Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

IVA-

toksoplazmoza w ciąży

Polecane posty

Gość button
...coś zniknęła część tekstu w poprzedniej wypowiedzi. Poniżej jeszcze raz: lgm ujemny lgg >650 gdzie 30 dodatni i dalej już tylko pytam czy ktoś coś rozumie. proszę o odpowiedz na forum albo gg 6935998

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grabo
nie masz tokso, alr kiedyś to przeszłaś i masz przeciwciała, czyli o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko, a żeście dziewczynę nastraszyli:o Po co?! Nie taki diabeł straszny. Po pierwsze, każdy kto ma kota w domu, napewno przeszedł toksoplazmozę - i nawet tego nie zauważył. A dlaczego? Bo zwykle przebiega jak niewielkie przeziębienie z którym nawet do lekarza się nie chce iść. Po drugie - jeśli już przeszedł to ma przeciwciała (czyli jest uodporniony) I DRUGI RAZ NIE ZACHOWUJE. Po trzecie - toksoplazmoza jest owszem groźna dla płodu (dla matki nie, więc nie piszcie takich głupot), ale wystarczy kilka środków zapobiegawczych i będzie ok. Jeśli ma się kota od kilku lat (który nie wychodzi na dwór - to istotny szczegół) to jak już się zajdzie w ciążę, wcale nie trzeba go unikać. Wystraczy zrobić badania (które na 100% wykarzą przeciwciała) i na wszelki wypadek polecić zmianę kuwety komuś innemu. Jeśli się jest już w ciąży i chce się sprawić sobie kotka, to można przecież poczekać choćby do porodu. A jeśli ktoś nam kotka podarował, a jesteśmy w ciąży i nie mieliśmy styczności z kotem, to po prostu zadbać o jego szczepienia, nie wypuszczać na dwór i tak jak wyżej, zleciś zmianę kuwety komuś innemu. Nie dajmy się zwariować. Ja jestem w ósmym miesiącu, mieszkam od 11 lat z dwoma kotami. Tak jak podejrzewałam, toksoplazmozę przeszłam i nawet niewiem kiedy, a mój kot śpi ze mną na poduszce i liże mnie po policzku:) Tylko kuwetę zmienia ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasha
Witam ! Przygotowuję się do ciąży. Zrobiłam w związku z tym badania na toxo i oto wyniki : IgG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabc
Dziewczyny o tym, że miałam toxo w czasie ciąży dowiedziałam się gdy mój 9 letni syn uległ wypadkowi i miał robiony rezonans magnetyczny głowy. Wtedy wyszły zwapnienia w mózgu i dostaliśmy skierowanie do neurologa, zrobiono serie badań i po oglądnięciu ich p.doktor stwierdziła, że dziecko jest upośledzone i na pewno chodzi do szkoły specjalnej! Zatkało mnie!! syn uczęszczał do zwykłej podstawówki uczył się raczej dobrze j. angielski przyswajał nieźle już od przedszkola, co ona chciała??!! Do gimnazjum dostał się bez problemu ze średnią ponad 4,5 z testów do gimnazjum miał 32 punkty na 40 możliwych. Owszem ma problemy ze zdrowiem i czasami z nauką ale to chyba normalne, jedno wiem na pewno gdybym od razu wiedziała, że dziecko ma toxo zrobiła bym z niego kalekę bo naczytała bym się na słuchała jak to ma być i tak by było, a moja niewiedza była zbawienna, bo od samego początku traktuję go jak zdrowe dziecko i on taki jest!! Pan Bóg wie co robi nasz mózg ma tyle nie zbadanych możliwości, że sam potrafił poradzić sobie z obejściem zwapnień i funkcjonuje całkiem normalnie. A kotom dajmy spokój, bo tak naprawdę wystarczy mucha, która siedziała na czymś zarażonym, a potem usiadła nam na jedzeniu i gotowe, bardziej martwiła bym się surowym mięsem. Pozdrawiam