Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość mam ten sam problem co Wy..
postanowiłam kupić puder który nie kryje dobrze /a taki mnie zawsze jako tako ratował na drugi dzień po wyciskaniu/ Tak, żebym miała świadomość tego, że rano nie ukryje mojej wydrapanej mordki...może pomoże zaczęłam kilka dni temu i na razie wytrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchiness
Drugi dzień bez wyciskania.Jestem dumna 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, a ja mam takie małe pytanie, czym można posmarować buzię żeby zapobiec powstaniu dużej bolącej guli? brr juz widzę oznaki, że takowa chce mi sie rozrosnąć i wcale mi się to nie podoba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tipi- kup antybiotyk to pomaga:) na syfy wszelkiej maści , ja używam i nie ma.Nie będą wsykaiwać:) i lepiej nie ruszaj tego syfa znów to zrobiłam -ja się nie poddaje,bo sobie nie wyciskam, tylko wkurzyłam się bo nikt chyba nie rozumie tego co wcześniej napisałam (żadnej reakcji) marchiness- ciekawe czy przeczytałaś co napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Karleona, > zawsze czytam to, co piszesz i naprawde masz w 100% racje, ale to nie takie proste :-( Widzisz, ja po miesiacu niby wygranej walki zlamalam sie i zrujnowalam sobie calkiem swiadomie wlasna twarz, niby robiac sobie dobrze :-( To jest straszna walka samego ze soba, jakas obsesja dazenia do bycia perfekcyjnym poprzez samookaleczanie...Teraz jest 1.17 i ja przez to pieprzone cholerstwo spac nie moge...mam dolek ogromny...eh szkoda pisac, przeciez pisze w kolko to samo, co i tak do niczego jak widac nie prowadzi :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez przeczytalam Twoj post i odpisalam na niego. Mimo, ze to wydaje sie proste, prostym nie jest. Tym bardziej jak wmawiamy sobie, ze wygladamy strasznie, ze mamy straszna cere itd. To zapada gdzies w podswiadomosci i zostaje. Poki nie zmienimy naszego nastawienia, nigdy z tego nie wyjdziemy. Zrobilam sobie wczoraj polecany wywar z siemienia i rzeczywiscie dziala super na buzie. Ale ran i strupow niestety nie usuwa :( musze sie pomeczyc jeszcze pare dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwracam honor dziewuchy tobie Milka79 i tobie znów to zrobiłam:) no nie załamywać się tam, tylko dać sobie na luz.Wiadomo jakakolwiek zmiana wymaga od nas dużego wysiłaku. Trzeba powalczyć z samą sobą,jednak przeszkody w życiu są by je pokonywać.Zmiana jest procesem,więc pośpiech niewskazany.Nie denerwowac się tam,że coś sobie zmasakrowałyście.Nie ma to sensu,bo tylko się jeszcze mocniej nie lubicie.A chodzi o to, aby się tak na prawde polubić, taką jaką się jest.No i pamiętajcie o małych sukcesach z przeszłości ,przecież udało się już wam wytrzymać jakiś czas bez wyciskania.Pomyślcie o tym małym sukcesie. Może nas to zdopinguje,że nie jest tak źle ,że jednak mamy jakąś siłe w środku,która panuje nad naszym nałogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchiness
karleona-->czytałam...przed chwilą jeszcze raz,żeby sobie przypomnieć o co chodziło...Ale ja mam problemik,bo z przemyśleń mojego zachowania wywnioskowałam,ze wyciskam,gdyż wkurzają mnie takie wykluwające się czerwone i bolące pryszcze.:( Czyli muszę wyleczyć tradzik,ale ja to robię.Jednak wiadomo,ze tradzik leczy się dość topornie i od 1 posmarowania maścią sie go nie zwalczy.No a ja wtedy wyciskam i roznosze bakterie co powoduje,że powstają nowe dziadostwa. Lustra schowałam. 🌻Karleona,czyli Ty wyleczyłaś sie z tego wstrętnego nałogu?🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Dziewczyny, musze Wam powiedziec o moim ostatnim odkryciu :) Duzo juz bylo pomyslow na wszelekiego rodzaju maseczki inne specyfiki zwalczajace tradzik, a ja powiem tym razem co odkrylam na dzien do przykrycia tych brzydkich, plam, blizn, krostek i innych paskudztw. Moim najnowszym odkryciem jest Antybakteryjny Make up Soraya (wersja nowa). Mojej kolezance polecila go kosmetyczka. Troche sie zdziwilam, poniewaz podklad ten kosztuje ok.12 zl wiec wydawal mi sie lekko podejrzany :-) , ale go kupilam i jestem starsznie, STRASZNIE zaskoczona!! Uzywam go od niedawna, tylko 3 dni, a juz widze poprawe!! Mialam jakis tam 3 syfki, ktore dzieki temu podkladowu przestaly sie rozwijac i dzis sa juz prawie calkiem wysuszona, do tego moja okropnie zmasakrowana twarz wraca do siebie, poniewaz wszystko sie ladnie wysusza! W ogole twarz zrobila mi sie jakas gladsza!! Fakt, troche nie trafilam z kolorem (wybralam 03 naturalny i jest troche za ciemny, teraz zamierza kupic 02 cieply bez). Producent obiecuje dzialanie anytbakteryjne i niezatykajace porow i bez 2 zdan w 100% spelnia te oczekiwania! Troszke gorzej jest z matowniem, co tez obiecuje producent, ale mnie osobiscie to nie przeszkadza, bo lubie "naturalny blysk". W tej chwili jestem nim zaskoczona!! I ta cena!!No, ale uzywam go tak krotko...moze ten podklad pokaze jeszcze "rogi" :) w kazdym razie za taka nrawde wart sprobowania!!Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchiness mi chodzi o wyciskanie,bo to był mój problem.Wiadomo gdy nie ma syfów trudno wyciskać, gorzej jak są. U mnie były najpierw,bo był wiek dojrzewania i wiadomo zawsze ma się jakieś problemy z cerą .a póżniej przerodziło się to w strętny nawek masakrowania twarzy.I wtedy było bagno zamist twarzy.W pewnym momencie już wiedziałam, że nie chodzio syfy, a o coś z moją psychiką( nie mogłam przestać robić sobie krzywdy-wyciskać).Więc moge ci powiedzieć, że jesteś szczęściarą,bo nie doszłaś do etapu paranoi:).Po prostu masz taką cerę.Wiadomo trzeba leczyć,a nie wyciskać.Będzie jeszcze gorzej.Uświadom sobie , że można to wyleczyć.MI się to jakoś udaje.Sama się czasem dziwie, ale się da:)Ja myśle że to jak z alkoholikami, już się jest nim do końca życia chociaż się nie pije.Ja dopiero jestem na początku, ale moja siostra od 2 lat nie robi sobie masakry, pare znajomych też z tego wyszło.Więc myśle że to trzeba tak dojrze, tak emocjonalnie.Wyjść z tego błędnego koła i zacisnąć zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laetittia
Pamietam, ze ktos kiedys tu napisal, ze nadmierne wyciskanie jest objawem braku samoakceptacji i chorego perfekcjonizmu. Na to odpowiedzialy niektore dziewczyny, ze sie z tym absolutnie nie zgadzaja, bo one wyciskaja tylko dlatego, ze maja widoczne jakies tam rzeczy, a nie dlatego, ze nie akceptuja siebie. Ale pragne zauwazyc, ze masa ludzi na tym swiecie ma pryszcze na twarzy (w takim syfiastym srodowisku zyjemy niestety), a mimo to nie wyciskaja, tylko albo calkiem olewaja ten fakt i chodza z takimi twarzami normalnie po swiecie, albo lecza je w inny sposob. Natomiast samo wyciskanie (nie mowie o takim raz na jakis czas, kiedy jest ropa i trzeba wycisnac, ale o takim regularnym) jest juz oznaka zaburzen psychiki (bo brak samoakceptacji, kompleksy, brak harmonii z wlasnym ja jest zaburzeniem). Tak wiec niestety wszystkie dziewczyny, ktore trafily na ten topik (a nie trafily tu na pewno przypadkiem), powinny zdawac sobie sprawe z tego, ze jest to uzaleznienie psychiczne i ze problem tkwi w glowie, a nie w skorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Laetittia--> niestety, ale musze przyznac ci racje :( Brutalne, ale prawdziwe co napisalas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laetittia masz zajebistą rację:) ale trzeba pamiętać że to nie koniec świta. WSzystko da SIĘ WYLECZYĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laetittia
