Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet34

Koniec uczuć po urodzeniu dziecka????

Polecane posty

Gość lena/#/
I obowiązki nad dzieckiem w większości przypadków spadają na matkę, która "siedzi" z dzieckiem i "ma czas by się nim zająć", ponieważ mąż pracuje na rodzinę i musi być przytomny w pracy. Itak zaczynają się pretensje: ona wykończona z dzieckiem 24 godz w domu, on zły, że ona nie jest miła i ma pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena/#/
A chyba największą głupotą jest przedstawianie macierzyństwa, tylko od jaśniejszej strony; że to sens życia, że spaja związek, że satysfakcja itd. Owszem, to prawda, ale medal ma jeszcze drugą stronę i o tym trzeba wiedzieć wcześnie i jakoś się na te zmaiany przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsadsfs
w naszym małżeństwie to ja się czuję zepchnięta na drugi plan mąż oszalał na punkcie dziecka, interesuje go tylko dziecko jak jestem chora to się martwi żebym dziecka nie zaraziła i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażynkaaaa
Drodzy Panowie. Szczerze wam współczuję... naprawdę! Niestety babom często odbija po porodzie i są zapatrzone we własne dzieci jak w obrazki często zapominając o tym KTO jest najważniejszym (bądź kto powinien) człowiekiem w ich życiu. Mój tata kiedyś powiedział mi zdanie, na które bardzo się obruszyłam- powiedział, że "dziecko to produkt uboczny małżeństwa". Mój tata jest bardzo mądrym człowiekiem i byłam zła, że gada takie "głupoty". Jako żona i matka zrozumiałam co miał na myśli.... to dziecko jest owocem sexu a nie sex owocem starania się o dziecko. Nie jesteśmy zwierzętami i nie inicjujemy sexu tylko dla potomstwa. W małżeństwie ( w domu, w rodzinie) łóżko odgrywa TAK SAMO WAŻNĄ rolę jak stół. Niestety jak pojawia się dziecko to mąz często schodzi na boczny tor... i to jest złe, bo to ten mąż będzie z nami na starość a nie dziecko. Ja rozumiem, że matki kochają swoje dzieci- też jestem matką i córkę kocham nad życie! Ale to dzięki właśnie mężowi mam tą cudowną istotkę więc to jego powinnam całym sercem kochac ;) A buzujące hormony... cóż... oprócz hormonów i instynktów mamy też rozum. Gdyby kierowały nami tylko jakieś zwierzęce instynkty i burze hormonalne, to nie byłoby małżeństw ( człowiek z natury nie jest stworzeniem monogamicznym ;) ale ma swój rozum i wpojone zasady ;P) a każda kobieta samotnie wychowywała by 20 dzieci :D Wszystkim życze udanych związków, cudownych małżeństw... Nie zapominajmy KOMU przysięgaliśmy ;) a dziecko... jest owocem miłości dwojga ludzi a nie człowiekiem, którzy przyszedł na świat by rozwalać rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a życie mądre
piszecie takie zdania jak.....odstawić męża na boczny tor.....bo dla was dziecko staje sie ważniejsze....mąż powinien być ważniejszy i jak to ma w praktyce wyglądać? scenka: ....siedzisz z mężem wieczorkiem , czulicie się do siebie, jest fajnie a zaraz będzie jeszcze więcej....a tu nagle płacz dziecka z sąsiedniego pokoju (kurna...miało słodko spać, nakarmione i opatrzone, dopiero zasnęło..to wbrew wszelkim oczekiwaniom aby właśnie wrzeszczało)......i co? ....iść do dziecka?...he, he ...czyli odstawic męża i czułości na boczny tor, a przecież