Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wazne kim jestem

rozwód przed 30-stka...czyli szybkie rozwody i takie tam

Polecane posty

Gość alor
przejdź na kolejną, powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
WIDZE ZE MASZ UBAW JEST JAKIS INNY SPOSOB ZEBY PRZESKOCZYC.... JA JUZ MAM DOSC... POCZEKAM AZ SAMA PRZEJDZIE ALE DZIEKI ZA RADE:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
SPADAM CIAG DALSZY NASTAPI JUTRO WYGLUPILAM SIE TROCHE Z TYM ENTEREM...EH...ZMECZONA JESTEM PAPATKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jest dobrze, aleś mi zadała robótkę z tym kasowaniem Twoich enterów :D Polak potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
moderatork !!! DZIEKI CI DOBRY CZLOWIEKU DUZA BUZKA DLA CIEBIE👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
MOGE SPAC SPOKOJNE.....a do lozka wybieram sie od jakiegos czasu juz mnie nie ma.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
hejka!!! uuu jest tu ktosik???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
hyba nikogo dzis tu nie ma.... szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corso_26
No ja jestem droga Autorko pozytywnego topiku, ale już pewnie słodko śpisz, czego Ci zresztą z całego serca życzę... Wpadłem się pożegnać - wpisałem się tu na fali swego świetnego nastroju, który zresztą mnie nie opuszcza, a który chciałem (pewnie nieudolnie) przelać na ludzi w dołach po- lub w trakcie rozwodowych. Prawda bowiem o rozstaniu może i być taka, że to nie koniec, ale początek..., a wszystko zależy od naszego nastawienia. Chyba przynajmniej tyle byłem winien temu forum, które troszkę mi dawało oddechu, gdy dusiłem się deprechą. Trzymajcie się wszyscy cieplutko - więcej optymistycznych topików życzę i z Serdecznymi Pozdrowieniami znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
hej Corso_26 ciesze sie niezmiernie ze masz tak fantastyczny humorek... mnie taki nastruj tez nie opuszcza,dzis wyjezdzm na kilka dni.... ale zagladac bede....wiec prosze pisac oki,ja ide sie pakowac caluje mocno i pozdrawiam!!! ps.corso_26!!!ma racje ROZWOD TO DOPIERO POCZATEK!!! samjych dobrych,fantastycznych,radosnych chwil!!!! duza buzka papapapapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianrw
Mieszkam w Niemczech.Wyszlam za maz 5 lat temu w Polsce za Polaka majacego obywatelstwo niemieckie.Nie mamy dzieci,bo juz jakis czas temu psulo sie miedzy nami,wiec nawet nie chcialam w ten sposob scalac tego czego i tak nie warto... Stoje przed decyzja o rozstaniu i rozwodzie.To znaczy decyzje juz podjelam,ale nie mam pojecia od czego zaczac.Nie wiem czy biorac slub w Polsce podlegam pod prawo polskie czy niemieckie? Bede wdzieczna za jakie kolwiek informacje... ps.mysle,ze wszyscy podejmujacy takie decyzje maja podobne dylematy i problemy.... Pozdrawiam wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne
ja mam 26 lat i moj maz odszedł stwierdził ze nie jest ze mną i naszą 10 miesiaczną córeczka szcześliwy. Najgorsze że zawsze był moją Jedyną Wilką miłością nigdy nie kochałam innego mężczyzny :( Bardzo mi ciężko brakuje mi go ale coż spakował sie i wyszedł :( wiem że mysli o rozwodzie ale proszę go aby narazie nie poruszał tego tematu bowiem nie mam siły na to :( Tak mi cieżko :( NIe wierzę aby można bylo kochać wiecej niz raz :( a pozatym abym była z kimś innym szczęsliwa musiałby pokochać nie sowje dziecko :( a czy istnieją tacy faceci skoro własny tata nie kocha tak córeczki :( NIe wiem jak bedzie wygladac moje zycie szczerze moiwąc nie wiedze sensu :( Zyje dla ALicji ale to jest bierna egzystencja bez celó i marzeń a miałam ich tyle :( DOmek z ogórdkiem piesek :( a teraz coż nic byle z dania na dzień ;( Jeśli może mi ktoś pomoc proszę o e maila może ktoś przechodzi to co ja jak sobie poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mężczyźni rozwódek nie lubią
