Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gratuluję Werka ;) strasznie się cieszę tak trzymałam kciuki za ciebie przez cały week bo dopiero dziś mogłam zob co u was ;) No ja jeszcze zostałam z tych starających się więc wcale nie tak mało nas ;) I tez te wszystkie fluidki łapię w nadziei że i ja się zarażę hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka gratulacje! Ale Wam zazdroszczę dziewczyny... Staram się nie dołować, ale nie jest to łatwe. 1listopada miałam mieć pierwsze usg :( ciężko było dzwonić i odwoływać i tłumaczyć dlaczego...w zamian za to musiałam zrobić powtórne badanie krwi no i okazało się że beta już spadła do zera... Ja też mam jeden niedrożny jajowód... Zaczęłam się teraz zastanawiać poważnie nad tymi ziółkami, ale jeszcze nie wiem skąd miałabym je kupić tu w UK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Kurde dziękuję wam,że trzymałyście z mnie kciuki i myślałyście przez weekend. Milenka czekałam na hsg wsumie już drugie, ale okres nie przyszedł i się nie odbyło. ale wydaje mi sie wręcz jestem pewna,że to ziółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciebie sie juz nie da czytać, Ty chcesz miec dziecko ??? przecież ono przy Tobie oszaleje, jak można tak panikować z byle powodu, kobieto opamiętaj sie !! a lekarce szczerze współczuje, naprawde bym Cię juz pogoniła, co trzy dni na usg chodzic, wymyślac codziennie inne dolegliwości, masakra !! co drugi dzień szalejesz ze strachu ! wariatka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi1979
hmmm co to za durny wpis....... ten ostatni ;/ joleczko mail mojkufermarzen@gmail.pl chce sprobowac, jak mi braknie to sobie dokupie caly zestaw ziółek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja myślę że to jest normalny odruch kobiety która długo starała się o dziecko i gdy nagle zobaczyła żywą krew na papierze toaletowym i miała bóle brzucha to pobiegła do lekarza sprawdzic czy wszystko jest ok. ja nic nie mówiłam lekarce żeby mi usg zrobiła, najpierw zbadała mnie na fotelu a potem stwierdziła że trzeba zrobić usg mimo że parę dni wcześniej było wszystklo ok. no i sama powiedziała że jak się coś dzieje to lepiej od razu przyjść i wyjaśnić. w domu nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać bo mąż za bardzo się w tych kwestiach nie orientuje, dlatego pytam czasem was tutaj co dany objaw czy wynik może znaczyć. widzę jednak że niektóym się to jednak nie podoba, ale żeby od razu od wariatek mnie wyzywać to chyba jednak nie przystoji, bo ja nikogo tutaj nie obrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Lalka nie przejmuj się jakimś prostakiem i pustakiem bo szkoda nerwów. Stałe bywalczynie robią wpisy na innym poziomie więc jakimś nowicjuszem nie ma się co przejmować, każda z nas wie co się wtedy czuje ( gdy dba się o to by wszystko było ok z tak długo wyczekiwanym maleństwem) i nie musisz się tłumaczyć ze swojego strachu jest on normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ask74
Lalka, dokładnie nie przejmuj sie durnymi wpisami. Nie kazdy jest jak głaz i splywa po nim wszystko jak po kaczce.... A my od tego tutaj jestesmy zeby sie wzajemnie wspierac a jak sie to komus nie podoba to ma problem , chce zgrywac twardziela , niech zgrywa , lepsza przewrazliwiona mama niz ta która ma wszysko gdzies ...:) Milenka, ja piję ta porcje raz dziennie , juz nawet nie pamietam jak długo ale chyba od ostatniej laparo czyli połowy sierpnia. Moje zdanie jest takie,zebys kontynuowała picie , bo to nie działa odrazu jak widzisz...a nawet podobno efety moga byc juz po wypiciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ask74
