Chciałabym urodzić dziewczynkę...

A co złego w tym, że ktoś chce mieć tylko jedno dziecko?? Ja się dobrze zabezpieczałam, zaszłam w ciążę kiedy to planowałam urodziłam synka, znowu dobrze się zabezpieczałam i ponownie w ciąże nie zaszłam.

nie no rozsmiesza mnie twierdzenie ze chlopcy sa bardziej chorowici.. wolniej sie rozwijaja.. to jakies feministyczne pseudo twierdzenia.. poprstu dziewczynka zawsze jest "ubrana jak powinna" nigdy nie chodzi "tam gdize nie mozna" i "robi to co trzeba" tzn uczy sie.. chlopcy zawsze robia wsztyko po swojemu.. graja w pilke, bija sie.. skacza w zakazanych miejscach do rzeki!! robia zeczy ktore naprawde po latach wydaja sie bardzo niebezpieczne!! dlatego tak wiele z nich ginie zanim dozyja 20 roku zycia.. statystycznie wiecej rodzi sie chlopcow.. niestety nasza (meska) mentalnosc jest inna.. wystawiamy sie na duuzo wieksze niebezpieczenstwo.. bo tak lubimy.. to jest element naszego zycia..mamy zupelnie inne potrzeby niz kobiety.. aha ja prawie nigdy nie choruje.. w przeciwnosci do wiekszosc kobiet jakie znam..

Witam! Zaszłam w ciążę mając 19 lat i wbrew pozorom nie była to tzw wpadka. Bardzo chciałam mieć dziecko i zanim zaszłam w ciążę marzyłam o małej dziewczynce. Potem w 4 miesiącu okazało się że ciąża jest zagrożona. Lekarz prowadzący pierwsz raz skierował mnie do szpitala, potem kolejne razy i wtedy uświadomiłam sobie co tak na prawdę znaczą słowa "byle było zdrowe". Już nie obchodziło mnie jaka będzie płeć, kolor oczu i włosów.Chciałam żeby moje Małe Szczęście było zdrowe. Potem przewczesny poród, mój szkrab urodzony po 27-miu godzinach z sinicą, wioki, zero oddechu i słaba akcja serca. DZIEWCZYNKA!!!! Płakałam jak szalona ze szcześcia i z rozpaczy. A potem wszystko się ułożyło. Wiem że chłopca kochałabym dokładnie tak samo....

Ja też wiele bym dała, żeby urodzić córeczkę, ale staram się o tym nie myśleć. Zawsze to z dziewczynkami chętnie się bawiłam, dziewczynkami się opiekowałam, dziewczynki karmiłam i czesałam. Z małymi chłopcami miałam minimalny kontakt. Jakoś zawsze drażniła mnie ich obecność. Może jak urodzę synka, to zmienię zdanie? Póki co marzę o córci, a jak się nie uda- trudno. Jakie by nie było, pokocham jak własne.

jestem w 8miesiącu ciązy bym chciała urodzic dziewczynkę troche sie boje tego porodu w czoraj to znaczy 25.04.07roku byłam na usg ale to chyba blizniaki

ludzie co wy gadacie. na jakim świecie wy żyjecie. wiecie co się przydarzyło mojej znajomej?? była w ciąży i cieszyła się na drugie dziecko. okazało się że dziecko ma zespół downa, chore serce, jelita i nerki. nie chcę myśleć co przeżywała. lekarze powiedzieli, że lepiej będzie jak usunie, i ona ich posłuchała. ludzie najważniejsze jest zdrowe dziecko a nie płeć. ja pragnęłam mieć dziewczynkę a mam wspaniałego synka, za którego oddałabym życie i nie zamienię go na żadną dziewczynkę. żaden inny mężczyzna nie był we mnie tak wpatrzony jak mój synek. zastanówcie się co jest ważniejsze i nie osłabiajcie mnie, bo wydaje mi się, że ktoś tu nie dorósł do macieżyństwa

ja tez pragne coreczki!!!!!!!!!!!!!!!! we wtorek na usg chce uslyszec ze to dziewczynka!!!!!!!!!!!!!!!!

może to Wam cosik pomoże.....

ktos 19 jest popierdolony pewnie sam lub sama ma samych chlopow i jest zly/zla ze ktos inny wolalby dziewczynke.

moja skromna rada - nie zachodź wcale w ciążę...

