Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

No własnie! Ludzie ale może żyjmy z większą życzliwoscią dla siebie. Wystarczy,że jeden drugiego zrozumie piszecie,że ciężarne uwazaja się za pępek świata a tym czasem to niektórzy z was są strasznymi egoistami. Owszem kobieta w ciąży, ani jej dziecko nie są mi bliscy ale to nie znaczy że mam ich traktować jak tego wspomnianego"ŚLIMAKA NA ULICY". Właśnie z takich egoistycznych matek wyrastają ludzie którzy widzą tylko siebie!

teraz to się trochę uspokoiło... ale jakiś rok temu to ciężarnych było u lekarza jak mrówek jakiś czas temu poszłam do lekarza i zostałam umówiona na godzinę 15 (od 15 przyjmował), bardzo zależało mi na czasie (miałam mieć egzamin) dlatego o 14.30 przyszłam żeby być pierwsza. Lekarz jak to ma w zwyczaju spóźnił się i przyszedł o 15.20. O tej samej porze wkroczyła do poczekalni ciężarówka, która ogłosiła że nie ma zamiaru czekać na swoją kolej bo jest w ciąży.... Chciała sie wepchać, ale lekarz zaprosił mnie do gabinetu:) Jak wychodziłam to słyszałam tylko sapanie i jęki jacy to ludzie okropni, że jej nie przepuszczą.... Wiecie co gdyby miała inna postawę to bym ja wpuściła, ale skoro tak sie zachowała...

sytuacja jakiś tydzień później po tej wizycie u lekarza. Dostałam skierowanie na badania więc grzecznie przyszłam jak zwykle wcześniej (7.30)żeby zająć kolejkę.Po 30 minutach w poczekalni było 10 ciężarówek(później doszło jeszcze z 10) i 3 "normalnych" (nie obrażać się:)) ludzi na badania. Ciężarówki wzbudziły wojnę, że skoro one sa w ciąży to one są pierwsze w kolejce. Żeby nie robić zamieszania nic sie nie odezwałam... W każdym razie jak przyszłam o 7.30 to czekałam do 11... Mimo iż przepuściłam te ciężarne to one i tak obrabiały nam (tej 3 ) tyłki że spod byka na nie patrzymy:D i jak tu mieć dobre nastawienie... spotkałam sie z wieloma próbami wymuszania przez ciężarne, może po prostu miałam pecha....

Piszesz "ciąża zagrożona,do szpitala a nie na miasto",to skoro sama nie możesz stać dłużej niż kilka minut to też do szpitala albo siedź w domu. Przepraszam! Oczywiście nie jestem taka chamska,ale mi sie nóż otwiera jak czytam takie rzeczy,bo raczej matka z ciążą zagrożoną jedzie bo akurat musi a nie koniecznie dlatego że ma taki kaprys. MOIM ZDANIEM KTO CHCE USTAPI KTO NIE CHCE NIE USTĄPI I TYLE NIKT NIKOGO DO TEGO NIE ZMUSZA! Ja nigdy nie spotkałam cięzarnej pchajacej się na siłe na siedzenie,za to raz ciężarna podziękowała i powiedziała że postoi.

Na anty widze są wszystkie "panie", które z kultura nie miały nigdy doczynienia, nikt ich w domach nie uczył od małego jak się powinno w zyciu postępowac, zobaczymy jak będziecie płakać jak same będziecie w ciąży i nogi będziecie miały spuchnięte jak balony, kręgosłup bolący a ludzie będa mieli was gdzieś, wtedy będzie żal bieda, że to naród niewychowany... Teraz każdy mądry, lae jak będzie ciąża to zmienią się Wasze zadania na ten temat. Pamiętajcie że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia!!!!

nie zgadzam sie z tym punktem widzenia mam 4 letniego synka i jak byłam w ciąży (zagrożonej), to musiałam dojeżdżać do przychodni autobusem. Jeśli nie było wolnego miejsca to podchodziłam i PROSIŁAM o miejsce. Raz czy dwa mi odmówiono, ale za to ktoś inny kto usłyszał moją prośbę ustąpił mi. Dla mojego synka mogłam (Upaść tak nisko i poprosić) :D Jeśli w sposób kulturalny odnosisz się do ludzi to ludzie chętniej pomagają..... Teraz mam kuzynkę w ciąży, jejuś jaka ona marudna, jęcząca, cały czas mówi TYLKO o sobie. Po 3 miesiącu zachowania wszyscy maja jej serdecznie dość a to dopiero początek 4 miesiąca:D Mąż mówi, że dziekuje niebiosom że ja taka nie byłam:D

a z wieści najnowszych to kuzynka wczoraj zakomunikowała, że na czas wyjazdu jej męża ( ma wyjechać na dwa tygodnie w delegacje) mam się do niej przeprowadzić i pomagać jej. Powiedziała jednak, że synka mam zostawić w domu bo ją męczy płacz dziecka i nie chce go u siebie w domu. To sie nazywa szczyt bezczelności:D

