okropne wypryski na ramionach

:)

mam dokladnie to samo.. plus ten problem co poruszyla kolezanka wczesniej :( cierpie na chorobe Reynauda co dodatkowo pogarsza odczucia estetyczn .....:/ a na dodatek mama bardzo jasna karnacje i wrazliwa skore...skutek tego taki ze na ramionach udach i lydkach mam te uciazliwe chrosty, ktore zostaly zakwalifikowane przez dermatologa do nadm rogoac okolomieszkowego..i dochodza do tego te problemy z krazeniem i nadwrazliwosc i straszny spadek samoakceptacji :( boje sie zwiazkow z facetami, bo przeraza mnie sytuacja intymna i moja fatalna w wygladzie i dotyku skora natomiast co zmniejsza moje objawy co drugi dzien piling szorstka myjka, czasem bardzo silny....dwa razy w tych peeling kremem a do tego Alantan plus po pilingu...efekty male, ale lepsze to niz nic....

do wiem to straszne: wreszcie spotkałam kogoś kto cierpi dokładnie na to samo co ja. tylko my wiemy jakie to okropne. czasem się zastanawiam, czemu tak bóg mnie pokarał... wpadnij tu czasem to powymieniamy sie doświadczeniami

jasne majasza...chetnie wpadne cal czas walcze....szorstka gabeczka i peelingi..osttnio stwierdzilamz e sprobuje tego z kawy.... nie wiem czy ty tez masz problemz wrastaniem wloskow...mi np te drobne ta ramionach tez wrastaja co daje dodatkowo negatywny efekt gdy jakis element ciala depiluje.. przeszukalam forum...trzeba by sobie sprawic krem z witamina a i to w jak najwiekszej dawce kiedys dermatolog zapisal mi Lacticare..ale nic nie dalo :/ pozdrawiam stwierdzilam ze sie nie poddam w walce, bo jak lepeij to wyglada to moja samoakceptacja jes wyzsza

Czesc dziewczyny. Ja mam ten sam problem co Wy :( Kiedys mialam to cholerstwo tylko an rekach, teraz mam jeszce na nogach :< Gdyby ktoras z was znalazla sposob by sie tego swinstwa pozbyc to bardzo prosze, pomozcie... To tak strasznie zle wplywa na samoocene :(( Pozdrawiam Was mocno i serdecznie

Gus ja mam zawsze jeden dobry isprawdzony sposob...codziennie trzec szorstka rekawiac bardzo mocno a potem wklepac duzo kremu...a tre na mokro i z mydlem..... i zla wiadomosc pozbyc sie tego nie da...to jest walka na cale zycie bo schorzenie jest genetyczne :(

tez mi sie robia krosteczki na ramionach, czasem na udach i pomaga na nie ZWYKLA oliwka Johnson&Johnson... nawet bez peelingu...

Pozdrawiam wszystkich 'zakropkowanych'. sił do walki zyczę!Buziaki dla Was chce spróbować kremów z kwasami, potrzebne jest wysokie stężennie. kiedyś coś czytałam w necie, niestety nie pamietam marki.ktoś coś wie? a na złe krążenie najlepszy jest ruch, najlepiej rano, tak aby się"rozgrzać" na cały dzień. wiem że to trudne, ale się staram. nigdy nie mozna zapominac o balsamie po kapieli, mi wysarczy raz i juz jest tragedia:(

do wiem to straszne: na szczęście nie mam problemów z wrastaniem włosków. naprawde ci współczuję. krem z kwasami powinien ci pomóc, tak sądzę.tak jak na nadmierne rogowacenie

halo co tu tak cicho? zakropkowani, gdzie jesteście?

halo co tu tak cicho? zakropkowani, gdzie jesteście?

:(:(:(:(:(:(:(:( nie ma nikogo. tak to jest, jak człowiek chce pogadac, bo ma problem, to wszyscy go olewają eeeeeeee:(

Ja jestem, ja jestem ! Dziewczyny, juz nie daje rady z tymi rekami... Przymierzalam dzisiaj sliczna sukienke - mysle sobie "pojde w niej na sylwestra, ale bedzie odlot..." - podchodze blizej do lustra, patrze na ramiona a tam nowa dawka krostek.... I to by byl koniec marzen i sukience na Sylwestra :< Znowu bedzie jakis golf i dzinsy :

Ja jestem, ja jestem ! Dziewczyny, juz nie daje rady z tymi rekami... Przymierzalam dzisiaj sliczna sukienke - mysle sobie "pojde w niej na sylwestra, ale bedzie odlot..." - podchodze blizej do lustra, patrze na ramiona a tam nowa dawka krostek.... I to by byl koniec marzen i sukience na Sylwestra :< Znowu bedzie jakis golf i dzinsy :

W poniedzialek ide do nowego dermatologa - moze on cos poradzi.... To moja ostatnia nadzieja :( Trzymajcie sie cieplo dziewczyny... Moze nam sie razem uda to swinstwo pokonac wreszcie :( Buziaki ! :*

gus -> ja mam na sylwestra patent..dluga sukienka i polprzezroczysta bluzka na ramiona..czasem to nawet bardzo efektownie wyglada...niestety o golych ramionach mge zapomniec :( majasza-> no wlasnie ja tez slyszalam o kwasach, ale o peelingach z kawasami i niestety nie wiem, ale ponoc to tylko w gabietach kosmetycznych robia bo zbyt silne zluszczanie :( jak sie czegos dowiesz to pisz poki co na mnie skutkuje najlepiej silen tarcie skory szorstka rekawica, takie az do czerwonosci :/

tak sobie dzisiaj zamarzyłam, jak to by fajnie było chodzic na basen... guś, byłaś u tego dermatologa? co ci powiedział? co zapisał?

odswieżam

mam podobny problem, tyle, ze na łydkach. w dotyku sa gładkie, ale wdac te pasudne czerwone kropki :( Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzic.......... Nawet przez rajstopy widac(te cienkie)

mam podobny problem, tyle, ze na łydkach. w dotyku sa gładkie, ale wdac te pasudne czerwone kropki :( Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzic.......... Nawet przez rajstopy widac(te cienkie) i wiem ze to rogowacenie, nie od depilacji, tak dermatolog powiedział

mi pomogl balsam firmy Bubchen- taki dla dzieci. On jest na bazie jakis ziol czy czegos tam i doskonale niweluje podraznienia i tego paskudztwa nie widac

dsajd- co to za cudo? gdzie można to kupić,ile kosztuje i wreszcie- na ile powazny był twój problem?

znam tą nazwę....ale balsamu nie kojarzę

guś-jesteś teraz na forum, odezwij się!!!!

podnoszę

krostami na ramionach, ale on powoli zanika. Moja walka trwa już 2 miesiące - podczas kazdej kąpieli szoruje je myjka ( ale to akurat mało pomaga) , smaruję balsamem, ale nie tłustym, tylko lotionem.Ale najlepszy efekt przyniosło..mycie płynem do higieny intymnej:P polecam zwłaszcza taki z wyciagiem z rumianka lub z kory dębowej. Efekty, przynajmniej u mnie były widoczne po 2 dniach ( szkoda ze ten patent odkryłam tak późno:) )

czyzby kora debowa właściwośći złuszczające miała? ja moje kroski traktuje peelingiem ibalsamem i troche pomaga. niestety nie likwiduje ich całkowicie:(

tak, mam trochę tego na ramionach i udach. żygać się chce.

rzygać czy żygać, nie wiem...........chyba rz