Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

po pryszcz siedzi w torebce pod skora i kiedy wyciskamy czesc wychodzi na wierzch ale ta torebka peka i reszta wylewa sie pod skora i zakaza kolejne komorki dlatego jak jedno sie zagoi to czesto obok wychodzi drugie,niby to takie oczywiste ale uwierz,ze czasem tez potrafie przekombinowac....no nic kochana poprostu musisz odcierpiec swoje poczekac pare dni i tyle,najwazniejsze to glowa do gory!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
No najgorsze jest to kiedy myslimy ze sie poprawia a tu bach i znowu cos wylazi ;/ Wiecie co, wybieram sie na mikrodermabrazje, chyba w środe. Zobaczymy jak bedzie po paru zabiegach. Za 8 miesiecy wychodzę za mąż, nie wyobrazam sobie mieszkania z mężem z taka twarzą. Musze cos zrobic. Przez to wszystko nawet nie ciesze sie z przygotowan do slubu, nic mnie nie cieszy bo ciagle sie boje czy stan mojej skory do tego czasu sie poprawi. Teraz mam fajnie bo nie widzi mnie bez tapety, jedynie jak wieczorem przyjezdza a prawie zawsze tak sie spotykamy to bez tapety chodze, ale nie chce budzic sie obok niego spanikowana w ciąglym stresie, potem caly dzien sie chowac.. Chce sie czuc swobodnie i cieszyc z malzenstwa a nie tak jak teraz.. Jak to wszystko potrafi zepsuc czlowiekowi piekne chwile zycia ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
A tak z innej beczki, co mnie jeszcze trapi.. Nie mylicie że slub w wieku 21 lat to nie za wczesnie? On ma 24. Wiem ze to ten jedyny, tylko boję się że po ślubie wszystko sie zmieni, że zniknie ten urok, namiętność... Że przytlocza nas problemy i obowiązki co spowoduje stres i ze oddalimy sie od siebie, wiecie o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle walcze,to naturalne ze masz watpliwosci w dobie rozstan i rozwodow...ale jesli naprawde sie kochacie to dacie rade,ja wychodzilam za maz majac tyle lat co Ty i po tyyyyyyyyyylu latach wciaz sie kochamy,chetnie spedzamy kazda chwile razem,nie ma dnia by do mnie nie dzwonil z pracy i pytal jak mi sie spalo czy tesknie...wlasnie o to chodzi by caly czas dbac o siebie...a problemy da sie rozwiazac:) zycze wielkiego,nieokielznanego szczescia i nie zamartwiaj sie stanem swojej skory bo takie zamartwianie tez zle na nia wplywa,ciesz sie kochana:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
Dziekuję Ci za miłe słowa ;) Fajna z Ciebie kobietka :):) zaraz wlasnie do mnie przyjedzie wiec lece korektor dac na ryjek :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yazmina haha z tym do wesela sie zagoi mnie ubawilas :-) a mi sie do wesela nie zagoilo i na wlasnym slubie mialam 1 newralgiczne miejsce na pol zgojone i latalam do kibla sprawdzac grrr :-/ sie mi literek dodaloi dlateog pomaranczowa bylam :D kupilam w proszku na allegro jestem ciekawa co to bedzie :-D Kolinia pilas glinke?tak do szklanki z woda i gulgul? MilegoDnia z moich obserwacji wynika ze przyjazn damsko-meska jest baaardzo rzadka, przewaznie ktoras strona sie w koncu zabuja, ja mialam przyjaciol rodzaju meskiego do liceum potem wszystko padlo :-) gratuluje ze Tobie sie udaje :-) Kolinia dzieki za info o olejku kamforowym musze zakupic mampie bo ona ma opryszczke i nic nie pomaga (jakis jej juzkupilam ale jaki...musze sie spytac) Ciagle walcze ja wychodzilam za maz pare lat pozniej niz Ty ale to dlatego ze tak wyszlo a nie daltego ze stwierdzilam ze no do 25 roku nie wychodze za maz :-) moja mama wychodzac za maz miala mniej wiecej tyle co Ty a od 40 lat sa szczesliwym malzenstwem, do tej pory siada tacie na kolanach, przytulaja sie, itd wazne zeby chciec walczyc o malzenstwo bo trudne sytuacje zawsze beda. i nie zakladac ze jakby co to rozwod :-) mnie czasami moj maz tak wkurza ze mam go ochote za okno wystawic (nerwowa jestem szczegolnie w okolicach @) ale potem zawsze sie dogadujemy :-) tylko sie zmotywuj zeby nie tykac bo z wlasnego doswiadczenia wiem ze przygotowania do slubu gdy twarz nie jest ok sa jeszcze bardziej stresujace a tak na marginesie to czasem zaluje ze mojego meza nie poznalam wczesniej - kolo 20tki, bo tak bysmy zdazyli sie soba nacieszyc i po paru latach bysmy spokojnie mysleli o dziecku, a tak to teraz chcemy jeszcze troche sami pozyc(mamy rok z hakiem stazu malzenskiego) a z drugiej strony wszedzie trabia ze lepiej miec wczesniej dzieci...