i nie martwcie się na zapas mój Konrad jest dowodem, że nie musi być aż tak źle jak tu piszą ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA- mój Synek zmarł nagle w 30tc...cała ciąża przebiegała prawidłowo i nagle przestałąm czuć ruchy...niestety było już zapóźno...wynik sekcji wykazał,że powodem była deformacja i zwapnienie wieloogniskowe łożyska spowodowane najprawdopodobniej toksoplazmozą....badania powinny być powtarzane 3 razy w ciąży a mój były lekarz zlecił mi je tylko na początku w 2 miesiącu....w poniedziałek idę zrobić badania na toksoplazmozę,żeby ewentualnie potwierdzić...jeżeli powodem była toksoplazmoza to przy następnej ciąży już się nią nie zarażę, po organizm się uodparnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cober
hehe dobre są wypowiedzi żeby nie wypuszczać kota z domu.ciekawe czy ktoś z was chciałby siedzieć w karcerze non stop bez wychodzenia z może dwóch trzech pomieszczeń.a może jak na dwór to do okienka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia2
Witajcie !!! Mam pytanko jestem w 5 miesiącu ciązy oto moje wyniki.: IgG - 8 Igm - 0,38 Co to oznacza że przebyłam i nie zarażam dziecka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamas-27
Jestem w 6 tygodniu ciąży.Moje wyniki to: IgG >650.0 IgM- t.jak 2.12 miano Zażywam ROVAMYCINE 3 razy 3 mln j.m. Jestem przerażona nie wiem co mam myśleć.Nie wiem co lepsze poronienie czy utrzymanie ciąży? Obawiam sie że dziecko będzie chore.Zastanawia mnie czy lekarz może zdecydować o usunięciu ciąży jeśli stwierdzi wady płodu? Pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka 27
Lekarz na pewno nie zleci usunięcia ciąży, chyba że zrobisz to na wlasną rękę, znajdziesz gabinet, zaplacisz. Na usunięcie legalne nie licz, niby jest dozwolone w przypadkach podejrzenia wad u plodu, ale żaden lekarz z państwowej przychodni nie wypisze ci skierowania na usunięcie, a i prywatnie nie każdy to zrobi -poglądy etyczne, strach przed karą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny słuchajcie mam pytanie. Zanim zaszłam w ciążę miałam w domu kotka tylko przez tydzień czy jest możliwe że to może zaszkodzić mojemu dziecku po jakichś 2 tygodniach od tego jak umarł. zaszłam w ciąże nie jestem pewna czy miał toksoplazmoze. umarł na panlełkopenię. Do tej pory przekonana byłamże nie możliwe jest to zeby to się przeniosło na dziecko po takim czasie ale teraz nie jestem pewna ;/ Jeżeli macie na ten temat jakieś informacje to dajcie znać.... Przestraszy lam się nie na żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 15 tygodniu ciąży, w tamtym tyg byłam u mojego lek z wynikami na toxo i okazało się ,że IgG mam 77,80 a IgM 1,08 w tym tygodniu muszę zrobić znowu badania i wtedy zobaczymy czy te wyniki spadły, jesli nie będę brała antybiotyki. Boję się, że do tego czasu coś się stało mojemu maleństwu:( Wszyscy mi mówią, nie martw się jesteś w ciąży i nie możesz si,ę denerwować, ale ja nie potrafię o tym nie myśleć:( Dodam, że mam małego pieska który ma 4 miesiące, więc tyle co moja ciąża.... Strasznie się boję!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.2468
