Jeszcze roczek do ślubu...

Bardzo ładny welonik.Nie wiem ja nie gustuje w upięciach od góry bo wogóle fryzurki wtedy nie widać:)

ja welonu nie chcę, no chyba że na chwilkę i tylko do kościoła ;) niemniej jednak welon, słodki - delikatny...

co tu tak cicho ??? A odbiegajac od tematu ( zeby nie bylo, ze my tu tylko o slubie :P ) Jakie sa wasze gusta kulinatne ??? ja baaaardzo lubie slodkie - czekolaa i bita smietana to moje ulubione:P niestety .:( uwielbiam ostrą kuchnie, zawsze daje do wszystkiego mnostwo papryki chili i sosu tabasci :) uwielbiam bigos... tylko jem bez miesa bo nie jadam czerwonego... i sery w kazdej postaci !!! mniam mniam - szczegolnie te z zielona plesnia ...pycha

hehheh ;) ja jadam wszystko, oprócz surowej cebuli - kocham ryby, mięso, sery, owoce morza - ubóstwiam - dosłownie wszystko, nie przepadam za ostrą kuchnią, poprostu nie da się tego jeść (moją buzią) ;) słodycze też uwielbiam i wszystko niestety co niezdrowe, chipsy i takie tam okropności :P

No właśnie ten z Avonu jest wodoodporny ale rzeczywiście się jeszcze wstrzymam;) A co do gustów kulinarnych mchhhhhhhh za czekoladą nie przepadam chociaż słodkie lubię, uwielbiam kwaśne ale nie za pikantne, np. kapusta kiszona:P Uwielbiam też mięsa, owoce i sałatki.

Oj to niezdrowe jedzenie też lubię:( Czipsy, frytki, pizza... Lubię też sery. Znów stronka zaczyna wariować:(

mi tez stronka wariuje :( wrrrrrr.... Kobitki, a gdzie bedziecie mieszkac po slubie? Z tesciami czy osobno ? Swieczka ty mieszkasz teraz ze swoim facfetem? bo domenka to wiem ze tak... Ja cale szczesnie nie bede mieszkac z tesciami ( chociaz nie narzekam) :D :) :D Po slubie co prawda bedziemy musieli sie dalej tulac po wynajmowanych mieszkaniach :( ale tylko przez rok - bo potem sie wprowadzimy do swojego :) Co prawda czekac na bedzie remont i to gruntpowny, ale i tak sie ciesze :) Dziwczyny, czy mowicie albo piszecie na zaproszeniach ze chcialybyscie pieniadze zamiast prezentów ??? Bo my chcemy pieniadze, bo zbieramy na remont mieszkania... A prezenty sa nam niepotrzebne, bo juz razem mieskamy i to co potrzebne mamy - rzeczy typu czajnik, zelazko, odkurzacz, talerze, garnki... Kupowalismy to na biezaco i chociaz sa to sdame najtansze rzeczy innych nie potrzebujemy... Nawet pralke mamy ( mila odmiana, bo przez rok jezdzilam z praniem do rodziców przez cale miasto :( )....

rzeczywiście, z ta stroną to co chwila jakieś problemy ;) jejku tak mi się nie chce tu siedzieć - poszłabym już sobie gdzieś :) do domku, albo na jakiś \"relax\" ;)

ja mieszkam z mojm skarbem w domu, dom kupili jego rodzice dla swoich dzieci, mordek ma brata - bliźniaka ;) jest to w tej samej miejscowości co rodzice, ale w odległości jakieś 3 km... my mamy I piętro, parter jest niczyj - taki niby gościnny jest tam kuchnia salonik i pokój - II piętro jest brata ale nie zapowiada się żeby w najbliżych 5 latach się wprowadził, chociaż sąsiedzi by się przydali :P z mordka rodzicami bardzo sie dogaduję, szczególnie z mamą - i w ogóle są kochani - jestem już ich córką :)

a co do prezentów - my tez chcielibyśmy tylko pieniądze, z RTV i AGD, podobnie jak talerze i takie tam - mamy wszystko, bo się urządziliśmy już :) a pieniążki są najpotrzebniejsze - zawsze - nie wiem, ale przy wręczaniu zaproszeń będę gościom sugerowała co chcielibyśmy dostać :) acha i jak to się ostatnio robi zamiast kwiatów chcemy maskotki zabawki lub pieniądze - i przeznaczymy dla/na dom dziecka, etc.

