Szukam przyjaciół, z którymi mogłabym po prostu rozmawiać

ja to chetnie - nie chcialbym byc zrodlem miejskich legend a czytajac w Twojej wypowiedzi ( 16:37) fragment zaczynajacy sie od slow \"milo sie czyta...\" chcialem Cie ostrzec, ze mimo ze to sie milo czyta to nie musi to byc prawda. Mi wyglada na to, ze zasugerowales sie moja relacja czegos co slyszalem ze zrodla o absolutnie potwierdzonym braku wiarygodnosci, o czym ja wiem a co Ty mozesz sobie nieuswiadamiac (zauwaz ciekawa sytuacje, ze bazujac na niwiarygodnym zrodle dostarczam calkiem wiarygodnej informacji). Aspektow psychologicznych tej sprawy nigdy nie zaprezentowalem jako nieistotnych dla przypadkowych czytelnikow i dla celu do ktorego moje wypowiedzi mialy prowadzic. Mozesz przyjac, bazujac na fakcie ze elfy nie moga klamac (biologiczny block), ze te aspekty sa dostateczne do wyjasnienia dlaczego to byl mit. Wiec mi przykro ze rozwiewam jeszcze jeden (przyjemny) mit ale mysle, ze zycie jest wystarczajaco ciekawe bez mitow chociaz niektorych to by bylo szkoda, wiec jezeli uwazam jakies za nieszkodliwe to ich nie rozwiewam. Np. nigdy nie tykam Sw. Mikolaja. I juz sobie wyobrazam wypowiedzi czytelnikow: "Elfie! Sw. Mikolaj to wg ciebie mit? To od kogo dostawalam prezenty co roku? Jak to wyjasnisz?" Uchylajac sie od dyskutowanie sprawy Sw. Mikolaja, mit o ktorym wspomnialem na wstepie uwazam za szkodliwy i dlatego nie chcialbym zebys zaczal go traktowac jako rzeczywistosc.

zodiak - zupelnie wystarczy. Ciesze sie nawet, ze wspomnialas, ze powinno sie czytac uwazniej bo podstawianie przy czytaniu tego co czytajacy mysli ze piszacy myslal powoduja czesto niekonczaca sie awantury z pytaniami jak \"kiedy ja powiedzielem ze...?\" i swierdzeniami \"nigdy nie powiedzialem, ze... a nawet uwazam ze jest odwrotnie\". Ja przynajmnie olewam sprostowania bo wiem, ze jezeli ktos nie czyta uwaznie to sie nie da przekonac bo i w wyjasnieniu tez cos istotnego przepusci. Staram sie tylko odpowiadac na bezposrednie pytania albo wyjasniam, tak jak Ty dlaczego nie odpowiadam. Wiec postepujemy podobnie. I przynajmniej w tym sie zgadamy :)

elfie dlaczego uwazasz ow mit za szkodliwy? czyzby uwazal, ze jest cos zlego w lubieniu \"obciagu z polykiem\"? przestrzegam przed stosowaniem jakichkolwiek uogolnien z zastosowaniem takich slow jak \"zawsze\", \"kazda\", \"nie ma takiej\" ok? wystarczy ze 1977 mi nie wierzy ze seks analny dla kobiety moze byc przyjemny, no ale jak mam jej to udowodnic? przeciez nawet jak jej to powie powiedzmy kobieta-praktyk, to i tak bardzo mozliwe, ze 1977 sobie pomysli ze owej kobiecie sei WYDAJE ze jej to sprawia przyjemnosc, a tak naprawde robi to aby np. spelniac chore i obrzydliwe rzadze mezczyzny:) jak z czyms takim dyskutowac? 1977 wybacz ze posluzylem sie Twoim przykladem, nie znam do konca Twojej opinii na ten temat, ale przyklad chcialem jakis podac:)

