Dlaczego nie mówi?

Mam pytanie moja córka ma 22 miesiące i prawie nie mówi tzn mama,tata,tak,nie i pare innych prostych słów. Z tego co zaobserwowałam to dzieci w jej wieku potrafią mówic nawet zdaniami!Czy popełniłam jakiś błąd?jak mogę jej pomóc w rozwoju mowy?Czy któraś z mam ma lub miała podobny problem?Dziękuję i pozdrawiam.

Moim zdaniem z tak poważnym problemem powinnaś się zgłosić do lekarza, a nie szukać pomocy na kafeterii, gdzie są takie przygłupy (nie wszyscy) jak ten powyżej.

Spokojnie, nie skonczyla jeszcze dwoch lat, ma jeszcze troche czasu, zapewne jak zacznie, to bedziesz miala dosc ciaglych \"A ciemu?\" ;). Jesli sie bardzo niepokoisz, idz z nia do logopedy.

nie martw sie to calkiem normalne, jedne dzieci zaczynaja mowic wczesniej inne pozniej. Moja siostrzenica ma 21 miesiecy a tez nic nie mowi oprocz mama tata itd oraz NIE! ;)

Jesli rozumie co do niej mówisz i wykonuje polecenia to wszystko powinno być OK. Niektóre dzieciaki nie mówią nic nawet do 3 roku zycia. A 2 -latek mówiący pełnym zdaniami to żadkość. Ale dla pewnosci wspomnij o tym lekazowi na bilansie 2-latka, bedziesz spokojniejsza.

SYNEK MOJEJ KUZYNKI TEŻ MIAŁ Z TYM PROBLEM NIE MÓWIŁ NIC DO 4 ROKU ŻYCIA .POSTANOWIŁA SKORZYTAĆ Z POMOCY LEKARZA ALE DUŻO ZA PÓŹNO. DZIECKO MA PIĘ LAT MÓWI NIEWYRAŹNIE MA PROBLEMY Z ZAPAMIĘTYWANIEM. NIE CZEKAJ SZKODA DZIECKA

Posłuchaj kazde dziecko inaczej sie rozwija.Widzisz mam kolezanke ktora ma roczna coreczke i ona wcale nie chodzi.A moja natomiast zaczela chodzic juz wtedy gdy skonczyla 11 miesiecy.Kolejny przyklad.Corka sasiadki ma 9 miesiecy i ani jednego ząbka a przeciez dzieci zabkuja mniej wiecej w 5 miesiacu zycia.Mysle ze tak samo jest z Twoja coreczka.Nie martw sie.Albo poprostu dla swietego spokoju idz do lekarza pierwszego kontaktu i porozmawiaj z nim.

Dziękuję wam za rady!pójdę z nią do logopedy bo pediatra powiedział że nie ma się co niepokoić do 3 roku życia to tak może być a tak na marginesie słyszałam że dzieci bardzo żywiołowe (a do nich należy moja córka )pózniej zaczynają mówic natomiast spokojne szybciej niewiem ile w tym prawdy?Pozdrawiam

żaden lekarz ani logopeda ci pewnie nnnie pomoże, dziecko nie osiągnęło jescze wieku, w którym skąpe mówienie jest poważnym problemem. każdy powie ci o różnicach indywidualnych, to jest żelazne stwierdzenie specjalistów.. z moich obserwacji wynika, że nie masz powodu do obaw. jeżeli mówi niewiele ale jednak mówi tzn. że aparat mowy funkcjonuje. jakaś dziewczyna napisała że dziecko nie mówiło do 4 roku życia a potem było za późno. ale mój kolega też nic nie mówił! potem jak zczął to nie może skończyć do dzisiaj. podobnie było z synem przyjaciółki, w wieku 2 lat marnie się wysławiał. obserwuj dziecko, dużo z nim rozmawiaj, pokazuj i nazywaj przy nim nowe przedmioty ale nie ucz go niczego na siłę .

dziecko niepełnosprawne i byc niemową.

coreczka jeszcze nie mowi, moj synek calymi zdaniami zaczal mowic okolo 4 lat,wczesnie mowil bardzo niewiele, teraz gada jak nakrecony.Ja chodzilam z nim do logopedy i psychologa, ale one tylko stwierdzily, ze rozwija sie prawidlowo i trzeba czekac, polecily tylko cwiczenia jezyczka np. oblizywanie w kolo ust itp. i skakanie na lewej nodze, bo to ponoc pobudza do dzialania prawa polkule mozgu, odpowiedzialna za mowe.Tyle Ci moge poradzic z wlasnego doswiadczenia.Cierpliwosci.

ono nie ma nic do powiedzenia???

synek pewnego małżeństwa miał już 3 lata i nie mówił. Rodzice zamartwiali się.Chłopczyk ogólnie rozwijał się dobrze - ale milczał! Aż jednego razu przy obiedzie walnął piąstką w stół i wrzasnął - a kompot gdzie?!!! Rodzice uszczęśliwieni - synku, ty mówisz!!!A czemu dotąd nie mówiłeś?? -Bo do tej pory kompot był! To oczywiście żart, ale nie zamartwiaj sie.Mój starszy synek też mówił półsłówkami tak do 2 lat ale jak potem zaczął trajkotać...Buzia mu się nie zamykała.I tak mu zostało.

dziecko nim ukończy 2 rok życia powinno znać tyle słów aby mogło porozumieć się z ludźmi. nie chodzi mi o to aby mówił piękną polszczyzną

wszystkich 2 letnich dzieci do jednego worka, to, ze zna i rozumie slowa wcale nie musi oznaczac, ze bedzie sie porozumiewalo za pomoca mowy.