Dla Ciebie..

Bruno Ferrero Sposób mówienia rzeczy Pewnego poranka, tak jak często się zdarzało, kalif Harun al.-Rashid, zawołał znanego wróżbitę i opowiedział mu następujący sen: - Śniło mi się, że zęby wypadały mi jeden po drugim i nie było ich już zupełnie w moich ustach. - Och, proszę pana, to bardzo niedobry znak. Wskazuje na to, że wszyscy z pana rodziny umrą przed panem i zostanie pan sam! - powiedział wróżbita. Kalif rozwścieczył się do tego stopnia, że nakazał wróżbicie, aby się już nigdy więcej u niego nie pokazywał. Opowiedział jednak swój sen innemu wróżbicie. Ten jednak powiedział mu: - Och, mój panie, to bardzo dobry sen. Mówi on o tym, że będziesz miał bardzo długie życie i przeżyjesz całą swoją rodzinę, będziesz też o wiele od nich zdrowszy!. Uradowany kalif odpowiedział mu: - Cóż za piękny sen! - i za tak dobrą przepowiednię dał mu w nagrodę sto denarów. Dopiero potem zawołał swojego wezyra, nakazał mu odszukać pierwszego wróżbitę, i przeprosić go za to, że został wypędzony z zamku. A tak naprawdę, to pierwszy powiedział mu to samo co i drugi, tyle tylko, że w inny sposób. Nawet najbardziej brutalną prawdę można powiedzieć w łagodny sposób. Grzeczność jest dowodem inteligencji serca.

Miłość jest złudzeniem, ale jakże pięknym....

Życie jest zagadką... Potrafi nas zaskoczyć... Nigdy nie wiemy , co nas jeszcze czeka....

bo gotowa jestem zakochać się w Tobie... ;)

Myślę, myślę.... Tęsnota i smutek.... Radość i szczęście.... Miłość i cierpienie... Uśmiech i łzy... Wszystko , to uczucie jakże piękne i wzniosłe. Znasz jego smak ? O, tak.

to najpiękniejsze imię na świecie. JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ JANUSZ

Pamiętaj.... Jak płaczesz i jak się uśmiechasz... Ja jestem przy Tobie... Jak jesteś smutny i szczęśliwy... Ja jestem przy Tobie... Jak masz dość życia... I jak myślisz, że wszystko już za Tobą... Ja jestem przy Tobie... Myślę i czuwam... Troszczę się i kocham... Ja po prostu jestem przy Tobie.

Widzę, że muszę sama sobie napisać wiersz.... :(

kiedy nie kocham jestem jak rysunek rzeki opis zapachu zapis dźwięków rzeka, udaje ruch ja gram pachną perfumy kiedy nie kocham nie maluję ust w jaskrawym kolorze wiśni nie rozumiem swojego psa i nie muszą wychodzić z domu kiedy nie kocham jestem przewróconym drzewem zapomnianą drogą

Codzień Cię kochanie Obejmuję, kładę głowę Na Twych piersiach By powiedzieć jak bardzo Kocham Cię Po chwili usta twe rozchylone Namiętnie całuję My rozumiemy się Bez słów. KOCHAM CIĘ.

Jak cię kocham? Poczekaj — wszystko ci wyłożę. Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu Przestrzeni, w której dusza szuka krańców Bytu I Łaski idealnej, ginąc w tym przestworze. Kocham cię tak przyziemnie, jak tylko zejść może Głód; przy świeczce i w słońcu, gdy sięga zenitu; Tak śmiało i tak czysto, jak ktoś, kto, Zaszczytu Nie pragnąc, broni Zasad wspartych na honorze. Kocham cię całym żarem, który niosłam w piersi Przez mrok smutków; dziecinną wiarą wbrew niedoli; Miłością, jaką we mnie niegdyś tylko święci Budzili — kocham wszystkim, co cieszy i boli, Tchem, łzą, uśmiechem, życiem! — a gdy Bóg pozwoli, Będę cię nawet mocniej kochała po śmierci. KOCHAM CIĘ

Gdy stoję, czekam na Ciebie, To cierpię, bo brak mi bliskości Twej, Usta me pragną Twoich, Oczy me patrzeć chcą w Twe, Od najść chcą Cię i na zawsze Kochać tylko z Tobą się!!

pokochałem ciebie w noc błękitną, w noc grającą, w noc bezkresną. Jak od lamp, od serc było widno, gdyś westchnęła, kiedym westchnął. pokochałem ciebie i boso, i w koronie, i o świcie, i nocą. jeśli tedy kiedyś mi powiesz: Po coś, miły, tak bardzo pokochał? Powiem: Spytaj się wiatru w dąbrowie, czemu nagle upadnie z wysoka i obleci całą dąbrowę, szuka, szuka: gdzie jagody głogowe?

Kochanie, moje kochanie, dobranoc, już jesteś senna — i widzę twój sen na ścianie, i noc jest taka wiosenna! Jedyna moja na świecie, jakże wysławię twe imię? Ty jesteś mi wodą w lecie i rękawicami w zimie. Tyś szczęście moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne — lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne: za cóż to taka zapłata, ten raj przy Tobie tak błogi?... Tyś jesteś światłem świata i pieśnią mojej drogi.

Aniu , moja kochana przyjaciółko...to dla Ciebie...me serce jest pełne bólu...nie odchodź, błagam...walcz jeszcze o życie, przecież warto... Tu, w tym miejscu stałam i patrzyłam jak odbierasz sobie życie Tu, w tym miejscu jest granica mego strachu i rozpaczy Tu, w tym miejscu pójdę w Twoje ślady krzywą drogą Tu, w tym miejscu niech ktoś inny stanie u wrót zagłady.

KOCHAM CIĘ.

Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy, żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz, to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy, to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz; żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział? żeby pod deszczem taki niemy film bez słów, żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał? a przecież jutro tutaj się spotkamy znów — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz. Na Żoliborzu są ulice takie śliczne, takie topole, a w tropach taki wiatr, Gdy przyjdzie wieczór, świecą światła elektryczne i tak mi dobrze, jakbym miała osiem lat; mówisz: \"Kochana!\" Ja ci mówię: \"Mój kochany!\" i tak chodzimy i na przełaj, i na w skos, a w tej ulicy, która idzie na Bielany, jest tyle świateł, jakby Szopen nucił coś — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz. Ja na początku przez trzy lata byłam w Łodzi, A teraz tutaj mam posadę w AWF, i byłam sama, potem zaczął on przychodzić, pracuje w radio, muzykalny jak sam śpiew; więc z nim piosenki sobie czasem różne nucę, on czasem skrzypce weźmie, na nich dla mnie gra — a co wieczora na Żoliborz autobusem do tej topoli, która nas tak dobrze zna — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada — i tak się trudno rozstać, i tak się trudno rozstać, nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.

dla Ciebie?

a kto pyta?

Sylwio, Kocham Cię.

czy pytanie było skierowane do kolejnego... ?

Napisałem wyraźnie.

?

SYLWIO, KOCHAM CIĘ..

Ja anonimowy nie jestem, możesz się przedstawić?..