Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moya

Zapraszam lutowe mamusie

Polecane posty

Witam wszystkie mamusie, których dzieciaczki urodziły się w lutym tego roku! Ponieważ już chyba wszystkie miesiące mają swoje topiki :) pomyślałam, że może my też spróbujemy. Mogłybyśmy dzielić się radościami z postępów naszych maluchów, a także doradzać sobie nawzajem w trudnych sytuacjach. A może okaże się, że mieszkamy obok siebie i znajdziemy towarzystwo do spacerków? :D Zapraszam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma żadnych zainteresowanych mamusiek? Szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może być kwietniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie :D Zapraszam wszystkie mamusie chętne do dzielenia się opowiadaniami o swoich pociechach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Witaj Moya:) Mamy dzieciaczki prawie w tym samym wieku, moja pociecha( dziewczynka)trzy dni temu skończyła 3 miesiące. To jest moje pierwsze dziecko i mam mnóstwo wątpliwości....Jak narazie to radzimy sobie całkiem dobrze, Malutka rośnie jak na drożdzach a ja niestetyy kończe urlpo macierzyński i czeka mnie powrót do pracy-chyba się zapłaczę. A Ty jak sobe radzisz, może masz wiekszą praktykę niż ja a jeżeli nie to...w towarzystwie zawsze raźniej:) Pozdrowionka:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Własnie zajrzałam na swoją stronę użytkownika-sorry-tam są herezje-zmienię jak tylko...znajde hasło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Era Witaj! Niestety mam o tydzień wiiększe doświadczenie niż Ty... :) ale jakość sobie napewno poradzimy! Krzyś to również moje pierwsze dziecko. Mam jednak to szczęście, że ni muszę wracać już do pracy. Do końca maja mam jeszcze urlop, a potem tatuś przejmuje całkowitą opiekę finansową. Na szzcęście możemy sobie na to pozwolić. SLoncucha Ale super! 14 lutego!!! Piękna data :D Pisz do nas często, napewno nam doradzisz w wielu sprawach. My narazie mamy problem z zasypianiem (na rączkach....) a potem ze spaniemm (króciutko....) może macie na to jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Cześć:) ja muszę wrócić do pracy co prawda za 1,5 miesiąca bo jeszcze urlop wypoczynkoy ale już o tym myślę...i strasznie mi szkoda zostawiać Malutką ale co zrobić:( Na szczęście udało mi się znaleźć doświadczoną opiekunkę ale...Ja sama opiekuję się Gabrysią bo tatuś...ale o tym kiedy indziej... My na szczęście nie mamy problemów ze spaniem. Gabi śpi ładnie, budzi sie już tylko raz w nocy a właściwie nad ranem na jedzonko, co prawda w dzień bywa różnie ale generalnie nie jest źle. Bywają dni że w dzień śpi bardzo mało a czasem potrafi przespac większość dnia-zaobserwowałam że to zależy od pogody:)-pogodziłam się z tym, widocznie ten tym tak ma:) W jej przypadku nieoceniony okazał się smoczek i chyba to że od 2 tygodnia życia śpi sama w łóżeczku. Ale prawdziwą zmorą jest "ulewanie" po jedzeniu i nie jest to spowodowane tym że za dużo zje. Już sama nie wiem co robić :( W czwartek czeka nas szczepienie:(, oj pewno znowy moje szczęście zaleje się łzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia 26
