Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość oxoden
0 wpadek?????????? nie wierze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojejejej
molllly trips----->stare rajstopy? :-D hehe dobre, ostatnio przyszedł na impreze do nas kumpel, mówie mu weź sobie pufe (taką do siedzenia)a on na to: " nie dzieki wypije z butelki." Usłyszal weź sobie kufel (a piliśmy piwko) mieliśmy brech z niego przez pół godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnooo cccoooo jeeeeeesstt
no piszcie bo fajnie sie czyta, napewno każdy ma w swoim zyciu jakaś "wpadke"... szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Przebiję Was;) hahaha do tej pory jak o tym pomyslę to szok;) Pojechałam na wieś do mojej mamy razem z synkiem. Nocą nie chciało mi się wychodzić na dwór.. (jeszcze nie było tam łazienki w domu, tylko kibelek na zewnątrz) a strasznie chciało mi się siusiu.. Więc wzięłam pampersa.. przecież one tak chłoną prawqda?;) hahaa Nasiusiałam sobie spokojnie, zawinęłam i położyłam obok łóżka na zasadzie rano sprzątnę;) Traf chciał że rano przyszła mama i zaczęła zbierać pampersy do wyrzucenia.. wzięła równiez i ten mój do ręki i mówi.." O jeeeezu tym to można by kogoś zabić" hahahaaa Kiedyś jej się przyznałam do tego, śmiała się ale nie do końca mi uwierzyła, że zrobiłabym coś tak głupiego:) Miałam 30 lat;) o ludzie czy ja kiedyś dorosnę?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
chetnie bym cos jeszcze skrobnela ale wiecej grzechow nie pamitam. a nie mam!!!!!! hihi wlasnie sobie przypomnialam...... ale nie wiem czy to wpadka juz szybciej kretynizm ale tlumaczy mnie troche moj mlody wtedy wiek...... podstawowka chcialam miec z jajka kurczaczka. wzielam jajko z ......lodowki i pod lampe. I tak kilka dni. nawet wzielam raz do szkoly i zle to sie skonczylo. Chcialam je wysiedziec jak kura- doslownie i niechcacy na nie usiadlam....hiehie kretynka!! Lecialam d domu z brudnymi gaciami cala we lzach. To byla rozpacz podwojna, stracilam jajo i ufajdalam spodnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
Mamuska, teraza to ja sie posikam chyba!!!!!!!!! BUCHAHA>>>> poplakalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Oxyden.. pomyśl sobie że mi się baaaaaaaardzo ale to baaaaaaaaardzo chciało siusiu:) ale muszę pochwalić pampersy, sprawdziły się;) hahahaa wszystko wchłonęły;) a swoją drogą to dopiero byłaby reklama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiss
moją ciocia opowiadała że jak była mała wracała z kolegą ze szkoły, mieli 4 km do domu i na dworze był straszny mróż a jej się zachciało siusi i wstydziła się o tym powiedzieć Kaziowi więc nasikała w spodenki zrobiło się tak cieplutko :P a jak wróciła do domu to nie mogla ściągnąć rajtuzów bo zamarzły:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Jeszcze jedno.. mniej śmieszne.. ale wpadka na całego:) Pierwszy wykład z socjologii.. facet typ żartownisia.. ale tylko na zasadzie śmiejcie się tylko z tego co ja powiem.. i zaczyna.. socjologia jest nauką starszą ode mnie.. ja na to.. Nie widać!;) chciałam to powiedzieć w formie komplementu dla niego, a wszyscy zrozumieli to opatrznie.. cała sala się śmiała, profesor czerwony jak piwonia, zapamiętał mnie dobrze.. ech;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Och przypomniałao mi się ostatnie!:))) Godzina po 23.00 siedzę jeszcze w firmie.. dzwoni stacjonarny telefon, odbieram, okazuje się że kolega:) pyta "a co Ty robisz o tej porze w firmie" ja na to " a skąd wiesz że jestem w firmie?;)" hahahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahahaa!!!! nie ma to jak dobrze zacząć dzień......:D dla zainteresowanych \"nasze małe codzenne gafy\" na życiu uczuciowym-ponad 30 stron taaakich wesolutkich;) tam sie już wyprodukowałam, więc nie chce mi się powtarzać, ale taka jedna mała historyjka dla Was..... stałam w bardzo długiej kolejce w supermarkecie, stoję i stoję, kolejne minuty mijają powoli, ogonek się ciąąągggnie bo każdy ma koszyk pełen dóbr doczesnych...ogólnie nuda i zniecierpliwienie. Facet stojący 2 osoby przede mną miał mrożonego kurczaka i zanim doszedł do kasy, trochę mu się kurczak podtopił....kasjerka zaczyna kasować mu kolejne towary i nagle patrzy na niego ze straszną niechęcią, bierze mikrofon i mówi: \"Pani sprzątająca proszona do kasy numer 3, PANU CIEKNIE Z PTAKA\"- myślałam że padnę ze śmiechu, podobnie jak reszta kolejki, Pani kasjerka niestety nie zakapowała jakiego lapsuska językowego strzeliła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Hahahahaaaaaaaaaaaaaaaaa Loczek, oplułam monitor! hahahaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONA72
