Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tina22

Ile kosztują te wszystkie niezbędne rzeczy itp. dla dziecka?

Polecane posty

Gość a ja tam nie jestem
za tym by pierwszemu długo oczekiwanemu dziecku(powtarzam pierwszemu) kupowac od kogoś łóżeczko czy wóżek.Wkońcu jeśłi ktoś stara sieo dziecko to musi wziąśc pod uwage że jakieś koszty w końcu musi ponieść to czy nie lepiej uzbierac sobie jaką sumke a potem działać????- obejdzie siebez stresu że na coś tam nie starczy. Zresztą lepiej urzywac pampersów chodźby tych najtańszych niż tetry bo naprawde na jedno wyjdzie.Kupisz tetre i co???-woda,prąd i proszek też kosztuje a na dodatek trzeba męczyć się nad cuchnącymi kupkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo za dużo
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
ja też nie jestem za tym, żeby wózek lub łóżeczko kupować używane. Jeśli już łóżeczko to tak ale materacyk kupcie nowy. Ludzie czy wy nie wiecie, że każde dziecko tak jak każdy człowiek układa się we śnie inaczej i to niezdrowo aby wasz maluch spał w wygniecionym przez inne dziecko materacyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś w programie
na tv ,,mały świat odkrywców" (czy coś takiego) było na temat wyprawek dla niemowląt ,i wiecie co?- lekarz odradzał kupowac urzywanych materaców ze względu na to że zawierają różnego rodzaje grzyby i bakterie w śrrodku co jest nie zdrowe dla naszego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto radzil kupic uzywany materacyk? co do sypiania z mezem i dzieckiem, ja tak robie i jakos nikt nie narzeka, dzieciatko moze sie na godzinke przeniesc do lozeczka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
no nie nik nie radzi kupować używany materacyk tylko parę postów wyżej tatuś jakiś się chwali że kupił łóżeczko na allegro tak tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
a co do spania z dzieckiem jeżeli maluch ma taką potrzebę to czemu nie. Mój mąż sam zaproponował że będzie spał w drugim pokoju i nie czuje sie wcale pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się nie czuje, to jego sprawa, ja mu doradzał nie będę. A co do lekarzy, to różne opinie krążą. Nasz lekarz wcale nie mówił, że używany materacyk to taka ZŁA rzecz dla dziecka - ale jak macie za dużo w portfelu to ja nie wnikam. Oczywiście można wydać kupę forsy tylko po co, jeśli nie jest to konieczne? Co do pieluszek tetrowych to zastanawiam się drogie mamusie jak rozumiecie to co napisałem - pieluchy tetrowe (sztuk 20) oraz rożek wyniosły mnie 40 PLN. I tak używamy pieluszek jednorazowych (choć nie Pampersów. bo strasznie nam dzieckoi obcierały) a tetrowe przydały się w wielu przypadkach, czy to na kompresik na brzuszek gdy "kolkował" czy do nawilżenia pokoju czy choćby i jako szmatki (bardzo wydajne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
Nie czuje się pokrzywczony bo ma żonę która dba o niego. He he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
Nie wiem czy mamy za dużo pieniędzy (raczej nie) ale od kiedy pojawiło się dziecko na pierwszym miejscu są jego potrzeby. Fakt nie oszczędzam na dziecku wolę odmówić przyjemności sobie, a dla dziecka staram sie robić tak aby było jak najlepiej i najzdrowiej. I nie ukrywajmy są to wydatki niezbędne nawet jak się oszczędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łóżeczko - 200 zl ladne z szuflada Wózek - 510 2w1 fotelik samochodowy - 350 zl zalezy od firmy po jakims czasie trzeba bedzie zmienic pieluszki - 100 zl na miesiac posicel - nas kosztowala 350 jeden komplet drugi zafundowala babcia 250 najdrozszy zakup kosmetyki chusteczki itd - 100 zl na poczatek polowa sie nie przydala zbedny zakup ale teraz sporo pieniazkow idzie bo maly jest alergikiem tego nei mozna przewidziec i potrzebuje specjalnych kosmetykow lekarstwa, szczzepionki -100 zl a nawet czasem wiecej ubranak na poczatek - 200 zl trzeba systematycznei dokupowac dziecko szybko rosnie laktator - 170 zl sa tansze ale nie weim czy rownie dobre butelki podgrzewacz smoczki - 200 zl zabawki - od ciebie zalezy :) sloiczki (soczki,deserki,obiadki, kaszki) - 300 zl ale ten wydatek mozna ograniczyc jezeli mama ma czas sama moze robic :) mleko - 100 i wiecej zl na miesiac w zaleznoscie od wieku dziecka i od tego jakie mleko pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze oczywisie materacyk - 70 zl Ja nei jestem zwolenniczka kupowanai uzywanych rzeczy dla dziecka ale np ubranka mogly by byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie z tymi lozeczkami czy wozeczkami. Moja znajoma nie jest osoba majetna i kupila wozek i lozeczko w