Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Hej dziewczyny! W czwartek miałam laparoskopię. Wszystko jest OK. Jak myślicie czy jeżeli wszystko jest dobrze to może to badanie jakoś podziałać abym szybciej zaszła w ciążę??? Czy dalej stoję w martwym punkcie i nic to nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magste ja miałam laparo na nfz i nie żałuje . Wogóle się nie stresuj bo nie ma czym. Śpisz i nic nie czujesz. Czytałam cennik to prywatnie koszt takiego badania to 1400 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Do Magaste: Ja też mialam laparoskopie na NFZ. Dostałam na prywatnej wizycie skierownie do szpitala w ktorym pracuje moj lekarz prowadzący. Jeśli chodzi o samą laparoskopie to rzeczywiście dostaniesz ogolne znieczulenie i jak sie obudzisz bedzie po wszystkim. Wszystko da się przezyć jeśli ma się nadzieję, że to coś pomoże. Ja przezyłam lewatywę, cewnik itd. Po laparoskopii byłam na odzdziale jeszcze trzy doby zanim zostałam wypisana. Także jak czytałam na tutejszym forum jak wygląda przygotowanie i sama operacja laparoskopii to mam trochę inne doświadczenie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna1433 tak teraz w ten czwartek miałam laparo. Nie rozmawiałam jeszcze z moim lekarzem więc dlatego tu pytam czy sama laparoskopia diagnostyczna może coś zdziałać i czy szybciej mogę zaskoczyć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notaak
milenko, będzie dobrze! mi lekarz po laparoskopii ciąży pozamacicznej we wrześniu powiedział, że po 2 miesiączkach możemy się starać...no i teraz czekamy na efekty, bo jesteśmy po 1 cyklu starań...jakby się udało, to mam w 6 tc przyjść na USG, bo wcześniej może nie być nic widać, a w 6 już na pewno coś zobaczymy, choćby sam pęcherzyk. do tego mogę zrobić bete HCG. wiedzę radzę Ci zrobić podobnie...mi testy w cp były szybko wyraźnie pozytywne, bete HCG też miałam wysoką, choć przyrost po 48 h był w graniach 50 %, więc jakby za mały, ale też na tyle duży, że trzeba było czekać aż USG coś pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notaak
zgadzam się nie ma co się przejmować, laparoskopia jest mało inwazyjna i mimo że ja miałam taką cięższą głównie emocjonalnie, bo ciąża pozamaciczna, to i tak bardzo szybko doszłam do siebie, po tygodniu funkcjonowałam już w dużej mierze normalnie, a po 2 tygodniach było już zupełnie ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Joleczka 26: Jak sie czujesz po tej laparo? Ja w poniedziałek idę na zdjęcie szwów i jeszcze dochodzę do siebie. No, ale jak zalecil lekarz staramy się. No i zobaczymyco z tego wyjdzie? Dlatego na chwilę obecną nie potrafię Ci odpowiedzieć czy taka laparoskopia diagnostyczna coś da. Mam wielką nadzieję, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki napiszcie proszę coś więcej jak to się odbywa ile byłyście w szpitalu ile czasu są szwy?? Ja mam laparoskopie w tą środę i troszkę się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
never get up ja mialam laparoskopie w poniedziałek tj. 21.11. br. Przed laparoskopią w niedzielę zrobiono mi lewatywę, a pożniej w poniedziałek rano zalozono mi cewnik przed operacją i dano mi tabletkę na uspokojenie, chociaż ja zbyt się nie denerwowalam, bo mam nadzieję, że ta laparoskopia bedzie moim zbawieniem i zostanę wreszcie mamą! Dostałam też tabletke takiego "głupiego jasia". No i chola na salę operacyjną. Na sali operacyjnej zostałam uśpiona narkozą i obudziłam się godzinę pozniej po wszystkim. Nie ma się czego ba! Jesli pargnie się zostać mamą to zniesie sie wszystko! Po poworocie na oddział bylam jeszcze w takim amoku po tej narkozie i chciało mi się strasznie spać. przez 2 i pol dnia niec nie jadlam tylko szprycowano mnie jak nie kroplowkami to lekami