Hahaha niezłe są niektóre:) usmiałam się strasznie:) słuchajcie.. prowadzę sklep internetowy z bielizną damską.. Dzwoni klient.."Proszę Pani zainteresowały mnie te stringi z dziurką. Tzn że gdzie one mają dziurkę?" I jak miałam mu subtelnie odpowiedziec? O rany:) dawno mnie tak nikt nie zastrzelił pytaniem.. odpowiedziałam że do seksu - partnerka nie będzie ich musiała zdejmować.. wyszłam cało?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nna
2 miesiace temu zrobilam sobie obciach w Urzedzie Pracy. Chcialam zapytac: co ile nalezy podbijac ksiazeczke ubezpieczeniowa a wyszlo: Co ile nalezy podlewac te ksiazeczke ? Kobiety w smiech, ja sie proboje poprawic i za cholere nie moge sobie przypomniec wyrazu "podbijac" :) w koncu mi wyszlo ale wyszlam stamta cala buraczana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna niebanalna
Niektóre.. DOSKONAŁE:))))))) To nie moja gafa, ale opowiem bo było zabawnie..:) Impreza.. w sumie już u schyłku.. część kima gdzieś w kącie, część jeszcze rozmawia.. i rozmawiają dwie moje przyjaciółki.. jak to baby oczywiście o kosmetykach, odchudzaniu no wiecie;) W pewnym momencie jedna mówi.. Słuchaj ale jak to możliwe ty ważysz 65 kg i ja ważę 65 kilogramów i popatrz na nas.. (na marginesie dodam, że jedna była szczupła i wysoka, druga mniej;) ) Ona powiedziała to na tyle głośno że obudziła kimającego w kącie Kostka.. lekko pijany podnosi głowę i mówi zapijaczonym głosem... Bo ona jest zbita a ty jesteś roooozlaaaaaaaaaazła!;) i zasnął:) Najpierw konsternacja, choć trudno nam było długo utrzymać powagę:) scena była doskonała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Nio co jest! Piszcie:) Śmiech to zdrowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nna
i jeszcze jedno co mi sie przypomnialo :) Studniowka. Prawie 1:00. Zamierzam zejsc po schodach i udac sie do lazienki. Tuz pod schodami widze spora grupe facetow [a dokladnie to partnerow kolezanek] wpatrzonych w telewizor. Nagle jakos mnie olsnilo i ze slowami "o Malysz lata" poslizgnelam sie na schodach i na pupie wraz z chodnikiem zjechalam prosto przed telewizor :) Wszyscy sie zaczeli smiac a ja probowalam udawac ze mnie tam nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4anna
Nie ma to jak niezłe wejście, tym razem zejście;) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
źle wpisałam! to było do 4anna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nna
do Mamuska: nooo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka_33
Tym razem opowiadanie mojej kumpeli:) alez ona była bezczelna:) Jechała podobno autobusem miejskim ale to jakas długa trasa była.. i mówi że czuje jak chce się jej puścić bąka;) myślała że jakoś wytrzyma ale jednak nie.. wyczekała na kolejny przystanek.. puściła cichacza i siedzi zadowolona;) podobno smród sie taki rozszedł że szok;) ludzie zaczęli utyskiwać i zerkać w stronę jej siedzenia.. a ona? złapała się za nos.. po czym wymownie spojrzła na siedzącego obok niej chłopaka.. ludziom tylko tego brakowało, mieli już kozła ofiarnego;) zaczęły się uwagi w stylu, co to za młodzież, jakie wychowanie..;) efekt - chłopak wysiadł czerwony jak burak na najbliższym przystanku, a ona pojechała dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W GÓRĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie powtorze bo juz kiedys na jakims forum opisalam te historie (chyba na o2) takze jak ktos to juz czytal to nie piszcie ze plagiat robie :) poznalam pewnego chlopaka ktory bardzo mi sie spodobal. Pewnego dnia wprosil sie na kawe i przesiadzial u mnie pol nocy. Jak tylko wyszedl napisalam smsa do kolezanki ze byl u mnie Marcin i ze jest zajebisty i bardzo mi sie podoba i w ogole takie tam przezycia zwiazane z pierwsza "randka" ;) no i wyslalam... do niego. Myslalam ze sie ze wstydu spale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja was przebiję