Chyba że leszcze albo tylko do bzykania(łatwiejsze sa) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cię
do poprzedniczki: Twój mąż jest zwyklym, totalnym dupkiem, który zostawia żonę w chwili, gdy ona najbardzije potzrebuje oparcia. Prawdziwy mężczyzna znajduje szczęście we wspieraniu matki swojego dziecka. Szukaj innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to straszne -> to że odchodzi nie znaczy jeszcze że nie jest dobrym ojcem. Chciałabś żeby został z wami choć jest nieszczęśliwy? Co to za małżeństwo gdy jedna ze stron zostaje tylko z obowiązku? Ja rozstałam się z partnerem gdy nasz synek miał niecały rok. Wprawdzie to nie on nas zostawił, po prostu razem doszlismy do wniosku że poza dzieckiem nic nas nie łączy. Po jakimś czasie ułożyłam sobie życie na nowo. Jestem szczęśliwa. Trzymaj się mocno i głowa do góry! :) Wiem że jest Ci teraz ciężko, ale dasz na pewno radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co tak czytam i czytam i jestem przerażona, czy na prawdę trzeba wyjśćza mąż żeby przekonać się że facet jest niczego nie wart? I potem przeżywać wszystko. rozwód, depresja.. Jestem w poważnym dołku, od września ubiegłego roku jestem mężatką. Mamy tylko cywilny, bo wzięliśmy go z czysto materialnych powodów. Oczywyście nie chodzi o to że się nie kochamy, w planach mieliśmy także kościelny, ale wtedy było na to za mało czasu i pieniędzi. A może to i lepiej.? Rok po cywilnym mieliśmy zaplanowany kościelny. Musieliśmy przesunąć termin. W tej chwili mam na czerwiec przyszłego roku. Dzisiaj mieliśmy jechać i wpłacać zaliczkę za wesele. Mam wrażenie, że mąż wcale się do tego nie kwapi. Pokłóciliśmy się troszkę i już 4 dni go nie widziałam (mieszka u swojego ojca) Wcześniej oczywiście rozmawialiśmy o tym żęby ten termin znowu przesunąć.... A wszyscy łącznie z rodzicami to chyba zapomnieli o formalnościach, bo jakoś cicho tak... Poza tym to od dłuuugiego czasu nam się nie ukłąda, to znaczy mi sie nie układa, bo on oczywiście nie widzi problemów. Strasznie się waham, ale chyba w końcu sama podejmę decyzję i nie zgodzę się na ten ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wazne kim jestem
witam witam...po wakacyjnej przerwie wracam na forum a tu nowe osobki...pozdrwaiam serdecznie...trzymajcie sie cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zdradziła żona po dwóch latach małżeństwa. Musieliśmy niestety się rozwieść. Co najlepsze, chciała mnie wrobić, że to moja wina. Moją sprawę prowadził prawnik z http://www.kancelariagliwice.pl/ i w sądzie obalił tezę byłej żony. Dziś jakoś mi leci czas, powoli układam sobie życie z nową osobą. Rozwód to jednak straszna rzecz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez powodu cię nie zdradziła niedorajdo życiowa :D zasłużyłeś sobie zarówno na zdradę jak i na tą bezmyślną kwokę z którą przyszło ci obecnie wegetować :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z postow wynika, ze na partnerow i mezow wybieracie dupkow a pozniej ok 30 dajecie szanse normalnemu facetowi. Tylko czemu tak pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta Beata nie mów nic skoro temat Cię nie dotyczy. Drugi człowiek to nie szklanka wody nie przejrzysz do końca. Problem też w tym ,że my kobiety często nie wychodzimy za mąż za człowieka ale dla obrączki, żeby nie być starą panną. Często czepiamy sie jednego człowieka, z ktorym niekoniecznie nadajemy na tej samej częstotliwości i klops... Ale wychodzimy za niego za mąż bo... no bo nie chcemy być same. Przyznaje sie bez bicia sama ten schemat powieliłam. 9 lat chodzenia, 5 małżeństwa i rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJa
Lepiej rozwieść się po kilku latach niż po 20 kilku:) Więc nie rozpaczajcie dziewczyny, bo macie jeszcze czas bład naprawić. Ja odeszłam po 25 latach. O 10 za późno. Dobiegam pięćdziesiątki i zastanawiam się, co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×