Ciąża po laparoskopii !!!

Któraś z was prosila o moją historię. O dzidzie staramy się 2.5 roku. Najpierw miałam torbiele i brak owu. Potem podejrzenie pco i endometriozy. W końcu w grudniu miałam laparoskopie na której wyłuszczono torbiel, usunięto masę zrostów. Jajowody były ok. Po laparo nawet powróciła mi owu ale i tak była wspomagana clo i pregnylem. NIc nie przynosiło skutku, i po trzech cyklach mój gin powiedział, że w gabinecie już mi nie może pomóc i muszę myśleć o IUI. Stwierdziłam, że problem na pewno teraz tkwi w mojej głowie, bo za bardzo chce i odpuściłam lekarzy i zaczęłam pić ziółka i na spokojnie do tego podchodziłam. Wypiłam 2 porcje i trzeciej nie zdążyłam zacząć :))))))

Asik ja byłam w 5 tygodniu ciąży na 1 usg, a potem już w 9 tygodniu, 13. Każdy lekarz inaczej. Najważniejsze abyś miała potwierdzoną ciąże u ginekologa do 10 tygodnia.My w 9 tygodniu już słuchaliśmy bicia serduszka może u ciebie też tak będzie. Życze Ci aby dzidzia zdrowo się rozwijała i rosła jak oszalała. Viera kochana witaj spowrotem. Córcia mocno daje Ci popalić nocami? 4 miesiące... jak to zleciało... Nasz synuś ma już 18 dni..

Asik !! My byliśmy na potwierdzenie ciąży w chyba w 5 potem 6 było tętno, i kaząła Pani doktor przyjśc w 7 i tętno ladnie się pokazało, a potem w 12 serducho pięknie biło no i teraz w 13 ;)

Dzięki za odpowiedzi :-) licząc właśnie od @ to 5 tydzień , więc w tym tygodniu się umówię. Mój lekarz przyjmuje w pon i czw to może w czwartek- będzie pewnie mógł więcej powiedzieć i zacznie się 6 tydzień. Wiecie co? ja tak to piszę, jakbym nie o sobie pisała... nevergetup a jak u ciebie samopoczucie? mówiłaś już rodzinie? Ja mam dziś rodzinny zjazd u rodziców- tzn moi bracia z rodzinami przyjeżdżają- to się pochwalimy :-) no ale moi rodzice już wiedzą :-) Dziewczynki, musicie wierzyć. My mieliśmy plan, że podchodzimy do insem tylko 3 razy. Na wrzesień miałam zaplanowany dłuższy urlop w pracy i miało się właśnie wtedy wszystko wyjaśnić i mieliśmy wszystko odpuszczać. I ja na samą myśl wpadałam w rozpacz, bo nie wiedziałam jak się z tym pogodzę. My najbardziej wiemy przez co przechodzimy, ale fajnie, że trzymamy się razem.

dziewczyny po jakim czasie pod laparoskopii zaczęłyście starania? bo mi lekarz powiedział że przez miesiąc mam unikać wysiłku fizycznego, żadnego sportu itp i nie wiem czy przytulanko też się do tego zalicza a zapomniałam zapytać;)narazie jestem 4 dzień po laparoskopii i boli mnie w klatce piersiowej i w plecach, ale to chyba od tego gazu.gratuluję tym, którym sie udało a reszcie, w tym sobie, życzę powodzenia.dobrze że jest takie forum, bo kto nas lepiej zrozumie jak nie my same.

Lalkaa co do przytulanek to każdy lekarz mówi co innego. Jeśli czujesz się dobrze i na siłach to czemu nie, z każdą kobietą jest inaczej. Mam nadzieje że pomogłam. Sama miałam laparo i po powrocie ze szpitala, a byłam w nim 4 dni, były przytulanki.

lalkaa dokladnie zalezy od ciebie i tylko wylacznie od cieie,,, my tez po porwocie sprowowalismy raz... stwierdzialm ze jednak za wczesnie .. ze sie boje.. za 3 dni bylo juz wszystko ok

Asik ogólnie dobrze się czuje, czasami boli mnie troche brzuch jak na @ Poza tym ok. Mój mąż już szaleje, już slysze: Nie chodź boso bo się zaziębisz itp... :) U mnie wie tylko mój brat z żoną bo pracują w szpitalu i badania mi szybko załatwiają :)) Rodzicom powiemy jak w poniedziałek jak wynik bety będzie ok . Dziś u nich bylam i normalnie nie mogłam się powstrzymać. Poza tym dziś idziemy na ur siostrzeńca mojego męża i będzie cała jego rodzina ale też im nic na razie nie powiemy..... czekamy z chwaleniem do poniedziałku.

a jak szybko goiły sie wam ranki po laparoskopii? bo mi w pępku i na prawym jajniku sie juz strupki robią natomiast troche martwi mnie ranka na lewym jajniku, z którego była usuwana torbiel, ciągle przykleja mi się do niej opatrunek,którym mam zmieniać po każdej kąpieli i nie moczyc ranek.iwy czyms przemywałyście te ranki?

lakaa mi do kapieli gin kazal uzywac plynu lub mydelka Bialy jelen- jest ono bez sztucznych barwnikow . Przemywac rany nie musialam tylko ja "wietrzyc" i nie zaslaniac aby szybciej sie zagoila

U mnie podobnie jak u Justy, spryskiwałam ją też Octeniseptem.

dziewczyny piję te zioła od wczoraj.. i nie wiem czy Wy też tak miałyście ale ja sie po wypiciu i przez jakąs godzinę po tak pocę się strasznie, jest mi tak gorąco ze sie wytzymac nie da.. czy na Was one też tak mocno działały ??