Po weekendzie spędzonym u chłopaka, niesamowitym zresztą;) W poniedziałek rano napisałam mu na GG, że był.. och i ach;) jak kliknęłam enter (wyślij) zorientowałam się że kliknęłam na faceta którego natebene kokietowałam od jakiegoś czasu;) i to poszło do niego..... MAAASAKRA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka pechowca
Moja koleżanka, z która chodziłam do:przedszkola,podstawówki i liceum to STRASZNY PECHOWIEC. Wczoraj byłyśmy na piwku i wpominałyśmy stare czasy, więc i wam napiszę co się działo... 1. PODSTAWÓWKA Mielismy festyn szkolny, na którym miał byc kolega, który jej sie podobal ( dwa lata starszy, już w liceum ;) ). Bufet był na pierwszym pietrze i wchodziło się po takich betonowych schodach. Kolezanka poszła tam kupić soczek, a ja z tym jej ukochanym stałam pod schodami. Wyszła i chciała zejść zgrabnie,niczym gwiazda filmowa..no i się potknęła i spadła na sam dół. Kolana i ręcę zakrwawione...drastyczny widok. 2. PODSTAWÓWKA, rok później Znów festyn i znów ten facet... Koleżanka namówiła nas na karuzelę..tą taką najprostszą gdzie dzieciaki i łańcuchami zapinają. Miała na sobie krótką sukieneczkę ( to ważne). Za nią usiadł ten jej luby a za nim ja... Zabawa przednia..ale nie wiedziec czemu koleżanka pomyślała,że będzie tak romantycznie jak zeskoczy w czasie kiedy karuzela będzie zwalniać. Tak też zrobiła,ale zapomniała o łańcuchy, ześlizgnęła się i wszyscy ujrzeli jej wielkie różowe majtki, bo sukienka się podwinęła. Jak już wreszcie się odpieła i stanęła na ziemi to jej luby uderzył ją swoim siodełkiem w głowę, bo karuzela jeszcze ciągle w ruchu była... 3.LICEUM Czsami jak wracałyśmy z dworca pkp to skracałyśmy sobie drogę idąc kawałek torami. Pewnego dnia całą drogę do domu Koleżanka powtarzała mi swój ulubiony monolog, czyli " Ja jestem piękna, mądra, mam piękny głos..i to niesprawiedliwe,że to zawsze Ty masz chlopaka".. Idziemy tymi torami, ja się już wyłączyłam ze słuchania,bo znałam to na pamięć. Nagle patrzę, koleżanki nie ma, odwracam się a ona siedzi na tych torach i płacze. Podchodzę do niej...a ona nogę ma wkręconą jakoś dziwnie w te belki pomiedy torami(nie wiem jak to zrobiła). Uwolniłam ją, ale i tak była obrażona..poszła do domu a wieczorem zadzwoniła jej mama powiedzieć mi, że kolezanka ma złamana nogę przeze mnie :) najsmieszniejsze jest to,że ona twierdzi,że to ja jej przynoszę pecha! jak coś mi się jeszcze przypomni to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka pechowca
Jeszcze coś.. 4. PODSTAWÓWKA Koleżanka pojechała do mamy do pracy ( mama pracowała w osrodku zdrowia, 3 km od domu). Wracając od niej trzeba przejechać pod takim mostem..koleżanka tak się wystraszyła tira, który ją wymijał, że wjechała na mur i odarła sobie całą prawą stronę ciała. Każdy normalny człowiek zawróciłby i pojechal do tego ośrodka zdrowia, tym bardziej,że był blisko...ale ona, taka zakrwawiona i zapłakana pojechała 3 km do domu. 5. LICEUM Miałyśmy w klasie koleżankę,która bardzo brzydko pachniała ( tzw.przez nas Ryboza ) ,ale nikt nie miał odwagi jej tego powiedzieć. Siedzimy kiedyś na przerwie w klasie i moja koleżanka-pechowiec sięga po wodę min. która leżała obok na stoliku, napiła się a my patrzymy na nią z przerażeniem, ona " no co, kogo ta woda?" my grzecznie odpowiadamy jej,że Karoliny, bo nie mogłyśmy powiedziec Rybozy, bo ona stała za nią. A pechowiec na to : " O ja pierdolę, czemu nikt mi nie powiedział, fuj, fuj , obrzydlistwo". A potem się obejrzała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja siostra na swojej studniowce, tuz po polonezie poslizgnela sie na schodach (pierwszy raz na wysokich obcasach :P :D ) i walnela na dole glowa w stopien i musieli ja na pogotowie zawiezc ... sam poczatek poloneza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loczek a wiesz co? a ja slyszalam to samo od mojej kolezanki... ze niby tez swiadkiem tego byla? hmmm... ciekawe ktore z was klamie? ty, ona czy cieknący ptak... ta historia jest znana na cala polske... nie przypisyywalambym sobie obecnosci przy tym... ale pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakus
jej czy nie jej ale śmiszne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×