Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi ...

To nic ,że oczy pełne łez...

Polecane posty

....chyba wszyscy traca NADZIEJE na lepsze jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucieka mi czas I wciąż jestem zły Nie widzę już w sobie Pozytywnych barw Może to zbyt długa zima Zmieniła mnie Ref.O nie!! Czasem nie wiem czego chcę Szukam wciąż miłości Bez niej Błądzę jak we mgle ... Czy jestem jak Ty Tak silny by żyć Zapytam się ciszy Nocy swych I dni Zamykam oczy Odpływam Odkąd odeszłaś Nie jestem szczęśliwy Ref. O nie!! Czasem nie wiem czego chcę Szukam wciąż miłości Bez niej Błądzę jak we mgle ... i tak błądze....i juz coraz mniej wierze w to że bedziemy jeszcze razem...a miało być tak pięknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi bedzie uwierz BEDZIE!!!!!PS.tYLKO MNIE O TYM NATYCHMIAST POINFORMUJ NAWET JAK TEN TOPIK ZAGINIE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie jutro być może przełomowy dzień...jutro mam się z nim spotkać,staram sobie nic nie obiecywac,bo lepsze jest mile zaskoczenie niz gorzkie rozczarowanie,troche sie boje,jestem slaba psychicznie...Zobacze co przyniesie jutrzejszy dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->Myszenk23 jestem z Tobą. Nie bój sie. Jutro juz bedziesz wiedziala na czym stoisz..to jest chyba najwazniejsze..bo nie warto żyć złudzeniami!! Po prostu poczekaj na swobodny rozój sytuacji...niczego nie przyspieszaj...nie mysl o tym jak bedzie...po prostu czekaj na jutro...niech samo sie wyjaśni.....powodzenia. Odezwij sie jutro jak bedziesz mogla. Bedziemy czekac wszyscy na Ciebie!!Bo pamietaj jestesmy z Toba!!A teraz śpij spokojnie i nie mysl o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikl
Witam wszystkich:) juz troszke mnie nie byBo choc caly czas zagladalam na ten topik:) widze ze kolejne zlamane sreduszka sie pojawily, smutne to jest ze teraz mimo wiosny tyle zlamanych serduszek jest:( przykro mi Domino ze tak potoczyly sie Twoje sprawy... myslalm po Twoich wczesniejszych wpisach ze wszystko sie miedzy wami ulozy ale wiesz co czas pokaze czy byliscie dla siebie stworzeni. Emi wiem ze Co trudno zebrac sie na to spotkanie trzymam calyczas kciuki i wiem ze bedzie dobrze bo musi byc dobrze:) moze nie teraz ale na pewno nadejdzie lepsze jutro dla nas wszystkich, wiecie tak sobie mysle jestesmy wszyscy wspaniali skoro tak mocno potrafimy kochac, mimo ze te osoby nas rania.....moze tak na prawde warto sie zastanowic czy sa oni warci naszej milosci? czy ta milosc nie powinna byc przez naczona dla osoby ktora to doceni?? wiecie u mnie jest tak ze ja wiem ze on mnie kocha, on wie ze ja go kocham tylko,ze on nie chce byc ze mna, dziwne i dla mnie strasznie nie zrozumiale....... pozdrawiam Was berdzo serdecznie i sciskam i mam nadzieje ze kazde z nas juz nie dlugo wpisze sie na ten topik z usmiechem i powie ze ta druga polowka jest przynim:) zycze to Wam i sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikl
ja rowniez trzymam mocno kciuki za Ciebie Myszko:) i rowniez czekam na zdanie relacji jakbylo na spotkaniu i tak jak Domino wspomnial niczego nie przyspieszaj niech czas pokaze i pozwoli rozwinac sytuacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Mała..