Jasne, ze to nie koniec swiata, bo sa na swiecie o wiele gorsze przypadki, ale !! jest to poczatek konca, niestety... Taka autodestrukcja na zewnatrz i wewnatrz. Da sie z tego wyjsc, bo ze wszystkiego mozna wyjsc, jesli tylko sie chce i w to wierzy, ale apeluje, ze wbrew pozorom jest to naprawde powazna sprawa i nie mozecie sie usprawiedliwiac tym, ze cos wam wyskoczylo i musialyscie to usunac, bo to brzydko wygladalo, bo nie dalo sie tego zakryc make up'em itd. Wiec jak ktos wam mowi, ze to sie kwalifikuje do wizyty u psychologa, nie smiejcie sie z tego, tylko wezcie to pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, walcze dalej. Chyba moge powiedziec, ze sa male postepy, ale to chyba tylko tyle. Nie umiem nawet opisac tej cholernej wscieklosci, kiedy uda m sie zaleczyc twarz i czuc sie z ´siebie zadowolona, a potem znowu to samo...eh, ale to pewnie dobrze znacie, wiec nie bede marudzic:) Mam do Was inna prosbe. Jak juz pisalam od jakiegos czasu nie mieszkam w Polsce, ale nadarza sie okazja, zeby ktos mi przywiozl \'\'pierwsza pomoc\'\':) Dlatego wlasnie prosba do Was: czego nie moze u Was zabraknac? Juz wiem, ze wiele z Was uzywa Triboticu, bede wdzieczna ze wszystkie podpowiedzi w co sie zaopatrzyc:) Dodam, ze ma sucha skore, ktora nie toleruje kompletnie np Benzacne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biancaa ja tam ci niestety nie mogę pomóc, bo nie używam .Nic nie działa z tego co używałam. Teraz biore antybiotyk -to działa, ale na to trzeba mieć recepte.A teraz się pochwale :) mam taką ładną cere,że siostra powiedziała ,że mi włosy powyrywa jak sobie coś zrobie:)))NO i że nie pamięta czasów, kiedy taka ładna byłam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Biancaa--> hm, u mnie prawde mowiac tez nic nie dziala :( Dzialal Tormeniol (i to nawet swietnie dzialal), ale w tej chwili juz chyba moja skora sie przyzwyczaila wiec juz go nie uzywam. Natomiast ostatnio uzywam jak pisalam wczesniej Make Up'u (nowego) Anytbakteryjnego Soraya i do myscia mydla Siarkowego Antybakteryjnego i oba sobie chwale. Jak mi sie cos jeszcze przypomni to napisze, ale to jest chyba tylko tyle, z czego naprawde bylam/jestem zadowolona. Dziewczyny mam pytanko. Otoz po mojej ostatniej masakrze zostaly mi oczywiscie czerwone plamy :( WSzystkie strupki itd. poschodzily, wszystko sie zagoilo ladnie i buzka w dotyku jest gladziutka, ale jak sie na nia spojrzy bez makijazu, a nawet w gdy jest niestaranny to...pozal sie Boze :( Czerwona plama, czerwona plame pogania :( Moze znacie jakies metody na zlikwiodowanie albo chociaz na to, aby te glupie, durne plamy zbledly??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czerwonymi plamami tez walcze... ale jest to walka do wygrania. Z tymze dlugotrwala. Polecam kremy na blizny cepan, Tointex (aktualnie tego uzywam). Smarowac regularnie, 3 razy dziennie, masujac. Po jakims czasie plamy bledna, pod warunkiem, ze ich nie opalasz, ani nie drazysz! W ten sposob zbladlo mi wiele czerwonych plam, ale niestety narobilam sobie nastepne :| Dzisiaj tez usunelam pare rzeczy ale malych i nie zostawiajacyh sladu (no moze lekkie zaczerwienienie, ktore jutro zniknie). W pore sie powstrzymalam przed czyms powazniejszym... ale i tak nie jestem z siebie zadowolona.. moglam w ogole zostawic twarz w spokoju... ehh czy nadejdzie kiedys taki dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Dziewczyny, zastanawiam