Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Manikomio, kurcze jakbym siebie czytała :) 100%- wszystko się zgadza, łącznie z PCO i brakiem jajeczkowania bez stymulacji. Mąż ma podobne problemy z nasieniem jak twój - Duuuużo plemników, ale słaba żywotność i tak samo od kąd bierze Salfazin jest lepiej :) Na szczęście nasz lekarz wyznacza nam tylko dzień owulacji, a nie godzinę. A jak jest juz po wszystkim to upływa równo tydzień jak zastanawiam się czy może się jajeczko zagnieżdża? jak wyglada temperatura? czy bardziej czuje zapachy, czy mnie nie odrzuca od jedzenia, czy boli mnie może jajnik, a może brzuch pobolewa. A jak przychodzi @ to sama z siebie się śmieję, że znowu sobie obiecywałam, że wyluzuje a i tak co miesiąc robię to samo :) taka już nasza natura kobitki :) jak się bardzo czegoś pragnie to trudno o tym nie mysleć. Na szczęscie zbliżają się wakacje i będzie można coś poszaleć, bez lekarzy i kalendarzyków i może wtedy się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Dziewczyny mam podobnie, ale wierzę że teraz będzie łatwiej szczególnie jeżeli teraz jak lekarz tam wszystko powie. Nie myślę już tk bardzo o ty jak wcześniej, nawet nie liczę na to,że teraz się coś udało zdziałać czekam po prostu na okres. Mimo, że temperatura podskoczyła w 23 dc tak jak miała i były przytulanki. Może po maju jak zacznę być stymulowana to coś wyjdzie. Mój mąż bierze clostyrbergyt na poprawę nasienia i lekarz powiedział, że już sa lepsze te wyniki. Przez cały czas bierze po pół tabletki. Odezwę się jak coś się wydarzy. Powodzenia wszystkim życzę a Ty wiara_nadzieja masz nam dobre wiadomości pisać. musi być wszystko dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Czesc dziewczyny, dawno sie nie oddzywalam, mysmy w koncu poszlismy do kliniki, po pierwszej wizycie postanowione, ze ponawiamy badani i szykujemy sie na inseminacje, ale niestety po mar tescie meza- chyba juz tylko na in vitro- okazlo sie ze jest 100% pozytywny, bylismy mega zaskoczeni, po robilismy ASA z krwi i mielismy ujemne, poza tym co dla nas tez byla mega nespodzianka - u meza stwierdzili 96% uszkodzonych plemniko, a zawsze max bylo do 20%, a badan poprzednich mielismy okolo 10 z nasienia, szkoda ze wczesniej nie zrobilismy mar testu...jestem przerazona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marto! rzeczywiście bardzo dawno cie u nas nie było. To rzeczywiście smutne wieści. A co powiedział lekarz w klinice po tych nowych badaniach twojego męża? Musisz się trzymać, zwłaszcza dla swojego małżonka. Mocno cię przytulam i dawaj na bieżąco znać co się u was dzieje, jakie są plany. A ja z innej beczki dla poprawienia humorów, bo ostatnio same kiepskie wieści (oprócz wiary_nadzieji:)) - Myślałyście kiedyś nad tym jak powiedziałybyście swojemu mężowi, że się udało?? Ja mam plan kupić małe pudełeczko, umieścić w nim malutkie trampeczki i teścik i "zalać" je po brzegi cukierkami a na górze zostawić liścik z następującą treścią: Czuły dotyk, pieszczota,Pocałunek namiętny,Później chwila uniesień,i już jestem poczęty. Początkowo żem mały,Niczym zboża ziarenko. Pod serduszkiem Mamusi siedzę, Ja Owoc , Waszej miłości, A o moim istnieniu Świadczą twej żony nudności. I tak dzionek za dzionkiem coraz większy się robię, Wkrótce na ekranie oglądniesz mnie sobie. Zobaczysz mnie Tatusiu ,Jak leżę cichutkoi jak moje serduszko,Bije mi szybciutko. Kiedy będę już „duzi,Zacznę ruszać się tato,A Ty będziesz przez brzuszek Głaskać mnie co rano. Będziesz mówić mi czule Że jestem kochanyI przez Ciebie tak bardzo Już oczekiwany. A gdy pierwszym krzykiem Swoje przyjście zaznacze Łzy radości i uśmiechTwój tatusiu zobacze. I na piersi mamusi legnę By utulić mnie mogła,by ten moment w pamięci,na zawsze pozostał. Twój dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 Witaj :) super pomysł,zeby zrobic mezowi taka niespodzianke :) kule pewnie by sie ucieszyli :) A u mnie nic ciekawego,oczekujemy okresu chodz juz sie spóznia 4 dni ale nie robie sobie żadnych nadzieji juz :/ pozatym mam taki sam problem jak wy dziewczyny,wiem ze strace tez prace,szukam juz innej ale ciezko jest,wiec jakos bedziemy musieli sobie radzic :( wiara_nadzieja wielkie gratulacje,wszystko bedzie dobrze zobaczysz :) wkoncu jakas milutka wiadomosc :) nam pewnie tez sie uda tylko ciekawe kiedy :( Pozdrawiam i 3mam za Ciebie i za inne dziewczyny kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha!! rób test i to migiem:) Jak coś ma być to już będzie!! nie ma co przedłużać tego momentu!! Trzymam mocno kciuki!!! no i rzeczywiście ta wiosna nam się zazieleniła na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 kule zrobie ten test co ma byc to bedzie :) juz sie niczym nie zdziwie hehe :) Trzymaj trzymaj ja tez trzymam za Ciebie i za inne kciuki :) Oby było jak najwiecej dobrych wiadomosc na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 840
