To nic ,że oczy pełne łez...

aia dlaczego?mozesz sie tym podzielic?

NO NAME- w strugach deszczu W strugach deszczu rozpływam sięusta drżą i czuję lęk Po mej twarzy wolno tak toczy się kolejna łza W strugach deszczu moknie też fotografia ta w dłoni mejWszystko to co zostało mi Z tamtych chwil....... Te wspomnienia wciąż kręcą się tu Jak jadowity wąż Kąsić chcą znów ........... Nie nie próbuj otwierać ust oooo nie nie dam zranić się już Powiedz kogo okłamać chcesz że przestałeś już chcieć ? Nie oszukuj siebie i mnienie oszukuj siebie nie oszukuj mnie .................. W strugach deszczu Potykam się o swój własny próżny cień Otworzyć usta chcę i krzyczeć tak by usłyszał mnie świat..... Te wspomnienia wciąż kręcą się tu Jak jadowity wąż Kąsić chcą znów ............... Może tu w ulewie we mgle Zgubie o tobie senMoże gdzieś, gdzieś tam daleko Zostawię go..... zostawię go ................ Nie nie próbuj otwierać ust oooo nie nie dam zranić się już Powiedz kogo okłamać chcesz, że przestałeś już chcieć?oooonieeee Nie próbuj otwierać ustnie nie dam zranić się juz Powiedz kogo okłamać chcesz, że przestałeś już chcieć? ?Nie oszukuj siebie i mnie Nie oszukuj siebie nie oszukuj mnie Nie oszukuj siebie i mnie Nie oszukuj siebie nie oszukuj mnie

Cześć dziewczynki czytam Wasz topic i wiecie łzy mi stają w oczach... mam faceta i nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła... Od pewnego on czasu nie pisze, że mnie kocha, że tęskni... Obawiam się tego najgorszego...:( No ale mam nadzieję, że może \"jakoś\" będzie... Bardzo Wam współczuję, trzymajcie się... I pamiętajcie, że mimo cięzkich chwil sa chwile dla których warto żyć... Że jest na świecie ktoś, kto pokocha Was i będzie Was kochał do końca... Po burzy zawsze przychodzi słońce, pamiętajcie o tym nieszczęsliwie zakochani... jeszcze los się od Was odwróci, a może za rogiem kryje się coś lepszego...:)

Samaslodzycz dzieki za te slowa napewno sie tu przydadza:)A Ty nie martw sie moze na zapas przeciez kazdy o tym wie ze nie slowa ale czyny sa najwazniejsze....jezeli jestescie juz dlugo ze soba to wszytko w normie....a moze poprostu powiedz jemu ze bardzo brakuje Ci na codzien slowa KOCHAM CIEpowodzenia!

.Na duszy dnie ukryłam cię Schowałam wszystkie słowa twe I twój dla mnie wiersz zamknęłam W niej ma swoje mniejsce każdy gest Pamiętać chcę nasz wspólny sen Co spełnił się... ReF:Pamiętaj mnie, bo nie będzie nas drugi raz.I ważne, że zostanie w nas chwila ta x2 2.Choć dano nam niewiele dni Poznałeś śmiech mój i łzy I tajemnic smak wciąż w ustach masz Byliśmy w niebie pośród gwiazd Pamiętać chcem nasz wspólny sen Co spełnił się... ReF:Pamiętaj mnie, bo nie będzie nas drugi raz.I ważne, że zostanie w nas chwila ta x5 ...a teraz ja...bardzo podoba mi sie ten tekst....jest taki bliski

Oczywiscie te buzki w tym tekscie sa zupelnie nie moje....niewiem czemu sie pojawily