oczywiscie wszystko zalezy od kultury-kto tak napisał-zgadzam się znim.ja osobiscie nigdy nie wymuszam jakis przywilejow,ani nie uwazam sie za pepek swiata bo wiem,ze sa ludzie starzy,chorzy a ja sie czuje bardzo dobrze,jednak istnieje tez i druga strona medalu.kobieta w ciazy powinna sie nie stresowac ( nieciezarne tez oczywiscie ale ciezarne w szczegolnosci),nie moze np.podbiec do autobusu jak inni wiec juz z gory skazana jest na ze tak powiem ciagle spoznianie,to znaczy jest na wolniejszych obrotach.nie moze tez za duzo dzwigac wiec jak ma zrobic jakies zakupy to czasem musi chodzi po 2,3 razy,zeby nie dzwigac wszystkiego naraz.wiec logiczne ze to co inni robia w danym czasie-"ciezarowka" zrobi to 2,3 razy wolniej. a teraz podam ciekawy przyklad ktory czesto mnie spotyka.nie,zebym sie skarzyla...bardziej mnie to smieszy. co jakis czas korzystam z bankomatu(akurat w moim banku jest tylko 1 bankomat i zawsze jest kolejka).juz nie mowie ze wszyscy powinni mnie przepuszczac,ok-moge posiedziec na laweczce i poczekac.ale czesto mi sie zdarza taka sytuacja-ide spokojnym miarowym krokiem do bankomatu(ani za szybko ani za wolno).przede mną nikt nie idzie.juz prawie jestemprzy banku.nagle jak spod ziemi albo z drugiej strony budynku wyskakuje jakas wesola babka,lub facet zajezdza samochodem, i doslownie wciska sie tuz przede mną. bo oni się spieszą.

A ja podam przykład nie dotyczący ciężarnych, ale młodych matek. W dośc zatłoczonym autobusie jechały dwie młode matki, na oko miały po 23 lata. Wstawiły dwa ogromne wózki, co przyczyniło się do zatłoczenia autobusu, a same usiadły, wraz ze swoimi dziecmi, zajmując w sumie 4 miejsca. Nad nimi wisiały jakieś starsze kobiety, a te gówniary szczęśliwe, że usadziły dzieci i swoje tłuste tyłki. Jakby te dzieci nie mogły siedziec w tych wózkach. Szczytem jest to, że za te wózki płacic nie musiały, a zajęły tyle miejsca, ile 20 osób by zajęlo.

Jak ktoś jest nie wychowany to chyba nic nie pomoże. Mamusia nie nauczyła kultury i współczucia.Sprawa jest jasna facet ustępuje kobiecie(choć to najmniej ważne w wymienionych), młodszy starszemu człowiekowi, zdrowy komuś kto się żle czuje,a ciężarnym w zaawansowanej ciąży zawsze się ustępuje(pomijając tych co się zle czuja, bo kazdy ma prawo nienajlepiej sie czuc, ale wątpie zeby kazdy w autobusie byl cierpiacy). JA zawsze w busie ustępuje ciezarówkom :) bo przecież nieraz kierowcy gwałtownie chamuja i jak ja sie przewrócę to sobie kolano obije a ciezarna może nawet stracic dziecko w najgorszym wypadku. Wystarczy troche wyobrazni i ciezarne na pewno nie maja sie za pepki swiata. Jak ktoś nie potrafi zechowac sie w spoleczenstwie to proponuje do chlewu!

Jak ktoś jest nie wychowany to chyba nic nie pomoże. Mamusia nie nauczyła kultury i współczucia.Sprawa jest jasna facet ustępuje kobiecie(choć to najmniej ważne w wymienionych), młodszy starszemu człowiekowi, zdrowy komuś kto się żle czuje,a ciężarnym w zaawansowanej ciąży zawsze się ustępuje(pomijając tych co się zle czuja, bo kazdy ma prawo nienajlepiej sie czuc, ale wątpie zeby kazdy w autobusie byl cierpiacy). JA zawsze w busie ustępuje ciezarówkom :) bo przecież nieraz kierowcy gwałtownie chamuja i jak ja sie przewrócę to sobie kolano obije a ciezarna może nawet stracic dziecko w najgorszym wypadku. Wystarczy troche wyobrazni i ciezarne na pewno nie maja sie za pepki swiata. Jak ktoś nie potrafi zechowac sie w spoleczenstwie to proponuje do chlewu!

Dlaczego wszystkie panie czegos oczekuja?

dlatego ze tylko ciezarna jest odpowidzialna za dwa zycia jednoczesnie.