Hej dziewczyny jestem po laparoskopoii napiszcie mi proszę jak długo mieliście założone szwy po laparoskopii .Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jakis czas temu tu pisalam pol roku temu mialam laparoskopie po ktorej lekarz ktory mnie operowal powiedzial ze absolutnie nie bede miec dzieci a dzisiaj wlasnie sie dowiedzialam ze jestem w ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASKA. . . co za wiesci:) a ktory to tydzien juz.? Ja dalej sie modle o moje malenstwo o kruszynke ktora jest we mnie i strasznie sie boje, ze moze byc cos nie tak, ale z drugiej strony wierze w to, ze bedzie dobrze, i nie poddam sie nie pozwole aby fasolce krzywda sie stala, juz nie moge doczekac sie 4 maja gdy lekarz stwierdzi czy juz wszystko sie ustabilizowalo. . . i uslysze juz bicie serduszka mojego malenstwa :) Jestem dobrej mysle :) a Was dalej prosze o modlitwe, bo gdy wiecej ludzi sie modli tym pewniej cud sie zdaza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula szwy trzyma sie tydzien czasu ja mialam wlasnie sciagane pare dni temu troche mnie bolało koło pepka a tak to w ogole nie czułam:)z mezem wspólzyłam juz po zdjeciu szwów zaraz na drugi dzien:)czyli po operacji półtora tyg.:)nie bolało juz nic a tak panikowałam! lekarz mi tak powiedzial zebym od razu próbowala z mezem...a moze sie uda:)teraz czekamy :):):):)tak w ogóle to ja jestem spod krakowa wyzej dziewczyna pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska_G20 a powiedział ci lekarz dlaczego?????????? ale kina!!!! to teraz zawiez mu test i powiedz zeby zmienil moze zawód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka - Pamiętam cię, dawno sie nie odzywałaś. Co za piękna wiadomość!!!!!!!!!!! Gratuluję i czekam na nowe wieści!!! jeszcze kilka osób zostało do testowania, może jeszcze któreś dziewczyny dołączą do grona przyszłych mamuś :) Mówiłam, że nam się w tym kwietniu zazieleni na forum od dobrych wiadomości?! :) Teraz stawiam na maj, niech też porozkwitają fasolki ;) Sobie tez tego życzę ;P Dziewczynki a na świeta Wesołego Alleluja Wam życzę i mokrego Dyngusa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam laparo pol roku temu i mialam pelno zrostow i ten konowal tak mi powiedzial:P idiota ja jestem w 6 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w srode do lekarza jade mam nadzieje ze uslyszymy zm ezem juz bicie serduszka naszego maleństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam uslyszec bicie serduszka 4maja, jak bedzie do tego czasu wszystko ok:):):) ale ja wiem ze bedzie, powiedz droga pobolewaja Cie jajniki albo masz uczucie ciagniecia ich.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nieraz tak mocno mnie bola ze szok az zadzwonilam do lekarza bo sie przestraszylam ale powiedziala ze to noormalne bo macica sie rozciaga itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Asiu, fajnie ,ze sie pojawiłaś , ja mam takiego samego lekarza jak Ty kiedys , trzy miesiace temu zrobił mi laparo i stwierdził ,ze ze wzgledu na zrosty mam niedrożne jajowody i szans na naturalne poczęcie zadnych. Nawet odradzał konsulatacje z innymi lekarzami bo stwierdził ,ze jesli dadza mi chocby cien nadziei to bedzie naciaganie z ich strony. Mam nadzieję ,ze kiedys pojde do niego i pokaze ,ze sie mylił . :) Powodzenia życzę nasze zaciażone kolezanki , tak fajnie czyta sie takie wiadomości. Wiara nadzieja , bedzie dobrze , musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie pocieszylas :) Jezu jeszcze tylko 8 dni i wszystko bede dokladnie wiedziala, odliczam dni i mam nadzieje ze mina szybciej niz mijaja teraz bo minuty to godzinami mi sie ciagna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gratuluje!!:) ja tez czekam z niecierpliwoscia... lekarz powiedzial mi ze dostane okres normalnie a spoznia mi sie juz dwa dni...laparo mialam 12.04 pewnie dostane za tydzien albo moze zaszlam w ciaze:)chcialabym!w sumie juz wspolzylam z mezem pare razy. trzymam kciuki za siebie i dam znac jak tylko bede wiedziac napewno ze zaszlam z ciaze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasik74
