Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Gość EvaWer
Ale ci gienia zazdroszcze. jestem starsza o rok od ciebie. Najpierw myslałam ze mój syn (10lat) jest juz za duzy na młodsze rodzenstwo, potem z lenistwa tez ciaży nie chciałam. Bo wiadomo pierwsze dziecko juz odchowane. Ale jak byłam w ciąży to sie cieszyłam, planowałam. I nic z tego nie wyszlo. Bardzo ci zadzdroszcze i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basqa
eva wiesz napewno bedziesz sie bala jak zajdziesz w ciaze ale nie wiesz jak bedzie i sie nie dowiesz gdy nie sprobojesz Musisz wierzyc ze bedzie ok NAPEWNO SIE UDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo powiedzieć. Nie umiem sobie nawet wyobrazic ze ide znowu do lekarza i słysze że nie ma tętna. Dlatego zastanawiam sie czy jest sens. Może sobie darować. Bo pomimo ze w po trzydziestce zachodzicie w ciąże i jest ok, ja niewiem czy za rok nie bedzie wiekszego zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia1971
eva serdecznie ci dziękuje ja tez się bałam a teraz warto jeszcze raz spróbowac naprawdę życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Napewno sie Wam pochwalę w pierwszej kolejności jak mi się zajdzie. Pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam,że mnie tak długo nie było,ale w nawale obowiązków przy Maleństwie nie miałam czasu, by usiąść do kompa. Kubuś ma już 7 tygodni i rośnie jak na drożdżach, wczoraj miał pierwsze szczepionko.Jest naprawdę grzeczniutki i albo to ja mam więcej cierpliwości niż 15 lat temu przy córce, albo faktycznie chłopców \"chowa się\" łatwiej. Jest takim rozkosznym \"Cyculkiem\", który całe dnie mógłby spędzać przy piersi . Przeczytałam powyższe posty nowych dziewczyn na forum i naprawdę szczerze radzę - nie zastanawiajcie się czy nie zapóźno, czy warto itp. Ja w grudniu kończę 36 lat,mam 15 letnią córkę i chociaż trudno było przekonać męża, dzisiaj jesteśmy naprawdę szczęśliwi.ie liczy się to,że przeszłam stres badań prenatalnych, różyczkę w 6 miesiącu ciąży a teraz latam do neurologa, bo po ciąży nagromadziły mi się w nadgarstkach hormony i straciłam czucie w palcach obu rak (tzw.parestezja). To naprawdę nieważne,bo spogladam na Kubusia i o wszystkim zapominam, nic innego się nie liczy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda.
Yvonn - ale to niesamowite, co napisałaś.. jak silna jest miłość matki i ile taki maluch potrafi dać szczęścia i siły.. Ja już zaczynam starania - kulminacja - maj 2007 Mam 34 latka(jeszcze..), a jak urodzę w lutym 2007 będę miała równo 36.. mam syna - prawie 14 lat i strasznie pragnę mieć córeczkę! Moj mąż trochę się obawia choć już mniej, jak kiedyś - tłumaczę mu, że czas tak szybko leci.. syn wyfrunie z gniazda i zostaniemy sami.. i pokój taki będzie pusty stał.. :D i w ogóle postarzejemy się szybciej.. A maleństwo to szczęście.. to nowy cel w życiu, nowe wyzwanie.. Nie mogę się już doczekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirando! Trzymam kciuki za to, by się Wam udało! Nie obawiajcie się, medycyna tak \"poszła do przodu\", że opieka nad nami, leciwymi przyszłymi mamuśkami jest naprawdę inna niż parenaście lat temu, gdy rodziłyśmy nasze,dziś już nastoletnie, dzieci . A z tym wyfrunięciem z gniazda to prawda. Dzieci zaczynają żyć swoim życiem i w domu robi się pusto. Tak było i u nas. Co prawda nasz ułozony świat wywrócił sie do góry nogami, ale naprawdę było warto. Teraz, gdy człowiek jest starszy, mądrzejszy i spokojniejszy, może czerpać więcej radości z wychowywania maleństwa niż wtedy, gdy np. studiował i wszystko robił w biegu. Tak było w moim przypaku. Różnica jest kolosalna.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie właśnie
Witam, mam 32 lata, synka czteroletniego i ...trochę się waham nad powiększeniem rodziny. Z jednej strony to super ale znowu taka rewolucja..nie za bardzo mi się chce..i w końcu już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz co czekać. Wiek wspaniały, w sam raz na drugie dziecko i różnica między dziećmi też ok. Ani sie obejrzysz i będa sie razem bawić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaM
Dziękuję Emmi, Mam nadzieję, że moje Maleństwo też się obroni, tymczasem leżę... w czwartek idę do lekarza i mam nadzieję, że powie coś krzepiącego. Ponoć optymizm i spokój czynią cuda. Pozdrawiam serdecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MajaM//:) Masz rację optymizm i spokój, dlatego abyś nie wpadła na ,,genialny,, pomysł, czytania o jakiś komfliktach, problemach w ciąży same miłe artykuły, a najlepiej zupełnie z innej dziedziny :) Jesli Ci to pomoże, to ja leżałam prawie 2 trymestry w łóżku, pilot od tv, czasopisma ogrodnicze i jakoś przetrwałam :D Potem mąż dostsował komp i klawiaturę do mojej wyściowej pozycji to było ciut lepiej :) pozdrawiam wszystkich z topiku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia1971
czesc dziewczyny w czwartek byłam u lekarza z maleństwem wszystko ok dzidzia tak sie kreciła że dalej nie wiem czy to dziewczynka czy chłopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooaannaa
Witajcie. Wprawdzie 30lat jeszcze nie mam /ale juz wkrótce/, to od roku staramy sie o maleństwo. Żadnych pigułek nie brałam wczweśniej a mimo to mam mam problem z owulacją. Bardzo mnie dobijaja kolejne rozczarowania. biorę leki closybege i nic.nie wiem co dalej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esa
cześc dziewczyny, dołączam sie, mam 34, a urodze juz jako 35latka, to moje 2 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora 3
Cześć mamusie!!!! W maju skończę 34 lata a w czerwcu urodzę trzecie dziecko.Mam dwóch synów 10 i 5 lat i szczerze mówiąc teraz też chciałabym syna. Pozdrawiam,pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylnia
Witam Wszystkie mamy i Wszystkie starające się. Mam 33 lata (ale ten czas leci :)) i jeszcze nie byłam w ciąży. Czas wesoło upływał, a mnie wydawało się że jestem jeszcze za młoda. Po prostu nie miałam instynktu macierzyńskiego. Mam wrażenie, że właśnie coś się zmieniło, dzieci zaczynają mi się podobać i perspektywa bycia mamą (do tej pory mogę nawet stwierdzić, że nie lubiłam maluchów, denerwowały mnie). Kiedy przyzwyczaiłam się do myśli o powiększeniu rodziny i przekazałam małżonkowi, że chcę abyśmy zaczęli starania o dziecko podszedł do tego bardzo entuzjastycznie :). No i zabraliśmy się do roboty, ale jak po kilku miesiącach nic nie wychodziło strasznie się zniechęciłam. Mąż też jakby zaczął mniej się interesować tematem. Teraz stwierdzam, że kwalifikujemy się do terapii bo chyba nas to przytłoczyło. Dewizą męża jest spokój i rozsądek w działaniu, a ja jestem nerwuso-prędkusem i mam lekki dołek. Piszę do Was bo bardzo podoba mi się pomysł rozmowy na forum. Z mężem rozmowa to nie to co ploteczki i wsparcie "kobitek". A tak swoją drogą może nasi mężowie też mają takie forum :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja410
Witam wszystkie mamy :) mam 33 lata dwie corki 13 i 8 lat, dzisiaj dowiedzialam sie ze jestem w ciazy (wpadka) cieszyc sie czy plakac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Mam na imię Jarek, mam 37 lat, moja żona 36. Od paru lat interesuję się profilaktyką zdrowia i planujemy z żoną dzidziusia na 2008 r. Postanowiliśmy solidnie przygotować organizm żony do ciąży, bo to już drugie dziecię (mamy 9 letnią, wspaniałą córeczkę) i żona raz już poroniła parę miesięcy temu. Trafiłem na bardzo ciekawe informacje na temat tzw. analizy pierwiastkowej włosów. Postanowiliśmy wykonać żonie w lutym to badanie, gdyż bada ono stan odżywienia organizmu i zawartość poszczególnych pierwiastków, a po badaniu są bardzo konkretne zalecenia suplementacji witaminowo-mineralnej oraz indywidualnie ustalona dieta. Pierwiastki mają bezpośredni wpływ na działanie wszystkich gruczołów dokrewnych a przez to enzymów i hormonów. Odpowiedni stan mineralny ma znaczenie dla tarczycy, jajników, jąder itd. Być może informacje, które posiadam pomogą również i Wam. Staram się zamieszczać posty w różnych miejscach forum, gdyż widzę, ile ludzi ma problemy ze zdrowiem i z poczęciem dziecka, a leki nie skutkują. Posiadam wykłady na CD lekarzy ze specjalistycznego laboratorium wykonującego analizę włosów na temat \"Zdrowie kobiety\", \"Profilaktyka zdrowia w piediatrii\", \"Zdrowie kości i stawów\" i mogę je udostępnić. Jeśli ktoś chce więcej informacji, to piszcie. Serdecznie pozdrawiam - Jarek :-) 604415785@eranet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguś
Witam kobiałki.Mam 34 lata jestem mamuśką 12 letniej córuni i 8 letniego szatana.Moje życie jest bardzo poukładane i zaplanowane zawsze chciałam mieć czwórke dzieci ale w dzisiejszych czasach spasowałam co było powodem do podśmiechiwania sie znajomych.Stwierdziłam że lepiej dać tej dwójce to co potrzebują w lepszym wydaniu,no ale okazało sie że ten na górze dobrze słyszy co się mówi i planuje, ni z tąd ni z owąt obdarował mnie ORZESZKIEM.To początek jestem w szoku i strasznym dołku bo mąż mnie odrzucił.Czekam cierpliwie .A potem wykrzycze wszystkim bardzo barzdzo głośno jaka jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanileczka70
Cześc :) mam skończone niedawno 36 lat i 16-to letniego syna.Na "stare" lata dopadł mnie niepohamowany instynkt macierzyński ;).Niedawno wyszłam za mąż,ale razem jesteśmy już kilka lat(to jest mój drugi związek).Pierwsze dziecko-wpadka wielkie nerwy ,chaos,szybki ślub itp.a potem lata poświęcone na zrozumienie,że trzeba zacząć od nowa.Teraz jestem szczęśliwa i stąd pewnie ogromna potrzeba przypieczętowania szczęścia małym aniołkiem:)Syn też bardzo pragnie mieć rodzeństwo a ja córkę.Niestety,w życiu nie jest tak prosto...Teraz ,kiedy jestem przygotowana na przyjęcie maluszka jak i oddanie się w pełni jego potrzebom i przyjemnością los uczy pokory...Od 9 mc staramy się o dzidziusia i nic,niby wszystko ok. mam owulacje itd.a jednak...Chciałam przestrzec dziewczyny,które odkładają na później macierzyństwo mimo przekroczenia już 30-tu paru lat,że nasze przagnienia to jedno a przekorność losu to drugie..:))Jak się planuje to często nic nie wychodzi ;)Pozdrawiam wszyskie 30-paroletnie mamusie i te oczekujące..mam nadzieję,że los tylko kpi ale w końcu odpuści(albo zapomni się;)) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) mam 33 i zaczynam powoli starania o pierwsze dziecko:) od paru m-cy jesteśmy w zasadzie otwarci na tę ciążę, ale nie ma usilnych, szalonych starań;) no, ale zegar tyka...:P;) cóż, akurat całkiem niedawno uregulowałam życie uczuciowe i tak wyszło:) pozdrawiam Was wszystkie przyszłe i obecne mamusie, 3mcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylnia
Gratuluje maja, goguś i sisterone. Będzie dobrze. Na pewno już jest. Za pozostałe forumowiczki trzymam kciuki bo jeśli się tu wpisałyście to oznacza że albo pomysł już zakiełkował, albo jest już w trakcie realizacji. Wanileczko głowa do góry, jak chcesz tak będzie. Anle nie przejmuj się tykającym zegarem, bo przecież jesteśmy jeszcze bardzo młode. Na razie to bardzo cichutkie tykanie :) :) :) Gratuluję dojrzałości jedynemu jak dotąd mężczyźnie na tym forum :) Świadome przeżywanie macierzyństwa i ojcostwa jest cudowne, wiem jak na razie z relacji innych szczęśliwych mam i ojców i mam nadzieję, że ja również dołączę do ich grona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam! :) sama pisałam tu swego czasu, jestem grubo po 30-tce a bączek za którego dziewczyny trzymały kciuki zaraz roczek skończy. Moje wnioski? Jest zupełnie inaczej jak miałam małego bączka w wieku 24 lat. Różnica niesamowita. Nie powiem, czy któryś wiek lepszy, raczej powtórzę, że jest inaczej, przynajmniej dla mnie. Teraz jakoś tak inaczej patrzę na misia, jednak te ponad 10 lat wieku zmienia spojrzenie na samo dziecko, na wychowanie go, na opiekę... no w moim przypadku to czasami czuję się bardziej zmęczona. Młodsza miałam więcej pary, energii jakoś tak łatwiej mi wiele rzeczy wychodziło, inne same jakoś tak... teraz trochę trudniej, brak może lezerwy do wielu spraw, może zbyt poważnie podchodzę do wielu rzeczy... słowem inaczej :D Ale na pewno nie żałuję, taki mały szkrab... hym... coś fajnego :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś tez tu pisałam przez chwilkę, ale maluszek pochłania tyle czasu, że na komputer czasami nie miałam siły i ochoty. Emmi miło Cię znowu poczytać!!! ❤️ 🌻 Twój maluszek też Ci tak szybko urósł? :) Pozdrawiam gorąco 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×