Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Dziewczynki jestem tu 1 raz.Też będe miała laparoskopie,bardzo boje się narkozy.Pani doktor powiedziała że może też tak być że jajowody będą niedrożne i może nie uda się ich przepchać.Boje się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam wasze posty powoli do tyłu Vena łezki mi w oczach stanęły jak przeczytałam twój wierszyk,ale piękny pomysł.Ja też podobnie chciałabym móc zaskoczyć mężusia obwieszczająć mu taka radosną nowine.Ale pewnie jeszcze troszke musimy poczekać.W czwartek będe wiedzieć jaki wyszedł wymaz z pochwy, a mam czekać na @ i po byłaby laparo, wychodzi około 25,26 maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana22 Nie bój sie laparoskopi da sie przezyc,ja strasznie sie bałam wiesz,ale jak ja dałam rade to Ty pewnie tez dasz rade :) a narkozy sie nie bój nawet nie bedziesz wiedziała kiedy zasniesz :) a jak sie obudzisz to bedzie juz po wszystkim :) Niema nic strasznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Vena masz rację poczekam jeszcze ten cykl bez tabletek a potem będę robić co lekarz każe. Ja po prostu chciałabym, nie tracić czasu, tak szybko ucieka. Ale tak musi widocznie być. Może w lato zaświeci u nas słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hwj dziewczyny Byłam dziś u ginki i zapytałam ją czy jest wskazanie dla mnie clo i co ... ku memu zdziwieniu dostałam bez problemu i bez większej analizy od 5 do 10d.c mam brać...Wiem że marudzę ale dla mnie to jakieś dziwnie podejrzane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dianko - nie bój się, laparoskopia to strach, który ma wielkie oczy, ale jak wszystkie tu zgodnie przynajemy, po fakcie będziesz się śmiała z tego jak bardzo się bałaś. Trzymamy kciuki! Nadia - ja jestem przerażona tym co piszesz... dla mnie to kompletnie nie logiczne! skoro CLO na Ciebie nie działa to jest mnóstwo innych możliwości: Femara, Lametta, Gonadotropiny w zastrzykach itp... Taka dawka Clo jak każe ci brać to dla mnie jakaś masakra. Ja też raz miała potrójną dawkę CLO ale to było przed laparoskopią. Leczysz się w klinice??? Werka - wiem, człowiek się niecierpliwi, bo chciałby mieć już pod swoim sercem drugie serce, ale czasami lepiej poczekać, żeby nie pogorszyć sprawy i nie stracić wielu kolejnych miesięcy tak jak ja. Po hiperstymulacji nie mogłam do siebie dojść 3 miesiące. Evimati - no trochę to podejrzane, że nie przeprowadziła wywiadu, ale skoro to lekarz to miejmy nadzieję, że wie co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Czec Ale sie fajnie zrobilo na forum tyle dobrych wiesci:-) no wkoncu,ciesze sie razem z wami kochane!! venaa86 ja tez tak planowalam,ze kupie buciki,zrobie kolacje przy swiecach,.... ale jak sie dowiedzialam ze niby jestem w ciazy to pojechalam do meza do pracy i powiedzialam ze bedzie prawdopodobnie tatusiem,radosc byla silniejsza od moich planow.Ryczelismy ze szczescia...no tak dalej juz wiecie jak bylo,ale te momety byly nie samowite. Powiem wam ze,duzo mnie to wszystko kosztowalo,te cholerne hormony zrobily swoje,az sie boje myslec co bedzie sie dzialo przy in vitro,mam nadzieje ze nie zwarjuje.Pocieszam was wszystkie,ale ja w glebi duszy mam dosc,nie chce mi sie juz walczyc,jestem zmeczona tym wszystkim,nie mam juz poprostu sily. Sprubujemy 1 te invitro jak nie pojdzie to robie dluuuuga przerwe. Evimati to bardzo dobry pomysl z labradorkiem,nasz ma juz 3 lata,jest 3-cim czlonkiem rodziny,jest bardzo kochany ,pieszchoch nasz. Jedyny duzy minus to bardzo duzo siersci traci,nikt nam tego nie powiedzial,zobaczysz jak podrosnie.Ale pomimo to nie zamienila bym go za nic na swiecie. Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linduniu - wierze ci że jesteś załamana, każda z nas na Twoim miejscu i po Twoich przeżyciach też by była. I tak jestes silna, świadczy o tym to,, że tak szybko do nas wróciłaś. Potrafisz mówić nam o swoich emocjach, choc to na pewno trudne. Jestem pełna podziwu, że tak szybko zdecydowałaś się na in vitro. To na prawdę wymaga ogromnej siły zarówno psychicznej jak i fizycznej!!! jesteś dzielną kobietą Linduniu i ktos na górze na pewno ci to wynagrodzi. Więcej na ten temat mogłaby sie wypowiedzieć Agnieszka G, też straciła pierwszą ciąże, a potem przyszła kolejna, wymarzona. Teraz cieszy się już dużą, śliczną córcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczynki ,Aska G20 i Wiara nadzieja gratulacje i spokojnych 9 mc zycze:)Nadia nie przejmuj sie glupimi komentarzami kolezanki ,trzeba robic swoje i zyc swoim zyciem,ja tez sie nasluchalam a co ,a dlaczego i nauczylam sie nie dawac sie takim ludziom bo to niepotrzebnie doluje.na szcescie jest to forum gdzie mozna pogadac kazda z nas walczy o dziecko.ja w srodku cyklu po laparo(wogole zapomnialam juz ze je mialam ,wszystko pogojone itd)ale wiem ze z takimi nasionkami to my nie mamy szans wielkich,moj facet tez sie podpytuje czy cos zakielkowalo:)ale ja czuje ze to sie nie uda ,jakos nie moge uwierzyc ze po 4 latach nam sie uda,bo moj stan przed laparo i po jest taki sam czyli zdrowa jestem i jakos nie zachodzilam,ale nasz kolejny cel to androlog i walka trwa.bo co z tego ze ja moge miec dziecko jak moj facet nie moze ,oj ciezkie to jest do ogarniecia.Lindunia Ty ostatnio duzo przeszlas,wiem co czujesz bo ja 6 lat temu starcilam pierwsza ciaze w 16 tydz.,ale przezylam to wszystko i dalej walcze z nowymi niespodziankami co chwile)ale osiagne swoj cel czego i Wam Wszystkim zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venna86 - lecze sie w anglii w szpitalu na oddziale ginekologicznym (na kase chorych), czasem sobie mysle ze nas obcokrajowcow nie za dobrze tu traktuja... laparoskopie mialam w sierpniu 2010; Clo bralam przed i biore po laparoskopii... pisze do was o porade bo jestem tu sama z tym leczeniem... obiecali mi invitro juz w styczniu ale w zamian znow dostalam CLO... dzieki za pomoc, poprosze mojego gin o zmiane leku bo teraz wiem ze jest na co!!!... Grandzia 24 dzieki za pocieszenie :) probuje sie odciac od tego co ta kolezanka sobie mysli... to jest jakas trauma!!! Przepraszam ze tak marudze... ale jestem w rozsypce a od 3 maja znow zaczynam serie CLO - STRASZNIE NIE CHCE brac TEGO LEKU.... Ludinia30 ja tez planowalam ze kupie buciki a jesli nie wytrzymam emocji to na swoim brzuszku narysuje duze serce i napisze w nim "kocham Cie Tato" czerwona konturowka do ust :) Mimo wszystko mam jeszcze nadzieje ze kiedys nadejdzie taki dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam dużo do nadrobienia w czytaniu waszych postów,ale widze że dużo przeszłyście. A jak długo dochodziłyście do siebie po laparo. tzn. kiedy będe mogła wrócić do pracy? Lekarz mi powiedział że rano przyjde do szpitala a pod wieczór wyjde,długo się goi i w którym miejscu są nacięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daiana- ja doszłam do siebie już na drugi dzień, wypisali mnie i poszłam na nogach na pogrzeb dziadka. Ale tak na prawdę, żeby wszystko się ładnie i bezpiecznie w środku pogoiło, to lepiej oszczędzaj się ze 2 tyg. Żadnej gimnastyki i podnoszenia ciężkich rzeczy, bo może się to skończyć przepukliną. Po jakims tygodniu ściągają szwy. Po 2 tyg. nie pamiętasz, że byłaś na jakimś zabiegu :) W czasie zabiegu robią ci 3 malutkie dziurki, dwie na wysokości jajników i jedną największą na środku. Mi po 7 miesiącach od laparo została tylko ta mała blizna nad pępkiem, po tamtych nie ma już śladu. Będzie