Sama prosiłam się o cierpienie

honor do tego? Miłość czy zauroczenie, nie ważne. Ważne, że człowiek jeszcze coś czuje. że jest mu z tym dobrze. Nie teoretyzuję, znam to z autopsji. Od czasu do czasu potrzebne jest takie odświeżenie, spojrzenie na drugiego człowieka płci przeciwnej jak na człowieka określonej płci. Potrzebne jest to jak świeże powietrze. Dla dobra związku również.

danulka? olałaś go w końcu?

Pewnie pozostało wspomienie ...ech!

pewnie, że pozostało razem z wielką tęsknotą...

Dziś mija 3 rocznica gdy go poznałam. Nasze uczucia powróciły. Nie pisałam, bałam się zapeszyć. Znajomość trwa wyłącznie wirtualnie. Nie dopuszczę by to się zmieniło. Przecież każdy może mieć ten swój kawałek świata, w którym jest tylko on i marzenia. Wiem, że można być szczęśliwym nie krzywdząc innych.Tylko trzeba o tym pamiętać .

Dziś odnalazłam swój temat..., chcialam dodać, że do dziś mam kontakt z tym Panem. Doszło między nami do spotkania po 4 latach znajomości. To bylo dokładnie rok temu. Spotkanie bylo takie jakiego się spodziewałam. Byliśmy speszeni odrobinę i bardzo szczęśliwi. Poza uściskami, trzymaniem się mocno za ręce nic więcej się nie wydarzylo. Obojgu nam nic więcej do szczęścia nie bylo potrzebne. Takiej radości , spełnienia nie przeżyłam od bardzo dawna. Do dziś mamy kontakt wirtualny. Nasza znjomość ewaluowała. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli kiedykolwiek zerwać tą znajomość. Obojgu jest nam potrzebna, daje nam siły i świeżość.

będzie płacz