Dziewczyny kochane ! Ja wiem że teraz trudno uwierzyć w słowa pocieszenia, trudno zażegnać łzy z oczu, kiedy one codzień na nowo pojawiają się momo iż się chce być twardym, jakoś żyć bez... rozumiem. Doskonale to jeszcze pamiętam. Tamten rok był jak koszmar. Codzienna walka z samą sobą by zapomnieć. A w sercu ciągle ta przeraźliwa nadzieja na to że wszystko wróci... Nikomu wtedy nie chcialam wierzyć. Tak jest że kiedy jest się smutnym, bo kogoś nie ma... tego Kogoś Najważniejszego ze wszystkich... to trudno słuchać dobrych rad, pocieszających słów a tym bardziej szczesliwych historii. Jednak tak jak kiedyś mi pisano, mnie tłumaczono, że kiedyś bedzie dobrze, że wszystko sie odmieni ( ja oczywiscie tego nie docenialam) tak teraz ja komuś chciałabym przelaćw serducho troche nadziei na lepsze jutro. Takiej nadziei "bez Niego" . Widziecie, los widocznie tak chciał, coś musiało się stać. ale moze to co się stało niesie coś zupełnie nowego? moze jeszcze nie teraz, może za jakiś czas. Może spotka Was coś jeszcze lepszego. Może to co ma spełnićwasze marzenia dopiero przed wami. Nie wierzyłam. A moje Szczęście przyszło do mnie. Po ponad roku czekania. Po roku zmarnowanego czasu. każdy uczy się na swoich błędach. Ale wierzcie mi, nie oddawajcie śmierci tyle czasu co ja... bo to była prawie śmierć. moja prywatna, wewnętrzna. Umarłam ale zyje. Od 8 miesięcy jestem znów szczęsliwa. I to jak nigdy bardziej. Poradziłam sobie i dostałam ogromną nagrodę. Nowe życie serca. Moją Jedyną Miłość. 3majcie się ciepło :-) jakby co, to jestem tutaj :)

Dzieki Petronela !...ja wiem ze napewno kiedys jeszcze bede potrafila sie cieszyc z tego ze swieci sloneczko...z kazdego dnia tylko ze.... na pewno tez to masz ze przychodza chwile ...chodzby takie krociutkie kiedy czlowiek myslami jest przy tym drugim czlowieku...bo przeciez nie da sie zapomniec....jeszcze raz wielkie dzieki za te slowa ....wierz czy nie ale cieszy mnie to ze wpadaja tu osoby ktore maja to juz za soba i.....sa szczesliwe pomimo tego co przezyly....serdecznie Cie pozdrawiam

Nie wierzę w powroty - Kofta Nie mówmy więcej o tym Nie wierzę już w powroty Że słowa, uśmiech, dotyk Odzyskają smak To już zagrany dramat Ja jestem nie ta sama Nie mogę dłużej kłamać Na nic to się zda Zbyt wiele dotąd nas łączyło By został tylko popiół, sól Ale to dawno nie jest miłość Wyzwólmy się z fałszywych ról Wyzwólmy się z fałszywych ról Nie mówmy więcej o tym Nie wierzę już w powroty Że słowa, uśmiech, dotyk Odzyskają smak To tylko słowa, słowa Że można znów od nowa Że można znów próbować Z sobą razem być Jak ty beze mnie, ja bez ciebie Dziś o tym nie wie żadne z nas Dziś najważniejsze znaleźć siebie Każde do swoich pójdzie gwiazd Każde do swoich pójdzie gwiazd

Deli, hmmm, wiesz, no czasem przychodą wspomnienia. Tego sie nie da uniknąc. ale są one już takie dalekie, takie jakby przez jakąś szybe oglądane. Bez emocji, nawet z zapomnieniem o krzywdzie. Wiesz, ja kiedyś uważałam że nie bede mogłą zapomnieć. Zapomnieć już łatwiej, ale na pewno nie bede umiałą wybaczyc. A teraz... ostatnio się zastanawiałąm i chyba...wybaczyłam :-) Kazdy z nas ma swoje zycia. A łatwiej jest żyć wiedząc to ze nic nie jest juz wspolne, nic nie łaczy. Wszystkie stare żale sie zacierają. Wszystkie złe wspomnienia zastępują te dobre tylko. Bo należy wspominać. To takie nasze i tylko nasze małe skarby. Ale wspomnienia muszą pozostać te dobre. Złe z czasem odchodzą. i Zal też... przyszłam, bo ja kiedys też oczekiwalam dobrych słow. :-) I jesli jakos moge pomóc to czemu nie :)

