Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukam pomocy

Zle sily w mieszkaniu

Polecane posty

Gość Światło
nena, dopiero teraz odczytałam to co napisałaś. To na 100% jest działaność ducha, bardzo typowe symptomy :( Ten byt korzysta w Waszej energii, aby wzmacniać siebie, a to napewno nie doprowadzi do niczego dobrego. Czy Twój mąż też był jakoś atakowany przez ten byt czy tylko ma niemiłe wrażenie czyjejś obecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
poki co nie mam prblemow zdrowotnych, chociaz jak powiedzialas/les ze nabawie sie raka wystraszylam sie bo..czasami "cos" kieruje moim umyslem wmawiajac ze bede chora na nowotwor - to brzmi tak niepowaznie jak o tym pisze, ale tak jest to tak jakbym na sile chciala siebie ukarac choroba, ale nie wiem za co...wiesz jak sie kloce z mezem to w powietrzu jest wiele energii i to cos sie nia pozywia....nawet mam wrazenie ze to cos usmiecha sie jak miedzy nami jest zle.....ale to moze jest tylko moja interpretacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
o rany a jednak mnie intuicja nie zawiodla......dzieki za otwarcie oczu, moj maz ma wrazenie ze nie jestesmy sami.....chociaz..... ma ciagle wahania nastroju i sklonnosci do depresji...szczegolnie w tym mieszkaniu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel of berlin
Jezus Maria, czemu sie nie wyprowadzicie ? Ciary mnie przeszly !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
ok i sytuacja z dzisiejszego poranka....szykowalam sie do pracy, muzyczka leci, jestem juz myslami w biurze, nagle nie umiem znalezc szmatki do naczyn, chociaz wiem gdzie ja polozylam, potem pojemnika na owoce chociaz mialam go wlasnie w rece irytuje sie i czuje ze nie jestem sama, juz wiem ze cos probuje mnie nakrecic naturalnie -zla energia. Probowalam sie uspokoic ale niesmak pozostal i to uczucie ze poruszam sie w smole....ok moze to bylo moje roztargnienie i pewnie bylo ale wchodzisz na inny poziom emocji i masz wrazenie ze ktos toba steruje i cieszy sie ze sie wkur..sz ...nie mam dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
zrobimy to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światło
Nie możesz się biernie poddawć tym złym myślom o chorobach itp. Jeśli bedziesz sobie tak wmawiać, że się rozchorujesz to w końcu możesz wywołać u siebie objawy. Nowotwory w większości mają podłoże psychiczne, więc proponuję afirmację "ja, (tu wstaw swoje imię) jestem zdrowa i pełna życia " Powtarzaj to codziennie po kilka razy. Może wydawać Ci się to śmieszne, ale spróbuj. Masz dobrą intuicję i kierują się nią, bo jest Twoim największym sprzymierzeńcem, ale tak naprawdę to lepiej zacznij szukać egzorcysty choćby już dziś. Acha, czy jesteś odobą wierzącą? Bo jesli tak to radzę się modlić. Nawet jest taka specjalan modlitwa o uwolnienie, ale nie wiem czy powinnam ja umieszczać na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
do swiatla: afirmacja? tak to jest pomysl, wiem ze w umysle jest sila...... wierze w boga no moze nie jestem fanatyczka....ale wierze. masz gg? chetnie bym poznala ta modlitwe.... i jeszcze jedno czasami mam wrazenie, ze zimniejszy powiew mnie muska, to nie jest wiatr czy przeciag, ot lekkie musniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światło
Ok, podaj swoje gg to Ci zaraz napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
gg 3608421

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry
hop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajakarka
boje sie,trzese ze strachu jak to czytam-ale odswiezam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuwierzycie u mnie jest
DOKLADNIE to samo! Drzwi trzaskaja, ciagle czuej jakas obecnosc, a to co przytrafilo mi sie miesiac temu bylo niesamowite, zbudzilam sie, obrucilam na drugi bok i zobaczylam twarz! biala twarz, nie wiem kogo czy faceta czy kobiety ale twarz taka biala jkaby przeswitujaca, za chwile to zniklo, obudzilam caly dom i do rana nie moglam juz usnac to bylo straszne ale sie wystarszylam!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tylko raz tak było
z tą twarzą, czy tak cały czas sie cos złego dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos widac zmysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cicha karaluszkowata
mnie kiedys cos raz uderzylo przed wczoraj w nocy mnie ktos uderzyl w plecy az sie obudzilam i oczywiscie mowilam do "czeogs" a myslalam ze to moja siostra przeszla obok mnie ( jej nie bylo w domu) no cyrki sie dzieja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlugo to trwa
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic
moja dobra znajoma mieszkajaca w Czestochowie widziala w nocy kobiete ktora przyszla kolo jej lozka i usiadla na brzegu.Ta byla tak wystraszona ze nic nie mogla powiedziec,nawet krzyczec. Mowi tylko ze czula straszny chlod w pokoje i rzucaly sie w oczy zadbane dlonie tej kobiety.Gdyby mi nie opowiedziala tego zdarzenia,nigdy bym nie uwierzyla.Opowiadala mi o jej gestych ,rozpuszczonych wlosach,bialych koralach i pierscieniu na rece -tez z koralem.Usta miala tez biale jakby od kremu ,ale nie wygladalo to zle.Zapamietalam ten opis dokladnie.Kiedys jak bylam u tej znajpmej poszlysmy do miasta na zakupy.Nagle w tlumie ona zaczela z krzykiem uciekac jak wariatka,pokazala mi tylko reka na ta kobiete-opis sie zgadzal,nawet te usta byly biale! Nie wiem czemu zamiast biegnac za znajoma,pobieglam za ta kobieta ubrano na bialo,nie czulam leku,tylko ciekawosc.Po kilku krokach zaginela wsrod tlumu,jakos latwo jej to poszlo,nie wiem jakim cudem,bo szybko raczej biegam i bylam od niej gdzies 3 metry.Od tego czasu nic o niej nam nie slychac,Znajoma twierdzi,ze przeszyla ja wzrokiem i na pewno byla to ona.To bylo 2 lata temu,teraz juz nic sie nie dzieje na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena...
Wiazam wszystkich, Widze, ze takie "ceregiele" nie przytrafiaja sie tylko mnie.... do osby, ktora widziala twarz kolo siebia - nie zazdroszcze ci, pamietam jakie mialam uczucie, jak zobaczylam zblizajaca sie biala plane do mojego lozka, serce lomotalo mi jak oszalale, przezylam szok...nie wiem, gdybym zobaczyla przezroczysta twarz obok mnie -mam gwarantowane ladowanie w parku sztywnych...... do osoby, ktora widziala przechodzaca pania o pieknych dloniach.. przypomniala mi sie opowiesc mojej kolezanki, mialysmy po 17 lat. Kolezanka przeprowadzila sie do nowo wybudowanego bloku, dostajac w spadku po babci przepiekne, stare, antyczne meble. Nagle moja kolezanka informuje mnie, ze u nich w domu, w pokoju gdzie sa te meble pojawila sie mloda kobita, stala w kacie pokoju, usmiechala sie, byla ubrana w sukienke przedwojenna...potem pojawila sie jeszcze kilka razy, np. w ciagu dnia, gdy spal jej ojciec przygladala mu sie jak spi. Pamietam, ze moja kolezanka nie panikowala, mowila mi ze kobieta ta ma cos w sobie, ze nie trzeba sie jej bac... Prawdopodobnie zwiazana byla emocjonalnie z tymi meblami....taki byl nasz i jej rodzicow wniosek. Potem to ustalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic
zapomnialam dodac,ze znajoma jak mi charakteryzowala ta osobe mowila:tak pieknych wlosow ,uczesanych i zadbanych nie widzialam w zyciu,to samo paznokcie,dlonie ... Ja niestety w poscigu oczywiscie nie zdazylam na to zwrocic uwagi,szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szanownych Forumowiczów, Ciesze sie, ze ktos poruszyl ten temat, bez emocji, naciagania, glupiej sensacji. Ja tez wierze w te rzeczy... Czasami da sie je wyjasnic jakos \"obiektywnie\", ale czasami... no coz. Dzieja sie rozne rzeczy. Jedno jest tylko istotne. Nie bawcie sie w zadnych naciaganych egzorcystow, ktorzy tylko moga sciagnac jeszcze cos gorszego. Najlepsza jest faktycznie osoba duchowna - protestancka, katolicka, obojetnie, byleby faktycznie wierzaca i skuteczna. A jezeli to nie da efektow, bierzcie nogi za pas :) Czas na zmiane mieszkania. Co jeszcze. Trzeba niestety unikac chodzenia do wrozek, uczestniczenia w seansach, itp. To tam faktycznie najczesciej cos moze \"przylepic sie\" do czlowieka, a potem sa tylko klopoty. Ja tez moglabym podac kilka przykladow sytuacji, ktorych nie moge \"obiektywnie\" wytlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osi
bardzo jestem ciekawa,prosze napisz wiecej!IZA:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem ciekawa pisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej
????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez cos takiego spotkalo
Ciesze sie, ze jest taki topik,mnie tez cos takiego sie przydazylo... To bylo niezadlugo po smierci taty, przygotowywalysmy z mama dania na swieta Bozego Narodzenia (pierwsze swieta bez taty). Siedzialysmy obie wieczorem w kuchni, mama cos robila przy zlewozmywaku, a ja kroilam warzywa na salatke. Gralo radio. W pewnym momencie radio przestalo grac, ale nie zwrocilam na to wiekszej uwagi, zajeta salatka. Pomyslalam, ze pewnie mama to wylaczyla. Po dluzszej chwili mowie do mamy - dlaczego tak cicho, dlaczego wylaczyla to radio? A mama na to, ze to przeciez to ja wylaczylam to radio, ze ona tego nie zrobila. Podeszlysmy obie do radia, no i... okazalo sie, ze wtyczka lezy kolo gniazdka. Ktos wyjal ja z gniazdka, ale nie zrobila tego ani mama ani ja. Pomyslalysmy, ze pewnie to tato chcial dac nam znac, ze nas odwiedzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm to może i ja...
