Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lolek42

PRAWDA-JEST CZY JEJ NIE MA ?

Polecane posty

Czy ktoś wierzy w prawdę ? Że istnieje, że zawsze na wierzch wypływa ? Że nalezy zawsze mówić tak tak - nie nie ? Że oszustwo prędzej, czy później wychodzi bokiem ? (mówić prawdę, tylko nie oszukiwac! ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem tak
ja ci powiem tak, ze sklamalam wiele razy w swoim zyciu, wieeeele i NIGDY to nie wyszlo:] Nie wiem jak ja to robie, ale nie wyszlo i jzu nei wyjdzie bo to sa stare sprawy:D ogolnie wiele razy "naciagam" fakty - tu cos dodam , tu upieksze, zeby ylo ciekawiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy, że słuzy ci to do tego, by pokazać się w lepszym swietle ? czyli puszenie się ... ;) nie uważasz, że inni jak cię widzą inną niż jesteś i tak traktują jak inną niźli jestes w rzeczywistości, to cię zamęczają ? a więc mają zupełnie inne wymagania, a ty musisz spełniac te wymagania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna perła
Chyba raczej trudno, żeby topik o takiej treści utrzymał się w tym dziale, ale można spróbować, czemu nie. :) A czy prawda zawsze na wierzch wypływa? Przeważnie tak. Jest takie powiedzenie, że „kłamstwo ma krótkie nogi”. I zazwyczaj tak jest, że prędzej czy później kłamstwo wychodzi na jaw. Może nie każde kłamstwo, bo to też zależy od sprawy, w jakiej ktoś kłamie. A czy zawsze należy mówić prawdę? Raczej też nie. Są bowiem sytuacje, w których powiedzenie prawdy mogłoby wyrządzić więcej szkody niż przynieść pożytku. W takich sytuacjach jednak pokusiłabym się o stwierdzenie, że nie należy wtedy o wszystkim mówić, powinno się pewne fakty przemilczeć, a to chyba wówczas trudno byłoby nazwać kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pytanie
jest prawda tylko prawda i gówno prawda a tak wogóle to nadal uważam że wszystko dookoła jest fikcją...jak w matrixie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe na jakiej zasadzie osądza się to, czy się komuś wyrządzi krzywdę większą, czy mniejszą .... nie mówiąc prawdy ... w wiekszości wypadków jest to typowe usprawiedliwienie swoich błędów, bądź złych skłonności ... bo skąd wiemy, czy wyrządzimy komus krzywdę, czy nie ? jeżeli uważamy, że komuś wyrządzimy krzywdę, toi z góry przesądzamy, że dana osoba jest głupsza od nas i nie zrozumie naszych intencji .... a więc popełniamy grzech pychy ... znaczy, że uważamy, że jesteśmy mądrzejsi od innych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem tak
tak, czasami chce wypasc w lepszym swietle, przyznaje sie. Kazdy ma tam jakis pierwiaste proznosci w sobie...;) To nie sa jakies wieksze klamstwa, takie male podkolorowania...A co do tego czy ludzie widza mnie inna i maja inne oczekiwania??Nie to nie tak. Nie ma rozbieznosci miedzy moim "podkolorowanym" JA a prawdziwym JA. To nie ejst roznica jak od A do Z, raczej taka od A do A+ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna perła