miłość do męża powinna byc ważniejsza niż do dziecka (tak oczekujecie panowie...i seks) ...a może nie iść do dziecka...bo mąż i TO jest ważniejsze....czyli niech wrzeszczy...kurna... dacie radę utrzymać nastrój namiętnego seksualnego pobudzenia w towarzystwie niekończącego się wrzasku niemowlęcia ?? ....idziecie do dziecka, uspokajacie, usypiacie....wracacie....a tu mężuś naburmuszony, albo pokazuje inny nastrój niby pełnego zrozumienia ale bynajmniej nie jest to już nastrój erotyczny, i ma poczucie odstawienia na boczny tor...kurna....już mu się kochanka marzy bo ta wredna żonka całkowicie wlazła w zajmowanie się dzieckiem i nie tak miało być...kurna...hormony jej się zdominowały...i biedny pokrzywdzony mężuś.... ...no tak...on niby to rozumie.....ale nie chce tego.....żona mu się zmieniła po urodzeniu dziecka Oto wyrywkowa chwilka w rodzinie z małym dzieckiem, każde dziecko jest wymagajace przez 24 godziny na dobę, takich chwil jest nieskończona ilość...........myslicie że tej młodej matce jest łatwo i przyjemnie borykać się z takimi chwilami? Nie jest. Ale czy ma inne wyjście?.........gdy jedyną alternatywa jest ...porzucic dziecko (gdzies w piwnicy czy na strychu aby nie słyszeć...niech sobie radzi samo i nie przeszkadza...o to chodzi?) Nie pieprzcie więc o odstawianiu męża na boczny tor......nie ma odstawiania....jest obowiązkowe odpowiedzialne życie , zwykle spadające na wątłe barki młodej matki.....i egoistyczne podejście młodego ojca który bynajmniej ojcostwa w rodzinie nie przyswaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pisz tego mądra...
bo faceci jak dowiedzą to nie beda chcieli za cholerę płodzić dzieci. mój jak zaczął wysłuchiwać przy piwie narzekań dzieciatych kupli jak że po dzicku nie majż sesku ma fobie na pukcie seksu tylko w prezerwatywie i o dziecku nie chce słyszeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrość-
To trochę jak z drugim dzieckiem. Mój 3letni syn dostawał ataków szału kiedy cała moja uwaga koncentrowała się na płaczącym niemowleciu i nie miałam dla niego czasu. Kiedy młodszy chorował specjalnie rozbił sobie głowę żeby tylko skupić na sobie uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelowka
Takie są efekty małżeństwa z Piotrusiem Panem, zamiast jednego ma sie hurtem dwoje dzieci w tym jedno szantażujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
mnie najbardziej śmieszą faceci, którzy chodzą do pracy i uważają, ze nic więcej w domu nie muszą robić. Ale jednocześnie wymagaja od żony, żeby w domu było czysto, obiad zrobiony, dziecko przebrane, nakarmione i grzeczne. Aaa, i do tego, zeby jeszcze żona miała ochote na seks, rozmowę. A to tak nie działa, po prostu. Wydaje mi się, ze mężczyzna powinien angażowac się zarówno w opieke nad dzieckiem jak i domem. Zwróćie uwagę na terminologię, jakiej używają niektórzy "pomagać żonie przy dziecku"- tak jakby to było zajęcie babki, oni tylko mogą pomóc. U nas mąż na równi ze mną zajmuje się dzieckiem, domem. I sam czasem był tak zmęczony, że ostatnia rzecz o której myślał to był seks:) Wiec moja rada dla kobiet- angażować mężów i do dziecka i do domu. I będzie OK. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?dziecko jest najważniejsze?