a zresztą krwawienie to chyba nie jest normalny objaw , wiec jak niby miałas reagowac ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny, nie wiem czy pamiętacie ale pisałam wam że w październiku miałam laparo. Kilka dni po przyszła miesiączka. Od 9 dni dużo przejrzystego ciągnącego śluzu no i oczywiście przytulanie z mężem:)W 11dc i 12dc krwawienie bardzo skąpe, które najprawdopodobniej było krwawieniem okołoowulacyjnym. Dziś 19dc i nie wiem co się dzieje po prostu że tak powiem powódź. Cała wkładka mokra od śluzu ale śluzu bardzo płynnego, nie wiem czy mam się denerwować? Może ktoś ma jakiś pomysł co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia, cofnij się parę stron ktoś o tym pisał niedawno- Psikusek albo Nevergetup... nie pamiętam. W każdym razie była już w ciąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
no tak ponoć zachodzimy w ciążę parami :) niunia czyżbyś była ze mną :) Dziewczyny w ciąży ile razy dziennie jecie :) bo ciągle mam wątpliwości czy daję dzidziusiowi wystarczająco dużo.. takie mam dziwne obawy bo pragnę żeby wszystko było dobrze. Jem dużo warzyw i owoców, z mięsa o tylko w sumie pierś z kurczaka i rybki i ostatnio zupki :) nie bardzo wchodzi mi nabiał. Podzielcie się swoimi nawykami żywieniowymi w ciąży. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny proszę powiedzcie ile tak naprawde kosztuje cała inseminacja w ANTRUM. Wiem że sam zabieg 390 zł ale co jeszcze trzeba doliczyć (wizyty, tabletki, zastrzyki) Podejrzewam że ktos juz o to pytał ale tych stron juz jest tutaj tyle ze niesposób przejrzeć cały temat:( Z góry dziekuje pozdrawiam i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weka, Asik bardzo bym chciała aby tak było. Ale tak jak wy wszystkie boje się w to uwierzyć. Po prawie już dwóch latach starań już tyle razy myślałam że się udało a potem wielkie rozczarowanie:( Na pewno będę was informować na bieżąco co i jak. Test zrobię nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
niunia no to chyba będziemy razem testować ;) Ja też na jakoś na koniec przyszłego tygodnia ;) A jak się nie uda to w styczniu lub lutym na pierwszą insemin sie umowię, a koszt to z tego co gdzieś dziwczyny pisały to wszystko około 1000zł wychodziło ale to też zależy czy jakieś leki stymulac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka ja jem często z 5 razy dziennie ale małe posiłki, poprostu nie moge jednorazowo zjesć dużo. przed ciążą jadłam z 3 duże posiłki i strasznie lubiłam słodycze jeść., a teraz wogole nie jem słodyczy, nie ciągnie mnie do nich. no i chyba przez to moja waga zamiast rosnąć troszkę spada. ja tez staram się jeść warzywa i owoce. najbardziej mi teraz smakuja pomarańcze i ogórki kiszone, mogłabym je jeśc tonami heheh.no a z wędlin to obecnie akceptuje tylko drobiowe.co do nabiału to troszkę sera zóltego, no a mleko to raczej w budyniach przemycam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek no to mam nadzieje, że obydwa testy wyjdą pozytywne:) W przyszłym tygodniu muszę odwiedzić moją ginekolog, to będzie mój pierwszy raz po laparo. Jak się nie uda z ciążą w tym miesiącu to ciekawe czy od następnego miesiąca doda mi jakieś leki czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