Witam wszystkich!! Gdy czytałam ten topic aż mi łezki popłynęły. Kiedyś straciłam ukochana osobę w wypadku i jedyne co moge powiedziec to to, iż czas leczy rany, choć blizny pozostają, jednak nie czuje się już takiego bólu. Teraz jestem w szczesliwym związku, to własnie dzieki Niemu pozbierałam się. W Wasszym topicu jest coś magicznego, tyle ciepła, tyle jakże pięknych i prawdziwych słów. Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i życze szczęścia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam z nim przed chwila,jest jeden plus,ze w koncu rozmawiamy normalnie,wiem tylko tyle ze on chce pogadac ze mna o nas...nie robie sobie nadziei,jak on to stwierdzil...nie jestesmy ze soba i tyle...Smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlamales mi serce
czesc kochane kobitki!!! Pojawia sie u Was kolejna osobka ze złamanym serduszkiem ,której jest baardzo ciezko :-( pozdrawiam was wszystkie bardzo goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyniczka*
,,Ale niech słowo "kocham" jeszcze raz uslysze,niech je w sercu wyryje i w mysli zapisze ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odszedl....moj dziadek ,dzis w nocy...pisze to bo jestescie mi bliscy,jest mi zle,bardzo,i zastanawiam sie dlaczego ci ktorych kocham odchodza???] Nie umiem powstrzymać łez,cała sie trzese....teraz czekam na mojego eks ,bo ma przyjechac....boże dlaczegoooo ???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Myszenka-- tak mi przykro, trzymaj sie dzielnie, pociesz się myslą, że Twój ukochany dziadek teraz jest szcześliwy.... Pamietaj nic nie dzieje sie bez przyczyny... teraz napewno Twoj ukochany dziadek bedzie blisko ciebie on nie odszedł, byc moze jego nieobecnosc fizyczna a bliskośc duchowa doda Ci słi. Moja przyjaciółka tak miała po stracie babci- czuła, ze babcia jest jej aniołkiem- po jej smierci stała sie silniejsza- czego i Tobie życzę. Buzaczki. Pozdrawiam wszystkie kobietki i naszego dzielnego mężczyznę. U mnie cały czas pod górkę. Mój eks traktuje mnie skalndalicznie :( Jak powietrze po tylu latach :( boli okrutnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszenko bardzo mi przykro:(:(:( trzymaj sie cieplutko:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za slowa otuchy,siedze w domu,czekam na niego....wieczorem jade do rodziny,jutro jest pogrzeb,odezwe sie po weekendzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....pamietaj Myszenka ze my tu jestesmy i czekamy na Ciebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aia
Deli, na którejś stronie pytałaś, czy mogę się tym podzielić... Poznaliśmy się pod koniec stycznia, na początku kwietnia zaczęliśmy ze sobą "chodzić" (w sensie: za ręce)... ale przez cały czas trwania tej relacji miałam mnóstwo wątpliwości, pytań, obaw i huśtawek nastroju - od euforii po depresję... to mnie tak bardzo męczyło psychicznie, że 6.06. powiedziałam mu, że nasz związek (a raczej jego zalążki) nie jest tym, czego pragnę... rozstaliśmy się w zgodzie. Widać było, że cierpi, a mimo to się uśmiechał - to jest dziś tak rzadka umiejętność - śmiać się przez łzy. Mało kto tak potrafi... ja na pewno nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyniczka*
------>do Myszenka23 Nie wiem jak mozna Cie pocieszyc,bo kazde slowa wypowiedziane w tym momencie beda nie na miejscu...nie mozna powiedziec,ze nie masz sie przejmowac i przestac sie zamartwiac...powiem Ci tylko,ze Bog zabiera ludzi do siebie w najlepszych momentach ich zycia...i teraz Twoj dziadzio siedzi w niebie,patrzy na Ciebie z gory i z calych sil trzyma kciuki za to,zebys byla szczesliwa... Wszyscy jestesmy z Toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego życie jest tak