ja to chetnie - uwazam te mity za szkodliwe, ktore zmieniaja postepowanie ludzi z korzystnego dla nich na niekorzystne. Np. gdyby rodzice wierzyli ze Sw. Mikolaj przyniesie ich dzieciom prezenty i nie robili nic, to by to nie prowadzilo do korzystnych rezultatow. Poniewaz stosunkowo malo rodzicow wierzy w Sw. Mikolaja to uwazam, ze Sw. Mikolaj jest OK. Jezeli ty bys wierzyl na podstawie mojej informacji ze istnieja panie ktorym to sprawia fizyczna przyjemnosc i np. szukal takiej pani zaniedbujac wszystkie inne, to chyba powinienem Cie poinformowac, ze moja informacja nie byla zupelnie wiarygodna i na jej podstawie nie mozesz wnioskowac, ze warto takiej pani szukac. Poprostu wtedy szukasz na wlasna odpowiedzialnosc, a ja mam czyste sumienie. Poza tym ja nie uwazam, ze jest w tym cos zlego a tylko, ze przyjemnosc nie jest fizyczna (tak jak np. w seksie analnym) a tylko psychiczna z prostej przyczyny braku odpowiedniego unerwienia w buzi. Jak wiadomo psychiczna przyjemnosc mozna miec z wielu rzeczy. Np. \"standartowy model\" to ze brak przyjemnosci z innych form seksu pozostawia ta jedna forme jako \"ulubiona\" (preferowana np. przez panie zajmujace sie tym zawodowo). W takim wypadku przyjemnosc u pani pojawia sie dlatego, ze sprawe zalatwia mozliwie szybko przy malym wkladzie energii i w dodatku jest ceniona przez niezbyt doswiadczonych mlodych ludzi za umiejetnosci ktorych inne panie nie posiadaja bo im sie to wydaje obrzydliwe. Wielu mlodym ludzim co prawda tez sie wydaje obrzydliwe, ale nie zamierzaja sie przecierz z dana panie calowac, wiec nie boja sie zartow ze strony kolegow, ze moga przypadkowo skonsumowac ich plemniki. Mlode damy angazujace sie w taka aktywnosc z kolegami swojego chlopaka oczywiscie tez przeciwko takim zartom niczago nie moga miec albo poprostu chca swojemu chlopakowi dopiec liczac na takie zarty. Wiec moga byc rozne przyczyny dla ktorych paniom sprawia przyjemnosc taka forma seksu. Ale to napewno nie jest fizyczna przyjemnosc przez ten niefortunny brak wlasciwego unerwienia we wlasciwym miejscu.

elfie zgadzam sie ze to jest juz obszar w ktorym mowa o psychicznej przyjemnosci, aczkolwiek poparte jednak pewnymi odczuciami fizycznymi. z mojego doswiadczenia wynika, ze pewne panie twierdza, ze sprawia im przyjemnosc np. to ze czuja jak w buzi rosnie i twardnieje, albo jak pulsuje tuz przed... albo ze lubia zmak spermy (o kurcze ale herezja, ale to sie zdaza;). a to juz chyba jest jednak kategoria fizyczna!

ja to chetnie nie ma to jak dobry przykład;)

1977 ale bardzo sie w ocenie pomylilem, ze uznalem ze nawet swiadectwo kobiety ktorej to sprawia przyjemnosc uznalabys za niewiarygodne??

bardzo się pomyliłeś:) Wierzę, że są ludzie, których to kręci. Mnie nie. Jeżeli komuś to sprawia przyjemność, proszę bardzo...nie będę nikomu wchodzić z butami do łóżka. Jednak wiem, że ja nie będę czerpać przyjemności z seksu analnego. Wiem to, mimo braku doświadczenie w tej kwestii, ponieważ jest to dla mnie obrzydliwe i absolutnie aseksualne. A co Ty robisz w sypialni...nie moja sprawa. Jeśli jest Ci dobrze, ja się cieszę.

mam jednak wrazenie ze Ty mowisz o psychicznych sprawach a ja mowie o przyjemnosci FIZYCZNEJ! czy wierzysz, ze kobiecie stosunek analny moze sprawiac FIZYCZNA przyjemnosc? no jednak z naszej wczesniejszej rozmowy wynikalo ze masz co do tego powazne watpliwosci! nie wchodzmy w aspekty psychiczne bo to jest troche bezsensu! czlowiek jest w stanie doznawac psychicznej przyjemnosci na mysl o naprawde czasami kompletnie aseksualnych rzeczach!

Owszem, mam wątpliwości, że seks analny może sprawiać kobiecie przyjemność. Nie wykluczam tego, ale wątpię. Sama nie zamierzam próbować ani sprawdzać jakie to przyjemne. Czy jakaś kobieta z tego forum może potwierdzić, że próbowała seksu analnego i było to dla niej przyjemne doznanie? Czekam na odpowiedzi.

1977 to mi uwierz na slowo:) ja znam 2 takie kobiety, ktore to praktykuja i wielce sobie chwala, co wiecej maja nawet w trakcie takiego stosunku orgazm bez dodatkowej stymulacji lechtaczki czy czegokolwiek! moge o tym twierdzic ze 100% pewnoscia, bowiem jedna z nich jest bardzo wiarygodna, a z druga... sam to robilem i to nie raz i prawie zawsze z jej inicjatywy:)

Wierzę, jednak nie spróbuję:)

poza tym cudze łóżko to nie moja sprawa:)

ale ja Cie do tego wcale nie zachecam:) dlaczego kazdy komu sie mowi, ze z mojego doswiadczenia wynika ze to jest niezly odlot uwaza ze ktos chce go do czegos namowic! poprostu dementuje nieprawdziwe informacje! naprawde nie wiem tez jaka mialbym korzysc z tego zeby Cie namawiac na to?

