Gość upupup Napisano Maj 8, 2006 upupupupup Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mala.m. Napisano Maj 9, 2006 Witajcie. Nie wiem czy mam nerwice, czy tylko zalamanie ... Wiem, za to napewno miewam cholerme hustawki emojonalne, "dolek" od jakichs 7m-c prawie bez przerwy ... i wczesniej tez ale sporadycznie, jak kazdy chyba. Lecz teraz ... wszystko sie skumulowoalo we mnie, ja czuje, ze moge nie wytrzymac, cos zlego ... taki lęk cholerny, ktory mi zycie zatruwa, i nie potrafie sie juz cieszyc ... na dluzej to praktycznie z niczego. Coraz gorzej sobie radze w zyciu ... Ciagly smutek, czarne mysli, ale jakby tak sie zastanowic to ja wlasciwie nie ma powodu do takiego stanu ... no moze troszke, a moze i wiele juz sama nie wiem. Zrobilam kilka testow psycholog. w kazdym wychodzila depresja;/ ale do psychologa nie jestem zbyt chetna, o psychiatrze nie wspomne ...! A do tego wszystkiego ostatnio chyba i nerwoble? powoli dochodza, eh. Moze jakies domowe metody znacie ... .. ?:/ Pozdawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agulla454 0 Napisano Maj 9, 2006 Cześć przyznaję,że to co Wam się dzięję to musi byc prawdziwy koszmar! ja też chyba mam nerwice, nie mam żadnych ataków, chociaż czasem mam problemy ze złapaniem oddechu, szybkie bicie serca i kręci mi się w głowie, ciągle jestem zmęczona i słaba nawet rano, mam słabe włosy,kruche paznokcie, bardzo sucha skóre . Nie jest jednak ze mną tak źle, nie wzywam karetki, chociaż to też bardzo uprzykrza mi życie. Mój największy problem to jakis taki lęk przed światem, wszystkiego się boję. Boję się rozmawiać z ludżmi, boję sie iśc do urzędu, boję się nawet zapukac do drzwi sasiada i poprosic o pozyczenie młotka. ciagle wydaje mi sie, że nic nie potrafię, że jestem gorsza, wstdze się swojego głosu, ukrywam swoje uczucia, boję sie wchodzić w konflikty, unikam sytuacji do kłutni, wydaje mi się, że nie mam własnego zdania,nie potrafie dokonywać wyborów wszystko robie niepewnie.Ciągle wydaje mi się,że jest ze mną coś nie tak, że wszystko jest źle. Nie potrafię sie ładnie ubrać, umalować.W przyszłości chciałabym studiować, miec fajną pracę, ale jak ja mam to zrobić, jak nawet nie potrafie określić co chciałabym w życiu robić, kim chcę być.Nie wiem czy powinnam iśc do psychologa, bo nie potrafie rozmawiać o tym co mi jest. Może ktoś z Was mi pomoże? proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje Napisano Maj 9, 2006 powinnas isc do psychologa i ...zbadac tarczyce , kruche paznokcie , słabe włosy lepiej to wykluczyc . A psycholog pomoze na pewno ci sie otworzyc - sama zobaczysz ze bedziesz funkcjonowac o wiele lepiej jak pozbedziesz sie lęku powodzenia!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pisze do bianki Napisano Maj 10, 2006 Bianka > a moze to wrzody na dwunastnicy ? Miałam dokładnie takie same objawy....zrobilam gastroskopie i okazało się ze mam wrzody dwunastnicy i zoladka.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i co brałas Napisano Maj 11, 2006 na wrzody ? przeszły Ci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole-k1 Napisano Maj 11, 2006 Witam serdecznie!!! tez mam nerwice i z nodow zaczelam zajmowac sie praca przez internet , aby nie myslec o choprobie i o tym co mi dolega lub co za chwile sie stanie.Dlatego chcialam wam zaproponowac prace,polegajaca na odbieraniu e-maili.Naprawde pochlania parca troche czasu i czlowiek przetaje myslec o tym co mu dolega, poniewaz nie ma na to czasu.Jesli ktos chcialby blizszych informacji prosze o kontakt meilowy nicole-k1@wp.pl .Pozdrawiam wszystkich nerwuskow, sama pisze do was i odczuwam straszny bol w klatce piersiowej ale mam nadzieje , ze zaraz minie.....BUZIAKI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaZ Napisano Maj 11, 2006 duzo osob sprawia tu wrazenie ze nerwica to jak angina.tak nie jest.Mowie o powazniej nerwicy, bo moga byc lekkie, przejsciowe, spowodowane jakims napieciem w zyciu, a moga byc bardzo