Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość smutna_małgosia

Dziewczyny z hirsutyzmem

Polecane posty

Hej Również borykam się z tym nieszczęsnym hirsutyzmem, Jak miałam kilkanaście lat pojawiły się na mojej twarzy wąsy. Najpierw wyrywałam te wąsy przez jakieś 10 lat pęsętą. One coprawda odrastały, ale nie zmieniała się ich faktura, tzn wciąż były ciemnawe(szare), ale ani nie grube, ani nie twarde. Jakieś 4 lata temu zaczełam wyrywać również włosy z brody bo miałam wrażenie, że jest ich coraz więcej. Od około 2 lat wąsy i włosy na brodzie zaczęły wyrastać dużo twardsze i grubsze, także teraz koło 60 z tych włosów, to włosy czarne i twarde;/ A dla mnie to jakiś koszmar i już nie wiem, co z tym robić. Czy u was może też tak było, że te włosy z niezbyt ciemnych i szarych zamieniły się w czarne, twarde i grube? I z czego to może wynikać? Miałam robione badania hormonalne testosteron, dheas, prolaktyna, tsh, estradiol, androstedion, wolny testosteron, fT4, LH, SHBG, 17OHP i FSH. Wyniki były w normie, poza 17OHP, który był nieznacznie podwyższony. Później jednak miałam robione badanie w kierunku WPN- test synacthenem- tu poziom 17OHP wyniósł 1, gdzie norma była do 1,3, a po godzinie poziom 17OHP wynosił około 3,3. W związku z tym wykluczono u mnie WPN. Jeszcze jedną nieprawidłowością był poziom LH, który z kolei był poniżej normy. Czy orientujecie się z czego mógł wynikać ten obniżony poziom LH?, I czy on mógł wpłynąć na hirsutyzm? Zastanawiam się jeszcze nad zbadaniem ACTH i aldosteronu, ale w sumie nie wiem, czy to nie bedzie wydawanie kolejnych pieniędzy w błoto. Oprócz tego idę na USG w celu diagnozy pod kątem PCO, ale to niestety dopiero w sierpniu;/ Chciałabym pójść również na laser, ale obawiam się, że wydam pieniądze na marne, bo jeśli hirsutyzm ma podłoże chorobowe, to w sumie laser zapewne nie podziała? Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale już wykańczają mnie te włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunchilda..witaj w naszym gronie...dla mnie tez te wlosiska sa utrapieniem,ale po wielu latach nieudanej walki z tym swinstwem nauczylam sie z tym zyc... ile masz lat jesli mozna spytac? w sierpniu masz usg, wiec moze ono cos wykaze..to przeciez juz niedlugo..badz cierpliwa:) co do lasera..nie polecam..mnie nie pomogl:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakwy
hej..ja własnie odkryłam,że mam wiecej włosów na udach... czuje sie teraz jak małpa/nie obrażając ich/. teraz wiem,że odziedziczyłam włosy po tacie- bo nweta mam włosy na nosie...jej czemu mnie to spotyka... teraz już wiem,że nie chce mieć dzieci i żeby one po mnie to miały. bo je sie teraz nawet pojśc do ginekologa bo mam taki tyłek,że nie jedne facet ma lepszy ode mnie. wszystko to chore, chore, chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Idę na tory, Podziwiam Cię, że udało Ci się przyzwyczaić do tych włosów, ja niestety nie potrafię:(. Kiedyś, gdy nie rosły takie czarne i twarde umiałam z tym żyć, ale teraz gdy jest coraz gorzej, to dla mnie jakiś koszmar. A jakie są te Twoje nadmiarowe włosy i gdzie rosną, jeśli mogę spytać? ... Mam 26 lat. Co do USG, to już jakoś brakuje mi cierpliwości, łudziłam się, że badania hormonalne coś wykażą, ale skoro nic złego nie wyszło, to obawiam się, że z USG może być podobnie, a zresztą mimo wszystko siedzę na tykającej bombie, bo tych czarnych włosów jest coraz więcej. A co do lasera, to trochę mnie podłamałaś tym, że u Ciebie nie zadział. Upatrywałam w nim szansę na pozbycie się tych kłaków:(. A jakim laserem miałaś usuwane owłosienie i ile razy byłaś na tym zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakwy
hmmm...załozyłabym stringi to wszystkie kłaki byłyby na wierzchu jak widzę dziewczyny w krótkich spódnicach zastanawiam się czy ona mają wydepilowany tyłek...ale to by było niemołżliwe;/;/;/; lato a ja siedze w spodniach i sie gotuje w domu i jak ja mam być szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Hej :) mi pierwsza lekarka, do której poszłam powiedziała, że medycyna nie ma sposobu na włosy i muszę z tym sama sobie radzić...Kolejny, dużo delikatniejszy - że medycyna pomoże w ok 50% - reszta to już niestety kosmetyka. I cóż, chyba niestety tak jest :( Ja się jakoś "przyzwyczaiłam", są sytuacje kiedy się krępuję ale mimo wszystko staram się, aby włosy nie ograniczały mojego życia. Nie są tego warte ;) Brunchildo, ja mam wyniki hormonów ok, ale właśnie stosunek LH do FSH wskazuje u mnie na PCOS. Do tego mam charakterystyczny obraz jajników. Także może USG u Ciebie coś wskaże. Jak u Ciebie z miesiączkami? Co do włosów, to ja na brodzie właśnie miałam jasne, im jednak dłużej je wyrywam pęsetą, tym jest ich więcej, twardsze i czarne. Wydaje mi się, że to właśnie pęseta to sprawiła. Widzę też, że jak nie biorę tabletek anty, to włosy rosną szybciej, zauważyłam też pierwsze ciemne na piersiach (do tej pory miałam tylko wokół sutków). Przy hormonlnym podłożu hirsa laser chyba nie pomoże, nie pamiętam dokładnie, kiedyś coś czytałam. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunchilda..no to jestes rok starsza;) uwierz,ze ja tez kiedys nie pomyslalbym ze wyluzuje z tym hirsem..to byl moj mega problem..ale zycie pokazalo mi co to sa prawdziwe problemy i nauczylam sie pokory..mam wlosy wszedzie poza czolem uszami nosem...i naprawde czarne i twarde..nie mam pojecia czemu laser mi nie pomogl..robilam na brzuch i nogi, a brode laserem i elektroliza..duuuzo kasy poszlo eh..nie pamietam ile bylo zabiegow i jaki to byl laser, ale brode wykonywala mi doktor dermatolog a brzuch i nogi kosmetyczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, te włosy to chyba po to są, żeby nam nie było w życiu zbyt przyjemnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Margaret, ja myślę, że niewiele osób nie ma żadnego problemu ze swoim wyglądem. Jedna martwi się piegami, inna dużym nosem, trądzikiem...I dla każdej osoby z takim kompleksem jej problem jest największy i nie do przeskoczenia...I nie wiem, ale wydaje mi się, że po prostu za bardzo boimy się opinii innych. Gdyby wszyscy byli tolerancyjni, nikt nie wytykał niedoskonałości, to pewnie byłoby inaczej. Był taki czas, że miałam okropny trądzik, wprost wrzody na twarzy. I wtedy sobie autentycznie myślałam, że włosów albo nie widać, a te na twarzy mogę przynajmniej wyrwać i jeden dzień ich nie ma. A pryszcze były cały czas heh A teraz to jakoś sobie radzę z włosami, nie dołuję się nimi bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anatenka jeśli chodzi o miesiączki, to mam regularne i niestety obfite. A Ty? Właśnie u mnie ten stosunek LH do FSH wynosi około 1,3, wiec raczej typowy dla PCO nie jest, ale fakt faktem, że w USG może wyjść