Ciąża po laparoskopii !!!

nie werko, ona nawet sie za bardzo nie przyglądała tylko stwierdziła ze to bardzo wczesnie, ze mam przyjsc za dwa tyg i tyle, ja mam usg tego pęcharzyka przed sobą i nic nie widac poprostu taka mała kropka i tyle, który Ty masz dzis tydzień ciązy ? o połozeniu to nie wiem bo mi nic nie mówiła, nie denerwuj sie tylko idz jutro na bete albo jak nie chcesz to poczekaj do wizyty, na wszystko potrzebny jest czas, będzie dobrze

nie stwierdził mi nawet ile ma ciąża... teraz tylko czekać.

werko ja sie pytam Ciebie :) kiedy dostałaś ostatnią miesiączke ? mi też wtedy nie podali tego ja sama sobie licze :)

werka jest tyle w necie kalendarzy ciązy podajesz tylko pierwszy dzien ostatniej miesiączki i wyślwiela ci sie wszystko a z lekarzami i z USG jest różnie to wszytsko zależy od doświadczenia ginekologa z USG i z mojego doświadczenia wiem ze przeważnie jest różnica miedzy terminem porodu wg. usg a kalendarza wiec , głowa do góry ja sobie wyliczyłam ze jest to u mnie 5 tydzien ostania @ miałam 20.10 werka bedzie dobrze !!!

werka , moja kolezanka jak była na pierwszej wizycie w dodatku blizniaczej to lekarz tez ja nastraszył , a okazało się ze wszystko było jak w najlepszym porzadku , nie martw sie na zapas , najlepiej zrób tak jak radza dziewczyny bete , bedziesz spokojniejsza, wiesz mi gin kiedys mówił ze najwcześniej widac dopiero cokolwiek kolo 6 tygodnia , zreszta wszystko zalezy od sprzetu jakim dysponuje lekarz.

jesteście kochane a;e ja się bardziej martwię tym,że ciąża jest nisko położona a to może zagrażać poronieniu :( wiem,że muszę być dobrej myśli, ja czułam,że lekarz czegoś nie chce mi powiedzieć,ale w domu poczytałam co oznacza nisko położony płód, choć z drugiej strony może by mi powiedział żeby mnie przestrzec żebym dużo leżała. Sama nie wiem ale niestety nie zmienia fakt,że jest to czynnik zagrażający ciąży :(

ostatnia miesiączka 28.09 tym bardziej mnie to martwi bo wychodzi 8 tydzien :( TAK SIĘ BOJĘ

7tydz i 3dzień, werko trzeba być dobrej myśli, miałaś póżno owulacje, trzeba poczekać te 10dni

no to na pewno, jeny a możesz wejść na tą stronę http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=36 tam jest też początkujące usg i zarodek ma 5mm mój pęcherzyk ma 7mm i nie było widać zarodka, czy mam też mieć obawy....... :(

no to na pewno, jeny a możesz wejść na tą stronę http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=36 tam jest też początkujące usg i zarodek ma 5mm mój pęcherzyk ma 7mm i nie było widać zarodka, czy mam też mieć obawy....... :(

Werka, ja miałam ost @ 3 lipca, 19 lipca inseminację. Na pierwszej wizycie byliśmy 9 sierpnia, ale lekarz mówił, że może nie być nic widać jeszcze. No ale był sam pęcherzyk: 1,21 cm miał. Zarodka nie było widać. U Ciebie to bardzo wcześniutko, sądzę, może jeszcze zarodek nie zdążył się przemieścić dlatego lekarz stwierdził, że jest nisko. Koleżanka mi kiedyś tłumaczyła, że lekarze zazwyczaj na początku nie uznają ciąży tylko mówią, że jest pęcherzyk i zobaczymy co dalej- nie wiem, może się jakoś asekurują. U nas też u lekarza jakiegoś entuzjazmu nie bylo- kazał przyjechać 2 tyg później.

werko ja też miałam pęcherzyk 0,72 x 0,55 na tym pierwszym usg i też nie było widać zarodka, wiec to jest ok tylko ten tydz ciązy jedynie ale jeśli miałaś póżno owulację, zanim zarodek sie zagnieżdził itd każdy przypadek jest inny, bądzmy dobrej myśli, za te 10 dni powinno juz być cos widać więcej

