czy testy czasem kłamią?

nie mogłam wytrzymać i zrobiłam test na tydzień przed spodziewaną miesiączką,wynik negatywny,trochę sie rozczarowałam,czy mogę miec jeszcze jakies złudzenia?

Jasne, że tak. Mnie też pierwszy test wyszedł negatywny a po dwóch tygodniach okazało sie, że jestem w ciąży :) Najlepiej odczekaj jeszcze ze dwa, trzy tygodnie, zrób kolejny test, a niezależnie od wyniku idź do ginekologa na badanie. Powodzenia :)

2 tygodnie to dla mnie wieczność,tak bardzo chce byc w ciąży a test miał wykryc ciąze 6 dniową,dodam że od wczoraj bardzo bola mnie piersi dlatego nie wytrzymałam i pobiegłam po test.

Doskonale Cię rozumiem :) JA miałam dokładnie tak samo jak Ty, test miał wykryć 6 dniową ciążę, pierwszy wyszedł na nie, ale wciąż nie miałam okresu, bolały mnie piersi. Poczekałam trochę (te dwa tygodnie też były długie i kusiło mnie, zeby zrobić wcześniej,a le stwierdziłam, że lepiej poczekać - jak ma być to będzie) Ale i tak najlepiej iść do ginekologa. Ja np myślałam, że to problemy hormoonalne po odstawieniu pigułek antykoncepcyjnych i nie wiedziałam czy to faktycznie to, czy ciąża.Testom nie wierzyłabym na 100%, nawet jak Ci wyjdzie pozytywny to lekarz będzie wiedział najlepiej. A jeszcze żeby potwierdzić możesz zrobić badania krwi, choć pewnie się za to płaci (nie robiłam więc nie wiem)

a ja chciałam wierzyc w to że test mnie oszukał bo wyszedł pozytywny.....ale faktycznie jestem w ciąży i jestem szczęśliwa:)

mnie tydzien po spodziewanym terminie miesiączki oszukał i wyszedł negatywny po kolejnym tygodniu już byl pozytywny

idź na badanie krwi po prostu.Próba kosztuje chyba 8 zeta a masz 100% pewności czy jest ciaza czy nie.

wyjdzie Ci już 10 dni po stosunku