Szukam przyjaciół, z którymi mogłabym po prostu rozmawiać

mnie zaczepiaja non stop, kilka - kilkanascie razy w tygodniu:) jak to jest? wlasciwie to dosc monotonne i nudne! czasami irytujace! acz czasami trafia sie na ciekawa osobe... ale to rzadkosc.

erika33, a moze wystarczy sprobowac czuc sie dobrze samemu ze soba? krag znajomych do spotkan towarzyskich tez pomaga;)

witaj erika ja to chętnie....współczuję, a może kusisz te małolaty w jakiś szczególny sposób, że tak ciągną do Ciebie... ale wiesz jest tak opcja na gg, żeby zablokować wiadomości od nieznajomych...

1977 wiem ze jest taka opcja, ale jakos na tyle mnie ciekawi kto mnie moze zaczepic, ze wole znosic niedogodnosci splawiania natretnych malolat niz odgrodzic sie od wszystkich murem:) niektore rozmowy sa interesujace, np. kiedys zaczepil mnie jakis alumn, to byla wlasciwie jedyna okazja do pogadania z kims podobnym!

Właśnie wrócił mój syn ze \"szkółki gitarowej\", demonstruje nowe umiejętności, oznajmia mi, co mam mu kupić (gitara elektryczna z osprzętem...), ja słucham:) Jak znam życie, za chwilę wygoni mnie od kompa :( Na pewno będę tu często bywać, w miare możliwości.

nie mam podobnych doświadczeń, bo jak już pisałam nigdy nie zdarzyła mi się taka rozmowa z nieznajomą osobą a szkoda, bo faktycznie możnaby na kogoś interesującego trafić przez przypadek

zodiak no to pewnie jeszcze sie spotkamy... o ile nie zgubie tego topiku. 1977 no dlatego, ja nie blokuje;)

zodiak, odzywaj się w wolnych chwilach

no to by chyba bylo tyle jesli chodzi o erotyczne doznania;) smarkata z gg splawilem... nie podniecaja mnie malolaty... ehhh

a co was właściwie trzyma na tym forum...bo ja jestem załamana, kiedy czytam większość topików, ale ciągle tu wracam

a co cię podnieca?

1977 no napewno nie malolaty;) lubie inteligentne kobiety o zdecydowanie bezpruderyjnym podejsciu do erotyki:) czyzbym wyczuwal nutke zainteresowania?:)

nutkę

przykulas 101% mojej uwagi:D

Jeszcze jestem, tyle że na pół przytomna Ja to chętnie, a mówisz, że nie rozmawiasz z nieznajomymi. Ja właśnie też nie, a ponieważ dość mam już spławiania natrętnych, przypuszczam, że domyślasz się, jakie teksty czytam na powitanie, po prostu jestem niewidoczna, albo niedostepna. I jeszcze jedno, rozmawiasz ze zwykłymi maturkami, czy jestem poniżej pułapu? Niestety nie jestem po studiach :(

ja to chętnie, czy według Ciebie kobiety są pruderyjne? trochę mnie to zdziwiło

zodiak rozmawiam z kazdym kto ma otwarty umysl, pewien poziom wiedzy ogolnej i jestem w stanie z nim nawiazac jakas ciekawa rozmowe. no powiedzmy ze odrazu dyskwalifikuje analfabetow z problemami z pisownia, skladnia i ogolnie czytaniem ze zrozumieniem;) mnie drogie Panie zaczepiaja raczej milo, acz standardowo, co jest dosc... nuzace;)

acha zodiak, jak to nie rozmawiasz z nieznajomymi? a co my właśnie robimy?

1977 pruderyjna pewnie by sie znalazla, moze uzylem zlego slowa, chodzilo mi o postawe nie obciazona jakimis zahamowaniami.

czy Ty nie masz żadnych zahamowań? nie wierzę

nie mam zadnych:) oczywiscie w granicach rozsadku! ale generalnie seks nie ma dla mnie tematow tabu.

W necie mało kto ma zahamowania, każdy czuje się anonimowy i bezkarny. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w prawdziwym życiu. Niektórzy zmieniają osobowości jak kameleony kolor... Tak mi się wydaje.

piszesz "w granicach rozsądku" - to są właśnie te zahamowania

1977 nie rozmawiam z nieznajomymi przez komunikatory, typu GG, bo się zraziłam. Tutaj to co innego, mam zresztą nadzieje , że jeśli ten topic nie padnie to sie poznamy:D

Alicat zgadzam sie w calosci, ale ja prezentuje dosc podobna postawe zarowno w necie jak i w realu, tyle ze powiedzmy w realu nie z kazdym rozmawiam o np. wlasnych upodobaniach.

Alicat w necie nie ma mowy o zahamowaniach bo nie jest możliwy seks przez kabelki

no jesli zahamowaniem nazwiesz powiedzmy brak zainteresowania rozmowa o koprofagii, no to moze i jakies mam:)

chociaz cholera, mysle ze pogadalbym z czystej ciekawosci z kims obciazonym taka przypadloscia;) pewnie mialbym mase pytan:) generalnie bardzo ciekawa ze mnie istota

Coś w tym jest. Internet chyba w ogóle sprzyja zwierzeniom. I to takim, którymi nie podzielilibyśmy się w realu z nikim. Nawet najbardziej zaufanym osobom. To trochę niepokojące...

Jak rozmowę o czymkolwiek można nazwać zahamowaniem? Myślałam, że mówimy o zahamowaniach w seksie...a rozmowa to nie seks