Witajcie :) Czy można się do Was dołączyć? Od jakichś dwóch lat staramy się o upragnioną dzidzię. Wszystkie wyniki mamy książkowe, a dzidzi nadal brak. W zeszłym roku w listopadzie miałam robione HSG - wszystko wyszło prawidłowo. Teraz 3 cykl biorę CLO. Jeśli do października nie zajdę w ciążę to będę miała robioną właśnie laparoskopię. Strasznie się boję. Czy możecie mi opowiedzieć jakie były Wasze odczucia? Pozdrawiam :)

NEWERGUP napisz prosze jakie ziólka piłaś? chodzi mi o numer.kupowałaś w sklepie zielarskim?Piłas codzieninie przed snem czy rano?napisz jak najwięcej

witaj :) ja sie bardzo bardzo bałam, miałam torbiel na jajniku, nie udało się jej wyleczyć tabletkami wiec nie miałam wyjścia ale były ze mną dziewczyny które tak jak Ty wszystko super miały a jednak ciązy brak, mysle ze to przedatny zabieg/operacja, mało inwazyjny, jednego dnia przychodzisz do szpitala drugiego wychodzisz, naprawdę nie ma się czego bać.. a dużo mozna dzięki niemu się dowiedziec.. wypis z laproskopii jest moim najważnijeszym bo dzięki niemu mam pewność ze jajowody drożne a np na co w życiu bym nie wpadła egniska endometriozy i dobre jest to że jak coś Ci znajdą to od razu ponaprawiają w miarę możliwości oczywiście.. dużo dziewczyn które kilka lat sie starały po laparoskopii szybciutko zachodziły ! mma nadzieje ze i mi sie uda :)

Jeny dziękuję Ci bardzo :) To trzymam kciuki, żebyś szybciutko zaszła i sama mam nadzieję, że i mi się uda :)

ja równiez jestem po laparoskopii ( w ubiegłą środę) i już praktycznie prócz trzech małych ranek na brzuchu nie ma śladu po zabiegu. też miałam usuwan, torbiel na jajniku. zabieg odkładałam rok bo się strasznie bałam, ale teraz wiem, że nie było czego. my równiez od dwóch lat staramy się o dziecko i mam nadizeję że dzięki temu zabiegowi coś sie ruszy w naszych staraniach. pozdrawiam i powodzenia

Ja po waszych wypowiedziach i opowieściach jestem mocno zdecydowana dziś rozmawiałam z lekarzem który tuż po moim powrocie z wakacji zrobi mi laparo, więc boje się coraz mniej. Na dokładkę w piątek dowiedziałam się że moja kuzynka ma nowotwór piersi ( dwoje małych dzieci i jest bez męża), będę jej pomagać w leczeniu i opiece nad dzieciakami. Tak pomyślałam ona to się ma dopiero czego bać, a nie ja głupia. Więc dziewczyny przed laparo głowa do góry nasze lęki są naprawdę niewielkie. A tym po laparo zyczę dużo pozytywnych myśli to na pewno się uda tak jak ja od dzis zamierzam walczyć razem z moją kuzynką o jej życie.

Witaj Gosiak666 masz obawy jak każdy z nas to normalne. Sam zabieg przechodzisz w narkozie, budzisz się i jest po wszystkim i nic nie boli. Czasem dokucza gaz, który idzie do ramion. Niektórzy też źle reagują na narkozę. Ale ogólnie większe bóle miałam przy @ niż te związane z laparo. Miałam 2 takie zabiegi, ale jeśli dały mi to co mam czyli upragnioną ciążę to mogłabym i co miesiąc je przechodzić jeśli by trzeba było. Życzę powodzenia! Navergetup jak dzisiejsza beta?? Ja umówiłam się na pierwsze usg na czwartek. Jeny, ja też piłam ziółka przez jakiś czas. Mi na początku nie pasował ich smak, ale tylko rano na czczo. Poza tym nic się nie działo.

