Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

aby bylo wiecej optymizmu, mniej frustracji bedzie sie zylo lepiej

uderz w stol a nozyce sie odezwa;-) nie wiem mi mala co masz na mysli mowiac nasza bo nie wiem jak to skategoryzowalas - co ja mam z Toba wspolnego? plec? znaojosc jezyka?;-) cynizm jest bronia ludzi inteligentnych (plus moja;-) dlatego sie nie dziwie ze nie rozumiesz;-) Ty wolisz nazywac rzeczy po imieniu "kretyni" ;-) dawno mnie tak nikt nie ubawil jak Ty - jestes bardzo zabawna;-) thx ;-)

nie spinaj sie tak - szcezrze radze ;-) jasne ironia tak, cynizm nie ;-) wpisuje do kajecika przeciez kto jak kto ale Ty sie mylic nie mozesz ;-) troche nie wiem - czy Ty naprawde wierzysz we to co piszesz? myslisz ze Twoje wywody sa brane na serio i dlatego mowisz mi co jest bronia ludzi inteligentnych a co nie? Ty - osoba uzywajaca inwektyw? ;-) ;-) rubaszna jestes - w pozytywnym tego zlowa znaczeniu

a rozpłodówy dalej swoje

http://www.falvitmama.pl/

prawda jest taka, ze bitwa miedzy bezdzietnymi a dzieciatymi trwac bedzie nadal. bo jedni uparcie bronic beda swojej potrzby spokoju w metrze, autobusie, tramwaju, na poczcie czy w supermarkecie, drudzy beda odpowiadac, ze oni maja dzieci, wiec czasami (!!!) trzeba je gdzies ze soba zabrac. ja dzieci nie mam, ale gdybym miala, sprawa pierwszorzedna byloby dla mnie to, aby czulo sie ono bezpieczne, bylo ze mna, ale jednoczesnie nie odmawiajac prawa do ciszy i spokoju innym... to tyle...

zgadzam sie w pisem powyzej - tyle ze ja nie uwazam ze tu zachodzi bitwa miedzy tymi co maja dzieci a bezdzietnymi. po protu kazdy walczy o swoje przywilje, ciezarne o pierwszesnstwo przy kasach (podobnie jak niepelnosprawni) , starsi ludzi o prawo do ciszy, a skacowani o dostep do wody pitnej ;-)

Ile wam trzeba klasc do lbow ze karteczka przy kasie nie jest zadnym prawem ? Niepelnosprawni mają prawa i nawet swoje legitymacje, nie slyszalem o legitymacji ciezarnej :D jak taka maciora ma udowodnić że jest w ciązy, zawola ginekologa do marketu ? no qrwa bez jaj.

tu chyba chodzi o taka widoczna ciaze ;-) to jest wewnwtrzny regulamin porzadkowy - supermarketu albo poczty - a nie zadne prawa usankcjonowane ustawowo - chyba naduzywamy slowa prawo

ciezarna ma karte ciazy matole poza tym w pozniejszym czasie widac juz brzuszek. Idiota

na swoja matkę też mówisz maciora???? w końcu była w ciąży i nosiła cie pod sercem... ale jesteś niewdzięczną córką !!!!!!!!!!!!!!! żal mi twojej matki ,że ma takie dziecko jak ty

I co z tego ze widac brzuszek, może jest taka spasiona albo ma wodobrzusze, powodzenia w chodzeniu do marketu z kartą ciąży :D Wewnetrzne prawo pozadkowe... no dobra, tylko kto mnie zmusi zebym przepuscil ciezarna, moze ochrona ? a moze policje zawolaja bo jestem ostatnim chamem :D a prosze bardzo :P

"ciezarna ma karte ciazy matole poza tym w pozniejszym czasie widac juz brzuszek. Idiota' - powstzrymaj sie od wyzwisk kulturalna osobo z laski swojej, ok?;-) brzuszek to moze miec 5-letnie dziecko a nie dosrosla kobieta z powiekszona macica - skad taki infantylizm w Waszym nazewnictwie dominuje? ;-)

absolutnie jego/jej matka jest maciora rozplodowa.

Nie wyrzucaj choinki po świętach!!!!!! Podlej swoją choinkę w konkursie Listonic’a i czekaj spokojnie na Mikołaja z workiem prezentów. Na choince jest napisane co robić:) A nagrody to: Dwuosobowy wyjazd do SPA, I-pody touch, ekspresy do kawy , bilety na Opener Festiwal i wiele wiele innych! Sprawdź sam/a wystarczy zajrzeć na adres: http://listonic.pl/testerka3/choinka

ROR powodzenia w czasie ciazy nazywania swojego brzucha przy ludziach powiekszona macica. Faktycznie super okreslenie

Moja matka nie robila z siebie inwalidki jak byla w ciązy, zreszta wtedy nikt nie slyszal o czyms takim jak przywileje i nikomu korona z glowy nie spadla.