dominus dzis trafiles w samo setno!ciekawe jak sie dzis miewasz? Petronelko wiem ze wspomnienia to cos cudownego(mowie o tych dobrych chwilach)....we mnie tez nie ma zlosci....moze czasem jedynie zal....mysle ze on nieprzejdzie zawsze bedzie we mnie tkwic ale o tym staram sie niemyslec....staram sie nawet niemyslec o tych dobrych chwilach bo one mnie bola...masz racje mowiac ze czas potrafi w nas troche sie do tego zdystansowac to oczywiste mi juz jest latwiej zyc....tylko chcialabym by On juz wiecej do mnie niedzwonil....bedzie mi latwiej...niestety raz na pare miesiecy zadzwoni i zapyta sie co tam u mnie:(a ja niepotrafie niestety powiedziec PRZESTAN NIEDZWON!i zapewne wiesz co czlowiek wtedy czuje ....burzy mi sie znowu ten potroche poukladany swiat....dzieki ze Jestes i to czytasz

Deli, wiem, kiedyś każda próba kontaktu przywracała ból. Nawet niewinny sms budził nową nadzieje. Jesli był rano to cały dzień był jakby pod jego wpływem, jesli wieczorem, to i noc też nie byłą spokojna. Ja w koncu powiedzialam wszystko co chciałam. Dałam do zrozumienia ze nie jestem na to gotowa, zeby ciagle wracał. No i mineło troche miesiecy :) dopiero niedawno to ja napisałam. Nie chcąc przecież do konca tracic z nim komtaktu. Nie wiem jak i co z tego wyjdzie. W kazdym razie to kontakt bez emocji. Bez zbędnych nadziei, nowa sytuacja i nowe relacje. Mieszkamy bardzo daleko od siebie , to pozwala nie spotykac sie przypadkiem na ulicy. I sms co jakis czas nie jest juz problemem. Tym bardziej, zę on wie ze ja jestem szczesliwa z kims teraz, i ja wiem ze on tez ma kogos, tak na powaznie, z planami na przyszlosc. Wszystko sie zmienia. czas to nie tyle genialny lekarz. Ale pozwala przede wszystkim spojrzec z innej perspektywy. to najwazniejsze zeby isc dalej i co najwyzej czasem sie obejrzec.

Petronello a dlaczego chcesz utrzymac z Nim kontak?....ja kiedys tez chciala ale na dzis dzien niechce tego bo nie widze w tym sensu....jedynie mam nadzieje ze kiedys moze Ten na gorze znow pozwoli bysmy sie spotkali.....chodzby przy budce z goframi :)(On tez mieszka bardzo daleko ode mnie)

moze z czystej ciekawości czy da sie życ w zgodzie z 'byłym' Kiedys był moim przyjacielem, wiec nie chce do konca tracic z nim kontaktow. Zdaje sobie sprawe z tego ze nigdy nie beda takie jak dawniej (nawet tego bym nie chciala) ale nic chyba zlego w tym, ze czasami pojdzie sms z pytaniem co slychac albo co aktualnie robi. :) Ja np. wiem ze spotkanie i tak nastapi, dlatego takie utrzymanie kontaktow na zasadzie 'kumpel' jest dobrym rozwiazaniem. Wszystko sobie wyjasnilismy, teraz tylko pozostaje normalnie moc ze soba rozmawiac, dodatkowo, kiedy teraz ze mna bedzie moje Szczescie a z nim jego panna. i wiesz myslalam ze to bedzie niemozliwe. ale teraz wiem ze dam rade. bo kiedy dowiedzialam sie ze kogos ma i ze jest szczesliwy to.... kurcze, naprawde usmiechnelam sie. To sie chyba nazywa mieć dystans :-) nauczyłam się tego.