dobrze! Gandzia - Plemniki regenerują się średnio co 2 miesiące. To, że twój partner ma teraz bardzo słabe wyniki nie oznacza, że one już takie pozostaną. Bardzo dobrze, że wybieracie się do androloga, bo dobrze dobrana kuracja może znacząco podnieść jakość nasienia. Ja jeszcze wysłałabym męża do endokrynologa. Jak się już badać to wzdłuż i wszerz. teraz musisz być silna za was was dwoje! ja wierzę, że będzie dobrze:) Nadia - poczytaj na forum Bociana o tych lekach o których ci pisałam, bo na prawdę jest sporo możliwości zastąpienia CLO. Poza tym skoro masz już obiecane in vitro, to ja nie mogę tego zrozumieć czemu cię już do niego nie przygotowują powoli, tylko faszerują cie taką dawką CLO. Może przy najbliższej wizycie w PL wybrałabyś się na konsultacje do którejś z naszych klinik? , bo to co oni tak z tobą robią nie za bardzo mi się podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja jestem po wizycie u lekarza i wiecie co moja ginka pokazala mi jz moja fasolke:)jest taka malutka ja ziarenko piachu:)juz mam pierwsze zdjecie mojej kruszynki do albumu ale jestem szczesliwa.dziewczyny teraz trzymam za Was kciuki ja walczylam o moje malenstwo 2,5 roku i po laparoskopii lekarz przeciez powiedzial mi ze absolutnie nie bede miec dzieci i co udowodnilam ze konowal sie pomylil!!!! bo miłość to najwiekszy skarb....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja jestem po wizycie u lekarza i wiecie co moja ginka pokazala mi jz moja fasolke:)jest taka malutka ja ziarenko piachu:)juz mam pierwsze zdjecie mojej kruszynki do albumu ale jestem szczesliwa.dziewczyny teraz trzymam za Was kciuki ja walczylam o moje malenstwo 2,5 roku i po laparoskopii lekarz przeciez powiedzial mi ze absolutnie nie bede miec dzieci i co udowodnilam ze konowal sie pomylil!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANUTI
Gratuluje wam dziewczynki pięknej ciąży. U mnie jak na razie bez zmian. Zmieniłam lekarza a ten wysłał mnie na badania hormonalne i w nich wyszło że mam prolaktyne za wysoką. Wiecie może co to znaczy? Ja niemam pojęcia i czekam teraz na wizyte co mi on powie. Inne badania wyszły ok,nawet tarczyca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka - suuuuuper!!!! ale ci wszystkie zazdrościmy ty szczęściaro, trzymaj mocno kciuki za nas!!! :) Danuti - Nie będę się może wdawać w szczegóły, ale zbyt wysokie stężenie prolaktyny jest jedną z głównych przyczyn niepłodności u kobiet. Na szczęście można ją w łatwy sposób unormować lekiem o nazwie Bromergon. Będzie to troszkę trwało, ale na pewno da rezultaty! dobrze, że dostałaś skierowanie na hormony. Przy staraniach o dziecko one są najważniejsze i każdy ginekolog powinien je zlecać, każdej kobiecie która stara się już którys miesiąc. Będzie dobrze, najważniejsze, że już wiesz co nie gra! Ja miałam dzisiaj rentgen dłoni i tak sie zastanawiam, czy na pewno nie będzie to miało wpływu na moje stymulowane jajniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale ciągle Was podczytuję. Aska_G20 serdecznie gratuluję, to naprawdę ogromne szczęście........no i ta opinia lekarza (jak wyrok), widzisz, jednak Tobie ktoś Na Górze zapisał dziecko, niesamowite :) Ja byłam we wtorek na monitoringu lekarz powiedział, że prawdopodobnie robią mi się torbiele, bo miałam 2 pęcherzyki - 1 - 23mm, drugi 25mm - czyli przerośnięte :(. Poszłam na monitoring wczoraj i na szczęście okazało się, że jednego pęcherzyka już nie ma, a drugi jest po, albo w trakcie owu, bo jest mniejszy i zapadnięty. Lekarka była w szoku, że udało mi się wyhodować takie kolosy - tylko na dawce 0,5 tab. dziennie Clo. Kazała działać, ąle niestety nie miałam z kim, bo mój M. wyjechał, ale dzień wcześniej były staranka :) Chciałabym, żeby