Badanie HSG drożność jajowodów

Nie dziwie Ci sie, troche odwagi zrobienie testu jednak wymaga. Mój mąż odradza mi bete jutro, moze ma racje, czekałam juz tyle czasu to zaczekam do niedzieli na zwykły test i ewentualnie w poniedziałek na bete pójde-bo wciąż sie łudze że @ nie przyjdzie. zresztą chciałabym nikomu nie mówić ze ide na to badanie, może w sobote sie wybiore (to już prawie niedziela hehe) pod pretekstem zakupów:)

do niedzieli, to jeszcze troche czasu. może faktycznie się wstrzymaj do poniedziałku? ja wcale najchętniej bym testów nie robiła. a testowałaś owulacyjnymi?

no i czar prysł;/// wlaśnie wróciła z toalety i @ ;/ test musi poczekać jeszcze miesiąc! trzymam za Was dziewczyny kciuki. Oby Wam się udało, żebym w końcu się zaraziła, jeśli to możliwe;)

próbowalam kilka razy testów owulacyjnych ale bez efektu, a niedawno przeczytałam gdzieś artykuł że one moga ci pokazac że owulka jest a wcale jej nie będzie, bo one reagują też na jakiś tam poziom hormonów, ale czasem nie starcza to by pęcherzyk pękł i faktycznie owulka była (nie pamiętam dokładnie ale sie zraziłam do tych testów), podbno sa też testy ciążowe które już wykrywają ciąże w 7dni od zapłodnienia-cena pewnie jest zaporowa, nie wiem nie spotkałam sie z takimi. Teklia nie martw się, ten cykl w którym było hsg zawsze jest stracony, następnym razem sie uda:) Ja powoli sie przyzwyczajam do myśli, że u mnie znowu nie wypaliło, bo temp. dziś słabe 37 a wczoraj była kreske więcej. tak więc biore tabletki i czekam

do mnie wlasnie zawitala@...lece do pracy,chyba faktycznie zamiast wybrac sie do zakopanego to zaczne zbierac na ta klinike w warszawie

CZeść dziewczyny... byłam dziś rano na beta ale wynik dopiero po południu będzię... mam chyba duże szanse.... bo rano obudziłam się już o 6 rano (chyba już z nerwów przed badaniem) nie wytrzymałam i zrobiłam test.... I wiecie co ??? 2 piękne kreseczki... prawdzie ta reuga odrobinę słabsza ale widoczna.... jestem przeszczęśliwa :) Mam tylko nadzieje, ze wszystko tam jest ok i jak beta potwierdzi to dzwonie do mojego lekarza z pytaniem jak mam brać leki.... 4 lata czekania i pierwszy raz pokazały mi się 2 kreski - przeżycie nie do opisania... tak się poryczałam, że we łzach ledwie co widziałam tą drugą.... ale jest. Później napisze co wyszło na beta MMyszka a Ty nadal bierzesz duhaston ?? bobobo a jak tam Twoja dzisiejsza beta, mam nadzieje że poszłaś ??

paula2104 Gratulacje. Super prezent na 4 rocznicę ślubu ;) Daj po południu znać czy beta potwierdziła. Dziewczyny co sądzicie o tym, że testy owulacyjne też wskazują wczesną ciążę? Czy któraś miała taki przypadek, że najpierw test owulacyjny pokazał jej ciążę a test ciążowy to tylko potwierdził? Pozdrawiam

Paula,gratulacje!!!!, oby każda z nas doczekała się w końcu takiego szczęścia:)

właśnei się wybieram po wyniki i boję się strasznie, paula napisz jak poszło, mam nadzieję, że beta wykaże prawdę, ja tak miałam na 2 testach wczoraj robionych, że druga była słabsza niż ta pierwsza, więc dlatego mam obiekcje, ale jak przez 3 lata zrobiłam setki testów, to nigdy tak nie miałam, dlatego poszłam na betę, mam nadziję, że się potwierdzi. póżniej napiszę, i też nie mówiłąm mojemu M o testach ani krwi. Zdziwi się bardzo :)

Paula i jak? Nie uwierzycie, ja sama ledwo wierzę, ale po 3 latach stało się beta test pozytywny, ryczę z radości, nie wiem tylko jak mężusiowi powiedzieć :) Ale jestem szczęśliwa, nie dociera to jeszcze do mnie. :)

kurczę i jeszcze akurat dziś mój mężuś musiał pojechać w delegację, dobrze, że jutro wraca, ale mnie nosi, nei wiem czy się śmiać czy płakać.... kochane, ale wam tego i życzę, żebyście mogły to ze mną przeżywać, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, a w przyszłym tygodniu do gina....