(nie wspomne ze wizje porodu z tymi plamami na twarzy odciaga mnie od mysli o bocianach i takich tam :P) dobra ide klepac kotlety dla meza na obiad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzak no pilam biala glinke bo ona podobno toksyny usuwa z organizmu a w zeszlym roku mialam taki bum na to by sie oczyscic;) podam link dla zainteresowanych co to za cholera ta biala glinka;) http://www.igya.pl/sklep/details/148/glinka-kaolinowa-biala-zastepnik-kaogsilu-200-g-afp.html Ja jak bralam slub mialam sliczna buzie,no postaralam sie by taka miec:) Naleze raczej do tych zołzowatych,ale potrafie tez byc mila:D ale w te dni to tak jak ty Zuzak,bez kija nie podchodz;) z drgiej strony ktory by wytrzymal z taka slodka kobitka co to by go zaglaskala na smierc a po burzy to i godzenie lepiej smakuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha Kolinia z tym godzeniem sie to masz racje ;-) nie no trzeba uwazac zeby nei zaglaskac, troche atrakcji sie panom nalezy ;-) ee wolalbym ziolka pic niz glinke..brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie zycie zuzaczku,ze czlowiek dla urody nawet takie swinstwo wychłepta haha,jednak juz nie powtorze tej kuracji za chiny ludowe;) wracajac do tematu panow,to kiedys i tak bylam ostrzejsza,teraz ztepily mi sie pazurki albo starszaki to inaczej reaguja na rozne sytuacje,chociaz z drugiej strony ze jestem zadziora to przynajmniej sie nie nudzi;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
Czy się zagoji to zobczymy.. ;) może mikro coś pomoże :) Moi rodzice też są ze sobą bardzo szczesliwi. mam nadzieje ze bedzie ok, przed weselem jest duzo zalatwiania, wychodzenia z domu wiec trzeba jakos wyglądać. gdyby chociaż te nowe syfy nie wychodzily :( Jutro odbieram Kerium Rlp ciekawe jak bedzie dzialal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anytram92
kolinia - dobrze ze od razu powiedzialas ze nic z tego nie bedzie, facet ma zone i dziecko niech sie postara o nich!! ogranicz kontakty do minimum.dobrze ze nie robisz mu nadzieji i o wszystkim wie twoj maz, jestes fair wobec siebie a to najwazniejsze:) ciagle walcze - trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosstrasznego
mi sie twarz juz 2 tygodnie probuje zagoic i ciezko :( ale zaczelam uzywac detromecyne na te najgorsze rany, narazie pomoglo, robie to 2 dni. ale wciaz moja twarz wyglada okropnie :( co do slubu w wieku 21 lat - nie nie sadze ,ze to za wczesnie jezeli sie kochacie :) gratuluje z calego serca ! i jestem pewna , ze dzieki komus kto cie kocha , to pozbedziesz sie problemu wyciskania :) on cie bedzie pilnowal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
Nie upilnuje, bo bedzie chodzil do pracy :P zreszta tu nie chodzi o wyciskanie tylko, ale tez o sama cere ktora i bez tego sie buntuje. Jesli nie mam czego wyciskac to potrafie sie opanowac (jeszcze niedawno mialam tak ze jak widzialam poprawe to zaraz to musialam zepsuc) gorzej jak mi cos wyjdzie, dzisiaj tez przed chwila wstalam i szlam pomoc 2 zaskornikom bo widzialam ze biale wylazi i chcialam "pomoc" wysc temu szybciej, ale na szczescie skonczylo sie tylko na tym, nic wiecej nie zrobilam. Przynajmniej ta ropa juz tak we mnie nie siedzi choc pewnie jeszcze pare razy bede musiala to zrobic zeby wyszla do konca ;/ \ Dzisiaj jade odebrac ten krem. Jak ja nie lubie chodzic z taka twarza gdziekilwiek ;/ ale musze skoczyc po to do apteki.. Znowu zaszylam sie w domu.. Za tydzien zostane cioca blizniakow! Moj brat bedzie mial :) No i sie zacznie jezdzenie na odwiedziny, potem chrzest, ja bede chrzestna wiec trzeba jakos wygladac! I jeszcze 