Nie znam faceta dla którego obiad, czystość było ważniejsze od uczuć i seksu. Ale znam parę pań które konsekwentnie wciskają taki kit jak mireczkaa. Co do Piotrusia Pana, to czyż nie jest to nieco starsza wersja dziecka które jest traktowane jakby było centrum wszechświata przez mamusię? Za to właśnie nienawidzą was teściowe, które są tymi mamusiami parę lat później dla których dziecko jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a kto tu pisze o tym, czy to ważniejsze? Ja na pewno nie. Pisałam o tym, że faceci, skoro żona siedzi w domu, oczekują, że będzie czysto i, że będzie coś do zjedzenia. I to Ty nie pociskaj kitu, że tak nie jest. Dlatego trzeba im łopatologicznie wytłumaczyć, że opieka nad dzieckiem to nie jest "siedzenie w domu". I tyle. Jeśli facet zostanie zaangażowany do dziecka, pobawi się z nim, zmieni pieluchę, posłucha jak płacze zakuma, że to nie taki cud-miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owwszem
facet zakuma że nie taki to cud miód, ale to nie zmieni jego przekonania, że nie tak miało być, że nie na to się pisał, a żona przed przed ciąża żyła innym trybem , takim fajnym seksualno-swobodnym, i on tak chce mieć dalej...........wniosek ma jeden ....żonka się zmieniła na niekorzyść, i on tak nie chce, marzy mu się kochanka bez zobowiązań, i nie ma znaczenia jego zaangażowanie przy dziecku, którego zreszta sprytnie unika, zwykle pod pretekstem pracy aby sobie stworzyć własny czas dla siebie czyli dla kochanki,.....tak to działa a gdy jeszcze żenił się z konieczności bo dziecko w drodze było, to juz zupełnie bez skrupułów facet idzie w długą czy krótszą...bo on się na to nie pisał , na dzielenie się żoną z dzieciakiem, zostawia ten cud miód...na plecach żony i ......ucieka ..w pracoholizm, seksoholizm, pornoholizm, kumploholizm, alkoholizm, hobbyholizm....jak zwał tak zwał I nie ma znaczenia staranie się żony o erotyczną stronę wobec męża. co tam sex z żoną , choćby i najbardziej mistrzowski, kobieta może nawet stawac na rzęsach....a to i tak nie ma znaczenia egoista mężuś...ma ochotę i może ...na coś innego....a żonkę obwini nawet o absurdy, a czczególnie że ona go zaniedbuje na korzyść niemowlaka,,,,...aby sobie poprawić samopoczucie i uzasadnić sobie skoki w boki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ja pisałam o facecie, który kocha żonę a nie o jakimś palancie :) A często ci normalni faceci żyją sobie w błogiej nieświadomości nie zdając sobie sprawy ile roboty jest przy małym dziecku. Dla egoistów o których piszesz każdy powod bedzie dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owwszem
a tobie jeszcze się wierzy że facet kocha....owszem ...kooooocha ....tak bardzo że mu się cofa i idzie w boki.....he, he o nie , on dzieciaka nie porzuci.....chce go mieć....a dzieciakowi matka potrzebna......no więc ma matkę dla dziecka..........ale żona to już nie kobieta jak dziecko ma.....męża zaniedbuje bo dzieckiem się zajmuje (a co w tym czasie ma mężuś robić?.....samotnie wacka trzepać?) Ma zajmować sie dzieckiem? A gdzie czas na seks? Jak ona zajmuje się dzieckiem to on ma czas na seks ale ona czasu nie ma, a jak on zajmuje się dzieckiem to ona ma co prawda czas na seks ale z kim? z mężem zajętym dzieckiem ? I tak spotkać się nie mogą...no w międzyczasie ......między zmęczeniem a kupka czy zupką.....ale romantycznie !!!! Pesymistycznie brzmi I masz racje w jednym, że jak mężczyzna kocha żonę i dziecko, to nie wymyśla że żona go zaniedbuje..........ale jakoś niewiele takich kochających mężów...gdzie oni są?....w jakiejś innej galaktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boli.....