coś opowiem... w mojej rodzinie często działy się dziwne rzeczy, zwłaszcza po śmierci jakiegoś członka rodziny: np. po śmierci mojej babci w domu u mojej kuzynki, w środku nocy nagle... sam włączył się odkurzacz!!! U mnie w domu za każdym razem gdy ktoś z dalszej lub bliższej rodziny odchodził do zaświatów, działy się rózne dziwne rzeczy z wodą: a to rura pękała, a to nagle woda zaczynała się lać spod pralki, a to dach zaczął przeciekać... być może odchodzący do zaświatów dawali nam jakieś znaki. Kiedyś też w środku nocy na wsi obudziłam się i zobaczyłam jakąś taką... hm, jak to nazwać - plamę - kulę?? srebrno - szara, sunęła w powietrzu, tak na wysokości metra nad ziemią. Przeraziłam się nie na żarty, to nie było odbicie żadnego światła ani niczego w tym rodzaju, to była wieś i żaden samochód tamtędy nie przejeżdżał...narobiłam pisku i obudziłam moją siostrę, a kula zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e1
w domu, w którym mieszkają moi rodzice tragicznie umarł człowiek z naszej rodziny (nie samobójstwo). Oczywiście wszyscy czuli czyjąś obecność w domu, ale nikt nie chciał siędo tego przyznać, żeby nie zostać wyśmianym. Tak sobie spokojnie żyliśmy, aż do czasu, kiedy mój ojczym zaczął chorować: wszystkie baterie zaczęły przeciekać, nie podłączona do prądu pralka zaczęła sama nabierać wodę i oczywiście wszystko wylatywało na łazienkę, psuły się spłuczki. "Ataki" wodne trwały jakis czas. Potem ojczym poszedł do szpitala, jak wrócił, wszystko wróciło do normy. Obecnosć tej osoby było czuć, np. siedziałam w pokoju, w ciszy i czułam, że ktoś wchodził do mojego pokoju. Moi znajomi też czasem mieli takie wrażenie jak do mnie przychodzili. Ojczym mój którejś nocy widział postać w drzwiach pokoju, a mojej mamie ta OSOBA władował się kiedyś do łóżka i zniknęła dopiero jak na dworze zaczęło świtać. Ja osobiście przestałam "czuć" ducha, gdy głośno powiedziałam, że mu przebaczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e1
dodam jeszcze, że moja rodzina jest jakaś dziwna, gdy ktoś umiera, moja babcia wie o tym natychmiast, bo ta osoba spaceruje po jej podwórku, i tak np. babcia mówi: zdawało mi się że widziałam Jankę, moją przyrodnią siostrę, a zaraz potem jest telefon, że Janka zmarła. mojej mamie natomiast śnią się zmarli, gdy coś złego ma się wydarzyć. Wierzę w duchy, znam wiele hiatorii o nich. Kiedyś w szkole na religii rozmawialiśmy o tych sprawach z księdzem i on opowiedział, ( oczywiście nieoficjalnie) kilka historii o duchach, niemiłe rzeczy, ale wg niego jest jedna zasada: gdy spotykasz na swojej drodze ducha to spytaj go (o ile to możliwe oczywiście) CZY CHRYSTUS JEST TWOIM PANEM? Duch nie może skłamać, ale pytanie MUSI BYĆ POSTAWIONE W TAKIEJ FORMIE, NIE Jezus, nie Baranek Boży, ale Chrystus. Oczywiście nie muszę pisać, jaka jest procedura postępowania gdy duch zaprzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananaa
napisz bo ja nie wiem, co zrobic gdy zaprzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×