niunia ja laparo miałam 2 paźdz 2012- w 10 dniu mojego cyklu i zaraz po dostałam krwawienie przez 6 dni i uznałam to jako okres, od tego dnia krwawienia zaczęłam liczyć następny cykl który trwał 26 dni no i niestety nam się nie udało choć jak wydobrzałam to się staraliśmy, ale u mnie było pewnie inaczej bo z obu jajników usunęli po jednej torbieli, jajowody drożne. No i teraz mam drugi cykl i poszłam na monitoring żeby zobaczyć czy pęcherzyk rośnie i czy pęknie no i w week miał prawdopodobnie około 24-26mm i pękł, no i do tego czasu staranka nasze były(do sob-a pękł albo w sob albo w niedzielę) a potem już się jakoś nie złożyło na przytulanki i mam nadzieję że żołnierzyki przeżyły ;) i do tego wczoraj wirusa złapałam i pół nocy wymiotowałam, jakaś jelitówka krąży u mnie w pracy, bo nie ja jedna miałam takie samopoczucie, a przecież 4 dni po owulacji nie możliwe żeby były wymioty heh choć bym chciała żeby tylko się udało wreszcie ;) No to ja trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję że teraz nam razem się uda ;) a jak w razie nie to od okresu zaczynam pić ziółka Klimuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
jeszcze mi tak chodzi po głowie ta wrogość śluzu ale na razie nie zapytałam mojego gin. Wiem że różne są opinie i niektórzy lekarze uważają że nie ma czegoś takiego i badań w tym kierunku nie robią. Mój mężuś miał nasionka badane 2 razy, i najpierw było ich sporo, morfol byla 8% ale mało tych ruchliwych, a za drugim razem dużo ich, morfol 2%, ale za to bardziej ruchliwe- i sama nie wiem co to wszystko znaczy choć gin z kliniki niepłod powiedział że o męża mam się nie martwić. No i witaminki zjada już przez kilka miesięcy Androwit i Salfazin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka Jedz normalnie , tak jak masz ochotę. Tylko nie przesadzaj :D Jak będziesz głodna przegryź owoc, cokolwiek i już :) Niunia Ja starałam się mojego synka praktycznie 3 lata, więc się nie poddawaj.Większość z nas tu swoje przeszła, ale jak widać opłaciło się, więc i Ty się doczekasz. Tylko na spokojnie. Wiem jaki stres to wszystko jest, zamiast przytulać się na spontana czujesz się jak maszynka. Jak byłam zrezygnowana i stwierdziłam, że odpuszcze trochę to zaszłam w ciążę :) Co prawwda teraz jestem w 27 tyg , a mój synek naszykował się już do wyjścia, dostałam leki na skurcze, które mnie łapią. Mam uważać, bo jeszcze ma czas. Ale czego się dla niego nie zrobi :) Będzie dobrze dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Hmm... no ja ostatnio ciągle sobie wmawiam że odpuszczam i że co ma być to będzie i tak dalej... i staram się nie myśleć, ale prawda jest taka że i tak nie potrafię nie myśleć i ciągle w głowie to siedzi i zakładam że jak nie tym razem to od następnego cyklu zioła a po nowym roku insemin. I jak okres przychodzi to rozczarowanie i myślenie co jest nie tak, ale zaraz poźniej znów nadzieja że może wreszcie tym razem bo przecież innym się udało ;) i tak mi leciu już 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku jadłam bardzo rozsądnie i zdrowo, ale jak przyszły wstrętne mdłości to już jadłam to na co miałam ochotę. Staram się jeść warzywa, dużo surówek, owoców itp. Nie jem tylko surowych mięs, surowych ryb, sera pleśniowego. Psikusek, jakie leki dostałaś? Co Tobie lekarz powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja laparo miałam w marcu, a 6 czerwca zobaczyłam blaaaadziutką drugą kreseczkę :) Asik SPASMOLINA na skurcze, i mam ciągle stany zapalne w pochwie, takie paskudne. Na to też leki mam. No powiedziała, że mam bardzo uważać. Ale że to 27 tydzień to Marcyś sobie w razie czego poradzi, bo duży chłopiec z niego . Że teraz do wizyty dotrzymam czyli 4 tyg, a potem dalej będzie robiła wszystko ,żeby nadal w brzuszku siedział. Liczę, że leki pomogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo uważaj :-) ja już też chciałabym być w bardziej bezpiecznym momencie. Mi brzuch twardniał, ale lekarz twierdzi, że szyjka się nie skraca i jest dobrze- mam tylko leki brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