Bobobo najszczersze gratulacje:) może wreszcie otworzył sie worek pozytywnych wiadomości i teraz juz każda z nas zobaczy niedługo 2kreski:) tak, nadal go biore, bo mam do niedzieli brac duphaston. co chwila jestem w kibelku i sprawdzam, martwi mnie ten spadek temp. ale wciąż tli sie mała iskierka nadziei że może jednak...

bobobo: serdeczne gratulacje!!! Też bym nie wiedziała czy się śmiać czy płakać ;) Ja się staram od ponad roku i już ogólnie się załamuję. Też mam plan odstawić wszystkie leki jak już wyłykam to co mam... Odpoczywaj! Ja bym M powiedziała. Nie wytrzymałabym ;) Może jak mu powiesz wróci szybciej hihihi

bobobo cudownie ze Ci sie udalo gratulacje kochana:* paula a nie mowilam ze Ty tez bedziesz w ciazy tak to jest z tym duphastonem jak do 4 dni po odstawieniu sie nie dostanie to juz nie przychodzi,niestety u mnie jest zawsze na 3 dzien lub 4 rano bylo a po luteinie dostaje na drugi lub 3, ja zaczelam nastepny cykl,moze kiedys sie uda chociaz nie ukrywam ze mam dola dzis...:(

Dziewczyny wiem że to absurdalne stwierdzenie, ale spróbujcie, odpuśććie, jest teraz czas urlopów, więc po prostu nie myślcie o tym, że kochacie się dla dziecka tylko dla was !!! My tak właśnie zrobiliśmy, to znaczy odstawiłam leki, przestałam myśleć (bo miałam inne problemy na głowie). No i uczucie się odrodziło,i owoc z tego jest. a M nie chcę mówić, bo chcę zobaczyć jego reakcję.

trzymam kciuki za każdą z Was i mam nadzieję, że po wakacjach będzie mnóstwo owoców wakacyjnych podboi...

bobobo gratuluje z całego serca;))) bardzo budujące są takie posty;)) Ciekawe czy Pauli też beta potwierdziła;) czuje na tym forum pozytywne fluidy ;) Myszka bądź cierpliwa, pewnie będziesz trzecia;) A co do testów owu, to potwierdzają ciąże, ale z tego co wiem, to muszą byc chyba 2 grube krechy, a nawet testowa ciemniejsza. Ja w dniu @ zrobiłam i testowa była jaśniejsza, po czym wczoraj wieczorem @ przyszła. Już wyobrażam sobie dziewczyny ta radość przy zobaczeniu 2 kresek na teście ciązowym;) i to mnie podrzymuje;) dziękuje Wam

teklia dzieki za miłe słowa:) bardzo bym chciała za kilka dni wam tez sie pochwalić taka pozytywna wiadomością, ale póki co musze czekać. Bobobo jeszcze raz gratuluje, twój mąz dopiero będzie w szoku:)

zACISNĘŁAM KCIUKI JAK TYLKO SIE DAŁO;) A propo mężów mój z racji wczorajszego niepowodzenia kupił mi dzisiaj kwiatka;) wie chłop jak się zachować:) mina bobobo meża bezcenna!

hehe to ja nie dziękuje w takim razie żeby nie zapeszyć:) to dobrze że cie wspiera:) od razu samopoczucie sie poprawia. my też czesto podnosimy siebie na duchu, bo na przemian zdarza nam sie watpić w sens tych starań i w to ze kiedys będziemy trzymać maluszka na rekach-chyba każdy tak ma

Hej dziewczyny.... jak narazie nie mam co pisać, bo wynik beta będzie topiero jutro.... tak się wkurzyłam bo jak oddawałam krew to sie jeszcze pytałam czy na pewno dziś i że tak.... pojechałam po wynik a babka, że jutro bo jakiś sprzęt im nawalił i dopiero jutro - masakra.... tak więc dziewczynki jutro dam znać Dzwoniłam do lekarza i mam zacząć znowu brać duphaston i pół tabletki parlodelu i w poniedziałek jade na wizyte bo kazał mi jak najszybciej przjechac bobobo serdeczni Ci gratuluje MyszkaM 86 zobaczysz że i Ty będziesz miała 2 kreski życzę Ci tego i reszcie dziewczyną :)

