Warszawskie księżniczki...

jak sie zna i widuje tylko dresiarzy z blokowisk to bardzo współczuję.... Bo ja w Warszawie znam wieeelu wartościowych ludzi..Za takich uważam moich przyjaciół, znajomych..Jakoś nie zauważyłam, żeby byli to materialiści, którzy zapomnieli o prawdziwych wartościach.. "warszawskie księżniczki" to jakiś głupi wniosek wyciągnięty na podstawie kilku powierzchownych znajomości, spotkań.... Drogi Łukaszu! Zapoznaj się może najpierw z Warszawiankami (ale może sprawdż czy aby na pewno nie są tu np przelotnie...może przejeżdzając przez warszawę, któraś akurat wpadła do supermarketu ...) i dopiero wysnuj jakies wnioski... ..bo głupoty gadasz...

wiecie co ja z tej dyskuji jeden wnosek wyciągam jeżeli Łukasz i każdy kto w ten sposób myśli ze ludzie dziela się ze wzg na pochodzenie, zamieszkanie to chyba nie ma co przekonywac i dyskutowac. To jest jego z zdanie którego nie zmieni, szkoda że wszystkich z Warszawy uważa za swoich wrogów którzy nie chcą go poznać. Tylko Łukaszu jezeli ty masz takie nastawienie do ludzi że oni są zimni, nie przyjacielscy to może otoczenie twoje to wyczuwa ucieka od Ciebie. Jeżeli chodzi mnie ktoś uważa mnie za zarozumiałego warszawiaka to nie bede go przekonywać i naskakiwac żeby mnie polubił jezeli mnie nieakceptuje ok ma prawo, Pozatym jeżeli masz skwaszoną mine do otaczającego świata bo nikogo nie lubisz i w w-wie jesteś tu bo musisz w jakimś stopniu to z tego wynika że czujesz nie dobrze i złe masz nastawienie do świata to nie dziw się ze wszyscy są obcy. Pozatym jedno mnie zastanawia dużo (nie wszyscy) ludzie prezyjezdni narzeka jaka to w-wa okropna ale nie wyjada stad tylko siedza i zakładają rodziny ja rozumiem że tu są wieksze szanse na znalezienie pracy ale jezeli w-wa nie odpowiada to są też inne duże miasta - dlaczego tam nie pojadą spróbują.

są w Radomiu!!!serio zadbane, kulturalne, sympatyczne, ładnie ubrane ,z dyskretnym makijażem, wesołe,... a Radom jest tak blisko W-wy. pomyśl tylko. przyjedź a sam zobaczysz jak wszystkie wylegną na Żeromę bo to już wakacje!

A ja niestety - zwłaszcza po przeczytaniu poprzednich postów - przeprowadzam się do Warszawy. Zawsze to wykluczałam, wolałam już Wrocław, Poznań bądź Londyn czy Nowy York, ale od sierpnia będę tam mieszkać. Nie wiem ludzie o co się kłócicie. Fakt, że Warszawa nie wydaje się być przyjaznym miastem do zamieszkania, ale na pewno bardziej perspektywistycznym pod względem zawodowym. Trochę zasmuciły mnie wypowiedzi niektórych Warszawianek, które tak bardzo podkreślały swoje wielo wiekowe korzenie, i tak wyraźnie odcinały się od całej reszty - wszystkich innych kobiet Polski, podkreślając swą wyższość. Jednak ja mam nadzieję, że to jest margines społeczności warszawskiej, a ja na swojej drodze spotkam normalnych ludzi w Warszawie

to nie jest podkreślanie poprzez to że ja jestem w-wianką i dlatego jestem lepsza tylko podkreslanie że jestem w-wianką normalną że istnieją tutaj normalni ludzie jak wszedzie.

jestem warszawianka od urodzenia i myśle że nie poprzewracało mi sie w głowie ani nic z tych rzeczy.. jednak że warszawiacy mają negatywną opinię w innych zakątkach kraju:częto juz na powitanie będąc np. na mazurach lub w górach gdy na pytanie zskąd jestem mowiłam ze z warszawy:ludzie sie troche dziwnie patrzyli, często poźniej słyszalam cos w rodzaju: myślałam(em) że będziesz zarozumiała i nie do pogadania jak to sie miwi o warszawiakach a ty jesteś bardzo fajna... więc ten stereotyp tych dziwnych chamskich i zarozumiałąych warszawiaków gdzieś krąży i niewykluczone że nie jeste zupe.łnie bezpodstawny...