coś innego. Chociaż jeśli to będzie PCO, to jakoś nie wyobrażam sobie brania tabletek anty przez całe życie:( Też myślałam, że te włosy stały się takie czarne i twarde od pęsety, ale nie rozumiem, czemu przez tyle lat, gdy je wyrywałam pęsetą one odrastały takie same, a zaczęły stawać się grube od jakichś 2 lat :| Właśnie obawiam się, że laser może nie pomóc. Jak wchodziłam na strony gabinetów oferujących laserowe usuwanie owłosienia, to pisało niby, że przy hirsutyzmie można zastosować laser. Tylko raz spotkałam się ze stwierdzeniem, że hirsutyzm jest przeciwwskazaniem. Idę na tory, czyli jesteśmy praktycznie rówieśniczkami;). Eh właśnie wiem, że są gorsze problemy, ale jakoś te włosy są dla mnie ogromnym utrapieniem i towarzysząca im obawa, że jeśli coś rzeczywiście jest nie tak, to mogę mieć problemy z zajściem w ciążę itp. A czy masz hirsutyzm idiopatyczny, czy ma on podłoże chorobowe? Może to jest przyczyna tego, że laser nie zadział? Anatenka i Idę na tory a badałyście może poziom cholesterolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunchilda..cholesterolu nie badalam...a czy moze to miec cos wspolnego??? ja mam hirsa pochodzenia jajnikowego..pecherzyki na jajnikach...biore anty od 5 lat...i mam zamiar jeszcze 5 bo dziecko planuje dopiero na 30 urodziny;) smutno mi dzis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Hej :) mam nadzieję, że u Ciebie to nie będzie PCOS, bo wtedy faktycznie, tabletki rządzą ;(( I masz rację, my się trochę skupiamy na zewnętrznych objawach, a przecież często hirs to objaw poważniejszych, wewnętrznych zaburzeń. Ja nie chcę mieć dzieci, ale wiem, że gdybym jednak chciała, to łatwo zajść w ciążę by mi nie było, oj nie... Jeśli chodzi o laser, to lepiej zapytać dermatologa. Bo wiadomo, salon chce przyciągnąć klientki więc reklamuje laser jak może. Cholesterol badałam, idealny mam :) mimo, że mam nadwagę heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę na tory pytałam o cholesterol tak bardziej z ciekawości, zastanawiałam się, czy może mieć jakiś wpływ na poziom hormonów płciowych, skoro one z niego powstają. W sumie natknęłam się na info o tym, że wysoki poziom cholesterolu może przyczyniać się do powstawania hirsutyzmu, ale nie wiem na ile ta informacja jest wiarygodna. Idę na tory dobrze, że wiesz jakie podłoże ma Twój hirsutyzm, bo dzięki temu mogłaś podjąć leczenie. A skoro bierzesz tabletki anty, to czy one nie powodują, że niechciane włosy stają się słabsze? Przepraszam za wścibstwo, ale dość długo bierzesz tabletki, robisz przy tym jakieś badania, bo one chyba dość mocno obciążają organizm. Co się stało, że jest Ci smutno? Anatenka mój cholesterol jest z kolei w górnej granicy mimo, że mam znaczną niedowagę, ale to chyba przez to, że jego część powstaje w organizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Brunchildo, ja też mam PCOS, biorę anty około 5 lat - ale z przerwami. Raz w roku robię próby wątrobowe i krzepliwość. Z tabletkami jest różnie, jedne lepiej znoszą, inne gorzej...ja nie mam żadnych póki co ubocznych skutków, ale np moja koleżanka już po pół roku ma na nogach pajączki i zaczątki żylaków. Acha, miesiączki przed anykami miałam średnio co 3, 4 miesiące. Ale teraz mam przerwę no i jakoś się uspokoiły - co 32 regularnie są :) W cholesterolu ważny jest też stosunek tego "złego" do "dobrego" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunchilda...tabletki nie pomagaja mi na wlosy:(po prostu mam pecha:( biore je teraz glownie dla antykoncepcji... mialam w ciagu tych 5 lat 2 przerwy...ale ostatnie badania robilam chyba 2,5 roku temu..jakos mam dosc tego chodzenia po lekarzach...kupuje sama tabletki bo mozna teraz bez recepty akurat te moje czyli sindi//wiem,ze to nieodpowiedzialne.. smutno mi bo nie moge znalezc pracy juz od lutego i w malzenstwie tez raz lepiej raz gorzej, a liczylam naiwnie,ze zawsze bedzie rozowo..nie jest zle, ale brakuje juz tych motylkow w brzuchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpka z buszu
Dziewczyny, jak wygląda wasz cera? Byłam dziś u dermatologa i się dowiedziałam, że moja skóra na twarzy jest jednocześnie wysuszona, wrażliwa i łojotokowa. Nigdy nie była ładna, wygląda szaro, popękane naczynka, zaskórniki, strasznie się przetłuszcza. Podobno taka moja uroda. Myślę, że to może mieć jakiś związek z tymi kłakami, pewnie na tle hormonalnym. Jak widzę w autobusie czy w pracy dziewczyny z ślicznymi buziami bez makijażu to aż się płakać chce. One mają skórę gładką jak niemowlę a ja jak krokodyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anatenka czyli u Ciebie rzeczywiście nieregularne miesiączki wskazywały na PCOS, a jaki miałaś poziom LH i FSH? Właśnie obawiam się tego, że skoro miesiączki mam regularne, to może to nie być PCO. Z jednej strony chciałabym, żeby to jednak nie było to, ale z drugiej wtedy znowu nie będę wiedzieć co mi jest. Ale bardzo Ci współczuję i Tobie idę na tory, że musicie żyć z tą chorobą. Super, że udało Ci się wyregulować te miesiączki antykami. Jasne zapytam się czy laser podziała w salonie, bo depilacja jest chyba poprzedzona konsultacją dermatologiczną. Idę na tory też nie znoszę lekarzy, ale lepiej naprawdę wybierz się gdzieś, bo dawno miałaś badania. Zresztą tak jak Anatenka pisała, może warto byłoby zrobić próby wątrobowe i krzepliwość? To dziwne, że nie pomagają Ci te tabletki na włosy, a brałaś kiedyś jakieś inne? Współczuję braku pracy i kłopotów w małżeństwie. Eh najgorzej jak tak kilka rzeczy się zwali na głowę naraz, bo to potrafi dobić. Ale to, że teraz nie jest do końca kolorowo z Twoim mężem, nie oznacza, że będzie tak cały czas:). A motylki zawsze mogą wrócić;) Kwestia wspólnej pracy. Małpka z buszu ja mam bardzo tłustą cerę w tzw strefie T, na nosie i brodzie jest pełno czarnych zaskórników;/ W ogóle to mam wrażenie, że ta skóra jest taka gruba, bo właśnie też czasami widzę, że niektóre dziewczyny mają taką cienką, delikatną skórę. Też bym obstawiała, że to wina hormonów. A jak u Ciebie jest z ich poziomem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunchilda..mocno sie kochamy, wiec mysle,ze bedzie dobrze;) a co do lekow to bralam rozne..sindi daine rigevidon cilest jasminel lub janine juz nie pamietam..no i androcur najsilniejszy.. co do mojej cery..tez nie jest najpiekniejsza niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chile