Ja tez bym chciała pieniążki i myślałam o jakimś wierszyku ale myslę, że może oni będą wiedzieli że chcemy piwniądze. Też już wszystko mamy:(Ale na naszych zaproszeniach nie ma miejsca na ten wierszyk a tak ręcznie napisany gdzies wcisnięty to bez sensu.

ja nie chce dostac kwiatków - wyrzucanie pieniedzy i co ja z nimi potem zrobie...co do maskotek, to slyszalam opinie domow dziecka i oni juz nie chca ich wiecej - ciagle dostaja nowe i nie maja gdzie tego trzymac... Ja chciałąm pieniadze zamiast kwiatkow na jakies hospicjum dla dzieci... Ale u mnie to juz nie przejdzie, bo tesciowa na wstepie powiedziala, ze jej sie to niepodoba ( wrrrrrrr....) i ze to glupi zwyczaj:( niektorzy to naprawde nie myslą... a z pienedzmi to wierszyka nie napisze, bo tez stwierdzila zet o nie wypada !!!!!!!!! zreszta sama nie jestem przekonana do tego... ale jak ktos mi sie zapyta, to bez wachania powiem, ze pieniadze :)

Ja też wolę powiedzieć dopiero gdy bedą pytać, bo jakoś nie mam odwagi:)

w mojej miejscowości, raczej nie wpadają ludzie na pomysł z maskotkami, robiłam wywiad :P - mimo, że popularne, nie stosują tego, więc pomysł z domem dziecka jest świetny w moim przypadku - moja teściowa na szczęście nie wtrąca się - jest miła i zawsze powtarza, to wasz dzień, wasze decyzje my to akceptujemy :) więc jesy łatwiej - a z pieniędzmi, nie ma to się kryć - przy wręczaniu zaproszeń, goście będą informowani że wolimy pieniądze, nie ma w tym niec niestosownego :)

Coś dziś tu cichutko...

no tak się składa, że zawsze zapada cisza po mojej wypowiedzi :P

http://www.agrafis.com/pl/wedding_cakes.html sliczne te torty :) zwlaszcza bialy - ale jak to kroic? :) ps sorki jezeli juz kiedys te stronke wklejalam:P i co tu tak cicho !!!!!1

No niektórych rzeczywiście nie potrafiłabym kroić:P Ja będę miała torcik 5-pietrowy o smaku cytrynowym i kolorach bardzo jasnych.

Pewnie tak cicho przez tą warijąca stronkę:(Ale mi dziś tu zimno a jeszcze ciągle wietrzę biuro:P

torty, przepiękne - ja nawet nie wiem, czy u mnie robią jakieś ładne i smaczne - tak jak np. Twój domenko 5 pięter :) ostatnio jak byłam na weselu to był tam tort w kształcie grubej, otwartej księgi... z zapisem złotymi literami - ładny :) nie pamiętam czy smaczny :P

domenka pytanie do ciebie, bo ty najbardziej zorientowana we wszystkim :) ja nie lubie tortow z typowymi weselnymi masami z masla... fuj... wiec chcialam tort czarny las ( ale odpada bo drogi ) lub ambasador ( mniam) ... a moja mama mi powiedziala ze torty weselne, to nie sa normalne torty i musza byc z takimi masami itp... to prawda? zawsze myslalam ze mozna wybrac jaki sie chce smak??? no ty wybralas cytrynowy ( nigdy nie jadłam) i mialas inne do wyboru??? i nie wiem ile ja bede miec pieter - na 160 osób - chyba z 6 hihi :)

Mi sie własnie zawsze podobały te piętrowe:) i akurat okazało się, ż emoja kucharka robi ale,że aż 5 to byłam mile zaskoczona:)

Wiesz co mi się wydaje, że to torty jak każdy inny i powinni sie zgodzić na taki jaki chcesz smak. Ja akurat nie miałam do wyboru tylko mi powiedziała, że robi cytrynowy, jadłam już taki i jest dobry także nie marudziłam. Osobiście wolałabym np. orzechowy lub smietankowy ale już nie wybrzydzałam:)

domenka ja nie przeczytalam ile masz pieter - 5!!! a na ile osób??? to ja jednak wiecej niz 6 bede potrzebowa:( a wiesz ile moze kosztuje tort?

Ona nie liczyła na osoby, po prostu mówiła, że ma taka tacę specjalną i tyle pięter robi:) Ja mam tort w cenie kucharek także nie wiem ile kosztuje w cukierni:( Minimum chyba z 200zł.

A mi się własnie wydaje świeczko, że to po moich wypowiedziach jest cisza:(

jeszcze mam cos:) http://www.ulecha.pl/weselne.html straszne ozdobne te torty - nie w moim guscie w sumie ... ale 46, 38 sa fajne:) 120 tez byloby fajne ale bez tego czegos z metalu i łabedzi... nie wiem jak wam, ale mi sie nie podobaja zadne udziwnione ozdoby typu para mloda, labadki, glabki, obraczki i inne tego typu ...

hehehhe - jeśłi chodzi o torty - to niewiele wim na ten temat :( zorientuję się dopiero jak pojadę do swojego miasta :) albo okolice - bo też robią torty w innych miastach :) który będzie ładniejszy wezmę :)

a ja bym chciała taką jakąś dowcipnie zrobioną tą parę, kiedys widziałam panna młoda stała a pan młody leżał przykuty do niej łańcuchem :) nie wiem czy bym się odważyła - ale np. mój kochaś, stwierdził, że dla rozładowania atmosfery napisze sobie na podeszwach \" HELP ME\" - wariat z niego ;)

A ja własnie będe miała parę młodą na czubku(kucharka mi ja pożyczy):)Chcę też fajne ozdoby typu kwiatki z cukru;)