Wcale nie uważam, że chcesz mnie do tego namawiać. Po prostu powiedziałam, że mnie to nie kręci i nie będę sprawdzać, czy Twoje doświadczenia się potwierdzą. To wszystko. Nie masz przypadkiem nadciśnienia tętniczego?;)

hmm chyba nie mam;) oczywiscie ze nie sprawdzaj, bo mam wrazenie, ze Tobie by to nie podpasowalo!! zbyt negatywnie do tego podchodzisz, wiec prawie napewno by Ci sie nie spodobalo, bo tutaj ogromna role gra kwestia, czy to Cie podnieca, oraz czy umiesz w zwiazku z tym sie rozluznic, bo boli dlatego, ze kobieta sie nie umie rozluznic i poprostu miesnie sie automatycznie zaciskaja, stad bol! ale zmienmy temat bo to bezsensu!:) dodam tylko ze calkowicie rozluzniona i swiadomie gotowa na to kobieta, ktora tego naprawde chce nie czuje wogole bolu, a tylko przyjemnosc... niech mam ostatnie slowo ok?

Niech tak zostanie. Dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu moim zdaniem. Wszystko jasne. Acha. Dodam jeszcze, że ja nie podchodzę do tego negatywnie, wręcz przeciwnie...jest mi to obojętne.

obojetnosc w sprawach zwiazanych z seksem? takie zdanie nie przeszloby przez moja klawiature;)

obojętność w sprawach związanych z seksem analnym;)

we mnie nic co zwiazanego z seksem nie jest obojetne:) jeden rzeczy mnie kreca, innych nie jestem pewny i rozwazam sprobowanie zeby sie przekonac, a takze sa takie ktore mnie brzydza, badz negatywnie na nie reaguje, ale nie ma niczego co by mnie w obojetnosci trzymalo:)

a mnie jak widzisz w obojętności trzyma to co mnie nie kręci... no bo powiedz sam, dlaczego miałabym się się w jakikolwiek sposób ekscytować czymś co mnie nie podnieca?;) obojętność to najlepsze rozwiązanie, tym bardziej, kiedy czytam opinie innych osób negujących seks analny (znowu wracam do tematu)....przeraża mnie w tych wypowiedziach chamstwo i niezdrowa ekscytacja...:)

hmm no sam nie wiem, mnie poprostu ciekawi nawet to do czego mam negatywny stosunek! powiedzmy mam negatywny stosunek do meskiego homoseksualizmu, ale z ciekawoscia jak mi sie zdazy trafic na jakis topik o tej tematyce to czytam! jakos nie umiem byc obojetnym, ciekawia mnie ludzie, ciekawi mnie co robia w lozku, wszystko mnie ciekawi:)

Mnie też wiele ciekawi...z pewnością nie wszystko...., ale są sprawy, które nie robią na mnie żadnego wrażenia Chociaż byłoby miło trochę częściej się dziwić:)

oj ja teraz to juz sie niewielu sprawom dziwie;) inwencja ludzka jest ogromna i juz mnie prawie nic nie dziwi, a jedynie czasami zdumiewa pomyslowosc;) ale ciekawosc mam nadal:)

Ja tam się jednak jeszcze czasem dziwię:), szkoda, że tak rzadko. Na przykład dziwię się sobie dlaczego tu siedzę, skoro ta pora jest mi bardzo nie na rękę;). W ogóle sobie to się najczęściej chyba dziwię;).

1977 moze to tak moja skromna osoba powoduje ze nie mozesz sie oderwac od monitora;) poludzic sie slodka sprawa:D

ja to chetnie Ależ oczywiście, wyłącznie Twoja osoba to sprawiła, bo tylko rozmawą z Tobą jestem aktualnie zajęta. Cholera, za dużo czasu spędzam przed komputerem!:)

no a na miala mi nie odpisalas! zla dziewczynka, zla!! czyli nutka sie w nute zmienila?

Na maila odpiszę wieczorem, kiedy będę miała więcej czasu...ale pewnie Ciebie już tu nie będzie o tej porze;) Więc nie martw się, zła dziewczynka odpowie! Ciągle nutka;)

ale teraz już uciekam proszę mnie nie zatrzymywaaaaaaaaaać;) pa