Kiedys dawno temu jak bylam w Polsce slyszalam taka opinie o warszawiakach, nie wiem dlaczego. Nie mieszkam w Polsce, nigdy nie mieszkalam i jestem ciekawa dlaczego nie ktorzy tak sadza o ludziach ze stolicy?? Powiedzcie mi, ale prosze badzcie obiektywni, i nie wyzywajcie sie na kazdym kroku.To tylko swiadczy o kazdym z was. Nie wiem co w tym wszystkim jest, bo o innych miastach sie tego nie slyszy.

No tak, ale 90% warszawiaków to przyjezdni, zaraz po przeprowadzce do Warszawy mówią: Jestem z Warszawy! Niby się zgadza, ale prawdziwi Warszawiacy się tym nie afiszują, poza tym wilu z podwarszawskich dziur też tak twierdzi. Moim zdaniem podwarszawskie wsie i miasteczka to prawdziwa wylęgarnia ćwoków, złodziei i cwaniaków. Hmm, zresztą to nic nowego, już w czasach Zygmunta Augusta Mazurzy (czyli mieszkańcy obecnego Mazowsza) mieli opinię głupków lub cwaniaków.

a Ja w życiu bym nie chciała faceta z poza Warszawy poniewaz nie mam zamairu wyjezdzac na świeta do \"dziury\" z której pochodzi.

się z kimś takim jak ty Łukasz! :p

Nadal tam mieszkam. Wiem jedno ludzie z mniejszych miast są strasznie nietolerancyjni. Jak byłam dzieckiem pojechałam na kolonie z ludżmi z mniejszego miasta. To była najgorsza rzecz jaka mogła mnie spotkać. Nie wspominałam o tym że jestem z W-wy a wszyscy to wiedzieli. Dzieci są okrutne, ale jak usłyszałam rozmowę wychowawców... Cóż nawet nie mówili o mnie po imieniu tylko ta z...

NAJPIEKNIEJSZE DZIEWCZYNY I TO WIEDZA WSZYSCY SA W ..SZCZECINIE, WLASNIE Z WARSZAWY WIEKSZOSC ZNAJOMYCH PRZYJEZDZAJAC TU, MOWI JAKIE WY MACIE DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!

Rozczarowany życiem i Warszawą Autorze! Każdy ma taką piosenkę, jaka mu akurat pasuje. Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje To kocham to miasto zmęczone jak ja Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje Gdzie wiosna spaliną oddycha A Ty tu przyjechałeś wyłącznie do pracy. I tylko tak widzisz Miasto: biurowiec - supermarket - dyskoteka. Życzę zatem Tobie i sobie, żebyś jak się stąd prędko wyprowadził. warszawianka

niezgrabność ostatniego zdania -> bo miałam ochotę napisać "jak najprędzej" ;)

piosenki: "...Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić, tutaj szczęście można znaleźć, tutaj serce można zgubić..." "Jak przygoda to tylko w Warszawie w Warszawie, jak Warszawa to w maju gdy kwitną bzy, a jak tańczyć to tylko walczyka w Warszawie, a jak walczyk to tylko z panną taką jak Ty..."

\"...Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić, tutaj syfa można znaleźć, tutaj cnotę można zgubić...\"

Peciu w Wawce syfa znalazł ? :P Peciu w Wawce cnotę zgubił ? :P (chyba analną :D )

Nocami snia mi sie szeregi Rumunow scinajacyh trawe nozyczkami do paznokci. Obcisle spodnie. Jedrne posladki. Miesnie posladkowe wyrobione przysiadami w koszarach podczas porannej gimnastyki.

i co jeszcze ?

Uzywam czapeczki od zoledzi jako srodek antykoncepcyjny a po nocach moderuje babskie forum.

Dawaj dalej, twoje fantazje zaczynają być ciekawe.

Jakis prowincjusz nie ma prawa nawet spojrzec na Warszawianke!

Co za brednie:O.W Warszawie miałem największe powodzenie i najbardziej się mną dzieweczki interesowały:O.

a ja jestem z Wroclawia:) i cala dyskusja wydaje mi sie smieszna. Nie wazne kto gdzie mieszka wazna kto jaki jest!!!