przeciwbolowymi w płynie. Przez 2 i poł dnia nic nie jadałam, a w środę rano to już nawet wymiotowala calą pyralginę, ktorą mi podano. Nawet nie zdawałam sonie sprawy jak może smakować kleik z 3 sucharami na obiad po takiej głodowce. Nie moglam się go doczekać. na czwart dzień pomału zaczeto wprowadzać normalną diete. Ze względu na to, że był tłoczno na odziale wypiano mnie do domu na trzecią dobę czyli w czwartek i kazano przyjść na zdjęcie szwow w poniedziałek. To tyle. Glowa do gory wszystko jest do zniesienia. Teraz mamy tylko dzialać jak zalecił lekarz. A czy będzie z tego rezultat to zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
never get up i joanna1433 U mnie to było trochę inaczej niż u joanny nie aż tak ekstremalnie :) Poszłam do szpitala w środę na czczo bo miałam jeszcze pobieraną krew do badania (stopień krzepliwości, sód, potas i grupę krwi, bo nie miałam), potem mogłam sobie normalnie zjeść, ok. 16stej miałam lewatywę i wiadomo nic już nie jjesz tylko pić można (trzeba wypić dużo wody bo podobno lepiej narkozę się potem znosi). Na noc dostałam tabletkę abym lepiej spała... no i spałam fest :). Z godzinę przed badaniem dostałam tabletkę "głupiego jasia" no i "błogo" mi się zrobiło, ale na wózek sama wsiadłam. Zawieźli mnie na blok operacyjne, gdzie było bardzo przyjemnie - wszyscy mili i weseli :) - zero stresu. Jak mnie obudzili to w ogóle nie wiedziałam o co chodzi, zapomniałam, że miałam jakieś badanie pod narkozą... :). Potem jeszcze dobrą godzinę przespałam, zresztą do końca dnia byłam bardzo senna i co raz zasypiałam. Po za tym czułam się bardzo dobrze, żadnych wymiotów czy mdłości po narkozie. Nie mogłam nic pić, tylko można usta sobie zwilżyć. Kroplóweczki oczywiście były. Wieczorem, po ośmiu godzinach mogłam już wstać z łóżka. W następnym dniu o 9 rano miałam już wypis ze szpitala i dostałam śniadanko :), więc aż tak długo nie byłam głodzona. Bolał mnie trochę kręgosłup i gardło, ale to ponoć normalne. Nie miałam zakładanych szwów. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam dziewczyny, ale chciałam pokazać, że nie ma się czy przejmować naprawdę. Ja to jestem pozytywnie zaskoczona, że to tylko tak było jak było... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
U mnie też laparoskopia nie wyglądała źle, jechałam na sale po głupim jaśku tam mnie uspali i obudziłam się po wszystkim na swojej sali. Na następny dzień wyszłam do domku. I pomyśleć że znów mnie to czeka. Plotka jak tam Ci idzie kochana picie ziółek ja już kończe pierwszą porcję i mam pytanie ilu dniowy masz cykl i w którym zauważyłaś śluz płodny bo ja mam 30-32 dniowy i dziś mam 13dc i czekam na ten widok i mam nadzieję,że się doczekam. Moje testy owulacyjne już pokazują dwie kreski ale jeszcze jest negatywny bo ta druga krecha jest słabsza od pierwszej. Ale jeszcze ten tydzień i zobaczymy. Mimo że kreski mogą się pojawić to i tak mój pęcherzyk nie pęknie i nici z owulacji. No właśnie teraz mnie zastanowiło jeżeli by się faktycznie pojawiły dwie mocne kreski na teście owul. tzn że pęcherzyk już pękł czy może dopiero pęknąć KTO WIE?? bardziej poinformowane proszę o odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka moje cykle trwaja 30-31 dni i owu mam przewaznie ok 14 dnia. Sluz plodny pojawia sie na kilka dni przed owu i oznacza dni plodne. Jakkolwiek ten sluz nie zawsze jest widoczny na zewnatrz. W tym cyklu np. (dzis 14 dc) dopiero wczoraj cos tam widzialam, ale nie bylo go tak duzo jak w tamtym miesiacu. Dzis wieczorem sprawdze sluz w szyjce. Ty moze tez powinnas. Nie bede ci opisywac jak to zrobic ;) Poczytaj w necie. Jesli chodzi o test owu... pozytywny oznacza jedynie szczyt LH czyli ze owu nadchodzi, ale niestety nie oznacza tego ze pecherzyk