Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

do lekarza nie chodzi sie codziennie, wiec nikt nie zbankrutuje od wydania od czasu do czasu na takse ;)

nie kazdego stac na taksówke.

stac na dziecko, stac na taksowke

Ciezarna chyba powinna byc swiadoma tego, ze przyjscie dziecka na swiat wiaze sie z kosztami. Jesli nie jest do tego przygotowana, to znaczy, ze jakos srednio jej zalezalo na poczeciu tego dziecka, wiec dlaczego o dobro jej dziecka maja dbac przypadkowi ludzie, skoro jej to wisi?

będę wredna, ale to chyba wybór kobiet, gdy decyduje się na współżycie z byle gnojkiem i zostaje samotną mamuśką bez wsparcia...

jaka konkluzja o taksówkach :] czego to ludzie nie powiedzą by usprawiedliwić swą niechęć do ciężarnych :]

nie kazdy zyje ponad stan i nie kazde poczecie jest celowe. nie mam zamiaru dyskutowac z osoba ktora nie ma pojecia o czym mowi.

a moze została wdową? nie koniecznie sie puszczała.

Nie kazde poczecie jest celowe... A dlaczego zadasz ode mnie ponoszenia konsekwencji cudzej lekkomyslnosci?

tak, wdową :D jedna na 10 000 współczuję i jednym i drugim i nie o to mi chodziło, tylko o jakieś przygotowanie się do rodzicielstwa, zabezpieczenie podstawowe... a nie zwalanie na innych odpowiedzialności za własne decyzje... i szukanie podłości w innych, którzy tej biednej ciężarnej tak podle rzucają kłody pod opuchnięte nogi...

ja nie wymagam, kultura tego nakazuje.

Poza tym, wydatek plus minus 20 zl co kilka tygodni to nie jest zycie ponad stan. Na dziecko wydaje się bez porównania wiecej – skoro tego nie wiesz, to nie będę dyskutowac z osoba, która nie ma pojecia, o czym mowa.

jakie konsekwencje?! Aż tak bardzo cierpisz? Ojeju....

a czy ja mowie, ze masz łożyc na wychowanie mojego dziecka, albo czy któras z ciezarnych to mówi? chodzi o zwykłe ustapienie miejsca. jesli cie nie stac nawet na tyle to naprawde zal mi ciebie.

20 zł za taksówke? Hmm... ciekawe gdzie? :]

Ja nie cierpie, bo nie jestem w ciazy, która jest przez Was opisywana jako najgorsze meczarnie.

Wszystko zalezy od długości dystansu, nie trzeba robic 20 kolek po miescie albo jeździć na drugi koniec Polski, przychodnie sa dosc gesto usytuowane w miastach.

nie pisalam o cierpieniach z powodu noszenia ciąży a o twoich bo jakieś konsekwencje czyichś czynów musisz ponosić. Jestem ciekawa jakie. Podziel się tym co musisz przeżywac przez czyjąś ciąze? No śmiało.... nie wstydź się

ja nie mówie o sobie bo nie potrzebuje łaski takich osób jak ty. są kobiety które bardzo zle znosza ciaze i wtedy nalezałoby jej ustapic miejsca. skoro cie tego matka nie nauczyła to ja uczyc nie bede. nie wiem czy jestes kobieta czy mezczyzna, ale jesli kobieta i kiedys zajdziesz w ciaze i bedziesz zmuszona jezdzic autobusem a bedziesz czuc sie bardzo zle to moze zrozumiesz o czym mowa.

niczego nie musze przezywac, wlasnie o to tu chodzi :) Nikt nie dal Wam prawa do zmuszania ludzi do postepowania wg Waszych zadan.

Jak będę się zle czula w autobusie, to z niego wysiade. Co za roznica, czy zwymiotuje siedząc, czy stojac?

Nie jeżdze taksówką ale z tego co wiem to w takim Krakowie ceny sa dość wygórowane :] poza tym nie każdy mieszka w dużym mieście gdzie przychodznie są dość gęsto rozsiane. Poza tym nie każda jeździ do najbliższej tylko do tej gdzie jest jej lekarz prowadzący.

ok, ale ty nie wymagaj ze ktos ustopi miejsca tobie kiedy bedziesz tego potrzebowac. to dziala w obie strony :)

ale nie chodzi o wymioty... Chodzi o upadki... uderzenia i inne urazy mechaniczne. Czy podniesienie tyłka z siedzenia jest dla niektórych aż takim obciążeniem by nie ustąpić ciężarnej??

Nie wymagam tego, żeby ktos mi ustępował miejsce - przeciez to logiczne.

jestes tak tepa ze szkoda czasu na gadanie z tobą :)

Może nie jest tępa ale mało rozgarnięta bo nie potrafi nawet prowadzić dyskusji. Tylko skacze z tematu na temat. Ale tą zdolność nie wszyscy ludzie posiadają...

wyzywanie innych i ubliżanie im jakoś nie pasuje do tych Twoich różowych serduszek, ale mówi o Tobie prawdę... do własnego brzuszka kici kici... a do ludzi wyrrrrrrrrrrrr z zębami i pluciem... miła mamuśka!!!

Przeczytałam kilka ostatnich wypowiedzi i aż wierzyć sie nie chce, że ustąpienie miejsca kobiecie w ciąży to taki straszny problem dla tak wielu. Teraz nie dziwi, ze takie rzeczy jak przepuszczanie kobiety przodem czy stosowanie się do zasady iż wychodzący mają pierwszeństwo i jeszcze innych podstawowych zasadach dobrego wychowania i kultury odchodzą do lamusa. Egoizm zaczyna rozprzestrzeniać się jak choroba zakaźna

w jednym temacie są takie "inteligentne" i elokwentne - własnych brzuchów!