Dziewczyny rano na 100% brak ciąży no bo test wyszedł w 25dc negatywnie. Teraz wracam z wizyty u mojej ginekolog i zobaczyła jakiś pęcherzyk + grube endometrium które może oznaczać wczesną ciąże, Powiedziała jednak że równie dobrze to nie musi być pęcherzyk płodowy a z kolei grube endometrium może oznaczać że zbliża się miesiączka. Jednym słowem dała mi nadzieje, że może jednak się udało, już nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. Powiedziała, że jak do końca tygodnia nie przyjdzie miesiączka to mam zrobić bete. Ja tylko ciągle myślę o tym że test przecież wyszedł negatywny i to chyba wszystko przekreśla.

WERKA głowa do góry, myślę że jakby lekarz stwierdził że ciąża jest zagrożona to pouczyłby Cię, że masz leżeć i się oszczędzać więc spokojnie kochana, będzie dobrze:) Nie denerwuj się tylko dbaj o siebie i maleństwo.

Kochane co ja bym bez was zrobiła Aik6 nie powiem,że najbardziej mnie pocieszyłaś z tym że jeszcze się nie przemieścił i dlatego jest tak nisko To na prawdę daje mi dużo pozytywnego podejscia DZIĘKUJĘ, oczywiście wszystkim wam za ciepłe słowa bo troszkę się rozkleiłam. A takie słowa od osób które już to przechodziły bardziej podnoszą na duchu, bardzo bardzo dziękuję.

Werka u mnie usg było robione niby w 6 tyg ( od ostatniej @) i było widać tylko pęcherzyk ( kropeczkę) i po wynikach bety gin stwierdził, że to jest na jego oko 4 tydz bo u mnie owulacja zawsze była późno ale też dla pewności musiałam czekać 2 tyg i na następnym usg widać było serduszko :) więc nie martw sie będzie ok.

niunia 25dc to może być za wcześnie,żeby test wyszedł pozytywny, mi dopiero wyszedł czwary z II kreskami, #mamy kciuki kochana również za Ciebie :) Agulek a Ty wiesz coś więcej??

dziewczyny dlatego wlasnie wielu ginow nie chce robic USG na samym poczatku ciazy bo jeszcze nie c nie widac a czesto podaja stresujace informacje dla przyszlej mamy... u mnie gin powiedzial ze pierwsze USG 7 tydzien a na pocztek powinny wystarczyc testy i beta

Nie wiem, czy pamiętacie, pisałam tu w wakacje. Zastanawiałam się nad piciem ziółek.... Piłam/piję na drożność jajowodów. Jestem po II laparo i okazało się, że mój jajowód prawy jest całkiem drożny i aparat strzępkowy bardzo dobry. Nie wiem, czy to zioła, czy I laparo pomogła. Teraz mam szansę na ciążę z drożnego jajowodu. We wrześniu powiedziano mi, że prawdopodobnie mam wodniaki i czeka mnie usunięcie jajowodów i tylko in vitro... Także dziewczyny nie załamujcie się, bo ja przepłakałam cały wrzesień niepotrzebnie.

werka kochanie bądź dobrej myśli i pomódl się, myślę, że Bóg da Ci siłę do przetrwania tego i doprowadzi do radosnych wieści za 10 dni:) a tak z innej bajki, dziś zadzwoniłam do bioenergoterapeuty tak całkiem nie wiem co mnie podkusiło kazał przyjechać na wstępne rozeznanie i właśnie wróciłam od niego...jest źle prawy jajowód w 52% niedrożny, lewy w 90%, powiedział, że nie wie czy mi zdoła jakkolwiek pomóc,ale jakaś szansa istnieje i się zdecydowałam, czeka mnie 10 wizyt, 7 aby wyrównać immunologię (cokolwiek to oznacza) i 3 stymulacje jajowodów, dopiero potem będzie mi mógł powiedzieć czy parametry się jakoś poprawiły i czy jest sens kontynuować terapię...10 dni pod rząd muszę jeździć po 80 km i nie wiem jeszcze ile płacić za wizytę, pewnie stracę moją całą miesięczną wypłatę, ale spróbuję bo przy takich parametrach to chyba nawet ziólka nie pomogą:(

