Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość karolinusiaaa_09
Obowiazku nikt nie ma.Ale to wynika z kultury!!! Ciekawe ze wszyscy w autobusach sa schorowani a najbardziej mlode kobiety ktore nigdy nie byly w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy święci się odezwali
moim zdaniem to nie jest obowiązek, tak smao jak nie jest obowiązkiem ustępowanie miejsca starszym ludziom. Kwestia kultury i wszytsko na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestja checi,nie kultury.Kulturalnym mozna byc ale nie miec checi.Czyz nie ;) ?? gdy odowie ustapienia miesca oznacza to automatycznie ze nie mam kultury? A checi moge nie miec,bo poprostu moge nie miec checi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopijoi
Kuaiko nie rozumem o co ci właściwie chodzi, o dziecko wrzeszczące w miejscu publicznym? Co cię to obchodzi? Od wychowywania są rodzice a nie ty? Każdy ma własny sposób na humory dzieciaka. Kulturalny człowiek nie wtrąca się w sprawy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro rodzic taki kulturalny,to niech kulturalnie uspokoi tego wrzaskuna.A jesli kulturalny rodzic nic sobie z tego nie robi,tzn ze kultury mu brak i jego dziecko tez tej kultury sie nie nauczy,bo niby od kogo?? Jak ktos powie rodzicowi zeby wyprowadzil bachora ze sklepu,to odrazu cham.Jak bym miala ochote posluchac wrzasku dzieci,to pojde do szkoly albo na plac zabaw :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopijoi
i tak - jak dziecko wrzeszczy i pokłada się po podłodze, to rodzic powinien wziąć za fraki, wynieść i niech dziecko dokończy histerię w ustronnym miejscu tak, oczywiście .Rodzic powinien coś z tym zrobić. Mnie również rażą takie sytuacje.I bierzemy tu pod uwagę mało dziecko 3-4 letnie, bo starsze raczej nie odprawiają takich cyrków. Ale to jest tylko dziecko i każde dziecko ma swój charakter,temperament, który się w ten sposób rozwija.To jest tak naprawdę siła charakterów matki i dziecka- kto ustąpi.Matka czy dziecko, a to jest sposób dziecka na wyegzekwowanie czegoś. Gdzie kultura rodzica ? a gdzie kultura zwracającego uwagę? Z jednej strony kultura zachowania a z drugiej to,że jesteśmy wolnym krajem i nikt nam nie będzie mówił jak mamy postępować z własnymi dziećmi.Tak jak pisałam wcześniej, to sprawa rodziców. Możemy ingerować w sytuacje, gdy taki dzieciak demoluje coś tam w miejscu publicznym albo arogancko się zachowuje w stosunku do innych. Ale zwracanie uwagi rodzicom na wrzaski humorzastego dziecka to nic nas kulturalnych ludzi nie powinno obchodzić. Od wychowywania i zwracania uwagi swoi dzieciom są rodzice. Widać , że nie macie dzieci.Dzieci są takie,że potrafią 15 razy powtarzać to samo , aby wyjść na swoim. A czy rodzic ustąpi to już jego sprawa. Zwracanie uwagi innym jak ma postępować z swoimi dziećmi to po prostu wścibstwo. Osobiście mam dziecko i na szczęście, nie odprawia mi takich cyrków. Ale gdyby ktoś mi zwrócił uwagę jak postępuje ze swoim dzieckiem - to usłyszałby,że "od wychowywania mojego dziecka jestem ja". Aha i kulturalny człowiek nie mówi na dzieci bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po czym widac ze nie mamy dzieci?? A skoro jestes od wychowywania,to zacznij to dzecko w koncu wychowywac.Wychowywac to dawac dobry przyklad,tlumaczyc jak sie zachowywac w daym miejscu i sytuacji a nie przeczekiwanie jego zachowac.Dobrze ci dziewczyny mowia.POwinnas wziasc dziecko na strone i mu starac sie wytlumaczyc ze tak nie powinno robic.A co zrobisz gdy na twoje dziecko lezace na podlodze ktos najedzie wozkiem i np zlamie mu reke?? To bedzie tylko twoja wina,bo nie dopilnowalas dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopijoi
Powtarzam ci pusta dziewczyno,że nie mam problemu z własnym dzieckiem.Czytaj ze zrozumieniem dziewucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinkkka
A co zrobisz gdy na twoje dziecko lezace na podlodze ktos najedzie wozkiem i np zlamie mu reke?? To bedzie tylko twoja wina,bo nie dopilnowalas dziecka od razu czarne scenariusze, już od razu mu połamią rękę. a co zrobisz, jak ktoś cię zdzieli w mordę , jak mu zwrócisz uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia222222
Witam tez jestem matka i tez byłm w ciązy ,ale z szacunkiem dla wszystkich ciężarówek ciąża to nie choroba i nie ma sensu użalac sie nad sobą .Jesli naprawde się źle poczujecie to nieróbcie scen (nieszczęsliwych min)tylko skorzystajcie z przywileju i podejdźcie bez kolejki nie pytając innych stojących w większych marketach są specjalne kasy , a w urzędach wisza informacje że zostaniecie obsłuzone poza kolejnością.Na boga nie róbcie dramatu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jopijoi jednak to fakt ze z dobrym wychowaniem u ciebie na bakier. Czyli twoje dziecko tez bedzie chamem ;) Ewelinka,czarny scenariusz,ale sie moze zdazyc.Kazdy mysli ze tragedie i wypadki sa pisane innym,nie jemu samemu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooosi
A JA SUPER ZNIOSLAM CIAZE ALE NIKT W MIEJSCACH PUBLICZNYCH NIE WIEDZIAL JAK SIE CZUJE I MIMO TO NIGDY MI NIE ZAPROPNOWAL WOLNEGO MIEJSCA WIEC BYLA TO DLA MNIE SZKOLA ZEBY TEZ NIE POMAGAC INNYM I PRZECHODZIC NIEZAUWAZAJAC:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to poprosialm pania w kolejce do kasy zeby mnie puscila bo synek mial kupe w majciochach i stal na sztywnych nogach.Z usmiechem i prosba mozna wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopijoi
KINDZIA NL i tu powinnam ci puścić wiązankę z chamskimi odzywkami.Ale nie zrobię tego, bo jestem dobrze wychowana. Dziwi mnie to,że niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości zdania innych ludzi. A ja na ten temat zdanie mam inne.Każdy ma swój sposób na dziecko.I naprawdę nie obchodzi mnie to jak inni wychowują swoje dzieci, a tych których to obchodzi można nazwać po prostu - wścibskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W twoim domu twoje dziecko moze stac na stole,pisac po scianach,moczyc rece w ubikacji.Gdy wychodzisz z nim w miejsca publiczne powinas uczyc dziecko jak sie zachowywac w danej sytuacji.A nie samopas,bydleta przodem.Ty juz udowodnilas ze kultury ci brak odpisujac na moj poprzedni list,wiec nie zawracaj sobie glowy konwenansami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopijoi
a skąd wiesz jak jest w moim domu, gdzie to wyczytałaś? Gdzie napisałam,że moje dziecko rzuca się po podłodze a ja nie reaguję? Brak kultury jest w poście wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się szczerze, nie lubię ustępować i sama nie korzystam z przywilejów. Jak byłam w ciąży też mi nikt nie ustępował i nie mam żalu. Jeśli źle się czułam to zostawałam w domu i tyle. Jak idę na pocztę to są nie tylko ciężarne ale i szpaler dziadków, którym też należałoby ustąpić bo wyglądają jakby za chwilę mieli się przewrócić, matek z dziećmi, którym spieszy się do domu itp.. Jakbym tak ustępowała to spędziłabym na poczcie całe życie a moje dziecko uschłoby w domy z tęsknoty. Chętnie podrywam się w autobusie na widok starszej osoby i tego uczę moje dziecko. Jak byłam w ciąży to często stałam w autobusach, z małym dzieckiem też stoję i żyję....Myślę, że ciężarne zbytnio rozczulają się nad sobą