brutalnie...??? Czy ze mną jest coś nie tak??? Nie wiem... Nie mam szczęścia w miłości... ale dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aia to jest chyba najbardziej przerazajacy usmiech jaki mozna zobaczyc na ludzkiej twarzy ja rowniez go doswiadczylam ........ale dobrze ze jestes na tyle uczciwa osoba ze ani siebie ani nikogo poza nie oszukujesz...szkoda ze tak malo takich ludzi na tym swiecie jak Ty:(o ile bylo by lzej zyc gdyby kazdy posiadal taka umiejetnosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani. Troszke mnie nie było ale miałam niestety sporo pracy. Myszenka zrobiło mi sie cieplo na sercu, kiedy przeczytałam ,ze jesteśmy ci bliscy i wlasnie o nas pomyslałas i napisałaś do nas, kiedy szukałaś przyjaciół...wsparcia...Przykro mi z powodu Twojego dziadka, ale teraz na pewno jest mu lepiej, na pewno patrzy teraz na ciebie ...W obliczu śmierci człowiek zaczyna sie zastanawiać jakie znaczenie mają te wszystkie inne rzeczy ,smutki , które nas spotykają...hmmm...Myszenka trzymaj sie ciepło. Mam nadzieje ,ze chociaż u ciebie bedzie dobrze, ze jednak ta rozmowa nie bedzie smutna jak u domina ( domino trzymaj sie cieplo - ❤️). Posłuchaj jego rad i daj rozwinąć sie wydarzeniom tak jak mają sie wydarzyć...Ale mam nadzieje,ze jak zobaczy cie jednak po tej rozłące, nie stanie sie nic co przyniesie ci łzy...odżyje to co było między wami... A co u mnie, w środę odpisałam mu ,ze sie nie spotkamy, zeby nie szukał na ten dzien czasu, bo mam bardzo duzo pracy do piatku, a wiem ,ze rozmowa nie bedzie dla mnie łatwa a mam zaobowiązania, ... ( zreszta kto był w takiej sytuacji , wie jak to potem jest...po tych gorzkich słowach... wiem ,ze nic bym nie była w stanie zrobić) no i dobrze zrobiłam, bo wczoraj posiedziałam w pracy do wieczora od samego ranka i skonczyłam wszystko to co miałam, a wiem ,ze nie byłoby to możliwe ... gdybym sie z nim spotkała... On wtedy jeszcze pisał mi to kiedy sie spotkamy, co u mnie słychac, przypomniał mi ,ze ma dla mnie taki duzy stojak na cd, kiedys mial mi kupic...troche mnie to ruszyło ,ze pamietał... chciał mi go juz podrzucic w srode ,ale nie zgodziłam sie, w pewnej chwili autentycznie sie przestraszyłam tego spotkania, nawet tego ,zeby go zobaczyc...Od tamtego czasu nie pisaliśmy do siebie, w srode nawet sporo mi napisał, zyczył mi słonca ,usmiechu ... tylko co mi po tym ... :( wszystkie moje złudzenia i marzenia sie rozpadły ... Za godzine mam isc do fryzjera, wiem juz pisałam ;) ze chodziłam wczesniej ,ale cos mi ostatnio odbiło, chorobliwie chyba chce sobie co tydzien poprawiac nastr , ale jakos chce sie ratowac, chociaz cos znowu sobie zrobie na głowie i lepiej sie poczuje... Deli [ kwiat] dla ciebie, trzymaj sie ciepło/ Pozdrawiam także wszystkie inne serca z topiczku : domio, myszenke,gosikl,,małą,\"złamałeś mi serce\",martyniczke,lucjee,aia,mam nadziej ,ze nie pominelam kogos, w kozdym razie niech wszyscy czują sie pozdrowieni ;). Trzymajcie sie kochani. Wciąż jestem z wami, mam nadzieje ,ze jednak topik nie umrze :) - i mam nadzieje ,ze nie dlatego ,ze wciaz bedzie nam smutno ale dlatego ,ze przyjdą lepsze dni i kazdy z WAS bedzie chciał podzielis cie tym co miłego WAS spotkało. A tak bedzie na pewno - wierze w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej. Przesylam duuuuzo usmiechu dla wszystkich smutnych i zbłąkanych duszyczek na tym topiku:) Znowu zwykły dzień,nikt nie zmienił świata Tak naprawdę nikt nie naprawił nic Znów kolejna data,blado-szary świt W autobusie ścisk (...) Znowu zwykły dzień i pochmurny ranek Tak naprawdę nikt nie naprawił nic Uwierz zanim wstaniesz lepiej będzie dziś kiedyś musi