Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie mama

BOL PORODOWY

Polecane posty

Gość prawie mama

Ile byscie daly mu w skali od 1 do 10? Czy naprawde jest taki straszny? Ktory moment porodu jest najtrudniejszy?Porod przede mna a boje sie strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazda kobieta...
boi sie porodu, ale popatrz miliony kobiet rodzą dzieci czyli ten ból jest do przeżycia. Poza tym moja babcia mówiła, że ... "to jest ból, ktory się zapomina" i to tez prawda. Kobiety rodzą nie tylko pierwsze dziecko, ale drugie, trzecie ... Nie bój sie i nie myśl o bólu, pomyśl o tym jakie to szczęście, że urodzisz takie maleństwo, najdroższe na świecie, zobaczysz wszystko będzie dobrze :-D Zyczę tobie żebyś urodziła zdrowego dzidziusia, pozdrawiam Miła 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy porod jest inny nie napisze ze nie boli bo tak nie jest ale da sie przezyc,nie martw sie dasz rade potem zapomnisz i bedziesz bardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoc kazdy przezywa to inaczej. Dla mnie osobiście najgorsza była faza skurczy - nawet nie tyle z powodu samego bólu, co dlatego, ze nie wiedziałam, ile to będzie jeszcze trwało i myslałam, ze będzie bolało coraz bardziej, (co się okazało nieprawda). Nawet nie sam ból był straszny, tylko to, ze skurcze powtarzały się przez tak długi czas, to było bardzo męczące. Sam moment parcia i wypychania dziecka był trudny psychicznie (do konca nie wierzyłam, e to jest mozliwe :) ) ale był praktycznie niebolesny, przynajmniej w porównaniu ze skurczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o bol porodowy to u mnie byl on \" 0 \" no moze \" 1 \" ale nie wiecej!!! mialam PDA to znieczulenie doi kregoslupa.....polecam go ..... ale kazda kobieta inaczej ocenia bol i jest odporna na to..czy na to...dla mnie cholernym bolem jest --wizyta u dentysty i musi on borowac !!!!!to dopiero jest bol pomimo zastrzyku znieczulajacego jest to dla mnie gorzej jak porod!!!!!!!!!! ahhaha czymam kciuki!!!!ale najgorzej jest jesli chcesz sobie wyobrazic bol i zaczynasz myslec o tym a w gruncie rzeczy moze byc inaczej.........niestaraj sie myslec o tym........to i tak cie nie ominie a jesli bedziesz do tego podchodzila nie jak ze strachem.......pomysl ze w tym momencie tzn w nieodleglej chwili zobaczysz swojego dzidziusia!!!!!!!!zastanawiaj sie jaki kolor bedzie mial wloskow,jak nosek bedzie wygladal..do kogo bedzie podobny w pierwszych chwilach!!!!!!!!!mysl o rzeczych pozytywnych!! to duzo daje!!!!!ja sie strasznie balam porodu..i ze bede sie wydzierac na calego! a jak przyszlo do \"rzeczy\" to nic sie nie darlam skupilam sie co do mnie mowily lekarka i pielegniarka i maz!!!!!wez go ze soba jak chce!!!!!!!TO DUZO POMAGA!!!!!!!!!!!!!!!a wiec powodzenia!!!! daj znac jak juz bedziesz po.......porodzie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy pord jest inny i każda kobieta przechodzi go na swoj sposob.Ja np. przez 3 porodu bolu nie odczuwałam wcale dopiero przy czyszczeniu(łyżeczkowaniu) natomiast 4 poord ktory był wywoływany był potworny -krotki , prawie nie do zniesienia .W pewnym momecie poprostu poczułam jakby coś pękło i sie zaczela cala akcja ktora trwala moze z 20 min.no ale jak widać i ten porod przeżyłam.Także nie ma co się zamartwiac tymi bolami bo tak szybko jak przychodza tak samo odchodza z naszej pamieci a jedyne co pamiętamy z porodu to moment płaczu czy tez przytulenia maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również stwierdzam, że ciężko jest opisać ból porodowy i ocenić go w skali, bo każda kobieta faktycznie inaczej go przechodzi, poza tym mamy różne progi wytrzymałości bólu, a to też