30stycznoa mam urodziny i znowu goscie, potem impreza, jak na razie nie mam na to ochoty, wiadomo dlaczego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anytram dzieki wielkie dobra kobieto;) on ciagle pisze do mnie,ale ja nie odpowiadam... cosstrasznego no niestety nie przyspieszysz procesu gojenia za bardzo,pewnie musi to isc w swoim rytmie,ale najwazniejsze ze w ogole jest jakas poprawa:) ciagle walcze zaciskam mocno kciuki by ten kremik Ci pomogl,ja mam dzisiaj spotkanie z dziewczynami wieczorem,bardzo je lubie,ale zauwazylam ze po winku lubi mi cos wyskoczyc takze dzisiaj bede chciale z tego zrezygnowac,co nie bedzie latwe...te wariatki mi nie odpuszcza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolinia ja kiedys pilam (na porpawe cery oczywiscie i ogolne wzmocnienie) tak oblesna mieszanke ze na sama mysl robi mi sie nie dobrze. to bylo w saszetkach jakis koles na opakowaniu - rodzice mi kupili blee... drugi raz bym tego nie wypila dobrze go olewasz - moze wroci na normalne tory jak stwierdzi ze nie ma co szukac ;-) a ja szukalam o migdalowym peelingu w necie i wyczytalam na jakims forum ze on pomga w gojeniu (na ranki mozna) ja mialam jedno takie paprzace sie (podusilam cos czego nie bylo i bylo...) i w srode wieczorem zrobilam migdal a dzisiaj tylko takie suche skorki z tego zeszly i jest zaczerwieniony slad - wiec fakycznie pomaga. tylko pewnie za 1-2 dni bede sie luszczyc ale co tam. i do tego stwiedzilam ze taki migdal bylby dobry uz przed impreza bo skora jest taka napieta i tapeta mi sie ostatnio 8 godz trzymala i blyszczenie bylo minimalne (a zazwyczaj tak po 4-5 juz jest srednio) Cosstrasznego jak sie nie boisz eksperymentow to migdal bym Ci polecila - tylko podobno tym mozna sobie kuku zrobic. ja stwierdzilam ze i tak jest zle wiec co mi tam, ale z efektow jestem baaardzo zadowolona Ciagle walcze jak ograniczysz tykanie do niezbedenego minimum to do 30tego bedzie w miare ok :-) (przynajmniej u mnie by bylo, ale moze u Ciebie byc jeszcze lepiej - nie wiem jaki masz stan twarzy :-D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
Wlasnie nalozylam na twarz kerium i punktowo brevoxyl, zobaczymy co z tego wyniknie, o efektach bede informowac ;) jak na razie mogę powiedziec że jest lekki i fajnie sie wchłania, mam nadzieje że nie wyskoczą mi po nim jakieś niespodzianki. Zabuliłam 55 zł za mala tubke, wiec musi pomoc bo inaczej sie pochlastam :D:D Dzieki za mile slowa :* Macie cos takiego, ze jak jest gorzej to nawet nie chce wam sie o siebie dbac? Bo mi sie wydaje ze z taka twarza to fajny ciuch nic nie da, nie mowiac o makijazu ktory sluzy zakrywaniu przez to nie lubie sie malowac ;/ Bo moja skora w podkladzie i tak nie wyglada najlepiej.. tylko wam tu marudze i marudze hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Dawno nie zaglądałam bo niestety miałam mnóstwo na głowie... Ale musiałam tutaj "wpaść" żeby specjalnie podziękować Kolini :) długo mi to zajęło, ale w końcu zamówiłam sobie ten olejek jojoba (dokładnie ten polecany) i dla mnie to cudo!! wszystko poszło w odstawkę w tej chwili :) aż się boję myśleć, że może to tylko chwilowe działanie??... z dnia na dzień ze skórą jest lepiej :) aktualnie nie mam nic świeżo rozdrapanego i mam zamiar wytrwać. Ten olejek szybko uspokoił niektóre maltretowane miejsca. I za to polecenie wielki ukłon dla Ciebie Kolinia :D Dzięki!!!! Wpadł mi jeszcze wątek o korektorach. Ja pod podkład stosuję (na czerwone plamy po wyciskaniu :( ): http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=2498 Na te czerwone plamy najlepiej spisuje się u mnie kolor 2 (żółty). A do tego na podkład w razie potrzeby korektor (obecnie clinique i polecam) w kolorze podkładu. U mnie ten artdeco się sprawdza chociaż kiedyś źle go nakładałam i mi się ścierał przy nakładaniu podkładu. pozdrawiam Was wszystkie :) i wszystkich oczywiście też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle walcze ja Cie rozumiem jak sobie za bardzo