....mysle ze wszytsko zalezy od powodu rozstania...ja poprostu wiem ze byloby to ponad mnie przerastaloby mnie to ze utrzymuje z Nim kontak...kiedys probowalam i...wiem ze niepotrafie...i ze nie moge....mozna tylko pozazdroscic Ci tego ze Ty mozesz....mnie tez cieszy i bedzie cieszyc Jego szczescie ....tylko ze jestem pewna ze nie jest tak do kona szczesliwy ....w koncu moja polowa serca zostala przy Nim

Czesc Deli:)Dziekuje ze pytasz co u mnie.No coż...ciezko znowu.Juz chyba sobie powoli odpuszczam to wszystko:(Dzis puściła mi sygnalika..kurcze..taka mała rzecz a tak mnie ucieszyła..a potem zostawila mi na gg wiadomosc o spotkaniu,pytala czy moglibysmy sie zobaczyc jutro.Ze pojdziemy na piwko a potem cos wymyslimy.Zgodzilem sie..ale nie wiem czy spotkanie wyjdzie,bo przeciez ostatnio sie tak cieszylem ze sie spotkamy a ona w ostatniej chwili wszystko odwołała:(Dlatego smutno mi bo boje sie ze znowu odwoła spotkanie...a z drugiej strony ciesze sie ze sie z nią zobacze..nie widziałem Jej juz 2tygodnie. No i znowu sie boje bo jutro jak sie spotkamy moze to byc nasze ostatnie spotkanie..boje sie ze jutro powie mi ze to wszystko nie ma sensu i ze juz nie chce do mnie wrocic:( Boże ja nie wiem co mam robic..nie wiem jak sie nastawic na to spotkanie...jutro moja ostatnia szansa..powiem Jej co do niej dalej czuje i niech sie dzieje wola nieba...

byłeś tu blisko mnie na odległość snu dotyk ust gdy szczęście długo trwa to na przekór w nas kiełkuje wolno strach ja tak czułam czułam że to co piękne skończy się od kiedy nie ma cię wolniej płyną dni ołowiany czas rani mnie od kiedy nie ma cię mój maleńki świat stracił wiarę w to że jest dzień ma blask oczu twoich nie przespana noc zapach twój oddycham tobą i każda myśl to ty modlę się byś znowu był to tak boli boli gdy wraca magia naszych chwil od kiedy nie ma cię... na serca dnie troski śpią śpi niepokój w każdym z nas gdy zbudzi się chcę mieć obok twojej moją twarz od kiedy nie ma cię wolniej płyną dni ołowiany czas rani mnie a kiedy zjawisz się nie oczekuj słów wielkie szczęście nieme jest od kiedy nie ma cię...

Deli, masz piękny umysł...