sie nad seria zabiegow kwasem glikolowym, czy ktoras z was ma z tym doswiadczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuchy:)dzisiaj byłam u dermatologa, antybiotyk pomaga na maksa,biore od 2 tygodni i widze poprawe,polecam! zobaczymy jak będzie jak go odstawie za 2 tygodnie, czy nie będzie małej tragedii.Zmierzając do sedna sprawy, takie kwasowe sprawy to dopiero jak się wyleczycie cere MIlka79.Pytałam się dermatologa i poleca taki zabieg, koszt to od 50 -70 zl jeden , no i najlepiej teraz robić (podczas zimy).Tylko trzeba się liczyć ,że tak co 2 tygodnie się wydaje tyle kasy,bo serie się robi.Tak 10 zabiegów.Jednak deramtolog powiedział że 6 wystarczy>Też mówił coś o szczoreczkach czyszczących????>To też taki złuszczający zabieg.Też poleca.Ja o tym to za parę tygodni będę się martwić>Jak wszystko się ustabilizuję.Czy komuś to pomogły te zabiegi ??? Czy to pic na wodę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Karleona--> Dzieki :) Ja nie mam juz tradziku od dawna, a plam i przebarwien nabawilam sie przez wlasne glupote (jak wicie zreszta) wiec tak naprawde nie ma co leczyc oprocz tych cholernym plam :( Wiem, ze peelingi to jest koszt. 2 lata temu mialam 3 peelingi TCA. Wtedy pomogly mi super, ale przez tydzien po kazdym nie moglam w ogole wychodzic z domu, bo tragicznie bylo :( Teraz namierzam sie na peeling z kwasu glikolowego, mimo, ze koszt jest wyzszy i trzeba je robic czesciej i wiecej zabiegow potrzeba, ale nie moge sobie pozwolic na wolne w pracy, dlatego interesuje mnie wszystko dotyczace wlasnie tego peelingu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniag
Cześć dziewczynki mam ten sam problem co wy... mam pytanie czy antybiotyki które używacie pomagają i czy to są tabletki czy kremi itp. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 16*
Odniosłam jedną czwartą mojego celu. Dziś mija tydzień jak sie nie wyciskam!!! Moja buzia wygląda o niebo lepiej stała sie gładsza skóra już mi nie złazi. Jest spox.. ;) i wcale już mnie tak bardzo do tego nie ciągnie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Znow to zrobilam--> ja smaruje takim kremem regenerujacym, ktory kupilam w ziolowym sklepie. Zawiera same naturalne skladniki, zadnych konserwantow, tylko jest troszke tlustawy wiec trzeba chwilke odczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchiness
witam🌻 ja obecnie jestem chora...wczoraj to praktycznie nie mogłam mówic.Dziś juz jest lepiej.Wstrętna pogoda.Ale przynajmniej nic nie wyciskam,bo : 1.nie myślę o tym,gdyż głównie to myślę o moim gardziołku i zaległościach w szkole 2.wiadomo choroba wykańcza,więc sił brak dobra ide na herbatkę Trzymajcie się wszystkie 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) dzieki za wskazowki:) napislabym wczesniej, ale mialam \'\'mala\'\':/ internetowo awarie... Oglonie to moge stwierdzic, ze jest postep, patrzac na to co sobie wczesniej robilam, ale nie moge powiedziec, ze jest calkiem dobrze:/Walcze sama ze soba, ze swoimi paluchami i przypatrywaniem sie kazdemu zaskornikowi w lustrze:) W temacie antybiotykow, to kiedys bralam doustnie, tylko, ze nie pamietam juz kompletnie nazwy:/. W kazdym razie cera byla zdecydowanie lepsza, ale nawalal zoladek. Po odstawieniu niestety wszystko wrocilo do tzw \'\'normy\'\'. Dziewczyny, trzymam za Was, a wlasciwie za Nas eby nam sie nareszcie udalo, i zebysmy mogly coraz czesciej lubic swoje twarze i po prostu byc z sioebie zadowolone:) Musi sie udac:) No dobra, przyznam sie, mam dzisiaj jeden z niewielu optymistycznych dni:))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×