psikusekxxx asik6 wy już macie to najgorsze za sobą jak to wytrzymałyście :) Anik6 a w którym tygodniu miałaś mdłości bo ja teraz też jem bardzo rozsądnie i zdrowo zero słodyczy same zdrowe rzeczy :) Nawet chciałabym już mieć jakieś objawy,żeby poczuć,że faktycznie jestem w ciąży :) Bo oprócz snu to nic mi nie dolega :) A w poniedziałek mam nadzieję,że zobaczę moją fasolkę i że lekarz powie,że wszystko jest w porządku, też się stresowaliście pierwszym usg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikusekxxx , Agulek dziękuje za słowa otuchy. To naprawdę pomaga! !:) Agulek przeżywam to wszystko dokładnie tak jak opisałaś tzn. wmawiam sobie, że odpuszczam i staram się nie myśleć ale i tak myślenie o ciąży o dzidziusiu nie daje mi spokoju i w ten sposób zleciało prawie 2 lata:( U mnie laparo było 22 pażdziernika i to był mój 21dc, potem 26 października dostałam okres. Od 9 pażdzernika bóle w podbrzuszu i dużo śluzu, a 11dc krwawienie ze śluzem i to samo 12dc. No i wczoraj w 19dc nie wiem dlaczego pojawiło się znowu dużo śluzu jak na owu. Nie wiem zupełnie co myśleć. Przytulanie oczywiście było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Niunia no to czyli owul była a może i drugi pęcherzyk. U mnie po laparo były cykle normalne. Jedyne co trochę mnie zastanawiało to to że ja na owul nie mam przeźroczystego śluzu tylko ciągnący ale białawy(ale wcześniej też tak miałam) ale gin powiedział że jest ok i u mnie pęcherzyk pękł. Dziś 19 dzień. Śluz jest biały grudkowaty trochę ale w sumie nie mało go. Tylko teraz się martwię że nic mnie nie kuje i brzuch nie boli więc pewnie znów nam się nie udało... Dla mnie to najgorszy czas tego oczekiwania do chwili prawdy.... No zastanawiam się jak to zrobić żeby z jednej strony wyluzować, a z drugiej jak dziewczyny piszą pić ziółka ,,z wiarą''... albo jak sobie odpuścić, a jednocześnie przytulać się w odpowiedni dzień ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Niunia no to trzymam kciuki bo w tym miesiącu widzę że my tak razem ;) A ciebie coś kuje boli, uczucie na okres? Mnie przeraża myśl o świętach i o życzeniach od wszystkich bo ludzie to za grosz nie mają wyczucia... A te życzenia jak się nie spełniają tak nie spełniają tylko humor psują i niezręczność przy stole wprowadzają bo co to za temat żeby przy wszystkich się tłumaczyć. A wy jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mdłości miałam od 6 tygodnia, codziennie od godz12 lub 13 i aż się położyłam spać. Czasem też, ale rzadko wymioty. Tak mnie trzymało do równo do 5 msca. Agulek, to o czym piszesz chyba każda z nas nie raz przeżyła... Okropne to jest. Kiedyś przyjęłam taktykę, że wprost mówiłam, ale to nie pomagało, rodziło masę kolejnych pytań i litościwe spojrzenia i zachowania- mój M tego nienawidził. Jak lekarz nam oznajmił po pierwszej laparo, że dzieci mieć nie będziemy to moja teściowa może 4 dni po tym chcąc mnie chyba pocieszyć powiedziała, że ten lekarz to nas może naciąga i na pewno będziemy mieć dziesięcioro dzieci. To było miażdżące- umarła nam nadzieja na jedno malutkie dziecko, a ona rzuca jakby nigdy nic, że będziemy mieć ich dziesięcioro... ?Trzeba po prostu jakoś się uodpornić i twardo to przeżyć. A Wigiia też: oby nas za rok więcej było itp., a Ty zęby zaciskasz, bo każdy wie, że to o Tobie mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wigilii to mam podobne obawy, u nas z kolei jest tak ze cisza, jakby nie bylo tematu, nie wiem alebo stracili nadzieje juz albo nie chcia robic przykrosci( nam tez niedlugo 2 lata stukną staran:( Wiem jednak ze i tesciowie i moja mama bardzo chca byc dziadkami, a ja nie moge zajsc...jak pomysle o wigilii to az mnie smutek ogarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×