być(...) Może zwykły dzien to nie koniec świata Bo najważniejsze,że jesteśmy razem,mamy nasze sny(...) Dobrze ze mamy tutaj siebie.Mozemy wzajemnie sie wspierac w chwilach smutku.Dziekuje wszystkim za pomoc:)Pozdrawiam jeszcze raz.Trzymajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już...po spotkaniu z nim,szkoda słów...Przyszedł o 12,tulił mnie,calowal....myślałam że bedzie ok,pomyłka! Powiedział ze my juz nigdy nie bedziemy razem,ze go zraziłam tym ze ja chcialam się zareczac i się przestraszył,ona sam sie zgodzil,przez wiekszosc czasu naszego zwiazku bylismy jak papuzki nierozlaczki i ona nagle zaczal wychodzic bezemnie,i on ma pretensje ze ja mu nie dawalam oddechu....Napisał mi że on mnie kocha ale inaczej.... Chce się ze mną spotykać,przyjażnić....a ja nie wiem co robić,może to głupie,albo ja jestem głupia,ale kochalismy się.... Wiem że poznał kogoś,mężatke....powiedzial mi ze dobrze sie czuje w jej towarzystwie ,dobrze sie dogaduje,ale nic z tego nie bedzie.... Powiedział mi też...ze my pasowaliśmy do siebie,tylko że za wczesnie się spotkaliśmy,ja mam 23 lata on 21. Serce pęka mi z bólu....on nie chce ze mna być,ale chce sie spotykac i przyjażnić,mówił że przez pierwszy tydzien jemu też było cięzko...i co ja mam z sobą i z nim zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....wybaczcie za te slowa ktore chce teraz napisac ale jestem wkurzona.....a wiec ...nie wiem jak i u pozostalych ale zarowno u Ciebie Myszenko jak i u Ciebie domino (zupelnie tego nie moge pojac )macie osobki ktore bardzo kochacie one maja po 20 lat i....wiecie czym sie tak wkurzam ze te wasze osobki NIE WIEDZA CZEGO CHCA!!!....maja milosc to taki wieli skarb kochac i byc kochanym a...robia taka wielka glupote....odchodza!!!!Boze jak tak mozna tak bardzo niedoceniac tego i macic ludziom w glowie przez taki dlugi okres czasu....byc i nie byc wracac itp.itd do jasnej cholery jak tak mozna tak bardzo kogos ranic!!!!!....wybaczcie ale dla mnie to sa totalne dzieciaki bawiace sie jeszcze w piaskownic !!! Popelnilam wiele bledow w zyciu ....ALE NIE COFNE CZASU PROSZE WAS TYCH 20LATKOW ZEBYSCIE SIE NAPRAWDE ZACZELI POWAZNIE zastanawiac nad swoimi czynami....ja juz nic nie moge ale Wy mozecie ....to jest naprawde bardzo bardzo wazne!!!!!Pomyslcie chodzby miljon razy zanim zanim powiecie \'\'to juz koniec\'\'PROSZE WAS O TO!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej już wróciłam, w ten pochmurny w moim mieście dzień troche rozświetliłam sobie głowę ;). Myszenka coś twój opis mi przypomina... dlatego boję sie spotkania z nim ... boję sie ,ze właśnie skonczy sie to wszystko tak jak u ciebie, a zreszta, przecież to ma sie tak skończyć ... :( Co za głupoty on gada, kocha cie ale inaczej, spotkaliście sie za wczesnie, poznał mężatke, ale wie ze nic z tego nie bedzie itd... Cholera, dlaczego oni tak ranią... Domino, jedyny męski głos w naszym gronie prosze wytłumacz mi dlaczego tak postępują twoi \"koledzy\" , a może jednak uogólniam ale nie wiem , nie rozumiem ... może ty bedziesz wiedział, bo to ;) twoja płeć... Mój też mi powiedział ,ze mnie kocha \"ale inaczej ?\" ( tez nie jestem pewna czy chodziło o to,bo jak pisałam sms był urwany i nie wiem dokładnie o co chodziło... Trudne to wszystko... Myszenka ... czyzby moj i twoj byli podobni do siebie ? Jakos osobiscie do siebie wzielam twoja ostatnia wypowiedz, bo tak jakby to bylo wypowiadane przez niego ... Ach..szkoda słów. A właśnie ,domino tą piosenkę de-mono uwielbiam,uwielbiam,uwielbiam ... a nigdy nie mogłam jej sciągnąć, nie mogłam jej nigdzie znaleźć... Słowa , muzyka... nie ma jak de mono...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Mała..
