Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sara13

Alimenty na żonę

Polecane posty

Czy ktoś się orientuje jakie alimenty przysługują byłej żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie tzn?? wysokości czy kiedy można sie o nie ubiegać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro o alimenty możesz się ubiegać jeśli nie jestes zdolna do pracy!czyli masz lekarskie zaświadczenie ze jesteś nie zdolna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara z tego, co wiem, to alimenty przysługuja tylko jeśli rozwód był z orzeczeniem o winie męża i jeśli Tobie w zwiazku z tym rozwodem znacząco poborszyły się warunki bytowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Jestem jeszcze przed rozwodem. Więc muszę dążyć do tego, żeby rozwód orzeczony był z winy męża, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on zawinił czy tylko
chcesz kasę wyłudzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. rozstajemy się z jego winy. To on dąży do rozwodu. Myślałam, że możemy rozstać się polubownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za link. Zaraz sobie poczytam. Nie, nie chcę wyłudzić pieniędzy. Chcę, żeby starczało mi na opłaty i życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z orzeczeniam jego winy! dzieci macie?? nie bedzie łatwo ponieważ trzeba jeszcze udowodnić niezdolniśc do pracy ( twoją ) chyba ze twój mąz nie zna się na tym i nie będzie wymagał takich dokumentów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaimanka
Jeśli rozwód będzie bez orzeczenia winy to należą ci się alimenty od meża dostaniesz gdy po rozwodzie twoja sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu i przez okres do 5 lat po rozwodzie. W wyjątkowych wypadkach sąd może ten okres wydłużyć. Jeśli rozwód będzie orzeczony z winy meża wówczas masz prawo do alimentów niezależnie od sytuacji, tzn, nie musisz znajdować się w niedostatku by wystąpić z żądaniem alimentacyjnym. Alimenty należą ci się dożywotnio ewentualnie do ponownego zamążpójścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy 25-letnią córkę, która jeszcze studiuje. Ale ja pracuję i napewno nikt nie uwieży w całkowitą niezdolność do pracy. Mąż zna się na takich sprawach i napewno będzie go stać na adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa nie wyglada tak łatwo jak napisała koleżanka wyżej ! W opisanej sytuacja każda kobieta miałaby alimenty na siebie i na dzicko! A jaki masz dowód na to że wina rozpadu małzeństwa jest po jego stronie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak todowód? On żądarozwodu, on składa pozew - to nie wystrczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahha Sara! I co że on składa pozew??? to żaden dowód dowodem orzekającym winę jest np zdrada ! to że składa pozew nie jest zadnym dowodem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie rozumiem. Wiem, że on mnie nie zdradził. Jest dziwakiem, zawsze był. Poprostu chce być sam. I tylko dlatego, że on ma jakieś widzimi się nie będę miała z czego żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij o alimentach
nie masz szans :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, muszę konczyć. Zajrzę później. Może ktoś mi coś doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara ! jejku ty na prawę jestes tak mało zorientowana? Składa pozew bo chcę rozowdu a to żadna jego wina związek wygaśl rozpadł się i koniec umotywuje to odpowiednio i nie ma żadnej winy widze że mąż wie co robi a ty kompletnie się nie znasz winę jest ciężko udowodnić chyba że np zdradza masz tego dowody które możesz rzedstawić, bije Cię i masz obdukcje lekarską stwierdzającą to ! to nie takie proeste ze skłąda wniosek i jest winien a Ty pracujesz więc jak nie bedziesz miała z czego życ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda
Faktycznie nie ma szans. Musialabyś udowodnić zdrade i niedolność do pracy a to ponieważ pracujesz jest niemozliwe. Możliwa jest też odwrotna sytuacja - mąż otrzymuje alimenty od żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym alimenty na córkę chyba także nie przysługują ponieważ sa chyba ( nie jestem pewna ) do 23 roku zycia uczącego się dzicka! Nie masz więc szans jak któś wyzej napisał na alimenty na siebie jak z dzickiem nie wiem więc się nie wypowiem,twój maz wiedząc że pozew składany przezniego jest równy jego winie na pewno by tego nie zrobil !radzę iśc do adwokata zorientować się bo widzę ze masz zuelnie odbiegające od prawdy pojęcie rozowdu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLAA
to, że składa pozew może nie wystarczyć za uznanie go za winnego rozpadu małżeństwa. To, że ktoś chce odejść z domu wcale dla sądu jednoznacznie nie oznacza, że jest podłą świnią, która opuszcza kochającą żonę. W sądzie może powiedzieć, że nie chce z tobą być bo np. twój charakter i relacje miedzy wami mu nie odpowiadają. Może chcieć przekonać sąd, że nie da się z Tobą wytrzymać, jesteś sekutnicą, nie dbasz o dom, przepuszczasz zarobione przez niego w pocie czoła pieniądze i takie tam. Jak znajdzie swiadków, którzy potwierdzą jego wersje, to nie wiadomo, co sąd zdecyduje. Sam fakt, że ktoś chce odejśc z domu nie znaczy, że jest winny rozpadu małżeństwa - moze chce odejśc, bo cos sie juz dawno rozpadło. To tylko teoretyczne rozważania, ale tak też bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no też własnie autorka topiku ma trochę mylne pojęcia ! Dokladnie jak piszesz to że chce rozowdu nie naczy że wina jest jego! Nie znam relacji ale jeśli zona ( czyt. autorka) nie ma nic na swoim koncie czego mąż może się czepic to będzie bez orzekania o winie poniewąz nie ma czego mu zarzucić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem zupełnie niezorientowanana w tym temacie. Nigdy mnie to nie obchodziło bo myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyło. A jednak życie potrafi nas zaskoczyć. Sytucja jest taka. Jesteśmy, a raczej byliśmy przykładnym małżeństwem. Jak wszystkie inne mieliśmy wzloty i upadki ale zawsze byliśmy razem. Kilka tygodni temu mąż oświadczył, że chce rozwodu. Umotywował to tym, że jest samotnikiem i chce żyć tylko dla siebie. Zaproponowałam separację i odzielne mieszkania (mamy taki możlwości). Zgodził siętroszkę poczekać ze złożeniem pozwu. Ale powiedziała, że do rozwodu i tak dojdzie. Ja pracuję i zarabiam 1200 zł, on dużo więcej. Mieliśmy wspólne konto ale też wszystkie decyzje podejmowaliśmy razem. Nie wiem dlaczego on tak uparcie dąży do rozwodu. Nie rozmumiem go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-ja
tak ta sytuacje opisujesz jakbys tylko z mezem byla by miec latwe zycie.Nie dziwie sie,ze chce rozwodu.Znajdz sobie lepsza prace.XXI wiek mamy,a Ty na utrzymaniu meza...zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×