powazne.a Przy tych to czeka nas wszytskich dluga i ciezka praca!ale nie poddawajcie sie wszytsko jest do zrobienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yack35 Napisano Maj 11, 2006 Do Marleny--chcialbym sie zapytac jak dlugo bierzesz juz seroxat i w jakiej dawce . Jestem rowniez ciekawy czy masz jakies somatyczne dolegliwosci--mnie strasznie bola nogi --czuje jak bym ciagle mial zakwasy po duzym wysilku a nie robie nic fizycznie ciezkiego...poza tym bole glowy i non stop duszenie klaty i scisniety brzuch--powiedz czy w takim stanie mozna isc na psychoterapie???Nie biore seroxatu juz pol roku a bralem przez dwa i pol roku--i nie czuje sie dobrze ---co Ty na to wszystko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaZ Napisano Maj 11, 2006 witaj seroxat jest bardzo dobrymlekiem ale nie znaczy ze dla kazdego..aczkolwiek znam wiele osob ktore biora ten lek i stanely na nogi.powiedz prosze jak czules sie przez te 2, 5 roku kiedy brales seroxat?i czmu odstawiles?czy chodziles na terapie czy tylko lekarz psychiatra dal Ci recepte?czy kazal Ci go odstawic? mialam objawy somatyczne jak leczylam sie u psychiatrow ktorzy dawali mi tylko leki.w stadium kiedy nie wiedzialam co to nerwica skad ja mam co to oznacza co to jest erapia i czemu sluzy.bol glowy dreszcze w glowie, ogolna niemoc, lek, niemozliwosc postawienia kroku poza swoj pokoj, dopiro wlasciwa terapia "postawila " mnie na nogi.biore seroxat 3 lta.10 mg dzinnie czyli pol tabletki, zaczynalam od 20.Moja lekar zuwaza ze juz powinnnysmy odstawiac.doraznie lorafen, w razie czego..teraoia zmienila oje zycie.pod wieloma wzgledami.nie chce sie rozpisywac.mozna zyc.mozna czuc sie dobrze.mozna sie usmiechac:) ja na poczatku terapii nie bulaw w satie sama tam dotzrec, mam mnie zawozila.co tydzien, potem co dwa.potem sama samochodem jedzilam przy jednej tab lorafenu, pozniej przy polowce, pozniej bez.To co nam znane nie budzi w nas takiego leku.pozbniej rz w miesiacu, pozniej co 6 tyg, teraz srednio raz na 3 mnies.po recepte bo teroeutka twierdzi ze juz jej nie potrzebuje. Bylam nawet w szpitalu na oddzaile nerwic,zaluje ze ucieklam stamtad, jesli obawiasz sie terapii napisz do mnie na priva, pomioge Ci.Ale mowie z gory to nie bedzie mile i Latwe. jednoczenie przepraszam osoby ktore czekaja na odpowiedz ode mnie, zaczelam prace w tym tyg i nie mam czasu, nadrobie w weekend wszystko. malena4@tlen.pl pozdrawiam trzymajcie sie nerwuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaZ Napisano Maj 11, 2006 do Agulii 454 to mi wyglada na fobie spolecna, lek pzed ludzmi.jestes spolegliwa, boisz sie wyrazac wlasnego zdania, godzisz sie na to co mowa inni, robisz co "nalezy" a nie to co chcesz robic.Twoje kompleksy i brak wlasnego zdania musza z czegos wyplywac?czy jak bylas mala i czestowali cie cukierkiem np pomomo ze mialas na niego ochote mowias "nie, dziekuje"?a moze masz rodzicow, np mame ktora jest chuda i mowi Ci codziennie ze musisz sie odchudzac/albo na wysokim stanowisku a TY nie mozesz znalezc pracy? pamietaj ze nic nie zieje sie bez powodu. malena4@tlen.pl daj znac Mi albo na forum. Pozdrawiam marlena Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaZ Napisano Maj 11, 2006 do malej m. sprobuj robic to co prawia Ci radosc.muzyka, ladny makijaz, salatka z tunczyka:), spotkanie z przyjaaciolmi.jesli nie bedziesz milaa na to ochoty, jsli slonce ktore jes za oknem nie daje Ci powodu byz pieknie zyc zastanow sie nad przyczynami.czy cos sie wydarzylo osttabio, czy przezylas jakies rozczarowanie?czy niemasz powodow by czuc sie lze?dol to nie depresja.oze wysraczy pozalatwiac ilka nurtujacych Cie spraw?daj znac jak to z Toba jest.PzdrM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mala.m. Napisano Maj 12, 2006 Wiesz MarlenaZ mnie naprawde nic nie sprawia przyjemnosci ... nawet muza, ktora kiedys tak bardzo ubostwialam ... teraz? jakby kazda smutna sie wydawala .. chyba wszedzie smutek dostrzegam. Do