bardzo ważne. Mnie osobiście bardziej bolało samo rozwieranie się, czyli skurcze, ponieważ akurat ja miałam krzyżowe, a one są boleśniejsze. Jednak muszę dodać iż spokojnie były do przeżycia - szczególnie pomogło mi oddychanie i ciepły prysznic, więc udało się skupić na tym co ważne czyli dotlenieniu maluszka. Natomiast samo rodzenie (parcie) mnie osobiście nie bolało wogóle. Czułam oczywiście rozciąganie i wychodzenie maleństwa, ale nie był to klasyczny ból. Bardziej ta faza była dla mnie męcząca, bo trzeba było włożyć troszkę siły w przyjście synka na świat. Po urodzeniu byłam już tak szczęśliwa, że nie przejmowałam się już żadnym przeżytym bólem. Dodam jeszcze to co prawie każda powtarza, że o całym bólu szybko się zapomina. Już w parę godzin po porodzie te cały porod wydawały nam się z mężem takie nierealne i zamierzchłe;) A teraz śpi mi w wózku śliczny szkrab, który jest naprawdę kochany❤️ Głowa do góry nie ma się co bać i przede wszystkim nie panikować oraz słuchać lekarzy i położnej - to połowa sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem
czy tak sie zapomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zapomnialam... dla mnie to był najgorszy ból jakiego kiedykolwiek doświadczyłam... ale tez największe w zyciu szczęście mnie po nim spotkało... tego bólu sie nie zapomina...ale w obliczu radości jaka Cie później spotyka staje sie on mniej znaczący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie
w skali 0 do 1 to 0 - miałam cesarkę - sama przyjemność - ból porodowy jest mi obcy a po cc i tak szybko doszłam do siebie polecam tym co nie chcą się bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKAAAAAS
AJA MIALAM BOL STRASZNY CVHCIALAM ZNIECZULENE ALENIE ZDARZYLAM MALUTKA WYCHODZILA HII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyluzuj i tak sekudne po urodzeniu zapomniesz ze szczescia ze bolało...pozatym czas szybkoi leci wiec luzz 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuu
mozna w trakcie bolu sobie wziac tabletke przeciwbolowa?? ze 2 chociaz tabsy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józineczka
Nie sądzę, aby te tabletki cokolwiek pomogły. Na \"moją skalę\", to bólowi daję 7. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty sądzisz że do gina
najgorsze są skurcze parte, ale to krótko trwa, bo to już końcówka. Przy 3 takim skurczu urodziła się moja córka. Ja bym to porównała do bardzo mocnych bólów miesiączkowych. Bałam się bo byłam zawsze bardzo szczupła (45 kg) a dziecko urodziło się prawie 4kg. Znieczulenia nie miałam. Bardziej mnie denerwowało szycie krocza niz skurcze porodowe. Da się przeżyć i zapomina się zaraz potem. Myśl bardziej o dziecku żeby szybko sie urodziło a nie o tym, że boli. Będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józineczka
Nie powiedziałabym, że bóle parte krótko trwają, bo u mnie np. trwały 4 godziny (a brak było rozwarcia). Każdy przypadek jest inny jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuu
brala ktoras tabletki przeciewbolowe w trakcie porodu?? pomogly cos???? help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge powiedziec ze mnie bardziej bolalo po leczeniu kanalowym u dentysty moze dlatego ze zab nie byl do konca martwy, po wyjsciu myslalam ze do domu nie dojde z tego bolu- mimo znieczulenia wiec dla mnie bol porodowy to byl pestka przy bolu jaki mialam u dentysty a przy 1 porodzie tez nie bylo zle, do 5 cm rozwarcia bol byl jak na mpocny okres, pozniej akcja mi siadla i dostalam oksytocyne po ktorej dopiero poznalam co to bol :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