Hmmm... grzech pychy popełniamy powiadasz, jeżeli uważamy, że powiedzeniem wszystkiego możemy komuś wyrządzić krzywdę? Że uważamy siebie za mądrzejszych od innych? Chyba jednak nie w każdym przypadku. Ocena tego zależy, tak jak napisałam w poprzednim poście, od konkretnej sytuacji. Nic moim skromnym zdaniem nie usprawiedliwia kłamstwa dla osiągnięcia własnych korzyści, czy też w celu ukrycia popełnionych błędów. I tego typu kłamstwa niestety dość często wychodzą na jaw. Ale są inne sytuacje, w obliczu których stoi się przed dylematem czy powiedzieć całą prawdę. Mam tu na myśli np. posiadanie informacji o ciężkiej chorobie bardzo bliskiej osoby. Znasz dokładnie szczegóły. Informację tę musisz jednak przekazać innym bliskim osobom. Jak wówczas postąpić, jak przekazać wiadomość, że dni tej osoby zostały policzone? Że lekarze praktycznie dają bardzo znikomą szansę? Przekazać ją w całości, choć zdajesz sobie sprawę z tego, że skutki mogą być trudne do przewidzenia i zamiast jednego problemu może powstać następny? Znając przecież dobrze te osoby możesz jednak założyć, że trudno im będzie udźwignąć ciężar tej wiadomości. Czy jednak lepiej część informacji zatrzymać dla siebie, nie dopowiedzieć, zaoszczędzić cierpienia innym bliskim ci osobom? Pewnie zaraz zarzucisz mi, że nikt nie ma prawa do decydowania o tym, czy ktoś inny chciałby poznać całą prawdę. I przyznałabym Ci tutaj może rację, jednak w takim przypadku jak opisałam wyżej, nie postąpiłabym inaczej. A czy to wówczas popełniany jest grzech pychy i uważanie się za mądrzejszego od innych, czy jednak staranie się uchronienia kogoś przed nadmiernym ciosem, ciosem, którego skutki trudno przewidzieć, pozostawię ocenie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z PRAWDA jak z ... dupa , kazdy ma swoja.... Dobro i zlo , to owoc naszego osadu , to co dla jednych jest dobrem , dla innych jawi sie zlem , Nie ma PRAWDY ABSOLUTNEJ dla WSZYSTKICH, ale to tylko , moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna perło ... z tego co miałem do czynienia z chorymi (raz leżałem w szpitalu, raz chodziłem do szpitala do matki, raz mi kolega opowiadał śmierć matki, teścia) wysnuwam wniosek, że chorzy i tak spodziewają się najgorszego ... a tego co ty wiesz, to oni juz wczesniej usłyszeli i dokładnie się orientują ... to że nie rozmawiają o tym, bądź nie chcą wynika z tego, że wydaje im się, że ty tego nie wiesz, więc wolą ci nie mówić bys się nie zamartwiała ... Droga Jolu zgodzę się z tobą w pierwszej części wypowiedzi, natomiast druga część jest tematem tego topiku ... ;) Izabelo .. mi się wydaje, że prawda jest w każdym ;) do \"ja ci powiem tak\" ... znaczy się, że troszkę pokłamać nigdy nie zaszkodzi ? do \"ale pytanie\" ... w matrixie była PRAWDA ... wiesz jaka ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buu
Prawda...:) Każdy ma swoją prawdę. Prawda tak ale szczerość do bólu czasem może nie być najlepszym wyjściem... Lepiej więc milczeć w pewnych sprawach niż kogoś niepotrzebnie zranić. Kłamstwo natomiast jest obrzydliwe i "ma krótkie nogi". Na kłamstwie nie da się zbudować przyjażni, miłości i szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka jest różnica między PRAWDĄ a szczerością do bólu ? szczerość do bólu to też PRAWDA, ale boli ... ;) ale ból szybko mija, a kłamstwo choć nie boli (bo przyjemne) długo nie mija .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna perła