Przeciez nie bylyscie zgwalcone tylko chcialyscie same dziecka,a poza tym to tylko w komunie bylo "normalne"ze ciezarne maja prawa do wszystkiego poza kolejnoscia,w tych wlasnie czasach /dobrze ze minely/kolejka ciezarnych i matek z malymi dziecmi na reku byla dluzsza od tej "normalnej kolejki" Jeszcze jednego nie potrafie zrozumiec co to ma wspolnego z kultura? Byc moze kazdy z nas interpretuje znaczenie slowa kultura inaczej?

midzia jak ktoś jest w ciąży, źle się czuje albo ogólnie jest w złej formie to z zasady ma język w gębie i może poprosić o pomoc, ustąpienie miejsca itp jestem w 30 tc i czuję się nieźle, nie wpycham się do kolejki, nie proszę o ustąpienie miejsca (choć autobus faktycznie może być niebezpieczny dla mojego dziecka) natomiast wydaje mi się że ty dzieci nie masz i troszkę nie wiesz jak to jest być w ciąży, poczekaj a zobaczysz

kolejka byla dluzsza bo matki nie w ciazy udawaly ciaze wkladajac pod bluzki poduszki...:) ha ha ...cwaniary.... polak potrafi... nie znasz tego przyslowia? kombinatorki popsuly opinie prawdziwym ciezarnym...

gówno obchodzi że musicie dbać o dwa życia,wy MUSICIE,ja nie i mogę sobie siedzieć ile chcę.Starszym osobom,które nie mają wpływu na starzenie się i choroby z tym związane ustępuję,ciężarówom które same pchają się w ciążę nigdy.

a mnie, chyba nie czytałaś wypowiedzi frankizwarszawy...

a powiedziała bys to kobiecie ciazarnej w oczy jesli by cie poprosiłą o mijesce w zatłoczonym tramwaju?? czy tylko tu jestes taka mocna?

a dlaczego mialabym nie powiedzieć?? co ona jakaś święta krowa??

nie ustąpię ja to znajdzie sie jakiś inny frajer który to zrobi

ha ha widac ze jestes jakas małolata ktora szuka wyżycia sie na forum ,odpusc sobie. takie zdanie jak ty masz, ma moze 2% dosrosłych ludzi..

czyżby? jakoś nie zauważylam żeby ktokolwiek-dorosły czy małolat podrywał się z miejsca na widok ciężarnej wchodzącej do autobusu.2%? Tyle to może faktycznie ustępuje zamiast przyklejać nos do szyby:)

mnie zawsze ktos przepusci. i zawsze sa miło nastawieni do mnie czy innych ciazarnych. chyba w twoim swiecie jest inaczej..

a mnie - dziewczyno weź ty sie zastanów nad sobą:/ a pomyślałaś że ty też kiedyś byłaś tym dzieckiem w brzuchu moze wyczekiwanym a może nie i twoja mama ponosiła ten ciężar mimo że może nie było jej wygodnie iść przez maisto/jadąc autobusem jak ty byłaś w brzuchu i jej było ciężko??? czasem jak słysze/widze/czytam takich ludzi to dochodze do wniosku że nie powinny sie urodzić....chamstwo jest tu nas zcasem jak nic....a czasem ludzie w średnim wieku( nie chodzi mi o tych schorowanych) ale o tych dpjrzalszych, jeszce nie starych typu wypindzione paniusie ok 50-60 w buciorach na obcasach pchających się gdzie popadnie, jedna taka mnie kiedyś łokciem w autobusie walnęła bo jej rzekomo miejsce zajmowałam( był tłok, więc stałam na schodkach przy drzwiach - z racji tłoku gdzie indziej się nie dało :) no w gruncie rzeczy mogłam się pchać aby usiąść - wtedy też byłoby źle - wypaliła do mnie z hasłem że TU SIĘ NIE STOI I ta młodziez dzisiaj jest jak ciele - no sorry ja sobie wypraszam takie zachowanie, tymbardziej że sie nie pchałam do siedzenia tylko stałam z boku - gdy wychodziła powiedziałam do niej bez oporów SAMA JESTEŚ CIELE może ją to coś nauczy....ostatnio w sklepie stojąc w kolejce jedna taka z impetem i chamsko sie wepchała twierdząc że ona tu była pierwsza aż mnie normalnie zatkało i zastygłam - no ja rozumie jakby powiedziała i przeprosiła czy może - zawsze wpuszczam jak ktoś poprosi - nie ważne czy stary czy młody, czasem jak idzie jakiś robotnik z przysłowiową bułką i piwem, a ja mam pełny kosz to sama mówie żeby przeszedł pierwszy, ale niektórzy to już są wybitnie chamscy;/ i pomyślec narzekania tych za przeproszeniem" starych krów' które będą mówić jaka ta młodziez dziisaj nie wychowana to sie w głowie nie mieści jak sami dają piękny przykład:/ a co do kobiet ciężarnych - ja tego nie rozumie, przeciez każda potencjalnie ta wredna baba która nie przepusci, nie ustąpi, też kiedyś była w tym brzuchu i jej matka musiała sie z nią męczyć więc powinna się troche zastanowić mówiąc chamsko nie - jak w tym przypadku na poczcie...

brawo!! i na stare panie jest duzo metod :)

czasem jak idzie jakiś robotnik z przysłowiową bułką i piwem, a ja mam pełny kosz to sama mówie żeby przeszedł pierwszy, jakaś Ty dobra.... i jak już to rozumiem a nie rozumie,najpierw skończcie jakieś szkoły zanim za dzieciaczki się zabierzecie

a skad ty mozesz to wiedziec czy ktos ma szkole? a bez szkoly juz w ciazy nie mozna byc? chore dziecko z ciebie,typowy pustak.

mogę to stwierdzić po sposobie pisania