Czytając wasze problemy,obawy,i strach,kręci mi się łza w oku bo jestem w podobnej sytuacji. Dwa dni temu dowiedziałam się że moje wyniki toksoplazmozy są dodatnie i że zaraziłam się zaraz na początku planowanej ciąży. Przez myśl mi nie przeszło ,że może stać się coś strasznego! Zadaje sobie pytanie ;co ja mam dalej robic,za dwa tygodnie czekaja mnie badania prenatalne ,po których będę wiedziała czy płód prawidłowo się rozwija.Co mam zrobić ,kiedy lekarz powie ,że może być dobrze ale nie musi? z jaką myślą żyć przez kolejnych 6 miesięcy? Szukam kogoś kto przeszedł to co ja, a teraz trzyma na ręcę zdrowe dziecko...czy jest szansa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padme4549
Witam jestem w 9 tyg ciąży i potrzebuję porady. Mam w domu dość dużo zwierząt ( ponieważ jestem na profilu weterynarii) tydzień temu zachorowałam na początku podejrzewano alergię później grypę albo anginę. Miałam katar zaczerwienione gardło lekko powiękrzone węzły chłonne, byłam osłabiona. Zwierzęta mam od dziecka, ale jeszcze miesiąc temu byłam wolontariuszką w towarzystwie opieki nad zwierzętami czy mogłam się tam czymś zarazić?? Badania dopiero będę robić za 3 dni i na wyniki muszę jeszcze poczekać także 3 dni, a dodam że powoli zaczynam strasznie wariować i bać się bo to moja pierwsza ciąża :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamama10
W ub.roku byłam w ciąży. Na jej początku zrobiłam badanie pod kątem toksoplazmozy-wynik Ig G- ujemny, Ig M -ujemny.Zaskoczyło mnie to, że nie chorowałam, bo w dzieciństwie miałam koty,ale wynik był taki i już. Ponieważ od kiedy pamiętam zawsze bałam się toksoplazmozy w ciąży, dlatego pod koniec drugiego trymestru powtórzyłam wynik,ale tylko Ig M. Ku mojemu przerażeniu wynik wyszedł pozytywny.Zadzwoniłam szybko do mojej pani ginekolog.Ona też była w szoku, ale doradziła mi żebym powtórzyła to badanie, najlepiej w jakimś laboratorium przyszpitalnym.Nie bardzo wiedziałam po co mam to robić ,ale tonący brzytwy się chwyta...Jeszcze tego samego dnia pojawiłam się w szpitalu.Mimo,że było już późno,laborantki (widząc moje roztrzęsienie )zgodziły się pobrać mi krew i obiecały wynik za dwie godziny.Czekałam trochę dłużej, w międzyczasie wyszła pani,mówiąc, że muszą wszystko dokładnie sprawdzić.W końcu dostałam wynik,a pani z zakłopotaniem powiedziała, że u nich wynik jest zupełnie inny-ujemny !Chodziło o Ig M,bo tylko to teraZ BADAŁAM.Oczywiście byłam zachwycona,kamień spadł mi z serca.Na początku.Po paru dniach zaczęłam mieć wątpliwości.Wynik 1:1. Postanowiłam przebadać się jeszcze raz. Tym razem wybrałam znów laboratorium prywatne,tak jak za I i II razem (ale nie to samo).Zbadałam i Ig M i Ig G. Oba wyniki były pozytywne.Następnego dnia byłam u mojej p.ginekolog. Ponieważ wynik był 2:1 zaleciła mi branie antybiotyku-jeśli dobrze pamiętam nazwę to rovamycyna.Wykupiłam ten lek,ale postanowiłam nie brać go i jeszcze powtórzyć oba wyniki w kolejnym szpitalu. Wynik w tym podejściu- Ig G-dodatnie, Ig M- ujemne.Znów skontaktowałam się z p.ginekolog.Powiedziała, że ona wierzy wynikom laboratoriów przyszpitalnych i mogę nie brać antybiotyku. By mieć zupełną pewność kolejne wyniki zrobiłam w Wawie na Woli.Teraz oprócz Ig G i Ig M też avidność.Wyniki- Ig G- dodatnie,Ig M- ujemne, avidność -wysoka.Z tymi wynikami poszłam na wizytę do dr Kajfasza-jednego z dwóch najlepszych specjalistów od tokso.w Wawie, jeśli nie w Polsce.Po obejrzeniu tych badań ( wszystkich)pan doktor powiedział, że takie rzeczy mogą dziać się tylko w Polsce. Co do mnie , to