"ROR powodzenia w czasie ciazy nazywania swojego brzucha przy ludziach powiekszona macica. Faktycznie super okreslenie" nie zkladaj ze wszyscy sa lub beda w ciazy, niektorzy juz byli ;-) a powiekszona macica wystapila jako kontrast do brzuszka - najlpeij nazywac rzeczy po imieniu: brzuch to brzuch , a w ciazy to nawey duzy brzych;-)

i co z tego ze duzy?? Chcesz nazywaj go sobie rozciagnieta macica ja bede mowila brzuszek. Koniec

Brzuszek, kupeczka, cesareczka, pampersik, porodzik, dzidzia, sraczeczka, zatwardzonko, tableteczka, obiadek. Az na wymioty zbiera.

co kto lubi;-) sa tez bobiety ze skolonnosciami do infantylizacji o czym wczesniej pisalam;-)

Zamiast mowic mózg proponuj mowić mozdzek... bo chyba ci sie lekko wstąpił na poczet wielkiego bębna.

coz czyli jakies 95% ciezarnych mowiacych brzuszek jest infantylna. Bywa. Pani od wymiotow radze odwiedzic toalete, coby nie zazygala sobie bucikow

jak taki bęben można nazywać brzuszkiem??? inkubatorek kurwa . . .

"coz czyli jakies 95% ciezarnych mowiacych brzuszek jest infantylna. Bywa" calkiem mozliwe - choc liczbami bym nie szafowala;-)

Czy to różnica? brzuch czy brzuszek? ważna jest istota która tam jest:) jakby nie było... coraz mniej nas na świecie. Nie chce sie wymądrzac, po prostu miałam cudowne wypracowanie na wosie rozszerzonym- podaj 5 przypadków, jakie beda dotyczyc polski jesli ilosc nowonarodzonych nadal bedzie sie zmniejszac. W kluczu m.in. było: 1) wszyscy wemigruja (no dobra, prócz emerytów) 2) podniosa sie ceny lekarstw i ogólnie opieki zdrowotnej 3)bedzie trzeba prosic sie, aby ti ktos przyjeżdzał zarabiac Więc szanujmy matki w ciąży. Wiele to nie kosztuje. Nie powinnismy zapominac, ze czesc z tych kobiet moze miec problemy0 problem wstac z fotela w autobusie? korona z głowy spada? trudno w kolejce poiwedziec (tym bardziej jesli niewiele ma przyszla matka zakupów) proszę przede mnie? no chyba 10 minut nas nie zbawi w tych kilometrowych, cudownych kolejkach jakie są w każdym sklepie (zwłaszcza przed świetami) jestem młoda, zreszta widac to po moim wpisie. Ale głupio mnie sie robi gdy taki 70 letni dziadek jest grzeczny, ustepuje innym - czy to kobietom w icąży, czy inwalidom czy starszym od siebie a reszta ludzi udaje ze nie widzi i siedzi dalej. inna sprawa oczywiscie jesli ktos nie wstanie bo sie źle czuje. Albo mnie się wydaje albo ludzie to cholerni egoiści. Ja tez ;) Ale troche kultury nie kosztuje

"Więc szanujmy matki w ciąży. Wiele to nie kosztuje" Ja bym powiedziała szanujmy wszystkich ludzi, nie ma równych i równiejszych. Szacunek należy się każdemu, niezależnie czy jest się w ciąży czy nie!

wiesz, ja nieraz całą dobe w pracy przestoje więc te 10 minut w kolejce w sytuacji kiedy padam na ryj po pracy właśnie mnie zbawi. To samo w autobusie. Spadnie mi korona bo marze już tylko o tym żeby wziąć prysznic i iść spać

i znów wszechwiedząca ROR dająca innym ludziom wspaniałe i mądre rady na życie:-):-):-)

mi mala - czepiasz sie bo zazdrosna jestes;-) a spamem to mnie ubawilas;-) "a tam w ciazy jeszcze nie byłam, ani nie jestem, ale gdy czasem rozmawiamy przyszłościowo, mój mąż mówi pieszczotliwie: "a jak bedziesz juz miec brzuszek, to bede go głaskać..." a infantylnym bym go nie nazwała" - a ja bym okreslila Twojego meza jako infantylnego skoro tak mowi;-) nie napinaj sie kolezanko tak ;-) Twoj maz ani Ty sama nie jestescie wyznacznikami wszechobowiazujacych trendow, raczej nie;-) aha, kazdy lubi inny rodzaj pieszcot - Wy z mezem np. glaszczecie sie po "brzuszkach" - skoro tak lubicie to oki. ja znam przyjemniejsze formy dotyku miedzy dwojka kochajacych sie osob;-) jesli dorosle osoby o swoich powiekszonych na skutek ciazy brzuchach, w tym macicach (przeciez to fakt;), mowia per "brzuszek" to brzmi to infantylnie;-) aha - tak mala mi mailam na mysli inwentaryzacje, tu mnie masz;-)