peknie :( U mnie 2 porcji ziolek juz duzo mniej niz pol, ale moja 12 dniowo przerwe bede musiala zrobic wczesniej ze wzgledu na srodowy wyjazd do Meksyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na stronie http://www.endometrioza.aid.pl/leczenie/leczenie-operacyjne/81-laparoskopia-wskazowki-przed-i-po-zabiegu.htmlmożna poczytać to co poniżej...... ale wiem że to co każda z Was przeżyła to jest cenniejsza porada niż suchy tekst. "Laparoskopia jest zazwyczaj wykonywana w znieczuleniu ogólnym. Zazwyczaj robi się małe nacięcie w pępku pacjentki, przez które pod ciśnieniem wypełnia się brzuch dwutlenkiem węgla. To powoduje uniesienie powłok brzusznych i odsłonięcie znajdujących się pod nią organów, umożliwiając obejrzenie ich przez chirurga, który wsuwa do jamy brzusznej laparoskop z układem optycznym. Następnie robi się dwa dodatkowe niewielkie nacięcia w jamie brzusznej w celu wprowadzenia innych narzędzi chirurgicznych, takich jak sonda do przesuwania organów. Wielu chirurgów umieszcza na laparoskopie kamerę video w celu powiększenia widoku, co umożliwia obejrzenie zabiegu przez cały zespół medyczny biorący w nim udział. Podczas laparoskopii lekarz sprawdza narządy znajdujące się w miednicy szukając zmian o oczywistym i nietypowym charakterze endometrialnym, jak również endometrialnych (czekoladowych) torbieli jajnika, zrostów i zbliznowaceń. W zależności od Twojej historii medycznej i objawów, lekarz może również szukać włókniaków lub innych nieprawidłowości. Mogą również zostać przeprowadzone inne procedury, takie jak histeroskopia (badanie wnętrza macicy). W trakcie tego samego zabiegu można przeprowadzić zarówno diagnozę jak i leczenie. Twój lekarz może również pobrać nieprawidłowe tkanki do przebadania przez histopatologa. Pozwoli to na udokumentowanie obecności lub nieobecności endometriozy. Długość pobytu w szpitalu Laparoskopia jest zazwyczaj przeprowadzana na oddziale dziennego pobytu, jednak może się pojawić konieczność pozostania w szpitalu na noc, jeśli zabieg był skomplikowany lub wyjątkowo długi. Jeśli zostanie wykonana resekcja jelita lub częściowa resekcja jelita, Twój pobyt w szpitalu może się przedłużyć do kilku dni. Dobrze jest przygotować się psychicznie na spędzenie w szpitalu przynajmniej jednej nocy. Obawy Niemal każdy ma obawy przed zabiegiem chirurgicznym. Możemy martwić się ryzykiem, znieczuleniem ogólnym, bólem oraz tym, co chirurg może (lub nie) znaleźć. Jeśli się boisz, dobrze jest określić czego się obawiasz, a następnie popracować nad zminimalizowaniem tego konkretnego lęku. Na przykład: jeśli się boisz narkozy, spotkaj się ze swoim lekarzem i anestezjologiem przed zabiegiem w celu omówienia Twoich obaw. Jeśli boisz się bólu, zapytaj lekarza w jaki dokładnie sposób będzie neutralizowany Twój ból. Wiele kobiet odkryło, że słuchanie muzyki relaksacyjnej przed, podczas i po zabiegu pomaga również opanować strach. Co należy zabrać do szpitala? Zapakuj bardzo luźne ubranie, które założysz po laparoskopii, najlepiej bez wiązania w talii. Za duża sukienka bez rękawów to idealne rozwiązanie. Mogą Ci się również przydać wkładki higieniczne, skarpety i kapcie. Jeśli istnieje prawdopodobieństwo pozostania na noc, należy zapakować szczotkę do włosów, żel pod prysznic, szlafrok, szczoteczkę i pastę do zębów i być może pluszowego zwierzaka. Przygotowanie (czyszczenie) jelita przed zabiegiem Chirurg zazwyczaj nakazuje oczyszczenie jelita przed zabiegiem. Proces ten wygląda różnie, ale najczęściej jest to dieta płynna i przyjmowanie środków powodujących opróżnienie jelita. Nie jest to przyjemny proces, ale konieczny, żeby w trakcie zabiegu jelita nie pracowały. W celu uzyskania dalszych informacji zajrzyj do artykułu o przygotowaniu jelita do