A gdzie są te kobiety które nie odstawiaja faceta na boczny tor bo maja dziecko? I które nie ciesza się on tez zaraził sie dziekoholizmem że nie ma ochoty na sesk i wspólne uczucia po pada na pysk? Chyba na innej galaktyce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze że Sile Zła Kobieta, chyba mylisz porądanie, zauroczenie z miłością, dziecinko...Może to lepiej dla innych jeśli nie masz dzieci. Uważm że kobiety są winne bo im odbija na punkcie dziecka i faceci bo są niedojrzali emocjonalnie. No, sorry-ma focha bo mu żona nie dała albo żona jest zmęczona, żałosne. Zocha -Gocha jest z was najmądrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś kobieta napisała, że mąż poczeka z seksem, moj też tak mówił, aż go przyłapałam (ja w 29tc ciąża zagrożona) po powrocie od rodziców, jak się zabawia przed kamerką z jakąś nastolatką...;/ (ja w 29tc ciąża zagrożona). i co kłótnia, on że musi się jakoś rozładować...tak więc jeśli wasz mąż powie poczekam z seksem to zapytajcie jak on sobie z tym poradzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jak sobie facet radzi? Współczuje. O ile kamerki uważam za przegięcie to jest coś takiego jak masturbacja. A jeśli ma się normalną zone to ona potrafi o to zadbać (i nie mówię o stosunku). Jak tak czytam te kobiece wywody to mi się żona-diament trafił. Pierwsze dziecko tak nam się dało we znaki, że masakra. Ciągle zmęczeni, kłótliwi. Postanowiliśmy więcej nie "robić". Odżyliśmy, dziecko rosło. W sypialni jak tylko można było to szaleliśmy. Żona nie popadła w kapcie i dres, bo nigdy nie była tego typu kobietą. Kluczem jest tutaj nie to co po dziecku, ale to jaką osobą jest kobieta przed dzieckiem. Jak tu widać z wypowiedzi kobiety często zmieniają się po ślubie, ale wierzcie mi Panowie - pewne sprawy można wyczuć. Jeśli kobieta nie jest wulkanem seksu przed ślubem to po dziecku będzie jeszcze gorzej. Jeśli nosi wielkie gacie i rajstopy, to nie będzie po slubie czy dziecku biegać w stringach czy pończochach. O co macie żale? Wasz problem jest następujący i to działa w obie strony - liczycie, że z czasem będzie lepiej, a nie będzie. Jeśli facet w okresie chodzenia ze sobą żłopie piwo i lata po knajpach z kolegami to to się nie zmieni. Jeśli kobieta lata w balerinkach i grubych rajstopach to nie zmieni się nagle w wasz wymarzony seksowny typ sekretarki. Jeśli nie chcecie potem płakać to zwracajcie uwagę na to z kim się wiążecie. Obserwujcie, rozmawiajcie, poznawajcie zdanie na tematy kluczowe w funkcjonowaniu małżeństwa i potem decydujcie czy to osoba dla was. Ps. To co napisałem nie tyczy się związków "z braku laku". To od razu jest skazane na niepowodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaBuźka
Witam. Od razu napisze ze glupio mi wypisywac cos takiego, ale jestem w zwiazku z kobieta i mamy dziecko. Wszystko bylo pieknie do czasu roczku dziecka, a pozniej zmienilo sie wszystko. Staram sie pomagac przy synku i odciazac moja kobiete w niektorych pracach domowych( nie jest codziennie ugotowane czy mega posprzatane- i ja sie z tym godze). Uslyszalem ze byla dla mnie dobra po urodzeniu mlodego, bo siedziala w domu i chyba miala depresje, a teraz wrocila do pracy na pol etatu i odzywa, a mnie od jakiegos czasu jakby nienawidzi... Sex jesli byl to wyczuwalo sie niechec u niej; brak jakiegokolwiek przytulenia- za reke mnie nie zlapala wieki, kilka razy uslyszalem ze chyba mnie nie kocha... Najgorsze jest, ze tak kocham syna(ja chyba tez , ale mam juz w sobie tyle zalu do niej ze...), ale juz nie daje rady... Syn ma ok 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×