Do "kobiety w ciąży" - ty w ósmym miesiącu nie wiesz, czy to jest ciąża bliźniacza? Do jakiego ty lekarza chodzisz?

mama Amelki, justa, wyrazy szacunku i głębokie ukłony w Waszą stronę :-)

a ja znam kobitke ktora ma dwoch synow. jak zona jednego z nich zaszla w ciaze, ow kobieta powiedziala ze to MUSI byc dziewczynka. ze jesli to bedzie wnuczka bedzie ja rozpieszczala i bedzie miala wszytsko, bedzie ja zabierac na weekendy i wogole natomiast jesli to bedzie wnuk nie bedzie mial od niej nic...jak tak mozna:(

Jestem w 5 miesiącu ciąży i jest mi naprawdę obojętne czy to będzie chłopiec czy dziewczynka. Przecież najważniejsze jest to, żeby dziecko było zdrowe.

o mamo- ale sie uśmiałam- dikson gratuluję riposty;) slusznie sie należała byłam juz mężatką- pierwszy mąz chciał chłopca- miał chłopca, drugi dziewczynkę ma dziewczynkę- rodzę na zamówinie:D mi jest akurat wszystko jedno- ale nie uważam , że mażenie o konkretnej płci to coś strasznego- przecież po cichu każda mama mysli o tym co sie urodzi- a na głos wrzeszczy- byle zdrowe!!

ups marzenie..

ja od zawsze chciałam dziewczynkę. I mówiłam,że będę się starała do skutku:D W zasadzie już na porodówce przy pierwszym, drugim synu oświadczałam, że to nie koniec. I kocham moich chłopaków nad życie, ale nawet nie udaję, że córka to moja Gwiazdka z Nieba. Na szczęście dla moich facetów też.

popieram osobą która napisał ze nie powinnaś mieć dzieci, Ty chcesz lalkę do zabawy a nie małego człowieczka :O:O:O

to było do autorki ;) MAMO TRÓJECZKI tez mam 2 pierwszych synków 10 i 7 lat i 9 miesięczna córeczke i wszystkich kocham nad życie ale córcia to moje spełnione marzenie :)

do Angieeeeeeee krytykujesz dziewczyne ze to ze woli corke ale sama przyznalas ze corcia to twoje spelnione marzenie.jak to w koncu jest z toba?

Nie życzę Wam nieszczęścia jakim jest chore dziecko, bo trudno Was potępiać za swoje marzenia ( :-0 ), ale jeśli się to którejś przytrafi, to zmienicie zdanie...

Mamo trójeczki,ty biedna jesteś,nadal w ciąży;) Myslalam,że już urodziłaś.Na kiedy miałaś termin?I co mówią lekarze? Przepraszam za wścibstwo,ale jestem bardzo ciekawa po prostu.

ROZIA FROZIA marzyłam o córce ale zanim zaszłam w ciążę płeć była dla mnie bez znaczenia, urodziłam chłopców i juz nie planowałam ciąży ale jednak sie skusiłam i byłabym przeszczesliwa gdyby moja córka była synem, chyba jest różnica pomiędzy mna a autorką topicu prawda???????????????

a ja uważam , że marzenie o tym zeby dziecko było zdrowe nie ma nic wspolnego z marzeniem na temat plci- jedno z drugim nie ma nic wspolnego

w poniedziałek już MUSZĘ iść do szpitala. Chyba, że się zdarzy cud i urodzę dziś/jutro. Jestem już tak zrezygnowana, że już to traktuję w kategoriach cudu:D Dzieci u babci, jeżdżę do nich co 2 dni bo tęsknimy za sobą, jak mąż jest w pracy to umieram ze stresu i odliczam czas do Jego powrotu. Dziś już okropnie mnie \"napiera\" w dół, tak, że chodzenie boli (nie przypominam sobie nic takiego w poprzednich ciążach :o ) Ale żadnych oznak dodatkowych :/

IKE a ja uważam że mozna marzyc i o zdrowym dziecku i płci jednocześnie, co w tym złego, kocha sie bobaska który sie urodzi bo nie ma na czole wypisane ze to dziewczynka czy chłopiec ;)

no właśnie o tym mówię

nasz córka miała być Filipkiem :) a okazała sie Kingą ale mam dwóch wspaniałych synków których nie zamieniłabym na 10 dziewczynek :)

W ciąży nie było mi wszystko jedno, bo rozpaczałam, że urodzi się synek, a kiedy syn się urodził, to było mi wszystko jedno jakiej jest płci. Noworodki, niemowlaki są takie same- niezależnie od płci, różnice widać dopiero później.

a gowno angieeee nie ma roznicy zadnej.jestem przekonana ze bylas troche zawiedziona ze drugie dziecko jest znowu chlopcem.