Witajcie kochani :) Jestem z Wami , bo mi tu dobrze, są tu ludzie ,którzy mnie zrozumieją ... :) Domino-o nie poddawaj się zwątpieniu, wiem ,ze to trudne, sama umiem dawać rady , ale też sama wiem ,jak trudno je zrealizować... Natka1975 - być może nie odzywa się dlatego , bo dowiedziała się żona i poprostu zrezygnował. Wiem ,ze to przykre, trudne, po części cie rozumiem, chociaż też nie pochwalam związków tego typu ... no ale zawsze należy liczyc sie z tym ,ze \"nigdy\" nie ma znaczenia, że nie należy tego mówić ,że ja tego bym nie zrobiła...życie bywa różne- dlatego staram sie zrozumieć ciebie.Trzymaj sie mimo wszystko i zdaje mi sie ,ze jednak nie bedzie tak zle ,trafisz na kogos ,dla kogo bedziesz ta z której nie zrezygnuje. Motylka - a mylisz sie moja droga ;) , mój związek trwał ponad 8 lat... i był intensywny, było wszystko i słońce i burze i deszcz i susza i urodzaj ;) ,że tak powiem ... było cudownie i naprawde nie było - jak to mogą niektórzy myśleć jakiejś stagnacji ... coś w tym rodzaju... wiadomo lata robią swoje - ale ja ON , jak rozmawialiśmy nawet nie wiemy kiedy to zleciało... cudowne było to ,ze nie było między nami ciszy, jak to czasem bywa, jak sie ludzie wypalą nie mają sobie nic do powiedzenia. Wręcz przeciwnie, jak rozmawialiśmy to nie dało sie przestać, jeszcze przeciez ostatnio siedzielismy do 1 w nocy, bo gadalismy ,gadaliśmy,gadaliśmy ... jedno przez drugie...No a namiętność? Też była i to wielka, nie wiem na czym to polega,że jedni nie czują już tego po roku. My potrafiliśmy nagle, pod wpływem emocji, po tych 8 latach schowac sie w klatce ( moze mało romantyczne) ;) i kochać się, albo nie panować nad sobą w przymierzalni ;) autentycznie... Dlatego dla mnie to wszystko jest niezrozumiałe, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem. Może ludzie boją sie szczescia, albo mysla ,ze jak jest ok, to znaczy ,ze musi byc cos nie w porządku.. Na siłę szukają problemu ... Tak czytam to wszystko ,siebie i was, zabawne , nasze historie, każda tak bardzo różna ... ale co je łączy - to właśnie miłość a raczej ta miłość ... która rani, która zawodzi, która odrzuca... Deli moja droga koleżanko :) nie pisz o sobie śmieć, nie pisz o sobie nic takiego...ktoś kto przeżywa wiele pięknych uczuć w sobie, który czuje wiele nie jest śmieciem ale ... Jest pąkiem ślicznej róży , który chowa w sobie tyle pięknej \"woni\" , która przyciąga.. która nie daje o sobie zapomnieć... He he zabawne napisałaś o rozmiarze buta, hmmm po tych 8 latach muszę sie do czegoś przyznać :P też nie wiem jaki on ma rozmiar dokładnie ... No właśnie tyle rzeczy jeszcze o nim nie wiem ... tyle jeszcze nie przezylismy razem, wspólnego lotu do Paryża , który planowaliśmy na jesień, wspólnych wakacji nad morzem... ;) nie wybudowaliśmy naszego domu ze snów...(;) mam plany w głowie, wszystko wyraźnie widzę ). Dobrze zauważyłaś Deli z tym czubkiem nosa, nie widzą nic poza nim, są egoistami tak naprawdę. Jak kochają to kochją do szaleństwa, jak nie chcą już potrafią ranić jak cholera... Deli napisałaś ,ze piszemy tu tylko o uczuciu , które odeszło ...ale dlaczego ? :) Może piszmy o wszystkim , o radościach i smuteczkach... o tym czego sie boimi i co nagle zapaliło nam światełko nadziei...Każde wasze światełko pozwoli mi zauwazyć to światełko u siebie. Sama,słodycz , petronela - dzieki za miłe słowa, za te właśnie światełka nadziei. Kochani - pięknie piszecie, dobrze ,ze jesteście... Chociaż nei dobrze ,ze cierpicie jak i ja cierpię... Hmm petronela- ty masz dobrze, deli też mieszkacie daleko daleko gdzieś... a ja mam go prawie na wyciągnięcie ręki, na tej samej ulicy ... Tu każde drzewo przypomina mi jego ...