Paula jak tylko odbierzesz wynik to daj tutaj znac:) kurcze przejmuje sie tym wszystkim chyba prawie tak jak ty:)

Dziewczyny piszecie o hormonach. moja gin powiedziała, że jak sie nie uda w drugim cyklu po hsg, to będziemy mnie wspierać farmakologicznie. to jedyne czego nie przerabiałam. opiszcie w skrócie jak to działa. jeśli nie jest to oczywiscie problem.

Hej dziewczyny dzisiaj odebrałam wynik beta no i super bo mam 430.9 według norm to niby 6-7 tydzień... troche mnie to dziwi, bo od zapłodnienia minęło gdzieś 3 tygodnie.... zobaczymy co lekarz w poniedziałek powie... MyszkaM86 wierze że również przeżywaz, bo jesteś w takiej sytuacji jak ja tydzień temu byłam, bo w niedziele też miałam@ dostać, ale się nie pojawiła.... teklia1980 farmakologicznie czyli według mnie tabletki dostaniesz na stymulacje... ja brałam przez poł roku duphaston w II fazie cyklu bo owulacje miałam ok, od roku brałam pralodel na obniżenie prolaktyny bo była za wysoka, w marciu miałam badanie drożności i wyszło, że są drożne, w tym cyklu dostałam pierwszy raz clo na wzrost pecherzyków i jak widac super zadziałały bo wychodzi ze jestem w ciązy mimo że lekarz powiedział, że domonujący pęcherzyk nie pękł, ale musiał którys z mniejszych pęknąć.... miałam powiedziane ze jesli w tym cyklu by sie nie udalo to w nastepnym znowu clo i jak pecherzyk urosnie to zastrzyk na pekniecie i dzialac... nawet recepty juz wykupiłam, ale jak widac niepotrzebnie

teklia :Ja byłam na duphastonie przez 2 lata od 15-14 d.c., brałam też bromocorn na obniżenie prolaktyny codziennie pół tabletki, bo była wysoka, poza tym ostatnio również clo od 5-9 d.c. przez 2 cykle ale było mało skuteczne, a ostatni miesiąc czyli czerwiec nic nie brałam, bo stwierdziłam, że są wakacje i wątroba musi odpocząć, teraz mam brać 2 tabletki dziennie duphastonu, bromocorn po pół na dzień i kwas foliowy. A w czwartek mam wizytę u gina to będę wiedziała, czy jest w porządku wszysko :) powodzenia dziewczyny, paula a ty się trzymaj, super, że też zafasolkowałaś:)

* do 24 d.c.

Dzięki mamuśki;) Zobaczymy co mi gin da. Teraz mi się przypomniało, że rok temu jak jeszcze miałam inna gin, to ta dała mi luteine na drugą część cyklu. Ale nie pomyślała, że jajowody mogą być nie drożne;/ ach... już nie smuce, bo dzisiejszy dzień nie do zniesienia... Pozdrawiam Was dziewczyny;) Dbajcie o siebie i piszcie co u Was;)

hejka kupiłam dzisiaj test na jutro ale nie wiem czy jest sens go zrobić. nie wytrzymałam i przy okazji badając dzisiaj prolaktyne zrobiłam tez bete, szczęście czy nie wynik moge sprawdzić w necie, no i juz jest- 1,20mIU/ml ciąża jest niby powyżej 5 (co prawda dla 3 tyg. od zapłodnienia), ale sadze że gdyby sie udało to miałabym nieco wyższy wynik. a takich ilości test nawet nie wykryje:(

tylko nie rozumiem dlaczego wogóle tyle wykazało hcg? rozumiem jakieś 0,100-0,200 to jeszcze ale 1,20 ? no i humor juz mam do bani:(

myszka przy takim stężeniu to test zrób dopiero w poniedziałek, przynajmniej tak z moich obliczeń wynika, bo podobno poziom hcg codziennie się podwaja, więc poczekaj jeszcze chwilkę, trzymam kciuki :)