zabiegu (już wkrótce dostępny). Ból po zabiegu Po wybudzeniu z narkozy w sali pooperacyjnej, możesz odczuwać niewielki ból. Jeśli tak się stanie, poproś personel medyczny o jego uśmierzenie. Wychodzenie z narkozy wiąże się również z odczuciem zimna. Poproś o więcej koców, jeśli jest Ci zimno. Możesz również odczuwać ból gardła, którego przyczyną jest rura, która została umieszczona w Twoim gardle na czas zabiegu. Jeśli któraś z dolegliwości jest dla Ciebie bardzo uciążliwa, powiedz o tym pielęgniarce lub lekarzowi. W większości przypadków otrzymasz receptę na leki przeciwbólowe do przyjmowania w domu. Jeśli to możliwe, postaraj się o taką receptę przed wyjściem ze szpitala lub zaraz po wyjściu. Poproś o pomoc bliską osobę Nawet jeśli zabieg ma odbyć się na oddziale pobytu dziennego (bez pozostawania na noc w szpitalu), będziesz potrzebować kogoś, kto odwiezie Cię do domu. Dobrze jest wybrać pomocną i oddaną osobę, która będzie Ci towarzyszyć również w domu. Jeśli ta osoba może zostać u Ciebie na noc, tym lepiej. Co najmniej przez pierwszy wieczór będziesz oszołomiona i możesz mieć problemy z poruszaniem się. Bóle ramion Jedną z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy po zabiegu laparoskopowym są bóle ramion. Są one spowodowane dwutlenkiem węgla uwięzionym w przeponie. Ciepło i środki przeciwbólowe przynoszą często ulgę w bólu. Możesz być pewna, że te bóle miną z czasem. Więcej informacji o radzeniu sobie z bólem ramion znajdziesz tutaj (artykuł wkrótce dostępny). Mdłości Wygląda na to, że większość z nas ma mdłości po laparoskopii. Istnieje wiele leków, które mogą pomóc w tej sytuacji. Niektóre z nich można wziąć przed zabiegiem, niektóre podczas, a niektóre po. Porozmawiaj ze swoim lekarzem i/lub anestezjologiem przed zabiegiem o metodach stosowanych w celu zminimalizowania mdłości. Wiele kobiet twierdzi, że mdłości są mniejsze gdy leży się płasko. Niektóre środki naturalne, takie jak herbata imbirowa, mogą również zmniejszać mdłości. Aby nie narażać swojego zdrowia, zawsze pytaj swojego lekarza przed przyjęciem jakichkolwiek ziół czy suplementów. Jak długo trwa zdrowienie Przez pierwsze dwa do trzech dni po laparoskopii większość kobiet czuje się zmęczona i oszołomiona. W tym czasie dobrze jest mieć w pobliżu kogoś z rodziny lub przyjaciela. Możesz poprosić tę osobę o podawanie leków przez pierwszych parę dni. Prawdopodobnie przez krótki czas będziesz również potrzebować kogoś do przygotowywania posiłków. Rekonwalescencja podczas pierwszych dwóch tygodni Twój lekarz może zabronić Ci prowadzenia samochodu przez dwa tygodnie po laparoskopii. Seks, kąpiele w wannie, irygacje pochwy i pływanie są również zabronione. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele przez pierwszych parę dni. Prawdopodobnie będziesz bardzo zmęczona i będziesz potrzebować dużo snu. Jednakże, dbaj o to, żeby wstawać z łóżka i ruszać się w miarę możliwości. Jeśli będziesz się ruszać, szybciej dojdziesz do siebie. Pooperacyjny spadek nastroju Po zabiegu większość z nas przeżywa okres wahań nastrojów. W niektórych przypadkach obniżony nastrój utrzymuje się przez kilka tygodni. Do częstych objawów należą: płacz, podenerwowanie, rozdrażnienie, lęk czy podejrzliwość. U niektórych kobiet po zabiegu mogą również pojawić się koszmary senne. Wszystko to przeminie z czasem i powoli odzyskasz kontrolę. W okresie dochodzenia do zdrowia fizycznego i emocjonalnego bądź dla siebie łagodna i cierpliwa. Drętwienie w miejscu cięcia Możesz odczuwać „mrowienie i ukłucia w miejscach nacięć. To wynik przecięcia nerwów. Z biegiem czasu nerwy się odbudują i to uczucie ustąpi. Jeśli odczuwasz uciążliwe dolegliwości w miejscu nacięcia, takie jak ucisk, opuchlizna czy zaczerwienienie, skontaktuj