ja tez mialam cesarke, ale dopiero, gdy ustala akcja porodowa, bo dziecko nie schodzilo do kanalu rodnego.... wiec bol przezylam mimo wszystko. skurce mialam cala dobe przed zjawieniem sie na porodowce, najpierw co 7, potem co 5 min. ...mialam bole z krzyza-bolalo bardzo, ale dalo sie przezyc... ...parte nie bolaly. ...bolal za to masaz, ktory na poczatku robila mi polozna na rozwarcie... po porodzie szybko zaponialam o bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bralam zadnych tabletek podczas porodu ani znieczulenia, obylo sie bez tego ;) po porodzie tym bardziej, kompletnie nic mnie nie bolalo juz wiem ze jakies tam znieczulenie podaja podczas szycia-jezeli jest konieczne, tak przynajmniej miala moja kolezanka z sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem. Bol porodowy to najgorszy bol w zyciu czlowieka. Przynajmniej moje takie byly. W skali od 1-10 dalabym 10000. Choc pamietam, ze wyrywanie zeba madrosci to prawdziwy koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu po oxy to ja bym ból określiła na 100 w skali do 10 i jest do przeżycia ale ledwo ledwo co go przezyłam bo już traciłam przytomność... mimo głupiego Jasia, czopków i tlenu... nie daj się wrobić w oxy i będzie ok ! i nie każdy zapomina ten ból, niestety... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masaż szyjki to wcale nie ból, raczej coś nieprzyjemnego! w porównaniu z tym co przeżyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODOBNO
BÓL PORODOWY JEST TAK SILNY, ŻE PRZYPOMINA NOWOTWOROWY BOLI JAK CHOLERA, ALE WARTO, SZYBKO SIĘ ZAPOMINA O BÓLU JA TEŻ MIAŁAM KRZYŻOWE - NIC NIE ŁAGODZIŁO BÓLU, PARTE TO JUŻ BYŁ RELAKS, SZYCIE TEŻ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
masaz szyjki wspominam zle-taki rozdzierajacy, nieprzyjemny-polozna kazala mi podczas niego przec... w sumie robila mi 2 masaze, pierwszy nie byl taki zly, ten drugi z parciem-okropny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wielkie serce
a jakie jest uczucie jak sie wargi sromowe rozciagaja maksymalnie by wyszlo dziecko? przeciez te wargi to takie cienkie ciałko, musi sie roziagnąć az do piekacego bólu pewnie tak? nie ma efekty ze rodzicie arbuza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wielkie serce
połozna wsadza palce i masuje szyjkę? o rany chyba nie pozowliłabym jej na to, kopałabym ją, wyrywałabym się z bólu. Te porody to jakies upodlenie. Kto to wymyslił zeby tak rodzić. mnie tez to czeka niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szłam z luzem na poród. To był błąd. Uważam, że jeżeli się boisz, choć trochę to dobrze. Może Cię będzie bolało mniej niż myślisz. Mnie bolało bardziej niż myślałam że będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do moje wielkie serce: rozciągania warg nie czułam, nawet o tym nie myślałam. najgorzej to wstawianie sie glowki w kanal rodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
rozwala mnie tez to, ze kazdy kto slyszy, ze mialam ceserke, twierdzi, ze nie wiem, co to bol, ze po prostu poszlam na operacje i tyle. a nieprawda. owszem-znam dziewczyny, ktore mialy zlecone cesarki-bez boli, ale sa tez przypadki, ze po prostu porod nie przebiega prawidlowo i mimo bolu i wysilku, decyduja sie na operacje....................... ja czulam sie strasznie, wiekszosc czasu lezalam sama, bo moja polozna odbierala w tym czasie jeszcze dwa porody... nad ranem bylam tak wykonczona, ze modlilam sie, zeby lekarze wzieli mnie na cesarke... na poczatku kombinowali jak mogli, zebym urodzila naturalnie, ale w koncu zabrali mnie na blok a po wszystkim stwierdzili, ze i tak nie urodzilabym naturalnie, bo mlody byl za duzy.... 4200g i 60 cm..... a ja niska, z za waska miednica......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×