dominus nie boj sie duchem bede przy Tobie bede trzymac mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!....jak to przeczytalam to....ja tez kiedys tak samo przezywalam za kazdym razem od kad powiedzial ze to koniec ale.....ale ja sie niepoddalam i walczylam o kazde kolejne spotkanie....o kazda chwile....co prawda wywalczylam sobie jeszcze pare spotkan.....bylo warto pomimo dzisiejszego bolu.....wiesz co?ja wierze ze Tobie sie jeszcze moze udac w koncu tak niewiele was dzieli(tak mi sie wydaje)....ja jestem juz na straconej pozycji ale Ty walcz z calych sil niepoddawaj sie i...mow...mow jak bardzo ja kochasz....zycze Ci z calego serca by sie to udalo.....jak bedziesz na tym spotkaniu to pomysl ze milosc pokona wszystko i nie boj sie ze sie niepowiedzie sprobuj niemyslec o tym ....ciesz sie ze mozesz sobie z Nia usiasc wypic piwko......

A może to przeczucie nie wiem... ale pracowałam cały ranek przed komputerem, miałam sporo pracy ... no i na moment wstałam bo mnie już troche ta pozycja siedząca zmęczyła ... podchodzę do okna i on przejeżdza... Hmmm... Autentycznie, nie mam zwyczaju wystawania w oknie ;) , zresztą kiedy ? ... A no i dodam ,ze jakiś facet mi w tym pomógł, bo usłyszałam pisk opon, jakiś facet zatorował mu drogę ,wyjeżdzał z parkingu ;) jakby go dla mnie zatrzymał ... Mogło to być pare metrów dalej, już bym nie widziała ;), mogło to być wcześniej ( siedzialabym przy kompie i bym sie nie ruszyła), mogło to być później, wtedy byłabym na uczelni albo w pracy ... Ale nie właśnie wtedy ;)... Los ze mną gra w \" kulki \" ;)

Tą piosenkę każdy z Was zna, tzw \"hicior\" kiedyś :) ale przytoczę ją bo ma prawdziwe słowa .. Zanim powiesz jej że To był ostatni raz Zanim dzień spłoszy srebrnego ptaka nocy Rozkołysz rozkołysz, rozkołysz Jeszcze raz Zanim ukradniesz jej Ostatni kolor ze snów Zanim gdy na chwilę zamknie oczy znikniesz Zabierz jej, zabierz jej, zabierz jej Z ręki nóż Ona ma siłę Nie wiesz jak wielką Będzie spadać długo Potem wstanie lekko ... tak lekko... Zanim zrozumiesz jak Bardzo kochałeś ją Zanim pobiegniesz kupić czerwone wino Ona zapomni, zapomni już Świat twych rąk Zanim będziesz próbował Odkupić ją za słowa Zobaczysz jak na drugim brzegu rzeki Spokojnie spokojnie, spokojnie Stoi z nim Ref: ... Umierała długo Teraz rodzi się lekko x2 ... nie dla ciebie...

Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - to nie pytać o nic Bo miłość jest niepokojem Nie zna dnia, który da się powtórzyć Nagle świat się mieści w twoich oczach Już nie wiem czy ciebie znam Chwile - kolorowe przeźrocza więdną szybko zmienia je czas Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - tylko to więcej nic W tym słowie jest kolor nieba ale także rdzawy pył gorzkich dni Jeszcze obok ciebie moje ramię a jednak szukamy się Może nie pójdziemy już razem Słowa z wolna tracą swój sens Kochać - jak to łatwo powiedzieć Kochać - to nie pytać o nic Bo miłość jest niewiadomą Lecz chcę wiedzieć, czy ty wciąż kochasz mnie

Znajomy adres, te same schody i nagłych przestrachów drzwi a może to wszystko się śni zwyczajne kwiaty na parapecie, po katach też zwykły kurz a jeśli to przepadło już, Lęk, zwykły lęk na dnie skryty gdzieś Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie jak by zaraz świat miał się skończyć wtedy pytasz mnie: czemu rzucam się jak w ogień wprost w ramiona twe, myślę sobie ref. Nic nie może przecież wiecznie trwać co zesłał los trzeba będzie stracić nic nie może przecież wiecznie trwać za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić I tylko cisza, i nasze ręce i myśl koląca jak cierń a jeśli tak naprawdę jest Wtedy dziwisz się .... ref Nic nie może ....