się ze swoim lekarzem. Noś luźne ubrania po zabiegu Z doświadczenia większości z nas wynika, że przez pierwsze tygodnie po laparoskopii bardzo przydadzą się wygodne ubrania. Miejsca nacięcia będą bardzo wrażliwe, a podbrzusze opuchnięte. Dlatego też prawdopodobnie sama nie będziesz chciała nosić niczego obcisłego. Jeśli nie posiadasz zbyt wiele obszernych ubrań, być może warto pomyśleć o ich zakupie przed zabiegiem. Pierwsza miesiączka po zabiegu Doświadczenia związane z pierwszą miesiączką po zabiegu są bardzo różne. Jeśli Twoja miesiączka jest bardziej bolesna, trwa dłużej lub przechodzisz ją ciężej niż zwykle, nie panikuj. Proces leczenia narządów wewnętrznych trwa dłużej niż zewnętrznych. Dlatego też, Twoja pierwsza miesiączka może być bardziej bolesna. Jednakże, jeśli niepokoi Cię intensywność bólu, skontaktuj się ze swoim lekarzem. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DANUTI
Witam wszystkie staraczki. Widzę że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Trzymam kciuki za laparo koleżanki i innych staraczek, aby wszystko dobrze się ułożyło. Dziś ide do mojego gina i mam nadzieje że moje pęcherzyki urosną w moim drożnym jajowodzie. Trzymajcie kciuki aby tak było. A co u was Agniecha28, Viera i Wera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie staraczki! U mnie po laparoskopii wszytsko ok. blizny ladnie sie goją. No ale dzisiaj idę do wojego gina, bo ujawnił mi się gruczoł bertoliniego. Nie wiedzialam, ze kobiety cos takiego mają do teraz. Boli mnie że nie mogę siedzieć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, Ja za pare godzin wylatuje do Meksyku. Mam zamiar sie zrelaksowac ze hej (wciaz mam dni plodne) :) Zajrze tu dopiero za tydzien! Zycze wszystkim dziewczynom po laparo, aby szybko wrocily do formy. Wam i calej reszcie, lacznie z soba zycze aby w koncu ktos przerwal te zla passe. Jak jedna zajdzie to juz sie ruszy :) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Plotka ale tobie to dobrze drugie wczasy w tym roku tylko że troszkę krótsze, ale oczywiście wypocznij i wyluzuj na maxa :) I nie przylatujcie sami. A ja mam dziś 15dc i co i tylko pojawiŁo mi się troszkę śluzu mlecznego i to tylko z rana. Chyba nic na mnie nie dziaŁa. Nawet testy owulacyjne wychodzą negatywne czy to możliwe :( a może je źle wykonuje. Robię o 20 i dwie godziny wcześniej nic nie pije. Masakra choć tu dwie kreski mogŁy by wyjść... Dziewczyny które miaŁy teraz laparo i będą mieć na dniach w którym dniu cyklu szŁyście/idziecie na zabieg?? Bo ja nie pamiętam jak u mnie byŁo bo to już prawie rok od pierwszego zabiegu. Bo ja w grudniu dzwonię umówić się do szpitala. Życzę Wam żeby u Was coś po zabiegu się zmieniŁo i żeby wykonano ją dobrze. Bo u mnie to chyba byŁa jakaś ściema. ( mam taką nadzieję) Bo u mnie nic tak nie naprawili, jestem ciekawa szczególnie u tych dziewczyn które mają problem z niepękającymi pęcherzykami. MusiaŁabym się cofnąć i poczytać bo nie mm pamięci która z wa$s. Jest nas coaz więcej fajnie bo są różne leczenia lekarzy różne przypadki ale szkoda,że aż tyle z nas ma problem z osiągnięciem szczęścia. Nadchodzą święta fajnie byŁoby jak by nam się wszystkim udaŁo :) Mój mąż powiedziaŁ że chciaŁby dostać szkraba, myślaŁam,że się popŁacze niby nic takiego a ja n ie umię mu tego dać :(:(:( TRzymajcie się dziewczynki. ( ale się rozpisaŁam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, bedzie dobrze, ja mam PCO, zero owulacji, nie reagowalam na zadne CLO. Dopiero laprospia mi pomogla, zaszlam w pierwszym cyklu, piekna ksiazowa owulacja ;-). (ciaza obumarla, ale to nic wspolnego z laparo), a potem znow za 2 miesiace zaszlam w 40 dniu cyklu ;-), milam owulacje. Robilam testy owulacyjne i kupilam pree seed zel. wiem ze jak bede chciala drugie dziecko to znow bede musiala przejsc laparoskopie....bo to tylko mi pomogla.Trzymam kciuki za WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