No i moja alergia na pyłki daje właśnie maksymalnie znać o sobie, coś strasznego, ale we wrześniu minie mam nadzieję :-) nadal często sikam, niepokoją mnie tylko wzdęcia (zwłaszcza wieczorem) i towarzyszący im taki dziwny ból brzucha- jakby z przemęczenia... myślicie, że to normalne??

asik wzdecia sa jak najbardziej normalne... jest sie na poczatku ciazy a brzuch ma sie jak w 4-5 miesiacu ;))) a co do laparo to ja tez dolączę sie do dziewczyn .. nie jest az taka zla ...... najgorszy jak dla mnie byl foltrans do wypicia (nawet lewatywa byla przyjemniejsza ;))) ja w szpitalu spedzilam dla odmiany 4 dni. Troche uciazliwy byl gaz w ramionach , ale jestes na zwolnieniiu to wszystko da sie przezyc ;)) gosiak666 jak najbardzej zapraszamy

ja tam nic nie musiałam pić, ani lewatywy też nie miałam. nie mogłam tylko w dniu zabiegu nic nie jeść ani pić.na 15 miałam zgłosić się do szpitala o 16 zabieg, po zabiegu kroplówka, rano do domu.

justa27 teraz kolej na Ciebie z dzidziusiem, kiedy idziesz na insemiancja? jakos takie mam przeczucie że Ty będziesz nastęona :) ja jestem w 20dc jeszcze biore duphaston,póżniej robie betę choc wiem ze nic z tego i zaczynam od nowa.. ostatnie kilka dni miałam po kątem myslenia o ciązy bardzo pozytywne, tak bym chciała zawsze tak sie czuć, poprostu starać się na luzie... najgorsze są te doły które nas dopadają.. asik jestem ciekawa jak będzie na wizycie, napisz wszystko dokładnie jak wrócisz, ja często sobie wyobrażam jak to będzie kiedyś zobaczyć na usg swoją fasolkę :) ahhh szczęściaro :) insemiancja za pierwszym razem ;) chyba wiesz ze to nie często sie zdarza :) mi po tych ziołach jest tak ciepło ze sie w nocy przykryć kołdrą nie mogłam bo jak to zrobiłam to miałam wrażneie ze płone :D z tego co pisałaś o ile sie nie mylę to miałaś tez niedoczynność tarczycy ? na jakim poziomie miałaś tsh jak zaszłaś ? i teraz jaki jest ? bo podobno w ciązy trzeba zwiększyc dawkę eutyroxu?

co szpital to obyczaj.. u mnie musialam zglosci sie o 9 w niedziele.. jesc mozna bylo do 12 pozniej foltrans i lewatywka... i nastepnego dnai z rana lewatywka po raz kolejny i przyszykowanie do laparo. A moja mala sugestia... jesli masz problem z wbiciem sie w zyle i bedziesz miala lewatywe to popros wczesniej o zalozenie wenflonu bo jak orgaznim sie odwodni to moze byc z tym problem. ja az ryczalam z bolu bo ciagle mnie kuli i nie mogli trafic na zyle , ęce mialam tak pokute ze mialam jednego wielkiego siniaka od nadgarstka az po lokcie

jeny bardzo chcalabym aby sie udalo .. bo najprawdopodobniej w tym nastepnym cyklu bedzie inseminacja (ta sama klinika co Asik) wiec mam nadzieje ze sie uda ;))). jeszcze nie wiem kiedy bedzie dokladnie bo jak narazie czekam na szanowna @ ;)) Jak ktores z Was sie uda wczesniej to tez bede sie bardzo cieszyla... chociaz prawde mowiac do tej pory zawsze jak ktos mowil ze sie udalo bylam wsciekla i zazdroscilam czemu akurat nie ja ?? ale nie dotyczy sie to do dziewczyn z forum. Wiem ile musicie przejsc aby cieszyc sie tymi II kreseczkami i potrafie cieszyc sie razem z Wami ;))

Moja beta jak najbardziej ok bo wynik 849..... Więc w środę pierwsze usg :)) Ja piłam mieszankę nr 1 ojca Klimuszko. Kupuje się oddzielnie 9 składników i samodzielnie mieszasz. Piłam je 3 razy dziennie przed posiłkiem. Ja nie odczuwałam żadnych dolegliwości podczas picia. Asik jak reakcja rodzinki?? :)

ja też nie miałam lewatywy, tylko zalecenie 3 dni przed tylko pokarmy płynne wiec jak szłam do szpitala byłam cholernie głodna ;) potem przed samaym zabiegiem przyszła siostra, siusiu, rozmowa z anestezjologiem.. cos mi podali do kroplówki, maska i tyle pamiętam.. po przebudzeniu nie jest przyjemnie ale da sie wytrzymać.. i znowu zakaz jedzenia :/ i to mi najbardziej przeszkadzało.. sniły mi sie pizze i inne pyszności.. siostra dla żartu powiedziała do nas- dziewczyny- projekt rzeżba ;) ciężko sie wysikać po raz pierwszy i ogólnie ciągnie wszystko, ale naprawdę da sie przeżyć :)

nevergetup piękan beta ! pochwal sie po wizycie co i jak :) dobrze sie czujesz ? masz jakies objawy ?

A POWIEDZCIE DZIEWCZYNY W JAKIM JESTEŚCIE WIEKU? JA MAM 26 LAT I CORAZ BARDZIEJ SIE BOJE ŻE ZEGAR TYKA A TU NIC.

Lalkaa ja mam 24, ale jak byłam w szpitalu to razem ze mną na sali była kobietka w wieku 42 lat i w 1 ciąży, więc głowa do góry!!!