coś z tego wyszło, ale się nie nakręcam, bo pewnie finał będzie jak co miesiąc i się rozczaruję :( W każdym razie w maju (w swoje urodziny) planuję jechać do Szeptuchy na Podlasie, a w przyszłym cyklu zbadać wrogi śluz i zrobić inseminację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Vierko - no rzeczywiście i Ciebie długo tutaj nie było. ALe widzę, że i ty masz dobre wieści!!! Te Twoje pęcherzyki wcale nie były przerośnięte! Po CLO wychodza właśnie takie olbrzymy, ja tez takie miałam i ładnie pękały po zastrzyku. Największe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę wychodzi wbrew pozorom 1-2 dni przed potencjalną owu, dlatego myślę, że jak najbardziej trafiliście z mężem ze starankami:) Teraz czekaj cierpliwie i nie wmawiaj sobie, że nie wyszło! miałaś wzorową owulację 2 pęcherzyki na połówce tabletki, to na prawdę świetny wynik!!! A ja oglądałam dzisiaj ślub Williama i Kate w sypialni. Mamy w niej duże okno z balkonem. W pewnym momencie coś zasłoniło mi słońce, patrzę a tam wielki bocian szybuje wprost na moje okno. Normalnie szok! w ostatnim momencie wzbił się nad dom. No mówię Wam czad!!! u nas jest sporo boćków, ale ten bombowiec przeszedł samego siebie, myślałam że będę mieć niezapowiedzianego gościa w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elcia12
Witajcie dziewczyny, proszę o informacje na temat laparoskopii, bo to chyba juz jedyna nadzieja dla mnie.Od pięciu lat staramy sie o dzidiusia i nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia ja co prawda staramy sie z mezem dwa lata troche krócej od ciebie ale juz załamka! myslalam ze po tej laparo zajde w ciaze bo udroznili mi jajowody a tu lipa :( dostalam wlasnie okresu i po operacji boli mnie bardziej niz zwykle brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia ja co prawda staramy sie z mezem dwa lata troche krócej od ciebie ale juz załamka! myslalam ze po tej laparo zajde w ciaze bo udroznili mi jajowody a tu lipa :( dostalam wlasnie okresu i po operacji boli mnie bardziej niz zwykle brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia12 a jak chcesz sie dowiedziec jak ja przeszlam laparoskopie to przeczytaj sobie na stronie 106 mój tekst...mialam 12 kwietnia. kazda z nas przechodzi inaczej co prawda ale podobnie jak to po operacji boli na dzien dzisiejszy to ładnie mo sie wygoiło jedynie zostały mi male blizny najbardziej w okoliy pępka. da sie wytrzymac:) spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Elcia ,nic sie nie boj laparo ,ja mialam 3 tyg temu i gdyby nie malutkie blizny okolo 1cm to bym zapomniala ze ja mialam,na szczescie wszystko mam drozne i nie mam endometriozy a wmawialam sobie ja dwa lata,niestety okazuje sie ze to po stronie mezczyzny jest przyczyna nie zachodzenia,a walczymy juz 4 lata czyli prawie tak jak wy.i tez zalamka ale walka trwa:)a co mowia lekarze,dlaczego masz wskazania do laparo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia - Tak jak piszę gandzia, kiedy już będziesz na oddziale zrobią ci badania, potem uśpią, "wywiercą" 3 maleńkie dziurki. Zabieg trwa około 30min, w ten sam dzień lub na drugi wychodzisz do domu. Po tygodniu ściągasz szwy, a po dwóch żyjesz pełnią życia. Da się przeżyć. Każda z nas się bała, ale okazało się że nie było czego. Iwccia - Laparoskopia to nie jest czarodziejska różczka, a efekty nie u wszystkich dziewczyn przychodzą od razu. Twój organizm musi przetrawić najpierw to co się stało, to była ingerencja chirurgiczna a nie zabieg kosmetyczny. Owszem zdarzają się dziewczyny którym udaję się zajść 2 tyg. po laparoskopii ale są to jednostki! o wiele więcej rezultatów i największe szanse ma sie od 2-6 miesiąca po laparoskopii. Wszystko przed Tobą! Organizm musi sie najpierw zregenerować. poza tym popatrz na to z tej strony, że zaczął się nowy cykl i nowe szanse!!! Za jakieś 2 tyg. moźecie starać się już na całego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elcia12
