Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Byku

Co tu się dzieje prosze drogich pań ??????

Polecane posty

Gość ...........
rany boskie co to za bzdury dziecino wypisujesz, pewnie jesteś nastolatką nie wykształconą , z dzieckiem i bez perspektyw. Straszna gorycz przez ciebie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj leje
przeze mnie? widzisz kochana, to jest to wasze myslenie:) nie potraficie zaakceptowac, ze ktos moze myslec inaczej niz wy. i w ktorym miejscu bije ode mnie gorycz? ja widze tylko jak bardzo ogranicza was wasza wiedza, wyksztalcenie, itp. macie narzucone stereotypy i nie potraficie sami myslec, pewne kategorie nie sa dla was dostepne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co tu chodzi
nie rozumiem jak można łączyć wykształcenie z macierzyństwem, czy osoba która nie zna żadnego języka obcego nie może mieć dziecka, czy krawcowa nie moze mieć dziecka????????????????????????????????????????? Ludzie co wy tu za brdury wypisujecie Zgadzam się jedynie z tym że do dzieci powinno się podchodzić z pełną świadomością bo to nie zabawka na miesiąc ale wielka odpowiedzialność na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oj leje
i widzisz dziecino..szkoła jest potrzebna, 2 błędy ortograficzne aż mnie wykręca ,wstyd wstyd!!!! i ty się pytasz po co szkoła,? żeby cię do pracy przyjęli, bo z takimi ortami to chyba nie będą rozpatrywać twojego podania MNÓSTWO ...ó ZAMKNIĘTE!!!!! STÓJCIE ....ó ZAMKNNIĘTE!!!!! a stać w miejscu to chyba ty stoisz dziecino..bo takie błędy nie świadczą o twoim rozwoju....czytasz książki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do leje się leje
miało to być...ale to ta sama osóbka pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako 23 latka... nie uważam sie za osobę niedojrzalą a tymbardziej nieodpowiedzialną - świadomie podjęłam decyzje o dziecku i rodzinie i Z RADOŚCIĄ poniose wszeslkie tego konsekwencje :) A nie jest regółą że to MŁODE mamy krzywdzą swoje dzici i partnerów. Myślę w większości przypadków okazują się lepszymi mamami niż niejedna TRZYDZIESKTA która nie potrafi zrezygnować z pieknej figury i wygodnego życia zeby spełnić swoją \"społeczną powinność\" ;) Oczywiście...z całym szacunkiem dla wszystkich mam... i tych 20-letnich i 40-letnich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno... poruszacie sprawę wykształcenia... a jakie znaczenie ma wykształcenie w wychowywaniu dzieci? Nasze babcie często miały tylko \"podstawówkę\" a dzieci wychowywały znacznie lepiej niż niejedna dobrze wykształcona kobieta. Myslę że tutaj wązne sa inne wartości niż papier ukończenia studiów czy certyfikat z języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamuje krwotok
eh, coz, jesli waszymi jedynymi argumentami jak zwykle bedzie ortografia, to nie ma tu o czym z wami dyskutowac. nie jest wazne czy czytam i ile, wazne czy to rozumiem. oh dziecinko, jestes taka glupiutka bo robisz bledy ortograficzne, nie mamy o czym dyskutowac. moze zamiast zachowywac sie jak kompletni ignoranci i przypieprzac do kazdego o bledy zmusicie swoje wyksztalcone lepetyny do myslenia, to naprawde nie boli, ale latwiej jest zaslaniac sie literatura, ortografia... nie macie argumentow, jestescie przyziemni i ograniczeni jak malpy w klatkach. koncze ta nudna, monotonna dyskusje, bo nie ma tu zbyt wielu ludzi na poziomie. potraficie jedynie pisac jakie to macie szerokie choryzonty... bleee:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdrapałam ranę
grzeczne dzieci drogi doktorze dawno już śpią o takiej porze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........