Lolku, w tym przypadku przyznam Ci rację, że chorzy przeważnie dokładnie wiedzą o swoim stanie zdrowia. Jednak nie miałam na myśli w ostatnim poście akurat chorego, lecz osobę, dla której ten chory jest również bardzo bliski. Ten przykład, miał służyć odparciu zarzutów, że nie mówiąc do końca prawdy (zacytuję tutaj Twoje słowa) „…popełnia się grzech pychy i uważa się za mądrzejszego od innych, że usprawiedliwia się swoje błędy lub złe skłonności…”. Dałam przykład, ponieważ moim zdaniem nie da się jednoznacznie stwierdzić, że zawsze należy mówić tylko i wyłącznie prawdę, całą prawdę. Czasami lepiej czegoś nie dopowiedzieć. Natomiast masz rację, że jak kłamstwo wyjdzie na jaw, to odsłonięta prawda zaboli. Może porządnie zaboleć… może czasami powalić…i może też rozwalić coś, co się przez lata wspólnie budowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert + robert
Oczywiście, że jest prawda, równolegle obok niej istnieje również kłamstwo, ale też istnieje coś co nazwałbym ZATAJENIEM PRAWDY. I myślę, że towłaśnie miała na myśli CZARNA PERŁA pisząc swoje posty. Uważam, że lepsza mimo wszystko jest gorzka prawda niż słodkie kłamstwo, dopuszcam jednocześnie zatajenie prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslę, że czarna perła miała jednak co innego na myśli ... to nie chodzi o zatajenie, ale .... zaszyfrowanie ... ;) prawda dla głupka może być bardzo groźna (no i dla jego otoczenia), natomiast mądra osoba aluzję pojmie i zrozumie, dlatego też w takich przypadkach mądrzy ludzie posługuja się aluzjami, paralelami, tudzież innymi konstrukcjami w celu wypowiedzenia PRAWDY .... dosadną i gołą prawdę zrozumie każdy głupi, a tu chodzi by zrozumiał mądry ... :) czy uważacie tak samo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna perła
Robercie, różnie to można nazwać, niedopowiedzeniem, zatajeniem prawdy. Nawet tak jak określił to Lolek – zaszyfrowaniem. Bo jednak prawda zostaje w pewnym sensie zaszyfrowana. Jednak jak zwał tak zwał, jest to zawsze pewien rodzaj kłamstwa… kłamstwa, które w moim mniemaniu i oczywiście w odniesieniu też do konkretnego przykładu, jednak może być usprawiedliwione. A teraz spojrzenie na kłamstwo z innej strony. Spojrzenie ze strony osoby, którą okłamywano. Robercie, ja do niedawna też uważałam, że lepsza najgorsza prawda niż najlepsze kłamstwo. Jednak czas i poznanie pewnej prawdy (czy może prawd) zweryfikowały już moje poglądy. Jest prawda, której wolałabym jednak nie poznać. Lepiej byłoby żyć w nieświadomości, ufając, że te słodkie kłamstwa są prawdą. Poznanie prawdy nic mi nie dało, spowodowało ból, który nie przestaje boleć. Kłamca w swoim mniemaniu oczyścił się, ale tym samym przerzucił ciężar swoich kłamstw na poznającego prawdę. A wracając do szyfrowania…Lolku czy może też wiesz, co i w którym miejscu zaszyfrowałam? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kochani, \"zaszyfrowana\", zawoalowana, przekazana \" prawda\" aluzją? Zaszyfrowaną prawde kazdy moze , odebrac inaczej ( Nosterdamus, Biblia itp...) A zatem jaka to jest PRAWDA i dla KOGO? Czy to BEDZIE jedna PRAWDA dla wszystkich? Mowiac... pol prawdy, w/g mnie klamiemy... :-((. Inna sprawa , czy zawsze mowic prawde? Jedni powiedzą , ze nie , ze trzeba niekiedy minac sie z prawda, bo cel uswieca srodki, drudzy , beda Prawde(?) wlili proeto w oczy , i nazwa to szczeroscia do bolu, choc ta szczerosc, to jednak owoc ICH osadu :-(, a inni niekiedy dla DOBRA sprawy , prawde ... przemilcza. I co jest najlepsze? W/g mnie \"dostosowanie\" sie do konkretnej sytuacji ,niekiedy przekazanie pelnej prawdy , w nie odpowiednim momencie, kiedy czlowiek nie jest na nia przygotowany , moze doprowadzic do tragedii. A zatem jesli , czsowo sklamie, przygotowujac kogos do poznania moze prawdy, to czy to zle? I jescze jedno : czy jest roznica miedzy powiedzeniem prawdy , a stwierdzeniem FAKTU? Ciekawa jestem Waszych zdan , na ten temat!Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powstało pewne nieporozumienie ... pisząc o szyfrowaniu miałem na myśli podanie prawdy w sposób zrozumiały dla osób, które dążą do prawdy oraz wierzących w prawdę :) jakbyście nie przedstawiali prawdy, to dla wielu ludzi będziecie kłamcami bo ... ci ludzie poszukują jedynie kłamstw .. :( i tak ja rozumiem owe szyfrowanie ... kłamca szuka kłamstwa i je znajdzie nawet tam, gdzie brak fałszu ... podobnie z faktem ... ;) Cała sztuka polega na tym, by mówić prawdę, a jednocześnie, by głupcy nie wykorzystali tego przeciwko nam dlatego też zacytuję mój ulubiony fragment: Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, byś nie stał się jemu podobnym. Głupiemu odpowiadaj według jego głupoty, by nie pomyślał, że mądry. :) I jeszcze jedno ... droga do PRAWDY nigdy nie wiedzie przez nawet małe kłamstwa, bo wtedy nie będzie PRAWDĄ .... Kto uwierzy w PRAWDĘ, gdy doszedł do niej przez kłamstwa ? Co do niedomówień: Jeden milczy, bo nie wie, co odpowiedzieć, a drugi milczy, gdyż umie czekać na stosowną chwilę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaDOwa
Lolku, a ty rowerku juz nie masz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiedziales , na moje pytanie : czy jest w/g ciebie roznica iedzy prawda , a stwierdzeniem faktu ? Bo ... dla mnie jest wielka!Zrozum , w koncu , ze prawda, to owoc , naszego osadu! Ne ma jednej prawdy dla wszystkich, natomiast stwierzenie faktu, jest czyms , co jest \"jednakowym\" dla wszystkich! Postaw na srodku pokoju obraz: usadz 2 grupy osob , po roznych stronach obrazu , i popros aby powiedzieli PRAWDE , co widza! Jedni beda mowili o tym, co jest namalowane , na obtazie, a drudzy Ci powiedza o rewersie obrazu. KAZDY powie prawde o TYM samym OBRAZIE , ale bedzie to POL prawdy na temat TEGO OBRAZU , a zatem FALSZ!i podobnie jest z prawda w zyciu. Nie ma jednej PRAWDY dla wszystkich! Natomias fakt , jest FAKTEM! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktem jest, że ludzie ukrzyżowali Chrystusa .... PRAWDĄ wiary chrześcijańskiej jest, że ludzie ukrzyżowali Syna Bożego ... a więc fakt jest faktem, natomiast w PRAWDĘ wierzymy ... dlatego też nigdy PRAWDA nie będzie owocem naszego osądu ... to nasz osąd (inaczej poglądy) sa owocem PRAWDY ... Dla wszystkich chrześcijan PRAWDA jest jedna ... co do twojego przykładu z obrazem ... nieważne co kto powie ... ważne do czego będzie dążył ... jeżeli będzie chciał poznać PRAWDĘ to w końcu ją pozna ... jeżeli nie będzie chciał poznać PRAWDY, to nie pozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba pomylilam topiki, nie mam ochoty dyskutowac ... z dogmatami ... chcialam podyskutowac o .. PRAWDZIE... Jesli dla ciebie , nie jest wazne co kto powie na temat obrazu... to mam wrazenie, ze nie prawda Cie interesuje, a to w CO WIERZYSZ! Ja wierze., w reinkarnacje i wierze, ze Biblia pod tym wzgledem zostala sfalszowana, I TO JEST DLA MNIE PRAWDA!!!!!!!!!!!! A dla CIEBIE?????????? A zatem , czyz nie jest tak , ze z prawda , jak z dupa? Kazdy ma swoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
fanatycy religijni, zwlaszcza katoliccy, sa gorsi od kurew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×