potwierdził moje przypuszczenia-jeśli wyniki ostatnie ,te z Wawy uznać za prawdziwe, to pierwszy wynik (Ig G-ujemny, Ig M-ujemny)est zupełnie błędny !Wysoka avidność świadczy o przechodzeniu choroby dawno.Podsumowując- apeluję do wszystkich kobiet ciężarnych- bardzo starannie wybierajcie Panie laboratoria, w których robicie badania.Najlepsze są te przy szpitalach !W moim przypadku koszt błędnego wyniku, to pieniądze wydana na te wszystkie wyniki, ogromny stres w zaawansowanej ciąży.Po porodzie synek był przebadany bardzo dokładnie pod kątem tokso.M.inn.z tego powodu po porodzie przebywaliśmy długo w szpitalu.Na szczęście wszystko jest dobrze, co potwierdza ,że nie miałam żadnej toksoplazmozy w ciąży !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chi
Witam jestem w 10tygodniu ciazy własnie sie dowiedziałam ze jestem zarazona toksoplazmoza moje wyniki igm 0,818 igg 2595IU czy jest szansa ze wylecze chorobe w trakcie trwania ciazy i dziecko urodzi sie zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola a normy gdzie masz
? bo z wyników, które podałaś wnioskuję raczej, ze toxo przechodziłaś już jakiś czas temu i masz już odporność więc jesteś bezpieczna sprawdź i napisz tutaj te normy, które masz na wyniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chi
IgM 0,818 COI ujemny 1 IgG 2595 IU/ml ujemny 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chi
IgM 0,818 COI ujemny 1 IgG 2595IU/ml ujemny 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulaa1
witam jestem w 10 tyg ciazy powiedzcie mi prosze czy mozna to wyleczyc mam dodatnie wyniki z toxoplazmozy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasnine1
moja historia: w drugim miesiącu ciąży z polecenia lekarza prowadzącego (dyrektora z warszawskiego szpitala położniczego) zrobiłąm badania na toxo. Wynik: IGg 429, IGm ujemny. Z wynikami udałam się do lekarza a ten stwierdził że wszystko jest w porządku (!!!) i na tym zakończył zlecanie badań na toxo. Ja spokojna, niby wszystko w jak najlepszym porządku i tak sobie trwałam do końca ciąży. 4 dni po porodzie zostaliśmy z synkiem wypisani ze szpitala z zapewnieniami że wszystko jest super. Dopiero gdy zapisywałam synka do przychodni zdrowia lekarz pediatra zwrócił uwagę na zalecenia zapisane na karcie wypisu ze szpitala: badania na toxo, badanie dna oka, neurolog itp. Wcześniej myślałam, że to standardowe badania. Po urodzeniu mój synek miał Igg 55,po kolejnym badaniu 211, ostatni wynik to 104. Badanie dna oka w CZD przebiegło pomyślnie. Synek wczoraj skończył 3 miesiące, przed nami usg główki (zalecenie neurologa), kolejne badanie surowicy, wizyta prywatna u neurologa. Dostaliśmy też skierowanie do szpitala do CZD, jestem spoza Wawy ale pofatygowałam się tam osobiście aby zapisać synka na jak najbliższy termin- zbyli mnie tam i powiedzieli, że mogą zapisać na 13 stycznia 2012!!! A ja umieram z niepewności i bezradności, nie wiem co jeszcze mogę zrobić! Jestem wściekła na mojego ginekologa- niby taki specjalista a nic z tym nie zrobił! Nawet nie raczył mnie uświadomić, że może być problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka24855