Zgadza się niewiele jest tu osób na poziomie podstawowym, które uważają, że uprawianie sexu przez 14-latki to jest ok , niestety konsekwencje takiego myślenia ponoszą najczęściej rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemoglobina spadla
moment, napisalam gdzieś że to jest ok??? tak jest, czy wam sie to podoba czy nie, nie znacie życia moi mili, zbyt wielka jest roznica wieku miedzy wami i waszymi dziecmi, dlatego nie macie pojecia o czym piszecie, a przez ta roznice, nie macie na nie tez wplywu, nie macie "zajawki", zatem nie jestescie autorytetami. swoja droga to dobrze, bo miec rodzicow ktorzy wiedza wszysto to jeszcze wieksza tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimi
Widze, że temat jest kontrowersyjny bo topic się ciągle rozrasta. Piszesz, że nie znamy życia (?) trochę dłużej żyjemy niż ty i znamy życie lepiej niż ci się wydaje. To , że 14 latki uprawiają sex to powszechnie wiadomo i to nie jest tajemnicą. Jednak możemy to potępiać i uświadamiać ,że to jest nieodpowiedzialne. Jednak jeżeli to do kogoś nie dociera to niech nie będzie ździwiony że proponuje mu się aborcję lub zostawia się nastolatke samą sobie, bo skoro małolata chce być dorosła to niech będzie do końca. Małoletnie dziecko nie jest w stanie utrzymać własnego dziecka a nigdzie nie jest napisane, że wnukami mają zajmować się dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w drodze do kostnicy
a co, nie umielismy dopilnowac dziecka to fora ze dwora, tacy z nas wspaniali rodzice. potepiajcie, tak jak narkotyki i alkohol, tym wiecej znajdzie sie chetnych na sprobowanie. nigdzie tez nie jest napisane ze musimy opiekowac sie wlasnymi dziecmi, rodzicami czy dbac o siebie, ale z jakiegos powodu lepiej lub gorzej to robimy, bo istnieje cos takiego jak odpowiedzialnosc, dlatego rodzic placi za wyskoki swojego dziecka, on powolal je na swiat i w piec minut nie przestanie byc rodzicem, jesli dziecko nie doroslo do pewnych spraw, to nalezy mu pomoc, wesprzec, a nie potepic i odtracic. dlaczego mamy kochac tylko planowane wnuki, czemu zycie ma byc idealne, jesli takie nie jest? tworzymy w ten sposob pokolenie ludzi, ktorzy sami nie wiedza co jest dobre, maja wyksztalconych, madrych rodzicow, ktorzy nie maja czasu ich czegos nauczyc. moj ojciec jest w trakcie habilitacji, a jedyne czego mnie przez cale moje zycie nauczyl, to olewactwo i kretactwo, on zawsze byl w kontakcie. matka tez lubila duzo czytac, chociaz matury nie miala, wysluchalam ze jestem kretynka, idiotka, debilka, kurwa i niedorozwojem intelektualnym. dlatego teraz nie mam rodzicow, wszystkiego ucze sie sama i nie dowiedziecie mi, ze jestem od was gorsza, bo mam mniej fakultetow, o moja prace nie musicie sie martwic, umiem obsluzyc word'a, a tam mam slownik, wiec dziekuje za "madre" slowa, ale nie prosze was o pomoc. jeszcze jedno, mam nadzieje ze po tonie moich wypowiedzi nikt nie stwierdzil, ze uwazam sie za lepsza, tez szufladkuje, mam pewne ograniczenia i jestem typowa nietolerancyjna polka. jedyna roznica jest taka, ze ja dostrzegam gdzie postepuje zle, i wiem ze to co robie jest zle. mysle tylko, ze autorytet nie opiera sie na wyksztalceniu rodzicow, a na tym czy sa dobrymi rodzicami, czy kochaja swoje dziecko i potrafia ta milosc mu okazac, ze moga dalej nauczyc to swoje dziecko czegokolwiek o swiecie, czy pozostawiaja edukacje szkola. ktos napisal, ze w szkole zdobywamy doswiadczenie zyciowe...wiekszej pierdoly nie slyszalam, uzasadnij, bo ja dzieki bogu w szkole nie uczylam sie zyc, bo jak wiekszosc cpalabym i puszczala z kim popadnie dla kasy. i nie, to nie bylo moje towarzystwo, to byli ludzie, z ktorymi mialam nieprzyjemnosc ukonczyc pewna szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimi
Moja droga bardzo mi przykro, że masz trudną sytuację życiową , że nie możesz liczyć na rodziców. Jak już wcześniej wspomniałam wykształcenie nie świadczy o tym czy się jest dobrym rodzicem. Jednak po to uświadamia się młodych ludzi żeby nie marnowali sobie życia.Nastoletnie osoby nie są gotowe na to by wychowywać dzieci. Moim zdaniem właśnie odpowiedzialność rodziców polega na tym by uczyć młode osoby że sex w tym wieku do niczego dobrego nie prowadzi a wręcz przeciwnie może prowadzić do tragedii. Zadaniem rodziców jest zadbanie o to by dziecko czymś zainteresować by nie musiało sięgać po alkohol, narkotyki czy sex. Proponowanie córce środków anty. i myśląc, że wszystko będzie ok świadczy tylko o głupocie i nieodpowiedzialności rodziców. Dobry kontakt i rozmowa z dzieckiem na prawdę mogą zdziałać cuda ale do tego potrzebni są mądrzy (nie koniecznie wykształceni) rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko anemia
dzieki, ale nie potrzebuje wspolczucia. wlasnie ciagle o tym pisze, madrosci nie zdobywamy w szkole. dziecko jest czlowiekiem i nalezy je traktowac jak partnera, nie jak gowniarza ktory nie ma glosu. mowienie o pewnych rzeczach, ze sa zakazane i ograniczanie dostepu do nich wiekiem to zwykla ignorancja. zakazany owoc kusi jeszcze bardziej. ale pomimo iz jestem za pelna legalizacja narkotykow, eutanazja, nie bede popierac aborcji, dla mnie to morderstwo i juz, nie bede sie tu z nikim o to wyklucac, bo nie o tym ten topic, ale podejscie: "co ten gowniarz wie o zyciu, takie rzeczy sa nie dla niego" jest bardzo naiwne. szacunek do czlowieka to podstawa, decydowac za niego powinnismy tylko jesli sobie szkodzi. mialam kolezanke, bardzo porzadna dziewczyna, miala u rodzicow kredyt zaufania i ich nie zawiodla, kiedy szla na impreze, ojciec ja zawozil i przyjezdzal po nia, nie pila, nie palila i dalej jest fajna kobietka. a co z tymi trzymanymi w zamknieciu? coz, mam wrazenie ze nalogi biora sie z tego calego buntu. jesli dziecko zawodzi nasze zaufanie, nie staje sie kims innym i powinnismy kogos kochac takiego jakim jest, a nie za to jaki jest. nie wiem jaka bede matka, ale mam nadzieje ze nie powtorze z mezem bledow moich rodzicow. nie wiem od czego to jest zalezne, ale sama nie toleruje glupoty, nie lubie slodkich blondynek, dresiarzy, katolikow, ale wiem, ze przez takie podejscie prowokujemy ich do glupiego postepowania, bo przeciez najlepsza obrona jest atak. dzieci z biednych rodzin sa mniej zdolne, a zatem czuja sie gorsze, nie potrafia sie dobrze uczyc, skupic, a od dziecka sa gdzies w ogonku, sa gorsi, glupsi wiec nie maja szans, wpadaja w nalogi, rozmnazaja sie... ale wina jest po naszej stronie, bo skazujemy ich na takie zycie. ciagle czytam, takie dziecko nie powinno sie urodzic, takie matki powinny byc kastrowane... zmienmy podejscie i szanujmy ich, zrobmy cos zeby nie nudzily sie w bramach, zeby jedyna rozrywka nie byly imprezy. przestanmy dzielic szkoly na lepsze i gorsze, zmuszac dzieci do powtarzania klas... co sie bede rozpisywac, traktowanie ludzi z gory, jako gorszych, glupszych napewno im nie pomoze i nie doprowadzi do poprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimi
Mam do Ciebie pytanko nie związane z tematem topicu tylko bezpośrednio z Twoją ostatnią wypowiedzią. Co masz przeciwko katolikom? Będę wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi... ciężko dyskutować na takie tematy kiedy co rusz pojawiają sie nieasertywne wypowiedzi i zaraz temat toczy się wokół tago kto jest \'małolatem\' czy \'debilem\' a kto nie... :D Apeluję o kulturę wypowiedzi bo aż krew czasem zalewa!! ;) a w temacie... jeśli dobrze pamiętam autor topiku miał na mysli 20-latki zostające mamami a nie przypadki patologiczne!! typu seks wśród 14-latków. Nad tym chyba nie ma co dyskutować?! Cóż nie mogę zaprzeczyć że wykształcenie ma wpływ na poziom rodziny, ale nie powinniśmy byc tak radykalni. Z innego punktu widzenia - 21 lat to czas kiedy kobieta jest w szczycie formy, jeśli chodzi o rodzenie dzici i organiz sam jej podpowiada że to już czas. Uważam że takie dziewczę (jeśli ma przeciętne IQ) jest już psychicznie gotowe na macierzyństwo... Może więc powinniśmy zacząć krytykować SYSTEM SPOECZNY, który \'utrudnia\' młodym kobietom spełnienie się?! Moze raczej powinno być tak ze 20 latka rodzi zdrowe dzieci, a w międzyczasie dostaje od państwa szansę na to by się dokształcić i podjąć pracę? ;) Nie dziwmy sie że 20 latki zakładają rodziny!! To żadna patologia! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dochodze do siebie
poprostu uraz i niestety generalizuje. a ja mam jeszcze jedno pytanie. czy pomimo ze moi rodzice nie dorosli do posiadania dziecka i nie umieli go wychowac, ja nie zasluzylam na zycie? bo pomimo wielu przejsc w dziecinstwie jestem teraz bardzo szczesliwa osoba i mysle ze do tej pory nienajgorsza matka. moje dziecinstwo zrobilo ze mnie silnego czlowieka, pomimo urazu jaki mi pozostanie do konca zycia, nie zaluje ze sie urodzilam, czasem jedynie marze o smierci, ale to juz inna historia. faktem jest, ze owszem, mozemy mowic wszyscy o tym kiedy macierzynstwo jest lepsze, kiedy gorsze, ale nie powinnismy skreslac dzieci mlodych matek, bo za wczesnie sie urodzily. kazdy rodzi sie w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dochodze do siebie....warto byłoby Twoje slowa gdzieś zapisać...O to chodzi....czy koniecznie trzeba odbierać prawo do życia ...Pozdrawiam Ciebie ciepło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doszlam
eh, Anulka, ja sie czuje jak ten platonski jaskiniowiec, widzialam slonce, ale musze sie dostosowac do reszty, bo w tym wszystkim jestem sama. a na dodatek jestem troszke szajbnieta i ciezko mi idzie to dostosowanie. nie umiem np. zaakceptowac slow: "takie jest prawo, nie mozesz go zmienic" uwazam ze glupie prawa trzeba zmieniac i jak ludziom cos nie odpowiada powinni sie buntowac, ale dajemy sobie robic sieczke z mozgow politykom i jak te owce idziemy na rzez z pochylona glowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to kogo obchodzi w jakim wieku ja chcę mieć dzieci??? jaka jest różnica między kobietą 22 a 24 letnia? rzeczywiśice:) 2 lata robią kolosalną różnicę w dojrzałości emocjonalnej. haha Ja ma 23 lata w wieku 22 urodziłam synka. Obecnie zdałam na 5 rok studiów i jakos sobie ze wszystkim radze :) Chciałam wszystkim przypomnieć, że mężczyźni w wieku 25 lat przypomminają dojrzałością 20 - latków, oczywiście są wyjątki od reguły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×