limehouse myśle że daŁaś nam iskre nadziei że i nam się uda :) a czy testy owulacyjne przed laparo wychodzily ci też negatywne apo laparo pozytywne?? I czy po zbiegu kierowaŁaś sie wskażówkami learza co do wspóŁżycia w jakich dniach czy kontynuowałaś testy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, ja bylam przypadkiem beznadziejnym, 4 lata stran, 3 lata stran w klinice nieplodnosci, nie bede pisac o szczegolach bo ksiazke bym napisala, tak wiec po laparoskopie, ktora wiem ze byla przeprowadzona profesjonalnie(zrobili mi w srodku porzadek z wszytskim) mialam pierwszy raz owulacje w zyciu w 14 dniu cyklu, i wtedy zaszlam w ciaze trojacza hahah, no ale niestty ciaga obumarla. Po 2 miesiacach znow zaszlam w ciaze, ale w 40 dniu cyklu bo przez czyszczenie macicy troche mi sie owulacja rozlegulowala. Testy owulacyjne wychodzily mi tak poytywne ze hohoho, od razu bylo widac ze byla owulacja, ale co ciekawe nie mialam sluzu, tylko bol podbrzusza, atak ze muisialam prac nospe hiihhi. no i sie udalo i juz 20 tydzien ;-) lekarz robil mi usg aby potwierdzic owulacje...sama czulam kiedy ja mam wiec wiedzialam kiedy sie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm! Musze się podzielić swoimi obawami. Otóż lekarz prowadzący odradzil starania się o dziecko w cyklu po laparo. A ja byłam taka niecierpliwa, że posłuchałam rad lekarza przy wypisie zeby się starać i się staralismy. Teraz moj lekarz prowadzący powiedział, że no raczej odradza od razu się starć, bo może to miec zły wpływ na dzieciątko. Szcególnie to, że moje jajeczko było poddane wpływomi silnych leków. Powiedział, że mogę zajść, ze istnieje ryzyko, że i tak ten płód naturalnie może być wyrzucony przez organizm. Na koniec stwierdził, że jak zajde teraz to bedziemy się cieszyć i żeby się nie martwić. Ale ja nie wiem czy mogę się cieszyć i czy nie lepiej byłoby żebym jednak teraz nie była w ciąży. Naprawdę co lekarz to inne zalecenia. Całe życie to jedna wielka walka. Czemu to co mogłoby wydawać się łatwe jest takie trudne:(. Jestem w 19dc i bolą już mnie piersi tak jak przed okresem także raczej chyba nie bedę teraz w ciaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbe77
Czesc dziewczyny Dawno nic nie pisalam jestem juz po 2 cyklu z clo , wczesniej miesiaczki mialam nieregularne ale ostatnie 2 miesiace byly ok co 30 dni wedlug tego powinnam dostac teraz 28.11 nie dostalam do tej pory ale od tygodnia boli mnie brzuch tak jak na okres i jak na razie mysle , ze jeszcze moze poczekac z testem co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damyradeeee
joanna, niezła historia...ja jestem po laparo ciąży pozamacicznej we wrześniu, teraz mieliśmy pierwszy cykle starań i ciekawe jak szybko się uda zajść, oby się wogole udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny ja już w domku po laparoskopii. Wszystko się udało:)) Jajowody drożne ale niestety endometrioza ale zrobili z tym porządek więc może coś się ruszy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do never get up Powodzenia kochana!!!! ja też niedługo mam nadzieję że zrobią ze mną porządek i liczę że może coś się u mnie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem zalamana... tak sie cieszylam ze szbko sie udalo ze w koncu znow bedziemy miec dziecko a tu... ide w poludnie do lazienki i widze uplawy z lekka krwia... tak sie boje... o 16 mam lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Milenka, moze to nic groznego , czasami na początku tak bywa. Bedzie dobrze , trzymam kciuki oby było ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×