rozgrzebie twarz to bym sie schowala w ciemnym pokoju w worze po pyrach :-D moja skora w tapecie tez nie wyglada za dobrze ale bez jeszcze gorzej bo mam plamy i w ogole... i jak sie pomaluje to widac to a w dobrym swietle to juz totalna porazka ale co zrobic ;-) Trianele zgadzam sie ten jojoba jest super :-) brawa dla Kolini za wynalzek :-D mam dzisiaj sporego ckma to ze ten artdeco jak stosujesz? na wierzch czy pod spod? :-D juz powoli zaczynaja mi skorki po migdale odstawac ale poza kilkoma miejscami gdzie jeszcze 2 dni temu byly ranki a teraz sa plamy (no i 1 prawie zgojone miejsce) to widze roznice w kolorystyce bo plamy nawet po wiszeniu nad wanna tak sie nie uwidaczniaja, ciekawe czy to przypadek czy tez spowodowane moim dzisiejszym mega niskim cisnieniem i wynikla z tego bladoscia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek21
ech widze ze malo tu mezczyzn, ale mam ten sam nałóg co wy drogie panie. mam 21 lat , wyciskam z 5 lat juz...dzis po raz kolejny to zrobilem zmasakrowalem sobie twarz. przykro to mowic ale boje sie teraz o swoją przyszlosc, niby uroda u facetow nie jest wazna ale problemy z cerą swiadcza o braku higieny.zaczne od poczatku . moj problem z wyciskaniem zaczal sie od zwyklego wyciskania ale skora mloda była miekka i nie widac bylo tak masakrowania. w technikum zaczalem masakrowac sie strasznie. szczegolnie czolo policzki. robilem to wtedy na tle nerwowym juz.pozniej przerodzilo sie to w nalog. teraz wiem ze to wyciskanie jest zle ech czemu czlowiek tak pozno sie uczy na bledach. teraz moja buzia goi sie coraz wolniej, bo od miesiaca ja aplikuje mascia cynkową. ktora pomaga tak na prawde na poczatku tylko , pozniej cera sie d niej przyzwyczaja. najgorsze ze tak wyciskalem ostatnio ze wagry z nosa rozprzestrzeniaja sie na policzki. od nowego roku mialem przestac, moja buzia sie oczyscila troche , ale mialem sesje na studiach i znowu katastrofa. mysle o wizyciie u dermatologa. nie chcialbym byc w przyszlosci mezem lub ojcem ktory robi se na gebie wojenne pobojowisko i ktory rozprzestrzenia wagry..;/ echhh. czytam o tych dermatologach ale czy ktos moze orientacyjnie powiedziec ile trzeba chodzic na wizyty jak długo zajmuje leczenie ? jak czytam posty typu wagrow nie da sie wyleczypo prostu zal mi swojej osoby . ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek21
dodam jeszcze, ze jak sie patrzy na te piekne buzie w telewizji to az cala radosc z zycia uchodzi po podejsciu do lustra. podejmuje kolejna proble nie wyciskania. 27 stycznia. bede was informowal jak mi idzie. chociaz wiem ze i tak te lapska z przywyczajenia dotkna buzi. a zanim zapisze sie do dermatologa to sprobuje sie pozbyc tego macania swojej gemby. dodam iz na poczatku nie widzialem w tym nic zlego. dopiero jak zobaczylem swoja twarz w llustrach centrum handlowego...wtedy zrozumialem ...co to znaczy bol istnienia. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia_82
Dziewczyny i chłopaki. Czy uważacie, że da się z tego wyjść stosując wyłącznie kuracje lekami, maseczkami, zabiegami itp. i silną wolą? Bez dołączenia do tego psychoterapii i wyleczenia najpierw tego co jest w środku- w naszych głowach? Ja chociaż idzie mi ostatnio całkiem nieźle z 'niemasakrowaniem-się' (oczywiście nie pozbyłam się tego nałogu na dobre i zdaje sobie sprawę, że to w każdej chwili może wrócić...) myślę, że będę tak co rusz wydawać pieniądze na maski maseczki superkremiki i inne mikrodermabrazje, bedę udawać twardą i silną, a problem i tak będzię sobie siedział głęboko w środku i ze mnie szydził, że porywam sie na niemożliwe..... Nasz problem jest chyba na razie mało rozgłośniony, ale wrzucić go mozna pewnie do jednego worka z innymi nerwicami natręctw. Nie czytałam wszystkich 500 stron wątku, ale widziałam że któraś/któryś z Was korzystał z pomocy psychologa, ale na nic to się nie zdało :/ Może to po prostu nie był dobry lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek21