komisie. Materacyk kupila nowy. Przeciez takiemu dziecku jest obojetne czy spi w nowym czy uzywanym lozeczku. Kiedy ja bylam mala (PRL) nie bylo tylu rzeczy na rynku. Sama spalam w lozeczku po mojej siostrze, kuzynie, kuzynce i wcale nie uwazam zebym byla przez to jakas pokrzywiona czy schorowana. Czy nie lepiej wydac te pieniadze na jakies lepsze kosmetyki, odlozyc na czarna godzine (np. na wypadek choroby). Takiemu dziecku jest naprawde obojetne czy spi w lozeczku nowym czy uzywanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kupuj sobie uzywane rzeczy dla dziecka oczywiscie jezeli nie bedize mnie stac to bede kupowala uzywane ale jezeli stac mnie na nowe rzeczy dla siebie to dlaczego mam kupowa uzywane dla dizecka? Nie mowie tu o rzeczach od znajomych rodziny gdzie znam ich pochodzenie. Dla mnie moje dziecko jest najwazniejsze i wole sobie kupic uzywane niz jemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego tak pietnujecie zakup uzywanych rzeczy. Przeciez kupisz nowy materacyk i masz bardzo dobre lozeczko. Nie rozumiem dlaczego zwykla, dobrze pojeta oszczednosc uwaza sie za szkodzenie swojemu dziecku. Moja znajoma wolala te pieniadze przeznaczyc na dobre kosmetyki, jedzenie dla siebie (przeciez to co ona je, je jej dziecko). Co jej przyjdzie po nowym lozeczku czy wozeczku itp, itd, jesli jej dziecko bedzie chore badz nie bedzie sie dobrze rozwijalo bo nie stac jej na zdrowe jedznie (dla siebie oczywiscie, bo teraz karmi piersia). Jak kogos stac na nowe to niech kupuje, ale nie organizujcie takiej nagonki na tych, ktorzy nie sa majetni (badz wola lepiej rozplanowac swoje wydatki). wiadomo, ze nikt nie chce nie chce szkodzic swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ale ja zadnej nagonki nie organizuje bo napisalam ze wszystko zalezy od mojej sytuacji materialnej. Jezeli nie bedzie mnie stac to oczywiscie kupie uzywane. Ale najpierw sobie. Dopoki sobie kupuje nowe to dziecku tez bede dziecko na pierwszym miejscu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie ciesz :) Niestety wielu ludzi nie stac na nowe rzeczy i uwazam, ze to jest bardzo dobry pomysl zeby kupowac uzywane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja. Jeśli ktoś jest w tej komfortowej sytuacji, że stać go na rzeczy dla siebie to spoko. Jednak w naszym kraju stosunkowo niewielki procent społeczeństwa stać na coś więcej niż niezbędne minimum. Ja osobiście wolałem wydać kasę na lepsze szczepionki dla synka niż na nowy wózek czy łóżeczko. Dla mnie, i sądzę że i dla niego (bo mu po prostu \"wisi\" w jakim łóżeczku śpi, byle by je miał) był to dużo lepszy wybór. Nie jestem skąpcem, ale wszystkie wydatki planuję z głową - gdyby nie to już dawno znalazłbym się z \"ręką w nocniku\" bo wystarczy, że dziecko zachoruje dwukrotnie w miesiącu, lub leki będą chorendalnie drogie - i lipa. Można kupować deserki i obiadki Gerbera czy inny \"szajs\" jeśli rodzice nie mają czasu lub ochoty samemu cosik dla dziecka upichcić - i zdrowsze i smaczniejsze i nie ma żadnej chemi. Ja lubię gotować, żona też, a czas dla małego mamy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma chemii
zwłaszcza w warzywach z hipermarketów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
ok ok ale warzywa mozna np wyparzyc a chemii ze sloiczka nie wypedzisz. a jak myslisz dlaczego te sloiczki moga stac tak dlugo na polkach sklepowyech BO TO SAMA CHEMIA POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoi
Kazdy ma inna sytuacje i chyba nie da sie okreslic kwoty potrzebnej na wychowanie dziecka.Ja zrobilam sobie pewne zalozenia i nic nie wypalilo.Po pierwsze cala ciaze musze przyjmowac strasznie drogie leki(nie przewidziane).Maz bardzo chce bym rodzila w prywatnej klinice,bo po tylu przejsciach boi sie o swoje dziecko.Moi Kochani rodzice chcac nam pomoc kupili dziecku wszystkie ubranka,posciel,kolderki itp.Wozek ufundowala przyszla chrzestna.Tylko rodzice mojego meza udaja,ze nic sie nie dzieje-olali nas po prostu.Tak wiec musimy kupic lozeczko,kosmetyki i pierwsze akcesoria.Nie wiem ile to wyniesie,ale zakupy zrobimy rozsadne-zadnej ekstrawagancji.Najwazniejsze,zeby bylo zdrowe.Co do przyszlych wydatkow to nie wiem,czy bede miec pokarm,czy dziecko nie odziedziczy po mnie alergii.Ale jestem dobrej mysli i juz nie moge sie doczekac bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
mloda mamo, sloiczki z jedzeniem dal dzieci nie zawieraja chemii.a czemu tak dlugo stoja??? slyszalas o pasteryzacji???? a jak robi sie przetwory domowe, tez wali sie chemie, zeby dlugo staly? pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×