Hej dziewczyny!! Te stare i te nowe :-) Właśnie wróciłam z zagranicy, ale miałam tam luz z broda, depilacja - oczywiście - była konieczna ale nie zawsze był na nią czas nie wspominając o makijażu ktorego nie robiłam prawie wcale... wiem że to głupie ale nawet idąc do pracy w polu nakładałam odrobinę korektora żeby te ślady aż tak nie rzucały się w oczy, na nic się to ejdnak zdało, koleżanka zapytała wprost skąd u mnie takie sine mejsca na brodzie, coś jej wymamrotałam o przebarwieniach i szybko zmieniłam temat, inne cały czas zamiast w oczy patrzyły mi na brode, masakra jakaś... my to naprawde mamy przesrane życie, teraz zastanawiam się co wybrać, laser u kosmetyczki czy może domowy, aha i jeszcze pytanie do Was, znacie jakiś sprawdzony krem/sposób na przebarwienia?? Pozdrawiam serdecznie i przepraszam że tak chaotycznie piszę ale muszę lecieć, zawitam później, papa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Cześć dziewczynki :) Małpko, ja mam prawie 30 lat (ojej ;D) a cerę jak u nastolatki. Do niedawna miałam oporny na wszystko trądzik, ale niedawno samo przeszło, gdy już byłam zdecydowana na izotretynoinę. Brałam wtedy wit B complex, bo miałam anemię i może to pomogło. Teraz mam "tylko" małe blizny i przebarwienia. Z taką cerą często jest tak, że ma skłonność do łojotoku i jednocześnie jest wrażliwa. Agresywne wysuszanie tylko jej szkodzi. Ja myję twarz fizjologicznym żelem Ziaji (jak Physiogel), delikatnie oczyszcza. Do tego płyn micelarny Eveline. A kremy, to wybieram apteczne, są takie do cery wrażliwej+trądzikowej. Szukam promocji, teraz mam Uriage za 34 zł :) No i niestety, u mnie taka brzydka cera wynika z tego samego co hirs - nadwrażliwość na androgeny ;/ no ale dbam jak mogę i jakieś małe rezultaty są. Myślę też o kwasie migdałowym, chyba na mazidłach kupię i poprobuję :) Brunchildo, mam nadzieję, że u Ciebie to nie będzie PCOS... tak naprawdę, to jest nieuleczalne, do menopauzy na antykach, o dziecko też trudno...A ja za szybko ucieszyłam się z miesiączek reguralnych chyba...wczoraj w nocy niemal krwotoku dostałam, obudziłam się z bólu i wprost "zalana" krwią :( a wyników nie pamiętam, muszę poszukać i napiszę. Idę na tory, mi tabletki też ani na włosy, ani na cerę nie pomagają. Bez sensu to :( z pracą współczuję, ja niby chcę zmienić, a tak mało ofert jest. Chile witaj :)))) tak myślałam niedawno, jak sobie radzisz na "obczyźnie" ;) no widzisz, są ludzie i ludziska... Co do przebarwień, ja kiedyś kupiłam z Pharmaceris, ale rewelacji chyba nie było. Może pomyślisz też o kwasie migdałowym :) ja jesienią popróbuję i napiszę. Malinowa Różo, gdzie Ty się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpka z buszu
Jak byłam młodsza to przez kilkanaście miesięcy leczyłam trądzik zaskórnikowo - grudkowy ale żadnych blizn po tym nie mam. Skóra dalej się przetłuszczała ale bez niespodzianek. Wszystko wróciło, jak zaczęłam rok temu brać tabletki antykoncepcyjne i do tej pory trwa, mimo że odstawiłam je po kilku miesiącach. Coś mi dermatolog napomknęła, że spróbujemy na razie maściami bo może pomogą a po co od razu Diane czy Androcur. Tych leków to na pewno brać bym nie chciała bo sama widzę, jaki mam po tym bajzel na twarzy :O Anatenko, widzę że masz podobną cerę do mojej. Mi też dr kazała kupić jakis płyn micelarny ale nie mam do niego przekonania, ja się muszę umyć wodą z żelem :) Kremy apteczne drogie są ale najgorsze, że powinnam zrezygnować z podkładu bo zapycha, nie wiem jak długo wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Małpko, jeśli lubisz żel, to poszukaj delikatnego, bez SLS w składzie. Ten mój z Ziaji kosztuje 17 zł. Avene ostatnio w pormocji był za 23 zł :) A podkłady, zainwestuj w apteczny. Np, Pharmaceris ma całkiem ok za około 35 zł. Wtedy nie zapycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża
Hej;) Przepraszam, że dość długo się nie odzywałam, ale byłam na wakacjach i nie miałam dostępu do komputera. Wróciłam dopiero dzisiaj rano i jestem trochę wymęczona tą 16-godz. podróżą;) Zaraz zabieram się za nadrabianie Was. margaret27, ja też brałam duphaston i wg mojej gin. leczenie powinno trwać min. pół roku (ja właśnie tyle brałam), aby wyrównać poziomy progesteronu. Myślę, że powinnaś jeszcze poczekać z tymi badaniami, dlatego teraz się nie martw na zapas.;) Daria, wiesz co, z plastrami jest jak z innymi produktami- każda skóra reaguje inaczej, dlatego trzeba samemu przetestować. Ja nie lubię plastrów, dla mnie są w ogóle nieskuteczne. Używałam tych z Joanny Sensual i Veet. Te pierwsze dziewczyny polecają na innym forum. Jeśli chodzi o podrażnienia, zaczerwienienia, teraz stosując wosk z podgrzewacza mam mniejsze od tych po depilacji plastrami, ale być może to kwestia wprawy.;) Anatenka, wiem, że u każdej z nas jest inaczej, ale ja osobiście nie żałuję usuwania mchu z twarzy. Miałam naprawdę gęsty i długi mech, teraz usuwam woskiem z podgrzewacza. Włosy odrastają dalej tak samo, ale rosną jasne, jak przed depilacją. Czasem warto zaryzykować;) Jeśli chodzi o wosk z podgrzewacza, nie trudno go stosować, ale wiadomo, trzeba cierpliwości, żeby się nauczyć (tzn. usuwać włosy bez podrażnień już po). Mi na początku (z resztą i teraz się to zdarza) czasem zrywał się naskórek/ skóra była podrażniona przez kilka dni. Teraz jest lepiej, czasem zdarzy się taka niemiła niespodzianka, ale nauczyłam się sobie z tym radzić. Wosk zmywam dużą ilością oliwki Bambino, potem ją zmywam wodą i na sam koniec nakładam sporo kremu Nivea. Wszelkie podrażnienia na drugi dzień można ukryć pod podkładem. Ja generalnie polecam tę metodę, spokój z depilacją mam na 1-1,5 tyg. Ja mam podgrzewacz Sonobella, ale nie za bardzo polecam. Na początku był ok., a teraz muszę dość długo go rozgrzewać i ciężko się nim jeździ po skórze. Hajda Hej, fajnie, że już coś wiadomo, a dokładnie wiesz co powoduje u Ciebie hiperandrogenizm (WPN/PCOS)? Brunchilda28, u mnie tak właśnie było, włosy stopniowo w kolejnych miejscach zaczęły ciemnieć. Przyczyn może być wiele- od rosnących wciąż hormonów po metody depilacji wzmacniające owłosienie (żyletka, czasem pęseta). Miałaś może robione badanie krzywej insulinowej? ACTH w sumie można zrobić, z tym, że ten hormon najczęściej bada się jeśli kortyzol jest podwyższony, a ten z kolei podnosi się np. w stresie. Ja mam podwyższony kortyzol, miałam test hamowania dexamethasonem w celu wykluczenia/ potwierdzenia Zespołu Cushinga i wyszedł ok., dlatego póki co kortyzol jest zostawiony w spokoju. Aldosteronu chyba nie opłaca się badać, on jest związany z niedoczynnością nadnerczy (choroba Addisona), a to nie ma wpływu na hiperandrogenizm, hirsutyzm. Co do laseru, ja mam zaburzenia hormonalne, jestem w trakcie leczenia i moja endo. mnie namawiam, że niby powinno pomóc. Z depilacją hirsutyzmu o podłożu chorobowym jest różnie, na innym forum o hirsutyzmie dziewczyny jednak polecają. Ale wiadomo, że np. jak przestanie się brać tabletki, włosy mogą odrosnąć. Niemniej jednak, ja od stycznia będę zaczynała depilację laserem, więc wtedy będę się mogła wypowiedzieć. Anatenka, chyba ma rację. Ja się niby leczę, biorę