Werka, dzięki, mam nadzieje że tak jest i że mam małego lokatora:) Od dwóch dni boli mnie podbrzusze tak jakby miała przyjśc@. Boże co ja bym dała aby to był dzidziuś:) Milenka jeśli wierzysz w bioenegoterapeutów to jak najbardziej idź. Jeśli jednak chodzi o mnie to ja w te sprawy nie wierze, ale to chyba dlatego że tata mojej koleżanki jest bioenergoterapeutą tylko że ona bardzo długo był delikatnie mówiąc pijakiem ich chwyatał się każdej pracy z której po krotkim czasie i tak został zwalniany. Następnie go oświeciło zrobił parę kusrów w Warszawie i został bioenergoterapeutą no i jakby to powiedzieć teraz jest bardzo zamożny. Chcę tylko powiedzieć, że może szkoda pieniędzy.

A ja dziś mam 23 dzień dopiero wiec liczę, że okres to tak w week powinien wypaść, a jak nie to test zrobię pewnie we wtorek, bo nie chcę się znów nakręcać, bo już trochę tych testo negat przeszłam... Też oczywiście jestem niecierpliwa jak diabli... Werka no ja życzę ci teraz duuużo cierpliwości i pozytywnego myślenia! Najważniejsze że lekarz nic złego nie powiedział! Na pewno po prostu jest jeszcze bardzo wcześnie :)

niunia no trzymam kciuki :) bo my tak razem miałyśmy być hihi :) Mam ogromną nadzieję że się uda i będzie ok :) No pamiętam jak Werka pisała że robiła te testy i jej ciągle negatywne wychodziły a okres nie przychodził, a potem betę niską miała ale jednak ;) dlatego ja z testem chcę się wstrzymać, bo widzę jaki każdy dzień z niewiadomą jest niecierpliwy.

Werka a ty w których dc robiłaś testy które wyszły tobie negatywnie? Kurcze nakręcam się że mi się udąło, ale po tym co wczoraj usłyszłam od mojej pani goktor po prostu nie umiem inaczej.

witam Was kobietki. Miałam mieć w tym tygodniu laparoskopie zaraz po @, ale mam problem bo cały czas na papierze mam kilka kropel krwi, które nie są okresem, czy można udać się na laparoskopie czy musi być idealnie czysto? Może któraś z Was miała taki przypadek?

Niunia, testy jeśli wychodzą negatywne to nie zawsze znaczy, że są pewne- nie zawsze wykrywają tak szybko. Zrób tak jak gin mówiła :-) trzymamy kciuki i czekamy :-) trzymamy kciuki za wszystkie z Was... od jakiegoś czasu panuje tu bardzo szczęśliwe pasmo :-)

Jak ja pytałam o laparoskopie to miało być już całkiem po okresie i tak starałam się termin umówić choć wiem że to trudne jak 3 miesiące wcześniej się wylicza ...., to może idź zapytaj na izbę przyjęć i powiedz to może cie przesunie na za 2 dni? Niunia mi się wydaje że u ciebie to jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek mówić, chyba jedynie betę można zrobić... Cofnij się kilka stron bo werka sporo o tym pisała co i jak było u niej. A powiedz Niunia jak się czujesz? Bo ja jak zwykle jak przed okresem ale ja tak zawsze mam już praktycznie po owulacji moje samopoczucie takie jest... Trochę piersi mnie bolą ale też tak wcześniej czasem miałam...

niunia te dwa testy robiłam w 34 i 35 dc

Agulek 29 dzięki za odpowiedz. Trzymam za Was dziewczyny kciuki, ze Wam się uda. Ja też sie staram o dzidzie już 2,5 roku i jak na razie nic

No ja też 2,5 roku i laparo miałam 2 paźdz. tego roku. Wiec trzymaj się dzielnie, będzie dobrze! Im szybciej się na to decydujemy tym szybciej jest po wszystkim i wracamy do gry ;) tzn do starań :) z nową nadzieją i siłami!