Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala czekolada

Produkty z dziecinstwa, do ktorych macie sentyment...

Polecane posty

A pamiętacie - oczywiście , że pamietacie jakie prezenty były w modzie na komunię - zegareki czy rower - szczytem marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i konik na biegunach - ja swojego nie miałam , ale zawsze jak pojechaliśmy do cioci , to ich synek miał i wtedy ja mogłąm bujać się do woli . Zawsze miałam niedosyt, bo wyobrażałam sobie, ze będzie się to odbywało z większym rozmachem . Ale coś ten konik nie był czystej krwi . :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy u Was i Waszych rodzin też była taka moda na fotele bujane? Gdzie nie pojechałam, tam mieli- ja nie, bo mieszkanie za małe. Bujałam się do woli:) a ile razy do tyłu się przegibałam:P na komunię dostałam dwa zegarki, i złoto... wtedy to miało cenę:) przebili mi wtedy uszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elitka
Chinskie piórniki takie mięciutkie..z ceratki, z kolorowym obrazeczkeim Gumki...ehhh co za rozkosz zmysłów...pachnące..kolorowe.. Ananasy w puszce z Pewexu czekolada z bąbelkami...albo beczułki wedlowskie z alkoholem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki fotel bujany był u mojej cioci ( takiej przyszywanej) , siedział na nim jej ojciec ( weteran wojenny , bez ręki , wyglądał jak dla mnie - strasznie ) . Korciło mnie zeby się pobujać na tym foletu , ale bałam się , że jak na nim usiąde , to będę tak wyglądała jak on , albo ... umrę ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo-frut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo-frut
mambinka . taka pianka słodka kupowana w warzywniaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranżada
lody z maszyny, mleko w butelkach i śmietana, portfel mojej mamy taki w zdjęcie z magazynu o modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszytskich po weekendzie :) co prawda nic mi sie nie przypomiałao ale zawsze miło z Wami pokonwersować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, a juz się przestraszyłam, że topik zniknął... Stonoga, pamiętasz, że zmieniłam nicka?:) Pozdrawiam z cudownie słonecznego Wrocka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że już
nic nie pamiętacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwne oczka----> oczywiście że pamietam :) dzielnie prześledziłam całośc i jestem na bieżąco kurcze, ja na prawde nic juz sobie nie moge przypomieć :( mazowaszanka w szklanych butelkach, zielonych i brązaowych, w litrowych albo w takich małoch 0,3 chyba i w takich samych oranżada... i oczywiście nieśmiertelny Ptyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystka _123
Delicje Wedla, ale takie pakowane w przeźroczystą folię. Można było najpierw zjeść czekoladę a potem zdjąć galaretkę a na koniec rozprawić się z biszkoptem. Teraz delicje nie smakują już tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonoga, ja też mam kłopot z przypomnieniem sobie produktów, bo to jakoś ucieka, ale do tego topiku, dołączam jeszcze wspomnienia sytuacji, które jakoś były związane z tamtymi czasami...np. w przedszkolu, które było koszmarne: jedzenie, klimat i 80% przedszkolanek... ale była jedna taka, która lepiej nas traktowała, miała narzeczonego w RFN i czasami przywoziła nam miśki Haribo- co za luksus:) do tej pory, raz na pół roku, kupuję sobie małą paczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lody - pałeczki ;) takie wodna po 30 gr :P Andruty i szyszki z preparowanego ryżu no i oczywiście sam preparowany ryż Lody na gałki które były połowe tansze niz teraz :) chodziłam po nie z bratem z termosem :) ODPUSTY!!!!! no :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczka---> gdzie odpusty, bo ja tylko pamiętam jarmarki przed kościołem, po mszy u moich ciotek i wujków na wsi...ale było fajnie i tak kolorowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwne-oczka --> no wlasnie te ajrmarki to chyba to smao :) Cukierki odpustowe takie mmm kartofelki, anyżki, malinki kokosanki pierniczki łaaał!!! Do dzis je mozna na odpustach spotkać. A odpusty są z regoly tradycja na malych wsiach odbywaja sie co roku na jakies swieto koscielne :) Odlot! No i odpustowa wata cukrowa :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczka---> ja się rzucałam najczęsciej na zabawki i błyskotki:) pierścionki z oczkami mieniącymi, jakieś drewniane pajacyki... i cały ten odpustowy klimat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie na takich odpustach czy jak je tam zwał były takie zabawki - diabełki z gumy, same głowy, jak sie go ścisnełó za łeb to mu taki czerwony jezyk wyskakiwał pamietacie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo tak!!! Były jeszcze ( są :P) Pająki z taką pąpką , które podskakiwały jak się na tę pompkę nacisnęlo :D pistolety na kapiszony :)))) I pierścionki które zmieniały kolor ( fajne!) Loterie różne, losy itd :D I badziewne karuzele, które miały swój urok i z których machało się do rodziców za każdym okrążeniem :) Do dzis lubie jeździć na odpusty, mam nadzieję, że nigdy ich nie zabraknie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawno nie byłam, ale chętnie bym poszła... dawnych wspomnień czar, niestety nie pogadacie dzisiaj za bardzo ze mną, bo zasypiam- za późno wróciłam do domu:) pamięć też mam opóźnioną;) ale w trakcie, jak mi się dzie polepszało to sie dopiszę... teraz idę na kawkę:) jak byłam mała to alkoholu nie piłam...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestm dzis na wyraz rześka :D i lece teraz na obiadek wiec nie bedzi emnie pewnie z godzinke... bede jadła i myślała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomnienia
Lody Bambino,Irysy,Krowki, pierwsze plytki kolorowe na telewizor,"pycho "bylo zielone ale co tam kolorki byly:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki czarne oczka :) ale sie najadłam, mam w poblizu pracy fajna kanjpke wegetraińska i chodziaz na codzień jestem mięsożercą to lubie te zielska które tam srewują :) ale nic nie wymyśliłam co tam jeszcze było w czasach naszego dzieciństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko Piwne oczka ale CI przekreciłam nika :D przepraszam to od obżarstwa tak mi mózg zaćmiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonoga----> nie ma sprawy:) a ja na głodzie i obmyślam, co by na obiad zrobić, bo mi się na maxa gotowanie włączyło:) To może żywieniowe wspomnienia... jak się robiło coś z niczego.... eee, ale to już było... było o tym, że wiele potraw, czy produktów smakowało inaczej, że było mniej chemii... ooo, pamiętam, jak dostaliśmy od jakiejś ciotki, coś, czego w Polsce nie było: pudełko, a w nim makaron- do ugotowania i sos w proszku- do rozrobienia z wodą, miał rodzynki i to było dla mnie dziwne, bo przecież do tej pory tylko do ciasta byly, danie było smaczne i do dzisiaj potrafię przypomnieć sobie jego smak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pamietacie wode sodowa z sokiem,ktora kupowalo sie na ulicy ?pan sprzedajacy tylko plukal szklanke w wodzie po poprzednim uzytkowniku!!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agais---> saturatory były wymieniane... ze dwie, trzy strony dalej sentymentalnie było o wodzie na szklanki, która podczas takich upałów, zrobiłaby furorę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×