różne leki, ale moja endo, i tak mi ciągle mówi o laserze, więc chyba medycyna faktycznie nie może całkowicie pomóc. małpka z buszu, wg kosmetyczki mam cerę tłustą mieszaną. Mam podobnie jak Ty- cera szara, zaskróniki, tłusta, a miejscami bardzo sucha. Ja leczyłam się u dermatologa z powodu trądziku, było lepiej, ale potem okazało się, że mam te zaburzenia i odłożyłam leczenie. Teraz mi się za bardzo nie chce, choć i tak chodzę co jakiś czas do dermatologa, bo wydaje mi się, że przy problemach z hormonami wielkiej poprawy nie będzie;/ chile, fajnie, że wróciłaś:D U mnie nic ciekawego, cieszę się jeszcze z tych ostatnich 2 mies. wakacji. Jedyne co mnie martwi to moje PMS. Po odstawieniu duphastonu bardzo się nasiliło (tak jak i ból podczas miesiączki), endo. powiedziała, że tak właśnie jest. Boję się czasu przed następną miesiączką. Ostatnio zaczęło się 18 dnia cyklu i trwało 12 dni:( Teraz jestem w 11 dniu cyklu i już się obawiam. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Dolegliwości fizyczne (ból piersi, pleców, mięśni) nie przeszkadzają mi aż tak bardzo, jak te psychiczne. Płaczę prawie codziennie, nastrój mam typowo depresyjny. Jak Wy sobie radzicie z PMS? Evelka, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anatenka...dostalam prace:) i to w banku..nareszcie ktos sie na mnie poznal heh...a tak w ogole to baaardzo sie boje bo nie mam o tym pojecia..niby bedzie jakies skzolenie 2 tygodniowe...a ty chcesz zmienic na cos szczegolnego czy szukasz w kazdej branzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka001
Mam bardzo ważne pytanie do Malinowej Róży Napisałaś na forum że miałaś robiony jakiś test dexamethasonem czy coś takiego napisz dokładniej o co z tym chodziło,bo u mnie podobnie jak u dziewczyn z tym hirsem masakra przedewszystkim broda,ale d pewnego czasu trochę się pochorowałam i miałam zapalenie ucha i zawiało mnie i lekarka przepisała na to dexamethason i zażywam go od dwóch tygodni i niewiem o co chodzi czy to działanie telocaptilu czy tego dexamethasonu ale włosów jest mniej ale podkreslam że własnie od dwóch tygodni gdzieś zaczęłąm używać telocaptil,napisz Malinowa Różo o co chodziło z tym dexamethasonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża
iwona90, test hamowania z dexamethasonem robi się w celu wykluczenia/ potwierdzenia zespołu Cushinga, jeśli w badaniach wyszedł podwyższony kortyzol. Ten test wygląda tak: oznaczenie kortyzolu, potem podają tabletkę i ponownie oznacza się kortyzol. Jeśli poziom kortyzolu spadnie po tabletce, wtedy wyklucza się zespół Cushinga. U Ciebie dexamethason ma chyba działać leczniczo, u mnie był stosowany w celu diagnostycznym. Dexamethson to silny lek, sterydowy. On powoduje zmniejszenie wydzielania androgenów i faktycznie często łagodzi hirsutyzm. Tu jest więcej info. o leku, podobno ma działanie przeciwzapalne, więc może dlatego go dostałaś: http://www.narp.kastor.strefa.pl/index.php?action=search&findbyid=356 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa_Róża
Przepraszam, to odp. oczywiście do iwonki001, pomyliłam nicki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakwy
hej dziewczyny..ja znalazłam galerię ...chciałam zapytać czy wy też macie takie ręcie???http://szokblog.pl/Ow%C5%82osione-r%C4%99ce-u-kobiet/komentarze-blogu/13689

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×