Niech mi ktos pomoze !!! prosze...

Przecież po pierwsze...wcale nie musi wiedzieć ,że byłaś u lekarza... Po drugie - jest obowiązek tajemnicy lekarskiej...

Nie zakładam,że ich związek jest nieszczęśliwy,to tylko moje rozmyślania. Niezależnie co zrobi i tak będzie afera,a z tego co zauważyłam,to podobnie jak ja boi się,zeby wszystko nie wyszło"na miasto". A wiem z własnego doświadczenia,ze z furiatem nie da się porozmawiać.

matka dzieciom --> no wlasnie.. nie da sie rozmawiac nie da sie zyc bo sie czepia.. ni epojde zrobic obdukcji bo w takim stanie gdyby bylo cos widac to nie wypuscila by mnie zdomu trzymala by mnie pod kluczem .... a kiedys to mne tak uderzyla ze rozwalila mi warge dolną do dzisiaj mam slad... ee nie widac w sumie tam nic ja wiem tylko ze mam:] nikt nie zauwazy:) no i jak jej pokazalam i powiedzialam "cos ty mi zrobila?!?!?!" to ona jak baranek "ojjj przepraszam.." a ja do niej ze to przepraszam to powinna mi powiedziec wczesniej....

Dziekuje wszystkim za wszelkie wpisy zobacze czy przezyje gdy oznajmie o tych dwojkach.. a swoja droga to uderzyly byscie gdyby wasza corka na dwadziescia przedmiotow miala zctery dwojki????? dziekuje po raz drugi:)

Dziewczyno.. Kiedy miałam czternaście lat, ojciec zrzucił mnie ze schodów. Cudem skończyło mi się na siniakach. Zagroziłam mu obdukcja - tak, jak ci radzi "matka dzeciom - i szaleństwa kochanego tatusia ustaly, jak ręką odjął. Przez niemalże miesiąc bał się podnieść na mnie głos. Nie jestem za szantażem, ale czasami się bez niego nie obędzie. Współczuję i życzę powodzenia.

Tu nie ma co bić...tu jest nad czym pomyśleć i popatrzeć w lustro....jako matka... Pozdrawiam :D:D:D

Porozmawiaj z mama wtedy kiedy jest spokojna. Wytlumacz jej, ze tak jak ona nie panuje nad soba i Cie udeza tak kiedys nie zapanujesz Ty. I kiedys swiadomie nie panuj nad soba. Zlap mame za rece lub podnies swoja reke i zatrzymaj np na wysokosci glowy. ALE MUSISZ TO ZROBIC SWIADOMIE i wczesniej z mama porozmawiac. Powinno pomoc