Moja córeczka urodzila sie 8 lutego 2004 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia 26 ------ > Witaj :) Era -------> Naprawdę budzi się raz w nocy???? Al emasz dobrze. U nas wygląda to mniej więce tak: 24, 3, 4, 5, 7 :( A już było lepiej. Wcześniej jak zasypiał po kąpaniu mniej więcej o 8-9 to budził się dopiero o 3, a teraz.... Poza tym jak obudzi się o tej piątej to nie ma mowy żeby zasnął spowrotem w łóżeczku. Muszę go wziąść do nas do łóżka i wtedy zasypia jeszcze na godzinkę albo dwie (ale przeważnie leży mi na ramieniu bo inaczej nie chce, a mi ręka odpada po 15 minutach....) Z zasypianiem walczymy dzielnie, kładziemy go do łóżeczka i tam już zasypia, ale tylko z butlą :( nawet jak jest najedzony to musi dostać swoją 30-tkę. Jeśli chodzi o ulewanie - u nas też jest to zmora straszna. Pani doktor poradziła mi, żeby dwa razy dziennie dawać mu zagęszczone mleko, takie z literkami AR, nawet pomaga (no ale to wariant w wypadku jeśli już nie karmisz). My mamy następne szczepienie 8 czerwca. Kupujemy mu szczepionki skojarzone, czyli za jednym ukłuciem dostaje 4 lub 5 szczepionek i doatkowo jest tam szczepionka nie obowiązkowa ale zalecana - przeciwko HiB. Podobno te skojarzone nawet mniej bolą. A jeżeli Gabrysia tak bardzo płacze, poproś lekarza żeby dał wam receptę na znieczulający krem Emla. Trzeba nim posmarować miejsce wkłucia na godzinę przed zastrzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Era ----> a co Twoja córcia już potrafi? :) I jakie ma przyzwyczajenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Oooj!!!to faktycznie wasze noce są koszmarne:( a nie ma nic gorszego niż niewyspany Maluch. A może jest mu za gorąco?, wiesz ja na początku popełniałam taki błąd. Teraz w pokoju gdzie śpimy jest góra 18-19 stopni i Gabi śpi pod średniej grubości kocykiem w samych śpiochach i koszulce. Ja kąpie Małą o 7, jedzonko jakieś 120ml i śpi prawie do rana. Od samego początku karmie sztucznie Nanem i trochę boję się zmieniać jej pokarm bo tyle co uporałam się z kolką. A to był prawdziwy koszmar-ale już za nami:). A Ty czym karmisz, jak często i w jakiej ilości??? niby wydaje się że wszystko jest oki bo ładnie przybiera na wadze itd. ale w porównaniu z tym co piszą na opakowaniach to je dużo mniej. Ja też kupuje szczepionki nawet dziś pójdziemy zamówić na czwartek. Ten krem nawet można kupić bez recepty ale...nie wiem gdzie będzie szczepiona bo ostatnio dostawała w obydwie nóżki. Co do umiejętności to ...mojemu Dziecięciu wszędzie się spieszy. Główkę trzyma już sama, na brzuszku raczej już nie leży bo przewraca się na plecki. Od tygodnia zaczęła podnosić głowkę jak leży na pleckach albo jak siedzi w foteliku samochodowym, jak ją podciągnę za rączki to prawie do pozycji siedzącej-wiem że to za wcześnie ale ona strasznie się złości jak ją kładę no chyba że się zmęczy.O noszeniu w pozycji poziomej nie ma mowy, jeden krzyk i protest. Zaczyna łapać zabawki a jakjej coś nie wychodzi to się niecierpliwi i wpada w złość:) Mała agentka. Uwielbia jak się do niej mówi no i oczywiście musi mieć mnie cały czas "na oku" A jak jest u Twojego Krzysia, obejrzałam zdjęcie -sama słodycz:) Witaj Mamusia26-napisz coś więcej:) moja Mała jest z 12 lutego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia 26
moya hello

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest z gorąco. Mamy dokładnie taką samą temperaturę: 18-19 st. Na noc zakładam mu cinką piżamkę i śpi pod lekką kołderką. Jeśli chodzi o mleko to każda firma ma takie mleko zagęszczone, sprawdź napewno jest NAN AR 9sama jakiś czas też go używałam i jeszcze NAN HA). My najpierw w ogóle przechodziliśmy przez Bebiko Omneo, ale mały miał problemy i potem byliśmy na leczniczym Nutramigenie. Z tego przeszliśmy powoli właśnie na delikatne NANy, a z nich na Bebilon i tego się już trzymamy. Teraz dostaje Bebilon 1 i 2 x