witam. ja mam igg 254 i igm 1.28 czyli dodatnie jedno i drugie. igm spada od poczatku ciazy a igg od paru tyg zaledwie. czy moje dziecko moze urodzic sie chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE LEKCEWAŻCIE TOKSOPLAZMOZY! ! ! Dlaczego ? Poczytajcie przypadek ciężkiej choroby dziecka mojej siostry jako następstwo toksoplazmozy. W domu nigdy nie mieliśmy kota, pies ma swoje miejsce na zewnątrz, nie jadamy też surowego mięsa. Kiedy moja siostra zaszła w ciążę nikt nie podejrzewał nawet, że może stać się coś złego. Dziś wiemy już, że wszystkiemu winna jest toksoplazmoza. My w domu kotów nie mieliśmy, niestety siostra karmiła te zasrane kocury teściowej, która często wyjeżdżała i siostra zmuszona była pomóc. W 3 miesiącu ciąży odkryto, że płód nie rozwija się prawidłowo. Natychmiast zlecono szereg badań prenatalnych, bolesnych, nieprzyjemnych i męczących. Kiedy już je wykonano lekarze obwieścili siostrze, że urodzi dziecko z ciężką wadą wrodzoną. Okazało się wówczas, że jest to schizencefalia, poszerzenie lewej komory mózgu. Kiedy chłopiec się urodził, natychmiast trafił pod opiekę szeregu specjalistów,którzy oceniali jakie niestety choroba niesie ze sobą rezultaty. I tak mając 6 miesięcy, zaczął nosić okulary,ponieważ wada wzroku okazała się duża. Mając 1,5 roku przeszedł operację wstawienia zastawki otrzewno - komorowej (ponieważ ma wodogłowie). W okresie późniejszym ujawniła się padaczka, w wieku lat -operacja ścięgna Achillesa, z powodu przeprostu i krótszej jednej nóżki. Oczywiście mały jest rehabilitowany od pierwszych dni życia, ponieważ ma niedowład prawej strony ciała. Specjalistyczne szpitale, kliniki, pobyty tam miesiącami. Straszne. Jest pod stałą opieką: psychologa,logopedy, alergologa, neurologa, okulisty, laryngologa,rehabilitanta, ortopedy. Już nawet nie jestem w stanie wymienić wszystkich. Oczywiście do tego w Stowarzyszeniu Rodziców i Opiekunów Dzieci Niepełnosprawnych, był taki okres gdzie mały 5 razy w tygodniu miał zajęcia. A to terapia grupowa, a to psycholog, a to i tamto. 20 minut samochodem w jedną stronę. Często jest agresywny, oczywiście ma problemy z rzeczami, z którymi dzieci zdrowe w jego wieku radzą sobie doskonale. Jakieś 2 lata do tyłu... Ataki padaczki bywały tak silne, że mały tracił przytomność i lądował w Prokocimiu. Mowa, chodzenie, to wszystko jest niestety upośledzone. Wszystkie operacje, zabiegi są bolesne, ale mały jest bardzo dzielny. To najlepsze dziecko na świecie i choc bywa trudno, bo niekiedy uderza w twarz za nic, miewa gorsze dni, gdzie ta agresja się nasila, a my bywamy zmęczeni, to właśnie on dał nam najpiękniejsze chwile w życiu. Pomagamy siostrze jak mozemy. Opiekujemy, rozpieszczamy, jezdzimy z nim na zajęcia i jesteśmy bardzo wdzięczni losowi, że dał nam taki skarb. Szkoda tylko, że nasze szczęscie momentami zachwieje choroba, że nie wiemy jakie jeszcze przyniesie skutki i że tak bardzo wzbudza w nas strach. A wszystko przez jedną, głupią, małą, toksoplazmoze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help me!
pomozcie w odczytaniu wynikow anty-Toxo IgG 249,2 IU/ml niereaktywne lub=2,99 to wszytsko co mam napisane co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help me!
pomozcie w odczytaniu wynikow anty-Toxo IgG 249,2 IU/ml niereaktywne lub=2,99 to wszytsko co mam napisane co to oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaKwiatek
mój wynik toxo: IGg: 0.0, IGM: 0,291, awidność bardzo niska co to znaczy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×