wiara_nadzieja jestem dobrej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Tyle tu wspaniałych wiadomości że aż miło to czytać/... U nas niestety kolejny miesiąc i cykl i się nie powiodło mimo wszystko mam nadzieję i wierzę mocno że się uda....mąż teraz zgodził się na pieska znaczy będę miała labradora miesięcznego ...jest taki słodki... Przytulam wszystkie i trzymam kciuki za powodzenie... Może napiszcie mi bo dziś idę do ginki i chcę clo by mi przepisała ale nie wiem jak mam jej o tym powiedzieć ja jako pacjentka czy to nie ona powinna mi zaproponować??? właśnie u niej monitorujemy pęcherzyki itd...poradzcie mi coś kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Kule tak czytam i czytam,a tutaj coraz wiecej dobrych wiadomosci jest :) Kochane tak wam gratuluje i wszystko bedzie dobrze :) U mnie pojawiła sie @ wiec znów nic z tego :( starania poszły na marne i juz wogóle straciłam jakakolwiek nadzieje ze bede miała 2 kreseczki na tescie i fasolezke w brzuszku:/ Evimati poprostu zapytaj w prost czy jakies tabletki na owulacje by Tobie przepisała np clo :) ja je tez biore hehe ;p i sama zawsze pytam lekarza czy mam brac tabletki czy tez nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
jeżeli jest temat clo to w jakich dniach bierzecie?? bo wcześniej kiedyś brałam od 5 do9dc u wcześniejszego lekarza. Teraz u nowego który mi szczęśliwie udrożnił jajowody kazał poczekać jeszcze jeden cykl,który właśnie dziś się zaczął bez żadnych tabletek a od końca maja będzie mnie stymulował. Choć chciałabym wziąć clo na własną rękę. Jak myślicie? Lepiej poczekać czy 5dc wziąć tabletkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka98 ja zawsze brałam clo od 3 do 7 dc.Ja tez sie zastanawiam czy mam brac clo od tego cylku bo nic lekarz mi nie wspomniał o tabletkach,a na własna reke bałabym sie brac powaznie,ale chyba zadzwonie i go zapytam :)Jakos dziwnie ze nie kazał Ci brac clo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nawet się nie wygłupiajcie! CLO to nie są cukierki, nie można ich brać bez konsultacji z lekarzem!. Lekarz sam ocenia w którym dniu cyklu włączyć CLO. Nie zawsze jest ono potrzebne do stymulacji pęcherzyków! Ja miałam od 3-7 dnia, ale to sprawa indywidualna. To samo tyczy się dawki! nie zawsze jest to 1 tabletka, czasami wystarczy połówka, a czasami potrzebne są 2 tabletki dziennie, ale lekarz musi to na bieżąco kontrolować, bo może dojść do hiperstymulacji jajników, którą ja przeszłam na własnej skórze i nawet największemu wrogowi bym tego nie życzyła! poczekajcie cierpliwie, mój poprzedni lekarz nie chciał poczekać i w pierwszym cyklu po laparo kazał brać 2 tabl CLO. efektem tego było 6 torbieli (jeden10cm), szpital i groźba usunięcia jajnika. Także ja radzę poczekać, niech organizm trochę dojdzie do siebie! a w razie wątpliwości zawsze możecie go same zapytać co sądzi o kuracji CLO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 Masz wielka racje :) ja dzwoniłam do lekarza i wtym cyklu mam nie brac clo bo moge własnie dostac własnie to co Ty,a to nie bezpieczne ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dawno mnie tu nie bylo :) ale milo poczytac wasze dobre wiesci! Gratuluje wam ktore zafasolkowalyscie- to jesst pocieszajace! U mnie nie za dobrze... od stycznia biore maksymala dawke CLO tzn 3 tabletki dziennie od 2 - 7 dnia. Pierwsze 3 miesiace byly ok i mialam jajeczkowanie a dzis dowiedzialam sie ze jest gorzej niz zle... jajeczkowania wogole nie bylo i chyba juz nie bedzie w tym miesiacu... w zamian prawdopodobnie podwyzsza mi dawke CLO do 200g... dla mnie to zalamka... tak sie boje tych tabletek bo u mnie w rodzinie duzo nowotworow bylo... w miedzyczasie od stycznia juz kilka moich znajomych zaszlo w ciaze i to taka nieplanowana :) zastanawiam sie czy ja sie kiedys doczekam... niedawno tez zaczelam nowa prace i nowa koleznake w tej wlasnie pracy strasznie to rozbawil fakt ze "jak to nie mozesz miec dzieci"? ach... mam dzis starsznego dola... Zamierzam cos powiedziec mojemu gin, ale nie wiem co... nie chce juz brac tego CLO jak myslicie czy jest jeszcze inne lekarstwo - jakies bezpieczniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×