NIEZOBOWIĄZUJĄCY FLIRT W SIECI - PROPOZYCJA DLA PAŃ

Hej! Właśnie rozstałem się z Nią, ale nie o tym chcę pisać.... Może są tu dziewczyny, które chciałyby tak zupełnie niezobowiązująco pogadać. Taka anonimowa, niezobowiązująca net-przygoda ma swoje plusy, bo nieznajomej osobie można powiedzieć więcej, nie musimy się jej wstydzić, unikać jej wzroku itd. Poza tym chyba może nawet tak flirtować ktoś, kto jest w jakimś związku partnerskim, choć tu zdania mogą być podzielone. Słowo o sobie - mam 30 lat i jestem z Warszawki. Muszę szybko zagospodarować jakoś czas wolny, bo inaczej zwariuję z myślami, że Jej nie ma już obok. Nic mądrego nie wymyśliłem dając ten topic, ale przecież nikt nie powiedział, że jestem mądry, ani, że ten środek mi nie pomoże. Strasznie zamotałem jak to zwykle ja ehh...

Witaj Błękit...nie martw się - jutro będzie lepiej :)

Mogłabym prosić o ewentualny nr gg...?

Dzięki za dobre słowo, a poczta mnie rozwaliła hehe. Nr gg mogę podać przez maila.

Z przyjemnością też się skuszę.......

masz wiadomość...

bardzo miła propozycja, panie błękitny... czekam na pana

Mmmmmm, ja jestem, nie musisz czekać, wyciągnij tylko łapkę.

czesc Błękit:) ja chetnie z tobą poflirtuje!! :)

więc panie błękitny co pan lubi? jak jest pańska wyobraźnia? ja lubię np. czerwone półsłodkie winko, ciepły oddech za uchem, szepcik cichutki......i mnóstwo innych rzeczy...

Hmm ok, rzuciłem propozycję, dałem maila, więc chętne niewiasty zapraszam, a tu na forum zajrzę jutro.

No to jeszcze odpowiem Pani Mmmmm... Ja lubię zapach kwiatów, szum morza, dźwięki lasu. Lubię żyć w świadomości, że jest ktoś kto o mnie myśli, tęskni. Lubię też zatracić się w miłości jeśli wiesz o czym mówię, bo nie wszyscy mogą to potrafieć zrozumieć. To może tyle na początek.

żałosny jesteś koleś :) rozstałeś się z laską i po godzinie szukasz pocieszycielki?? źenada ale jeszcze większa żenada te wszystkie chętne do flirtu lubiące winko i szepty za uszkiem ... buhahahahaha laski az tak zdespeowane jestescie????????????????????????????????? :P

No cóż, ważne, że Ty nie jesteś żałosny, bo wtedy dopiero byłby problem. Skoro dziwi Cię, że po godzinie szukam laski - akurat po 4 godzinach, ale po jakim czasie powinienem szukać, po tygodniu, miesiącu, roku? No i jakie masz prawo oceniać kto jest żałosny a kto nie... A może to zazdrość? - Ehh, dałem się zprowokować, choć może ma gość rację i powinienem pójść do knajpy

po 4 godzinach??? to ty nie jesteś żałosny! odwołuję!!!!! ty jesteś żenująco rozpaczliwie wręcz w szoku pourazowym i nie świadczy o tobie najlepiej, ze po 4 godzinach od skończenia związku szukasz namiastki uczcia w necie współczuję ci a nie zazdroszczę czego tu można zazdrościć? spójrz na to z boku

życie to nie bajka.......... coś w tym jest! WIELKI BŁĘKICIE NIE TRAĆ WIARY NA LEPSZĄ PRZYSZLOŚĆ, NIGDY NIE WIADOMO CO SIE WYDARZY ZA ZAKRĘTEM LOSU..........

wiem, co masz na myśli mówiąc o zatraceniu (bosko jest) zapach kwiatów jak najbardziej, las....mmmm.... a świadomość że ktoś jest kocha, tęskni i czeka to cudowna świadomość. nie przejmuj się krytykami, każdy ma śwój sposób na odreagowywanie trudnych sytuacji a ze twój jest akurat taki.. no cóż, zazdrosnicy niech zazdroszczą ;)

Hehe czyli po godzinie byłbym żałosny, a po 4 jestem w szoku pourazowym... Ok, przepraszam Cię Pitupitu i wszystkich czytelników za ten topic.

mmmmmmmmmm on i tak się z tobąnie ożeni :P wiec oszczedz sie

człowieku a co ciebie obchodzi jak ktoś spędza wolny czas? oni i one lubią tak a ty inaczej, a ciebie sie nikt nie czepia i nie ocenia, więc zyj i daj żyć innym

błękit spójrz w lustro i popatrz uważnie masz trudne chwile i tyle pomysł z wyrywaniem (zdesperowanych jak mmmmm) poanienek przez net jest wątpliwej jakości lepiej rzeczywiście idz do knajpy :)

do pitu pitu ja się nie czepiam ja nazywam to co widzę boli cię to? ojojojjj napisz do mmmmmm - podmucha ;)

po prostu ma wakacje, jego naj... pracuje, a on się nudzi... i przychodzą mu różne głupie myśli do głowy :-D

są gotowe się zakochać ha ha :P

hehehe zakochać i pójść do lasu z winem w koszyczku i szeptem za uchem hehehehe az trudno uwierzyc, ze tyle zdesperowanych lasek na tym swiecie

i juz jesteś gotowy do startu ... no, no, ... to była na pewno gorąca miłość..., a może pan nie potrafi kochać?

racja! szczerze mówiąc to składam gratulacje tej kobiecie, z którą się rozstałeś jak popatrzec co wyrabiasz po rozstaniu to tylko jej gratulować decyzji

a podobno nie oceniasz.... " pomysł z wyrywaniem (zdesperowanych jak mmmmm) panienek przez net jest wątpliwej jakości" wszystko jasne: on ma trudne chwile, a one są zdesperowane..popatrz na tytuł tego topiku i przeczytaj go dokładnie każdy sie bawi jak lubi