dziennie Bebilon AR. Mój mały też zjada mniej niż to jest podane na opakowaniu, średni od 100 do 160, zależy jaki ma chumorek, ale najczęściej właśnie 100-110. I też przybiera jak w książce, jak stwierdziła pani doktor :). U mnie na szczęście nie trzeba zamawiać tych szczepionek wcześniej, po prostu pielęgniarka pyta czy szczepimy płatną czy bezpłatną i wyciąga odpowiednią :). \"mojemu Dziecięciu wszędzie się spieszy\" - mamy dokładnie to samo :D. Tak \"biega\" że mało przewijaka nie rozwali :). Główke sam trzyma już dawno, bo on NIGDY nie dał sie położyć w poziomie... Pion to jedyna pozycja od urodzenia... Podciągany za rączki siada, trochę mu tylko główk opada czasami, ale jak leży to sam już też chce się podnosić! Na brzuszku leży ale nie za długo bo się złości... Pierwszą grzechtokę SAM trzymał jakiś miesiąc temu, teraz do zabawek wyciąga już obydwie rączki, no i wszystko pcha do buzi oczywiście :). Gada jak najęty, a nawet krzyczy, najwięcej i nagłośniej ok. 5 rano... ;) Jemu nie wystarcza niestety śledzenie. Jak nikt się nim nie zajmuje, tzn. zabawia, odrazu wrzask i na ręce.... a na rękach, usmiech od ucha do ucha przez łzy :D. Jeszcze od jakiegoś czasu prowokowany śmijeje się (nie uśmiecha) na głos. Niesamowite wrażenie :) A Ty masz jakieś zdjęcia córci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mój Aleksik urodził się 7 lutego. Ale porównując do Waszyc pociech to straszny leniuch. Ani mu myśleć o siadaniu, zabawek jeszcze nie łapie, no chyba że wsadzi mu się do rączki, a i wtedy zastanawia się o co tu chodzi i dlaczego ta ręka taka ciężka. Aktualnie jest na etapie ssania rączek i próbuje chwytania nóżek, ale to jeszcze nie zabardzo mu wychodzi. Na brzuchu nie cierpi leżeć, choć ostatnio jak zaczęłam mu podkładać zrolowany ręcznik pod piersi, to jakoś lepiej to znosi, wytrzymuje kilka minut, a jak zaczyna mu opadać główka to jest krzyk. Na szczęście z zasypianiem nie mamy problemu. Zasypia sam w łóżeczku w nocy lub w wózeczku w ciągu dnia, a casem mu się zdaży odpłynąć na swoim legowisku na podłodze, gdzie spędza większą część dnia jeśli nie śpi. Może uznacie mnie za wyrodną mamuśkę, ale ja od początku jak tylko się urodził nie przyzwyczajałam go do noszenia, tylko do samodzielnego leżenia. Dzięki temu nawet jeśli nie śpi to potrafi zająć się sobą, a ja mogę zrobić co nieco w domu lub zajarzeć na forum :), oczywiście cały czas mam go na oku, a i Aleks prawie cały czas mnie widzi (takie wielkie mamy mieszkanie;) ). Oczywiście co jakiś czas domaga się mojej obecności, to wtedy siadam koło niego i zagaduje, zabawiam, ale na rękach nie noszę . Prawdą jest też że Aleks jest naprawdę spokojnym i mało wymagającym dzieckiem. ;) Nie wiem jak u Was ale jak po każdym karmieniu, choćby nie wiem jak był śpiący, kładę go sobie na ramię i czekam aż u się porządnie odbije. Początkowo jak się urodził potrafi bekać na leżąco, ale w pewnym momencie przestało mu się to udawać i wtedy zaczął ulewać. Gdy zaczęłam pilnować aby po każdym karmieniu, a także pomiędzy każdym cycusiem dobrze mu się odbiło to skończyły się problemy z ulewaniem. Także łóżeczko do tej pory miał ustawione pod kątem, tak że w nocy spał z głową wyżej. Wczoraj wyciągneliśmy podkładkę, bo zabardzo wędrował nam po nim w trakcie snu. Mam nadzieję że nie wpłynie to na jego sen. A tak wogóle to zapraszam na topik: Termin marzec 2005, na którym jest nas jeszcze pare, takich lutowo, marcowo, kwietniowych mamuś i ich pociech. Pozdrowionka 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kutya! :) Mój Krzychu tez z 7 lutego!