Zapachy i smaki Waszego dzieciństwa...

jak się spierdziałem w przedszkolu

- zapach ognisk z palonych liści jesienią - zapach poranka tuż po przebudzeniu na wakacjach u babci - zapach starych gazet i książek znajdywanych gdzieś na strychu - smak galaretki w salaterce z owocami i ręcznie ubitą śmietaną - kogel- mogel z kakao lub bez ( "ukręcony"w filiżance) - lizaki kogutki lekko zcukrzone na powierzchni - tzw. czekolada z własnej roboty (najlepsza- z niedokładnie wymieszanym mlekiem w proszlu) - podwieczorki u babci- ryż na mleku (chyba z piekarnika, sam ryż- mleko odparowane; nie pamiętam dodatków do tego... cynamon?śmietana z cukrem?) przy dźwiękach dobywających się z radia -chyba o nazwie "Poemat" (oczywiście z magicznym okiem) - jabłko utarte na takiej prostokątnej tarce z tworzywa z rynienką dookoła, posypane cukrem...

pasta do zebow ananasowa,pomaranczowa albo truskawkowa zapach termosu do lodow zapach choinki i wazy z mieszanka wedlowska,pomaranczami i orzechami roznymi zapach piornika drewnianego z Zakopanego zapach kiosku z warzywami smak rurek z kremem od Figurskiej(Warszawa, w podworku na Rutkowskiego czyli jak moja rodzina mowila na Chmielnej) zapach stolowek wczasowych lody malaga z Sopotu zapach z Kebabu na ulicy w Sopocie cytrynada z wielkiego termosu sprzedawana w kiosku w Sliwnie kolo Rewala zapach polskich kwiaciarni zapach zimnych kwiatow przynoszonych przez imieninowych gosci w lutym zapach paczki z Ameryki zapach walizek z Ameryki zapach rajstop wyplukanych w plynie K zapach gum w ksztalcie papierosa gumki chinskie zapach dezodorantu Re (zielone jabluszko)1983 rok zapach i smak krowek prosto z tasmy zakladu mleczarskiego Mokotow przynoszonych do domu w wielkiej szarej torbie papierowej zapach eteru smak szpitalnej mieszanki dla niemowlat zapach kwarcowki zapach zsypu

zapach kawy zbozowej na mleku u babci, do tego racuchy oranżada w woreczkach lody na patyku sprzedawane pod kościołem z trabanta vibovit i visolvit zlizywany z podłogi (ot, taką zabawę mieliśmy) "Fraglesy"... kocham mam 30 lat i najbardziej brakuje mi babci, dziadka i Fraglesów pozdrawiam

Przypominam sobie jeszcze: - zapach i smak słonecznika smażonego na patelni z odrobiną masła i posypanego solą. Potem wypychało się nim kieszenie spodni i nałogowo konsumowało w podstawówce (w moim regionalnym żargonie na słonecznik mówiliśmy "siemię") - zapach prania (pralka Frania) i proszku ixi - zapach świeżutkiego zestawu książek i zeszytów w pierwszych dniach września rozp. roku szkoln., kredek świecowych i oczywiście gumki chińskiej(trzeba było się powstrzymywac przed próbami jej skonsumowania) ....i z pogranicza hardcore: - zapach śmietnika przy bloku - zapach miejskiego szaletu w moim rodzinnym miasteczku- Iłowa (opis wnętrza pominę), WC na dworcach PKP

TAK TO BYLY CZASY ZERO CHEMI W SPOŻYWCE WSZYSTKO NATURALNE CHOĆ WTEDY SIĘ NAŻEKALO,ATERAZ ABY TO WSZYSTKO WRÓCIŁO A CZY KTOŚ PAMIETA SATURATOR NA RYNKU OBOK UROCZEJ W KRAPKOWICACH ,ALBO LODY W OKIENKU W UROCZEJ.ZAPACHY ZACHODU W PEWEXIE ORENŻADY W PRZEZROCZYSTYCH WORECZKACH ŻÓLTA I CZERWONA ZAPACHY Z WARZYWNIAKA SZCZEGÓLNIE JAK PRZYWIEŻLI POMARAŃCZE TE ZIELONE KUBAŃSKIE OD FIDELA.NAJLEPSZE BYLY SERKI TRUSKAWKOWY ALBO WANILIA A PAMIETACIE MASLO SOLONE W TAKICH WIELKICH BRYŁACH DWUDZIESTO A MOŻE I WIECEJ KILOWYCH A Z ZAPACHU TO NAJBARDZIEJ PAMIĘTAM JESIENNY DYM Z PALONAJ NACI PO WYKOPKACH U BABCI NA WSI GDZIE DZIS TEŻ JUŻ MIESZKAM.......

Oj jest tego tyle, ze nie wiem od czego zaczac... Ale najbardziej utkwily mi w pamieci wakacje spedzane u babci na wsi. Rano budzil mnie zapach rogalikow z dzemem i kakao, pianie kogutow :D Do dzisiaj uwielbiam sluchac odglosy kur i kogutow. Na obiad czesto byly pierogi a na kolacje moje ulubione placki ziemniaczane. Ah to byly czasy... Ale byly tez te gorsze chwile :( czasami jezdzilam do cioci, nigdy nie zapomne jak moj kuzyn w nocy przychodzil do mnie i dotykal mnie w intymne miejsca. Mialam wtedy 6 lat, bardzo sie go balam. Nie powiedzialam o tym mojej mamie. Minelo juz 27 lat od tego zdarzenia a ja nadal to pamietam ;( Brzydze sie nim! Chyba Bog go za to skaral, zostal starym kawalerem i nie powodzi mu sie w zyciu.

Kiedyś była w Biedronce czy w TIP-ie, już nie wiem bo to było dawno taka oranżada o smaku kokosowym, taka biała w czarnej butelce

kocie języczki

mi zaś dzieciństwo zawsze kojarzyć się będzie z zapachem szamponu familijnego w wielkiej niebieskiej butli z małym białym korkiem,natomiast zapach z wakacji zdecydowanie z zapachem świeżo skoszonej wieczorem trawy i krowimi kupami hehe...zawsze

Ktoś przypomniał chińskie gumki i ich zapach! Jeszcze niedawno, gdy znalazłam resztkę po takiej gumce, nie mogłam się powstrzymać, żeby jej nie ugryźć! I była gorzka jak zawsze..... A zawsze w dzieciństwie miałam nadzieję, że tym razem będzie słodka jak landrynka, zgodnie z zapachem.... Szampony - "jajeczny" żółty i "perłowy" - różowy w szklanych butelkach! I w ogóle wszystko do picia w szklanych butelkach - miało o wiele lepszy smak.

ja pamiętam smak obwarzanek z odpustu, które kupował mi zawsze Dziadek, i jabłka prażone,tak w całości, w kuchni polskiej :)

Zapachy to niezwykle interesujacy temat, chcialabym sie wkrecic w te tematyke znacznie bardziej. Czy ma ktos polecic jakas ciekawa baze informacji na ten temat?

Z pewnoscia zainteresuje Cie www.aromasens.pl czyli wortal o informacjach zapachowych z calego swiata. Dzieki nim udalo mi sie sporo dowiedziec, a zapachy staly sie dla mnie swego rodzaju hobby.

A ketchup Włocławek ze słoiczka, pamiętacie?

Zapach smalcu który babcia robiła