Myszenka wybacz ze to napisze ale ten Twoj facet to straszny dupek.. jak moze Ci to robic? kochac sie z Toba, calowac a po chwili mowi ze to koniec..:( Najzwyczajnie Cie wykorzystuje, nadal chce sie spotykac "jako znajomi" ale to jest chore i jest nie fair wobec Ciebie. Zostawia Cie ale nie pozwala Ci sie pogodzic z jego odejsciem.. To podłe.. :( pozdrawiam Cie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to cholernie mnie boli jak widze tu tyle osob mowiacych jak bardzo kochaja a....aaa no wlasnie te osobki ktore tak bardzo kochaja tak kreca tak gmatfaja i po co to wszytko???...czy wiecie co znaczy powiedziec komus \'\'kocham cie\'\'\'?mysle ze nie zastanowcie sie wiec nad tym slowem ile ono znaczy jakie wielkie ono ma znaczenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Deli, uwierz, że nie tylko 20 latki nie wiedzą czego chcą, mój już 27 lat skończy w lipcu ... i ma z tym problemy... Może kiedyś doceni, może zatęskni, ale po co ? Po co wtedy myśli o tym co sie miało, co sie straciło... Ja nie upierałam sie na ślub, nic nie mówiłam, swobody miał chyba jednak za dużo , bo widać co wynikło z tego ... inna... Ale jak tak możn a było do końca, do ostatniego dnia, spotkania, nawet nie widziałam niczego co mogłoby mnie zaniepokoić...jak mozna było tak mówić o miłości... i tak skończyć... Sama sie nie rozumiem jak ja moge go kochac jeszcze całym sercem, mimo jego wad , które poznałam, zaakceptowałam...nie ważne...ale mimo tego co zrobił... Planowałam nasze wakacje, wyjazd do Paryża na wrzesień ... do końca w skowronkach, nie wiedząc niczego, planowałam, cieszyłam się ... WIERZYŁAM JEMU w jego słowa, mimo ,ze już mnie kiedyś zawiódł... nie chciałam rozpamiętywać, chciałam cieszyć sie chwilą nim, nami, tym ,ze tak sie układa...Do końca wierzyłam w to szczęście, dookoła ludzie sie rozchodzili, zrywali itd... a u nas była wiosna... Wiecie co jeszcze do niedawna ta piosenka miała dla mnie sens ... Uwielbiam, gdy mnie budzisz Kolejny dzień na jawie śnię Gdy po pokoju chodzisz Lubię wtedy śledzić cię Uwielbiam mocną kawę Nikt nie robi jej jak ty A kiedy szepczesz ,,jestem” To dla mnie najwspanialszy dźwięk Tylko ty i ja- najmniejsze państwo świata Poza nami nic dzisiaj się nie liczy Tylko ty i ja- najmniejsze państwo świata Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy Już tyle razy chcieli podbić je Nie mieli sił... Do zdrady namawiali, ale nie udało się Upadły już imperia Nasze państwo ciągle trwa I choćby świat się skończył Z nami zawsze będzie trwać Tylko ty i ja... A to tylko bajki to tylko słowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi ja wiem ze nie tylko w tym wielu ludzie sa tacy moj mial 28lat i tak potrafil mnie potraktowac to jest poprostu apel oni moga jeszcze tak wiele zmienic i byc szczesliwi niech sie ockna:(........ja tak samo jak Ty stracilam wszytko co najukochansze i najrozsze z dnia na dzien ...niesamowity to bol:(.....ja tylko mowie tym osoba zeby tak naprawde zastanowily sie co robia przciez zycie jest takie krotkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Mała... nic dodać , nic ująć... Myszenka, widac ,ze stracic cie bedzie dla niego czyms przykrym, dlatego proponuje układ przyjacielski.Tyle ,ze nie mysli o tobi, mysli o sobie, bo najlepiej trzymac pare srok za ogon ???? Nawet sie nie zastanowi, jakie dla ciebie to bolesne. Kochał sie z tobą a potem ... Myszenka, nie wiem nie jestem zadnym psychologiem, nie jestem zadnym jasnowidzem, jak widac na milosci i z miloscia sama sobie nie radze...ale moze akurat rozwiazanie ,ktore ci podsune nie bedzie zle. Nie kontaktuj sie znim, niech poczuje całą mocą co znaczy koniec. Co znaczy nie widziec cie, nie słyszec twojego usmiechu, nie czuc twojego zapachu, słowem miec wszystko inne ale juz nie ciebie. Bo tak zawsze bedzie miał cie przy sobie, czekającą oddaną - i zdaje mi sie ,ze nigdy nie bedzie wiedział czego chce... Rady , radami trudno radzić...Każda miłość jest inna... każda historia inna... Może i ja powinnam tak zrobić. Znajac jego też zaproponuje, bądźmy przyjaciółmi ... znając jego, też bedzie chiał sie kochać, ten ostatni raz... ostatni? No własnie ,jezeli zgodziłabym sie na przyjaźn, czyje ,ze nie raz by jeszcze był ten \" ostatni\" ... Ale czy można mieć wszystko? Zeby tak ktoś przyszedł i powiedział mi co będzie najlepsze, zeby mi powiedział, nakazał co zrobić...sama sie już gubię... Dlaczego ludzie dają kopa za uczucia ??? Budzą sie dopiero gdy jego brak, wtedy piszą mówią, nie mam uczucia, nikt mnie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×