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Witaj Kutya:) Przyznam że śledziłam wasze marcowe forum będąc jeszcze w ciąży ale...miałam zbyt wielkiego doła żeby wtedy pisać. Co do Maluszków na wszystko przyjdzie czas. Moja już"dobrze " zapowiadała się jak byłam w ciąży, kopała ile się dało i zostało jej do tej pory. Aktualnie nasza pani doktor określa ją jako bardzo "żywotne" dziecko:). Ja też ją nosze na ramieniu do odbicia choc nie zawsze jej się to podoba ale i tak przeważnie coś jeszcze potem poleci:(. Jeżeli chodzi o noszenie to...wypracowałyśmy kompromis:) zabieram ją ze sobą ale w foteliku-inaczej nie dałabym sobie rady. Moya:) Może z czasem samo unormuje się mu spanie, tylko żetaka szarpana noc jest mecząca dla was wszystkich. Ja tez przeszłam przez kilka rodzjów mleka i zostałyśmy przy Nanie-zobaczymy co będzie dalej. A powiedz mi jeszcze jak często dajesz mu jeść? i czym ja dopajasz?. W czwartek zapytam jeszcze lekarki co z tym ulewaniem. Aktualne zdjęcia jeszcze w "obróbce" ale jak coś będę miała to podeśle:) Dziewczyny pieluchujecie podwójnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj o trzeciej rano Misiek stwierdził, że jest wyspany... A ja byłam tak zmęczona, że on płakał w łóżeczku, a ja mimo to prawie usnęłam... :( Nie pomogło noszenie i leżenie razem ze mną, w końcu trochę przysnął, ale zaraz zaczął sie wiercić, kopać i znowu... O 4.30 nie wytrzymałam i położyłam go spowrotem do łóżeczka... i zasnął nareszcie, ale z obowiązkową 30stką w buzi :(. W końcu 1.5 godziny to mógł się zmęczyć... ja do tej pory lunatykuję, bo obudził sie o 6.30 i zasnął przed 8, ale oczywiście na pół godzinki... Ledwo zdążyłam przysnąć i ryk... już nie wiem co mam robić, niedugo się wykończę chyba... Teraz chwila spokoju, bo ogląda Cartoona :D. Era ----> Mały je mniej więcej co 3-4 godziny, chociaż czasami zdaża się i co 2. Narazie pijemy tylko herbatke koperkową Bobovity (chociaż właściwie częściej nią plujemy). Nigdy nie pieluchowałam podwójnie, od samego początku jedziemy na pampersach i huggiesach. Byliśmy na USG bioderek i wszystko jest w porządku. Nie mogę się doczekać zdjątek! :D Zapomniałam jeszcze dodać, że na plecy się przekręca też, ale też jak leży na plecach to przekręca się na bok. Zwłaszcza przy zasypianiu. Kładzie sięna boczku i mu dobrze... :D Kitya ----> z tym odbijaniem bywa różnie, ale to moja wina, bo go nie podnoszę za każdym razem, a już napewno nie w nocy.... Mój mały też ma podkładkę pod materacykiem i często znajdujemy go w połowie łóżeczka :). A jak leży na płasko to przekręca się o 90 st, taką wirówkę sobie robi :D. I nie przejmuj się \"brakiem\" postępów, każda dzidzia ma swoje własne tempo, a założę się, że wiele potrafi, tylko jak ty nie widzisz ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Nie pozostaje Ci nic innego jak przeczekać ten okres "nie spania". Ja miałam takie nocne "jazdy" jak Gabi miała kolki i też przyszedł moment-zmęczenie wzięło górę i...ona płakała a ja zasnęłam. Z tego co słyszałam to podają dzieciom na noc do herbatki melisę, są też środki farmakologiczne Viburkol-homeopatyczny środek jak to mowiła mi lekarka pomaga dziecku się wyciszyć i lepiej śpi-osobiście jak miałam problemy ze spaniem Małej (miała jakiś miesiąc) to podałam jej-efekt faktycznie spała ale przez dwie noce potem przestało działać więc przestałam jej podawać-bo po co ją truć jak i tak nie ma efektu. Potem jak zelżyła kolka to wszystko samo się