wytrzymalem z godzine bez dotykania. podszedlem do lustra i ciach czerwoną plamke musialem wycisnac ...;/ ech to powazny nalog;/ juz nie wiem co mam robic.... teraz moje rece przeniosly sie na ramiona bo tam tez cisne czasem;/ ale wecie co ? dam rade kurde na kazdym kroku bede sie teraz pilnowal . po prostu musze sie odzwyczaic wkoncu. nie podchodze do lustra od dzis i musze jakies zajecie znalezc dla swoich raczek nowe ech moze zaczne pompki robic. tymbardziej ze narazie nie mam az takich wielkich przebarwień wiec warto zawalczyc z tym nalogiem, poki jestem mlody i ta skóra sie goi jako tako. wczesniej myslalem ze te syfy po goleniu mi sie wiekszosc tworzy ale to glownie wina wyciskania. po goleniu tez troche no ale nie tyle. i sprobuje sie wyluzowac i nie myslec o tej mojej buźce bo im wiecej sie o tym mysli tym rączki szybciej szukaja syfka na buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek21
a co do sugestii czy jest to jakas nerwica, to sądze że tak. od dziecka pamietam ze moje rece zawsze musialy byc czyms zajete. moje babcie tez mialy problem z nerwami. ojciec jest osoba nerwowa. wiec cos w tym jest. dlatego od dzis postaram sie "wrzucic na luz" ale z tymi rekami to tragedia no. strasznie je ciagnie do twarzy. nie wiem moze jakis worek se powiesic i go tłuc moze to rozladuje mnie jakos . kurcze ale to jest cholernie dziwne robic cos co wiemy ze nam szkodzi....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
grzesiek21, odnalazłam w twoich słowach znaczną część mojej historii. Rozumiem twój ból. Po trzech latach walki mogę przyznać, że są znaczne postępy. Może dlatego, że podjęłam walkę dość wcześnie. Co do wygrzebywania się z nałogu: doradzam sposób małych kroczków. Stanowcze i radykalne postanowienie chyba nie podziała na dłuższą metę. Ja dość skutecznie wychodzę z tego trybem małych kroczków. Tak jak już napisałeś, jedno potknięcie i pojawia się rezygnacja. Tak jak z każdym innym nałogiem, trzeba iść do celu krok po kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantuff
nie da sie z tego wyjsc...........;( a blizny tez sie nie wygoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trianele cala przyjemnosc po mojej stronie,bardzo sie ciesze,ze jest u ciebie lepiej,3mam kciuki by bylo jeszcze lepiej:** No prosze jak sie prorozpisywali jak mnie nie ma;) wczoraj oczywiscie poleglam i 3 lampki wina wypilam,jak na razie zadnych niespodzianek uff... grzesiek witamy na forum,choc pewnie lepiej bys nie musial tu byc...byc moze to my kobiety postrzegamy facetow jako twardzieli,ktorzy nie przejmuja sie swoim wygladem a w rzeczywistosci jest inaczej a ze sie tak utarlo to wam jest trudniej sie do takiej slabosci przyznac...najwazniejsze ze probujesz z tego wyjsc,bardzo ci tego zycze jak i wszystkim nam tutaj:) cos mi sie wydaje ze ktos taki juz tu byl -pantuff-otuz ja jestem dobrej mysli a jesli nie calkowite wyjcie z tego, to chociaz redukcja do minimum i kontrola nad tym ,jakos sie trzymam a patrzac na swoja twarz widze ze pewne efekty pielegnacyjne przynosza dobre rezultaty w wygladzenie i rozjasnienie blizn,oczywiscie zdaje sobie sprawe,ze calkowicie ich usuniecie to tylko chirurhia i penie nigdy juz nie bede miala porcelanowej cery,ale i tak jestem zadowolona z efektow mojej pracy nad soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę !
ehh szkoda gadac, nie mam juz slow do tej mojej twarzy. Nie mam ochoty zyc, nic mi nie sprawia radosci. Tyle lat dzien w dzien to samo. Dzisiaj goscie, jutro na urodziny jade, w poniedzialek goscie, wtorek impreza ;/ i zamiast sie cieszyc to jestem wsciekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek21
ja planuje wizyte u dermatologa. moze on cos poradzi. znacie jakichs dobrych w warszawie? stracilem kompletnie radosc z zycia. moja cera jest positkowana przebarwiona. moze dermatolog zapisze jakis antybiotyk i sie to jakos ogarnie , bo jak nie to ech boje sie nawet myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×