;) No i zebrało sie tyle piosenek... dobrze ,ze chociaż one są ... :) jest tyle pięknych słów ... które wyrażają każdą z emocji, tak jak tylko można najlepiej ... Przetańczyć z Tobą chcę całą noc, i nie opuszczę Cię już na krok, czekałam jak we śnie, abyś objął mnie, więc teraz już wszystko wiem. Przetańczyć z Tobą chcę całą noc, niech na nas gapią się no i co, już każdy o tym wie, że Ty też kochasz mnie, więc wszystkim na złość, przetańczmy tę noc, bo życie tak krótkie jest. Ja za tę noc chętnie oddam, pięć najpiękniejszych lat, nie liczy dni, kto szczęście swe śni, stąd taki gest dzisiaj mam. Przetańczyć z Tobą chcę całą noc, wirować jak twój cień cały rok, niech inni idą spać a my tak razem w takt, wraz z nocą tą chodźmy w świat. refren... Przetańczyć z Tobą chcę całą noc, i nie opuszczę Cię już na krok, czekałem jak we śnie, abyś objął mnie, więc tak jak chce los, przetańczmy tę noc, bo życie tak krótkie jest.

Łukaszu oj jak my sie dawno niewidzielismy:)mijamy sie chodz mamy swoje gg....tak sobie mysle ze...cos w tym musi byc....bo jak wiesz nieco sie boje Twojej osobki:)....co do tego umysly to.....to powiem tak ;zawsze mowie....pisze tu co mam w sercu....na dnie...jestem tu w 100%szczera....moge byc tu soba..a co do tych Warszawianek to jak wiesz jestem nia tylko ze....powiedzialabym ze z jej \'\'prowincji\'\':)ale tak jestem warszawska ksiezniczka tylko moze nie taka z wygladu ale taka z wnetrza ksiezniczka ktora zawsze marzyla o ksieciu....znazlam Go ale....no coz wybral wczesniej inna ....moze dlatego ze troche za pozno pojawilam sie na Jego horyzoncie:).....po coz wiec mi ten piekny umysl jak mowisz jak.....czuje ze nigdy niezaznam szczescia....na co mi to usposobienie romantyczki ....czasem wolalabym naprawde tak pozadnie stanac na tych moich dwoch nozkach i przestac marzyc ze to co mam w sercu kiedys sie zisci.....pozdrawiam Cie serdecznie........Emi kochana jestes ze tak piszesz i w pewnym sensie chcesz mnie podbudowac ale ja juz jestem taka z natury ze...za bardzo sie wszytskim przejmuje .....pragnelabym wszytkich uszczesliwic a.....a czesto niepotrafie chodz wiem ze ....moglabym.........no i widzisz moja droga kolezanki ze strasznie jestesmy do siebie podobne mowie tu o tych butach:):):)........tak los czasem sobie igra i niewiedziec czemu ?!ciekawe po co On tam byl?hmmmmm:).......a co do varius to.....cuda pioseneczka wlasnie sobie ja slucham i sie.....rozmarzaylam co u mnie jest norma:)