unormowało:) Dziś pierwszy raz podałm jej do picia rozcieńczony wodą soczek z jabłka. A Ty wprowadzasz już coś nwego do menu Krzysia???:). Do tej pory dawałam jej herbatkę z rumianku ale podobnie jak Krzyś nie była tym zachwycona:(. Zobaczymy jak zareaguje na sok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może kupię te kropelki... chociaż dwie noce ;) Nie wiem sama. Co do nowości w menu :) to nic kompletnie, nawet soczków jabłkowych. Zawsze mnie uczono, żeby wprowadzać takie rzeczy dopiero od 5 mca. Ale niedawno znalazłam inne forum, gdzie mamy podają nowości po skończeniu 3! Najlepiej chyba spytać się pediatry, bo to pewnie zależy indywidulanie od każdego maluszka. Ja się nie pytałąm bo myślałam że jeszcze czas... Podobno wskazaniem do rozpoczęcia nowej diety jest to, że maluszek dobrze trzyma juz główkę i zatracił impuls wypychania ciał obcych z buzi językiem... cokolwiek by to znaczyło... No i właśnie po tych wszystkich opowieściach zaraz idziemy do sklepu po soczek jabłkowy! :D A jak będzie dobrze to za kilka dni spróbuję mu dac mus z jabłek.... A tak w ogóle to w zeszłym tygodniu dostał do oblizania łyżkę po zupie ogórkowej hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Nie napisałam Viburkol to czopki:) i zmykamy jeszcze na spacerek:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to czopki to chyba sobie podarujemy ( Era -------> dzięki za zdjęcia! Gabrysia cudna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haloooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Hej:) Dzięki za zjęcia-cudne te nasze dzieciaczki:) Za nami ciężki dzień a właściwie za mną, ech szkoda gadać:(, ale dobrze wrócić do domciu i zobaczyć uśmiechniętą buźkę Malucha-lek na wszystkie troski:). Artykuł przestudiuje jutro, tylko zerknęłam, faktycznie ciekawy i pomocny. A jutro rano do szczepienia brrr.... Jak po soczku jabłkowym? u nas spokojnie więc daje jej dalej. U mnie burza więc kończe. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Era daj znać jak szczepienie . A ja mogę śmiało powiedzić, że Krzychu wprost uwieeeeeeeeeeelbia soczek jabłkowy :D. Wciąga szybciej niż mleko hihihi. Wczoraj jak dostał pierwszą porcję i się skończyło to się poryczał hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERA
Na szczepieniu nie było tak źle, troszkę płakała ale nieporównywalnie mniej niż ostatnio:). Pytałam lekarki o jedzonko:) więc jak najbardziej zaleciła soczki i na przemian deserki oprócz tego w ostatnim tygodniu 4 miesiąca kazała mi wprowadzić kleik ryżowy Co do ulewania to...przypadłość ruchliwych dzieci i też nie do końca wykształconego przewodu pokarmowego-przejdzie. Dała mi proszek do zagęszczania mleka ale nazwę napisze Ci jak wykupie bo nie jestem w stanie jej odczytać(lekarskie pismo;)) Poza tym Gabi świetnie się rozwija waży 6200 i mierzy 64cm. Moja Mała podobnie zareagowała na soczek:), najpierw zdziwienie a potem jak się przyssała...i wielkie rozczarowanie że już się skończyło:):) Dziś u nas leje od samego rana więc nici ze spaceru:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My idziemy na sczepienie dopiero na poczatku czerwca i wtedy się zważymy. Co do tego jedzonka, możesz napisać co konkretnie jej dajesz i w jakiej kolejności> Tak jak wspominałam wczoraj u nas była inauguracja :). W przyszłym togodniu mam zamiar dac mu sok z marchwi, a potem jabłkowo-marchewkowy. Nie mam pojęcia jak to połączyć z tymi papkami. Oczywiście narazie tylko tarte jabłuszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×