Gandzia mi lekarze to już chyba wszystko powiedzieli, jestem przebadana przez kilku specjalistów, najciekawsze jest to że każdy mówi co innego i już po prostu głupieje:( Jeden ze mam tarczyce, inny to wykluczył i powiedział że jestem bezpłodna: ( a ja już byłam raz w ciąży, ale poroniłam( ) Miałam już trzy inseminacje i też bez sukcesu:( Ostatnio dowiedziałam się o laparoskopii i mam nadzieje że to droga do mojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elcia12
Dzięki "iwccia" za info na temat laparoskopii, jak Wy dałyście rade to ja też dam.Czego się nie robi dla największego szczęścia każdej kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia mnie się to trochę w głowie nie mieści, żeby powiedzieć kobiecie, że jest bezpłodna, a przepraszam bardzo na jakiej podstawie? nie jajeczkujesz, masz endometriozę, masz obydwa jajowody niedrożne? Nawet przy tych przypadłościach są szanse. Poza tym ty już byłaś w ciązy więc tym bardziej nie rozumiem tych Twoich lekarzy... skoro masz jeden niedrożny jajowód to po pierwsze drugi jest sprawny a po drugie na laparoskopii może zdołają udrożnić też ten drugi! Poza tym laparoskopia po 5 latach starań????Zazwyczaj robią ją już po jakimś roku, dwóch żeby móc wyeliminować endometriozę, zrosty czy właśnie niedrożne jajowody. A odnośnie tarczycy, to to, że coś jest w normie, nie znaczy że jest to norma taka sama dla każdego wieku! ja tez miałam podobno tarczycę w normie 4,40, ale potem okazało się, że dwukrotnie przewyższa norme dla mojego wieku. Kobieta która stara się o dziecko nie powinna przekraczać 2,0 hormonu tarczycy. Także radziłabym ci nie tracić czasu, zrobić laparoskopię i uciekać do kliniki, bo 5 lat starań to już baaaardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia a czy badany byl Twoj mezczyzna?mysle ze tak skoro byly inseminacje ,wiec moze tu tkwi przyczyna,ja tez bylam juz w ciazy ale z innym partnerem,niestety tez poronilam,z obecnym parterem staramy sie od 4 lat i na poczatku ja myslalam ze po czyszczeniu mam jakies zrosty itd,potem dostawalam wszystkie mozliwe leki hormonalne oczywiscie bez sensu bo naturalnie mam owulacje,a bralam juz wszystko bo mi wmawiali ze to prolaktyna za duza ,ze niby Clo jest potrzebne,bylam chyba u 6 ciu roznych lekarzy kazdy mowil co innego,w koncu trafilam na obecnego i co ?zdrowa jestem,potwierdzilam to laparo,ale od 2 lat wiemy ze moj facet ma bardzo kiepskie nasienie,kilka badan juz robilismy a w maju androlog,potem inseminacja jego nasieniem,potem dawcy,a dalej nie wiem jak nic nie wyjdzie,wiem ze mozna oszalec,ja mam 28 lat wszyscy maja dzieci,a my no coz(Aha i zdarza sie cos takiego jak nieplodnosc idiopatyczna,czyli u danej pary nie ma medycznych przeciwskazan a ciazy nie ma,moze to Was niestety dotyczy,napewno nie daj sobie wmowic bezplodnosci i duzo sily zycze wiem jak trudno sie zyje w swiecie pelnym dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia nie ma za co:):) kazda z nas wymienia sie wiedzą i swoimi problemami...Venaa86 ja tylko dlatego liczyłam teraz na ciąze bo tak mi glupi lekarz powiedział nie ten co mnie prowadzi co prawda ale wiadomo jak lekarz mówi cos z reguły mu sie ufa. mam chwile zwątpienia ale trzeba zyc dalej kazda z nas ma niestety nie zawsze jest tak jak bysmy tego chcieli. Mozemy tylko liczyc ze kiedys przyjdzie taki dzien w którym poczujemy sie szczesliwe!!!!!!!:)ja nie mam zamiaru sie poddawac! pewnie ze nowy cykl mnie czeka i dalszy wysiłek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×