nie tylko w kolejkach, miejskiej komunikacji ale także w pracy. Miałam do czynienia z kobietami, świeżo upieczonymi matkami lub ciężarnymi, którym wydaje się że z tego powodu mają specjalne przywileje i robotę zwalają na resztę czyli na te, które mają większe dzieci i oczywiście mogą sobie posiedzieć w robocie nawet do 21. Wszystkim zbolałym ciężarnym i matkom niemowlaków, które tak bardzo przeżywają swój stan polecam dom, zwolnienia lekarskie, urlopy macierzyńskie i konta internetowe (apropos poczty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissAngela 81
Z kąd w niektórych z was drogie panie tyle nieżyczliwości.Jestem mamą 6-letniej Kamili i 2-miesięcznego Marcusa.Uważam,że ciężarnym należy ustępować miejsca w środkach komunikacji miejskiej,gdyż stanie po prostu bywa niebezpieczne dla kobiety i jej dziecka.A wierzcie mi,jeżeli ciężarna ma wybór i nie musi korzystać z autobusu to na pewno wybierze inną opcję.Jednak nie zawsze taki wybór się ma.Czasami po prostu trzeba samej coś załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze jedno. Jeżeli siedzę w autobusie a obok stoi : ciężarna, starowinka 100 letnia, matka z dzieckiem, młoda dziewczyna o kulach- to komu mam ustąpić? która z was ważniejsza? same zdecydujecie, czy ja mam pokazać palcem, może jakieś losowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiepszony kraj
i popiepszeni ludzie, cieszę sie ze nie mieszkamy tam gdzie człowiek człowiekowi wilkiem jest a zwłaszcza ciężarnej kobiecie, niestety coraz wiecej ludzi wyjeżdza i coraz mniej jest chętnych kobiet do zachodzenia w ciążę, jeszcze trochę i Polska się zestarzeje dlatego szanujcie te ciężarówki bo to one zasilają wasze emerytury w przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę już czytać o tych emeryturach, które będę pobierać dzięki jakimś świeżonarodzonym dzieciom. Po pierwsze sama opłacam sobie emeryturę na swoim koncie bankowym i w prywatnym przedsiębiorstwie ubezpieczeniowym-zus-owi podziękowałam. Po drugie jaką mam pewność, że te wszystkie dzieciątka będą generować w przyszłości jakieś sensowne zarobki, może skończą jako lumpy pod bramą swobodnie sączące piwko i żyące na koszt reszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....albo wyjada z kraju. Ja na swoja emerytura pracuje od lat ....za granica. Ile sobie wypracuje,tyle dostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skylonka
Od jutra uprasza sie caly narod nie ciezarny o zrozumienie mamus przyszlych - ich dzieci na Wasze emerytuty beda pracowac! :D Chcecie miec emerytury, to pomijajac jak sie czujecie - tylki z krzesel, siedzen, w kolejkach na ostatnie miejsce. Idzie nowe wspaniale pokolenie co nam na emerytuty zapracuje :D :D :D :D Smiac sie czy plakac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina......
KINDZIA NL jesteś mamą niemowlaka , dlatego czytam cię i stwierdzam,że gówno wiesz o starszych dzieciach.Możesz sobie tylko gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelina...... nie badz taka pewna co wiem a czego nie.Bylam au pair przez bardzo dlugi okres czasu.Wychowywalam,3 dzieci.Bliznieta mialy 2,5 roku jak przyjechalam,dziewczynka 5.Bylam z nimi w sumie 3 lata i rodzice zyczyli by sobie dluzej.Wiec kto tu wie gowno??? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....skoro jestes od wychowywania,to zacznij to dzecko w koncu wychowywac.Wychowywac to dawac dobry przyklad,tlumaczyc jak sie zachowywac w daym miejscu i sytuacji a nie przeczekiwanie jego zachowac.Dobrze ci dziewczyny mowia.POwinnas wziasc dziecko na strone i mu starac sie wytlumaczyc ze tak nie powinno robic.A co zrobisz gdy na twoje dziecko lezace na podlodze ktos najedzie wozkiem i np zlamie mu reke?? To bedzie tylko twoja wina,bo nie dopilnowalas dziecka..... KINDZIA NL----1.Nie uwazam,ze kobiety,nie bedace w ciazy i nie majace dzieci sa jalowymi kretynkami:)po prostu kobieta bezdzietna nie moze dawac mi rad jak mam wychowac dziecko,a to dlatego,ze sama nie posiada w tej kwesti doswiadczenia..ja tez mialam do czynienia z dziecmi nie bedac jeszcze matko,a to jest roznica,opiekowac sie cudzym dzieckiem a wychowywac swoje wlasne:) tak samo jak kobieta ,ktora nie byla w ciazy nie moze mi powiedziec nic na temat samopoczucia w ciazy..o to mi chodzilo!! 2.Na poczatku zacytowalam ciebie...odnosnie twojej wypowiedzi..uwazam to za smieszne:Dzycze sukcesow w tlumaczeniu dwuletniemu dziecku jak ma sie zachowac w miejscu publicznym:)uwazam,ze dziecko powinno sie zachowywac tak samo w domu jak i w miejscach publicznych a to dlatego,ze taki maluch nie jest w stanie jeszcze pijac roznicy!!!moja metoda okazala sie skuteczna,nie bede sie szarpac z dzieckiem,wrzeszczec.To,ze jakies pani to przeszkadzalo???trudno..teraz za to moje dziecko zachowuje sie bardzo ladnie,bo wie,ze nie bede sie wdawac w zadne dyskusje i szarpanki z nim.Mi przeszkadzaja psie kupy na trawnikach i chodnikach...Miejsca publiczne sa dla kazdego!!!Na pewno nie patrzylabym spokojnie jak moje dziecko demoluje sklep!!!jednak to,ze poplakalo przez chwile..czy to taka tragedia?? Odnosnie polamanej reki mego dziecka:)bylam na tyle blisko ,ze nie widzialam zagrozenia dla dziecka:)a wypadek moze sie zdarzyc tez w domu:) Jeslo chodzi o te nieszczesne miejsca w autobusach----to nie jest kwestia checi ustapienia miejsca,tylko o szacunek do drugiego czlowieka!!!Wiele razy nie mialam checi wstac,bo bolala mnie glowa,nogi czy cokolwiek innego,lub po prostu bylam zmeczona,jednak widzac czlowieka wchodzacego do autobusu,ktory ewidentnie potrzebuje tego wolnego miejsca..wstaje i zapraszam na wolne miejsce:)Nie wazne czy to staruszka,czy dziewczyna o kulach,czy ciezarna kobieta.. Mieszkam w bloku i wiadomo,ze czasem sasiedzi urzadza impreze,jest glosno do rana,ciezko zasnac,mala sie budzi..jednak nigdy nie poszlam ze skarga,bo bylo glosno,zyjemy razem jako ludzie,sasiedzi itp..raz jest glosno u nich,a raz u nas mala daje nocny koncert bo cos jej dolega.Miejmy dla siebie szacunek,zrozumienie i badzmy bardziej usmiechnieci,to naprawde pomaga.Pozdrawiam.. p.s Za ewentualne bledy przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KINDZIA NL nie uwazam sie za lepsza tylko dlatego,ze mam dziecko,ale wybacz pilnowanie cudzych dzieci:)to nie daje ci pelnego obrazu pt.Jak wychowac kulturalne dziecko!!!Cudzego dzecka nie wychowujesz tylko sie nim opiekujesz,nie martwisz sie jaki z niego czlowiek wyrosnie,jakie zasady masz mu wpoic,jak nauczyc dobrego zachowania w roznych sytuacjach!!!Masz dac mu jesc,poczytac,pobawic sie ,wyjsc na spacer itp:)Wlasny dwulatek to niezla szkola:) I zeby nikt mi zaraz nie zarzucil,ze traktuje swoje dziecko jak wlasnosc:)otoz nie ..uwazam,ze dzieci nie wychowuje sie dla siebie,a dla przyszlej zony,czy meza i dla calego spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodzę się, często opiekunka wychowuje dzieci zamiast rodziców,którzy często nie mają na to czasu.Ale tak naprawdę, to kto pracujący ma czas na wychowywanie dziecka. KINDZIA- pożyjemy poczekamy, wychowywanie cudzych dzieci a wychowywanie własnego dziecka to jest wielka różnica. Często nawet rozsądne kobiety robią błędy i pobłażają własnym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×