Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

No i jeszcze raz ja :-)) dziewczyny jak zrobię betę to wynik mam na drugi dzień czy wcześniej? czy to zależy od laboratorium??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa widzisz, nie od razu się udało. Ale najważniejsze, że się udało w ogóle. Pęcherzyki ładnie rosły, ale właśnie w tym cyklu w którym zaszłam nie chciał pęknąc, po clo... I wtedy w dupala pregnyl dostałam. I Buum. Warto czekac wierzcie mi :) Asik zgadza się. No podjadam co się da, lecz na warzywka w ogóle ochoty nie mam, a co do owoców to taki kaprys mam tylko na brzoskwinie i śliweczki :D To wina bąbelka ;D Asik6 ja jak robiłam bete to w ten sam dzień był wynik. Trzymam za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMS
asik6 to raczej zależy od laboratorium trzymam kciuku za "dobry " wynik :)) teraz u mnie po laparo nic nie stoi na przeszkodzie zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiczku w tym samym dniu... ja tak miałam przynajmniej, jestem po wyzycie i nie wiem co myślec... endometrium 6mm to chyba dobrze ? 11dc ? a z pęcherzykiem to jest jeden 21mm.. a w nim!!! jeszcze jeden mniejszy 12mm, czy to sie zdarza ???? pomóżcie prosze co to jest ?? czy to jest normalne ??? czy moge miec nadzieje w tym cyklu na owulacje czy to jakas anomalia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pliss pomóżcie nic nie znalazłam w necie o pęcherzyku w pęcherzyku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny co do pęcherzyka w pęcherzyku to pojęcia nie mam... pytałaś lekarza? Co do endometrium to dobre :-) ja w chyba 14 dc miałam 9 mm i lekarz powiedział, że bardzo dobrze... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMS
pęcherzyk w pęcherzyku? a co na to lekarz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej gin nie było bo jest na urlopie i robiła mi to usg jakas młoda lekarka w zastępstwie :/ pytałam oczywiście, powiedziała ze tak sie zdarza... ale dla mnie to troche za mało :/ dlatego Was pytam bo macie wiedzę i doświadczenie w temacie, najdziwniejsze ze w necie nic nie znalazłam :/ a mam to na usg czarno na biały jeden pęcherzyk a w środku takie kóleczko mniejsze.. we wtorek ide znowu juz do mojej wtedy mam nadzieje sie dowiem :/ moze któraś z Was miała kiedyś cos takiego..? przyjamniej endometrum dobre ;)dzieki asik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asik ciesze sie ze po cos sie przydalam . dzisiaj dzwonilam 4 razy do mrugacza ale nie odieral . jutro kolo 9 jeszcze spróbuje moze sie uda - ostatnia szansa, chociaz i tak nie mam pregnylu wiec.. nie wiem czy jest sens. jutro moge isc na monitoring do swojego lekarza i podejrzec jak sie ma pecherzyk i w niedziele jechac na inseminacje (mam nadzieje ze niedziela bo akutat konczy mi sie urlop i na poniedzialek bylo by troche problemem, chyba ze popoludniem. jakos mi ta inseminacja sie nie uklada... mniejmy nadzieje ze wyjdzie naturalnie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny tez sie nigdy z tym nie spotkalam ... moze to bliźniaki jednojajowe ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihih ;) justa nie żartuj :) postanowiałam sie tym nie martwić na zapas.. we wtorek dowiem sie wiecej mam nadzieję.. a Ty podjełaś decyzję z inseminacją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przperaszam nie doczytałam Twojego wcześniejszego wpisu.. tak mnie rośmieszyłaś tymi bliżniakami ;) daj znac jak sie rozwinie sytuacja czy sie uda z tą inseminacją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro dam znac ale coraz bardziej wszystko wskazuje na to ze jej nie bedzie ... ale a noz ;)) a co jeny nie chcialabys bliżniaków ?? ja przy pierwszej ciazy bardzo chcialam blixniaki ...teraz to jzu za nie podziekuje ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale miec drugie dziecko a nie miec to chyba bym wolala miec blizniaki ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym chciała :) pewnie że tak :) poprostu przez to wszystko jakos nadzieja podupada.. wiec tak nierealnie to trakuję póki co ;) a przecież trzeba wierzyć ;) mam pęcherzyk w pęcherzyku- specjalistki od tych spraw nic o tym nie słyszały ! wiec mam cos czego nie ma ;) chyba mam znowu kłopoty :/ ;) fajnie że masz juz dzieciaczka :) zazdroszczę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz to kiedys pisalam ale i tak napiszę jeszcze raz podziwiam Was za ta wytrwalość i wolę walki ... ja walcze tyle o drugie dziecko psychika pewnie calkiem mi by siadla jakby to bylo pierwsze. A Wy jestescie silne . wiadomo czasami zdarzają sie chwile slabości ale przychodzą dni plodne i znowu macie silę do walki. Jesteście WIELKIE DZIEWCZYNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka19851
medalikara: ja wiem co czujesz, bo podobnie jak Ty mam problemy jajowodowe;/ nadmienie, że jajnikowe również, więc u mnie całkiem do du..., poza tym mąż jest bardzo rzadko w domu, bo pracuje na delegacjach, więc to jeszcze bardziej komplikuje sprawę...ale myślę,że co ma być to będzie, jak nie teraz to może w przyszłości się uda...pije zioła, bo wierze, że coś w tym musi być, zresztą Bóg wie co robi i czasem myślę, że jeśli uważamy,że coś jest dla nas dobre to może Bóg myśli inaczej i dlatego jest jak jest...nie trać nadziei, może daj sobie troche luzu, słyszałam,że w najmniej odpowiednim momencie dziewczyny zachodziły w ciąże (z podobnymi problemami jak my), nawet wtedy gdy już nie było innej nadziei niż in vitro...może musimy trochę pocierpieć,żeby później w pełni doceniać wartość tego co mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa i jak? Dodzwoniłaś się do lekarza? Jaka decyzja? Ach... no może i tak to jest, że musimy na to co najlepsze poczekać żeby umieć to docenić. Ale ja wiem, że na pewno umiałabym to bardzo docenić, a minęło już ponad 4 lata i dłuży mi się to niesamowicie... Pewnie każda z Was ma takie odczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodzwonilam..on tez zaproponowal aby poczekac i zrobic to z pregnylem ze beda wieksze szanse na powodzenie, bo raz ze lepiej sie trafi w dany termin a dwa pregnyl poprawia wydolnosc cialka zoltego . U nich gdzies przy klinice powinnien byc wiec w przyszlym cyklu chodzby sie walilo czy paliło to musi się udać. Najwyzej pojedziemy na dwudniową wycieczkę . A może natura w końcu weżmie sie do roboty ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia Wy jak byliscie już na inseminacji to odbyło sie to w ciagu jednego dnia czy jeździliście (spaliście ) tam przez parę dni??? i jakie w końcu badania mieliście ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i najważniejsze pytanie jak się czujesz??? kiedy ten ważny dzień gdy ujrzysz II kreski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byliśmy tam w poniedziałek i pęcherzyk miał 20 albo 22 mm już nie pamiętam... w klinice na tej wizycie dostałam zastrzyk na to, aby jeszcze podrósł i pobrali krew na badania (dla mnie i Męża): hiv, P/c anty HCV, dla M dodatkowo: HBS. Dostałam też zastrzyk "na wynos" na pęknięcie orvitrelle czy coś takiego, który miałam sama zrobić następnego dnia w podbrzusze i przyjechać do nich w środę. Więc nie nocowaliśmy tylko przyjechaliśmy 2 dni później :-) Pęcherzyk miał wtedy 27 mm i był tuż przed pęknięciem. Lekarz mówił, że to bardzo dobrze. Po tym kazał mi nogę na nogę założyć i tak poleżeć i wyszedł... zostawił nas na dłuższy moment samych co było fajne :-) czuję się całkiem dobrze, uważam trochę na siebie, piję dużo wody jem warzywa, owoce itd. Objawów się nie dopatruję, ale często bardzo sikam, piersi tak tylko troszkę bolą, często mnie boli z lewej strony (tam gdzie miałam pęcherzyk), ciągnie, kurczy się, takie tam..., mam wzdęcia, że aż boli, no i mam ochotę na kwaskowate lody (sorbety mocno cytrynowe itp.), ale jak już je jem to są za mało kwaśne jak dla mnie... Co Wy myślicie o tych "objawach"? coś to może znaczyć czy sobie wmawiam? test robię w czwartek... w środę biorę ostatnią dawkę duphastonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa może u Ciebie rzeczywiście natura zadziała, mocno trzymam za to kciuki :-) Dzięki dziewczyny za wsparcie, super , że jesteście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMS
dla każdej objawy są inne nie ma sie co dopatrywac wg mnie . Ja gdy byłam w ciązy zaraz na samym początku jak jeszcze nie wiedzialam ze jestem miałam wstret do kawy (na sam zapach zareagowałam)- odrzucło mnie a przeciez ja zaczynam dzień od kawy :)) trzymam kciuki aby się udało !! a sama zaczęłam dzisiaj łykac CLO aż 3 (tabsy na raz ) i znowu liczenie dni ble ble ble , monitoring i tak do następnego cyklu..... do nastepnego rozczarowania ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik6 Ja powiem Ci było ze mną... !! Jak jeszcze nic nie wiedzieliśmy to strasznie spac mi się chciało, spałam prawie wszędzie :D siusiałam bardzo, co zostało do dziś, i ciągnięcie w prawym boku. Kłucie, ciągnięcie. Ale pęcherzyk był po lewej stronie. I w dniu okresu były II kreseczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Witam Dziewczynki Pisałam tutaj kiedyś i jestem jedną z tych, które po laparoskopii zaszły w ciążę. Może przypomnę, że starałam się o dziecko ponad trzy lata i dopiero pięć miesięcy po laparo zaszłam w ciążę. Dziś mój synuś ma nieco ponad dwa latka i jest niezłym urwiskiem ;-) Kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy, że przydało by się rodzeństwo dla małego. Oczywiście @ nieregularna, cykle raz 21 dniowe, raz 40... No i pomyślałam, że pewnie czeka mnie kolejna laparoskopia i długie leczenie. W tamtym tygodniu poszłam do lekarza i co? szok! 8 tc...A 4 lipca krwawiłam i chodziłam naburmuszona, że nici znowu z dzidziusia i mówiłam, że jedynaka będę mieć... Dziewczyny jestem chodzącym przykładem, że cuda się zdarzają :-) Mam polaparoskopowego syneczka i 9 - tygodniowy cud pod sercem... Mam nadzieję, że dodałam Wam wiary i nadziei, że u Was też będzie dobrze - czego z całego serca życzę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asik nie wiem czy bralas juz kiedys leki na pekniecie pecherzyka czy nie , ale u mnie pregnyl (odpowiednik orvitrelle ) powodowal oznaki iscie ciazowe... piersi mi az rozrywalo i tez wlasnie czesto chodzilam do łazienki .. .a no i falszuje wyniki testu , wiec przypadkiem nie zrob testu za wczesnie. Dziekuję ze szczegołowy opis... mam nadzieje ze nie bede musiala tego przechodzic ;)) u mnie pierwszym objawem ciazy byly wymioty(6tc) ;)) brak wczesniejszych oznak Dastinka dzieki za slowa pocieszenia... takich historii nam potrzeba ;)) ... ale jutro nie chce mi sie isc do pracy... pierwszy dzien po urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :-) ja się jakoś nie nastawiam, ale staram się wierzyć... test robię w 15 dniu po insem. tak postanowiłam, a potem betę. No i wszystko się wyjaśni. Dastinka gratulacje!!! dwoje dzieci po laparoskopii to wielki sukces :-) życzę zdrowia i duuużo pociechy :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze mam taka przypadłość, że mam dwie macice, więc jeśli ciąża to tylko w jednej z nich i aż głupio będzie, bo tak jakby po jednej stronie brzucha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia81
Danuti gratulacje! Dastinka gatulacje! Mijają właśnie 3 lata jak się staram o drugie dziecko, jestem 5 miesięcy po laparo za miesiąc mam kolejne hsg- to już 3 w ciagu 2 lat. Pęcherzyki mam super, śluz płodny rewelacyjny, miesiączki regularne, moja doktor upiera się że musi być jakaś przeszkoda mechaniczna. W głowie mi się już przewraca od tego ciągłego myślenia i czekania. Nie potrafię się zapomnieć, wyluzować,cały czas nieustannie myślę o tym jak bardzo bym chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×