Obiecjuję to już jak narazie ostatnia ;) Tą znowu swego czasu nuciłam MU do uszka...Hmmm no i zebrało mi się na wspominki, te wspaniałe ... leżeliśmy sobie wtedy na molo nad jeziorkiem wieczorem, zmęczeni słońcem :) A ja zaczęłam śpiewać różne głupie rzeczy i go łaskotać, no i śpiewałam też tą : Ja mam wiarę ty masz szybki wóz We dwoje łatwiej będzie nam Zostawmy to i uciekajmy stąd Póki mamy jeszcze czas Póki młodość mieszka w nas Zaufaj mi oni kupią cię I staniesz się jednym z nich Obojętność silne palce ma Łatwo zgniata kruche sny Czy naprawdę chcesz tak żyć??? NIE Więc zabierz mnie i uciekajmy stąd Zostawmy wszystko tak jak jest Za tamtym mostem śpią niebieskie dni Bez pośpiechu rodzą się Wolne ptaki naszych serc W złotych chmurach urządzimy dom Zaprosimy do nas wiatr W porannej rosie utopimy wstyd Zatańczę nago pośród traw Ty będziesz nosił z deszczu płaszcz A gdy zmęczenie rzuci na nas czar Spleciemy rzęsy w wiecznym śnie Mleczną drogą odpłyniemy w noc Wspominając nasze dni - niebieskie dni

posłuchaj proszę mnie chcę ci powiedzieć chociaż nie mogę znaleźć słów i nie uśmiechaj się gdy chcę ci powiedzieć że najtrudniej zapomnieć mi radość twoich ust to nie ważne kim ty jesteś czy będziesz nie ważne kim ja jestem dziś nie znał mnie nikt tak dobrze jak ty nikt tak jak ty nie ufał mi zapomnieć ciebie to jak przestać żyć zapomnieć ciebie znaczy nie mieć nic tylko tych parę słów chciałam dziś powiedzieć ci chciałam byś wiedział wybacz mi zamykam w oczach łzy gdy o tym myślę dobrze że nie zobaczysz ich pamiętam każdy dzień nie dam go nikomu choć wyszedłeś na zawsze to zostawiłeś wszystko myślałam że tak musiało się stać myślałam że pamięć to grzech dzisiaj już wiem że bez twoich łez nie mogła bym już zakochać się zapomnieć ciebie... Emi kochana te piosenki te teksty oddaja wszyskie nasze mysli to jest cudowneeeeeee

Czytam ten temat i mam łzy w oczach,ja też straciłam kogos kogo kocham,i wiem ze juz nie wroci,minelo troche czas a ja i tak wiem ze on bedzie zawsze w m ym sercu,bo nie potrafie zapomniec,wyrzucic go zmysli i serca,lzy mi kapia...

De Mono - Dwa Proste Słowa Chciałbym w sobie mieć taką siłę Tak opanować lęk, pokonać strach I żeby nigdy się nie skończyło Uczucie, które we mnie teraz trwa Pokonać burze i skoczyć na dno Nie czekać dłużej, wyjść temu na wprost Zebrać swe siły i przed siebie Mocniej uwierzyć, że może się spełnić Jeśli kochać, to tak I rozniecić ten w środku żal Jeśli kochać, to wszystko z siebie dać Zdobyć tę miłość Te, która tak blisko Zwyciężyć naprawdę, choć raz Chciałbym w sobie mieć tyle siły, Żebym mógł powiedzieć, że ja Gdzieś zawsze w sobie to Głęboko kryłem, A przecież też potrafię kochać tak Pokonać burze i skoczyć na dno Nie czekać dłużej wyjść temu na wprost Zebrać swe siły i przed siebie Mocniej uwierzyć, że może się spełnić Jeśli kochać, to tak I rozniecić ten w środku żal Jeśli kochać, to wszystko z siebie dać Zdobyć tę miłość Tę, która tak blisko Zwyciężyć naprawdę, choć raz ....wiem ze wszystko powoli sie kończy..ale pełno we mnie tych uczuć..ta piosenka doskonale mowi o tym co we mnie jest...chciałbym moc powiedzieć Jej jutro wlasnie to co tu jest...ale Ona moze juz nie chcieć mnie sluchac:(Mam tyle chęci uszczęśliwienia Jej..puściłem Jej sygnala godzine temu..i czekam i czekam i nic...wiec chyba z tego spotkania jednak nic nie wyjdzie:(:(:(chcialbym zeby wszystko sie naprawiło...ale caly czas mysle o tym że \"Nigdy juz nie wróci\"-PIH