tego mam troszke podobnie jak Agulla454, ten jakby lek? przed swiatem ... albo raczej zniechecenie, chyba zaczelam sie odizolowywac od swiata, wlasnie mialam wyjsc z kumela, ale jak tak sie glebiej zastanowie, po co? to rezygnuje i tak jest coraz czesciej ze wszystkiem, jeszcze troche i prace tez zawale. Przez ostatnie 4 lata wiekszosc czasu spedzilam w domu sama, to tylko moja decyzja, jestem osoba wolna, sama wybralam taki tryb zycia, nikt mi nic nie zakazywal, ani nie nakazywal, lecz teraz jest mi troche ciezko w kontaktach, ja poprostu zdaje sobie z tego sprawe, jak jest, i wiem, ze wiekszych szans w tym swiecie juz nie mam, heh. Mam kilka dobrych przyjaciolek ale z nimi to jedynie moglabym zazartowac, przeciez nie powiem jak sie naprawde marnie czuje ... buuu;(, ja nie wiem co sie ze mna dzieje ale tego i tak nikt nie zrozumie, bo sama nie rozumiem, juz nic, a lzy? pewnie to dziwne lecz naewt teraz piszac to ... mi sie leja ... Oj tam. moze to mi minie. przeciez musi, allbo i nie, najwyzej.. Az wstyd, ze takie mysli mam i jeszcze to przelewam na kartke tutaj, jakby to przynajmniej pomoglo eh. lepiej koncze. pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wyleczona Napisano Maj 12, 2006 Cześć nieszczęsne nerwusy! Chciałam Wam cos opowiedzieć i proszę potaktujcie to poważnie , bo to jest moje doswiadczenie z newica lękowo-depresyną. Chorowałam na nią ok 20 lat bo mialam dosyć trudne życie. Z roznych moich lektur dowiedzialam sie, że isnieja dusze, któreprzyczepiaja sie do ludzi i powoduja choroby psychiczne i nerwice. Z innych żródeł dowiedziałam się,że isnieją istoty z 4-go wymiaru, ktore są samolubnie ukierunkowane i zywią sie energia strachu. Podzegaja ludzi do okrutnych zachowań.To by wjasnilo holokaust, ofiary ze zwierząt i ludzi, mordersrwa itp. Poniewaz ludzkosć jest na coraz wyższym poziomie duchowym, one zaczynaja"głodować" i dlatego generują tak wiele zamachów terrorystycznych zwłaszcza na Bliskim Wschodzie bo tam jest , miedzy innymi,Potral przez ktory przedostają się na nasza planete(ktora jest w 3-cim wymiarze). Gdy wreszcie W TO UWIERZYŁAM wyslałam mentalny sorzeciw i WYZDROWIAŁAM!!! Jestem pogodna i spokojna. Otoczenie jest zszokowane. Nawet po lekach nie mialam tyle w sobie radości! Przeczytajcie "Zwiastunów Świtu" Barbary Marciniak i przeczytajcie o przkazach z Kasjopeji w internecie. NIE MUSICIE CIERPIEC. Nie pozwólcie na to.!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejj Napisano Maj 12, 2006 Czy moze ktos napisac jak wyglada pierwsza wizyta u psychologa? Tylko rozmowa? czy jakies testy? Z gory dzieki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wyleczonej Napisano Maj 13, 2006 haaaa ubawiłas mnie , ale to w nerwicy jest potrzebne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Maj 13, 2006 pierwsza wizyta u psychologa... byłam u kilku i tylko u jednego dostałam testy, przeważnie wybierając się na pierwszą wizytę idziemy z jakimś konkretnym problemem - i właśnie o nim opowiadamy psychologowi, który zadając odpowiednie pytania zbiera wstępne ogólne informacje potrzebne do postawienia diagnozy a mi jest bardzo bardzo źle...wczoraj usłyszałam o studentce w moim wieku którą lekarze odesłali do domu i zmarła na ropne zapalenie wyrostka robaczkowego...mnie od miesiąca boli głowa, czasami bardzo silnie boli brzuch, kiedyś serce-cokolwiek mi nie dolega to słyszę "nerwica" a co jeśli coś mnie naprawdę"zaboli" nie z powodu nerwicy??? jak odróżnić ból nerwicowy od bólu zapalnego??? jestem załamana... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaZ Napisano Maj 14, 2006 do Patlysi Ja bardzo dlugo wierzylam w to ze mam jakoas inna chorobe niz nerwica.Wszyscy mowili "to tylko nerwica" aja wiedzialam swoje.Mialam guza mozgu, raka kazdej czesci ciala, 4 zawaly albo stany przedzawalowe i chyba wsyztskie inne choroby. kiedy uwierzylam ze to "tylko" nerwica? W czasie atakow paniki, kiedy mnie lapaly, np bedac w sklepie, zazwczyaj uciekalam, albo sie czyms zajmowalam - rozmowa przez komorke szybko, albo rozmowa z kims, albo im blizej wyjscia tym juz mi lepiej bylo...sa obszary gdzie bylo mi ok, zawsze wiec staralam sie byc blisko nich(dom, samochod, widoczne drzwi wyjsciowe ze sklepu)Poprawialo mi sie tez czy to atak paniki czy ogolne zle samopoczucie nerwicowe bez ataku kiedy ogladalam film, kiedy ktos byl w domu. kiedy wzielam lek, kiedy zaczelam chodzic na terapie.I dzis juz wiem ze zadna choroba nie mijalaby mi pod wplywem leku na uspokojenie, tych moich bezpiecznych miejsc, spokoju w domu, zajec, fizycznej aktywnosci- to jest super na zle samopoczucie, nawet atak potrafi odpedzic.mowie o aktywnosci fizycznej, zmeczeniu sie na maxa. Oprocz tego zrobilam sobie wszystkie mozliwe badania. I taka byla moja droga do przekonania sie ze to "tylko" nerwica. Pozdrawiam Cie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Maj 14, 2006 Tak...że mam ataki paniki to wiem, zdaję sobie również sprawę że wiele moich przykrych dolegliwości utrudniających mi na codzień normalne życie-to nerwica, chodzi mi o to, że jak mam poznać kiedy objaw który mnie łapie to nie z nerwicy? np. mam napady strasznego bólu brzucha, ból ten nie przejdzie mi po łyknięciu uspokajacza nawet jeśli będzie wywołany nerwicą, co zatem mam zrobić? siedzieć spokojnie w domu i przyjąć że to napewno nerwicowe? albo np. jeśli ktoś chory naprawdę któregoś dnia dostanie zawału to każdy będzie siedział spokojnie bo to przecież napewno nerwica! nikt nie udzieli tej osobie pomocy...przeraża mnie to! ja mam obecnie straszne bóle głowy, takie otępiające uciski, bardzo bardzo dziwne, i co? mam przyjąć że to kolejny objaw nerwicowy i nic z tym nie robić? ale przecież ja poza tym że mam nerwicę jestem zwykłym człowiekiem, zwykłym śmiertelnikiem i może mi się coś z tą głową dziać nie tylko przez podświadomość, to mam iść się nie zbadać i przyjąć że napewno nic mi nie jest. któregoś dnia może być już za późno...a jeśli badania nic nie wykażą to napewno łatwiej będzie nam żyć z danym bólem wiedząc że nie ma podłoża fizycznego pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Myśląca 0 Napisano Maj 14, 2006 Witam. Wierzę Wyleczonej, bo interesuje się tymi zjawiskami... Cos wtym jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Myslaca wiesz co Napisano Maj 15, 2006 nic w tym nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaa Napisano Maj 15, 2006 dziewczyny !!! wiem ze boicie sie isc do lekarza nie mowiac juz o hospitalizacji ale powiem wam ze to naprawde moze pomoc ja wlasnie wrocilam ze szpitala, pojechalam na wlasne zyczenie po prostu sie przebadac -lezalam na endokrynologii i mialam rozne konsultacje i wiem np ze mam absolutnie zdrowe serce, zadnych problemow homronlanychm, usg wykazalo ze narzady kobiece i inne wewnetrzne tez sa ok i wiecie ze polowa mkoich lekow hipochondyrcznych minela teraz jak zaczyna walic mi serce mowie sobie tak jak pisza w ksiazce OSWOIC LEK ktora goraco polecam-mi pomogla niesamowicie- a wiec mowie sobie OK, TO TYLKO NAPAD PANIKI< MAM PRAWO GO ODCZUWAC wiem ze mi przejdzie i nic mi sie nie stanie polecam prace z technikami z tej ksiazeczki- do mnie bardzo przemawiaja i ksutkuja wspaniale pozdrawiam i zyce wytrwalosci i odwago w radzeniu sobie z nerwica Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaa Napisano Maj 15, 2006 chcialam njeszcze dodac ze jesli jednak badania wykaza ze cos jest nie tak somatycznie to przynajmniej bedziecie wiedzialy co leczyc i udacie nsie do specjalisty a nie bedziecie zyly domyslami i w ciaglym napieciu pytajac sie CZY TRAFI MNIE SZLAG DZISIAJ CZY NIE? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dostałas skierowanie Napisano Maj 17, 2006 od lekarza ogólnego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Maj 18, 2006 Witam wszystkich nowych i tych , ktorzy sa od dawna.Dawno tu mnie nie bylo , ale z tego powodu, ze bylo mi troszke lepiej i mailam zajecie.teraz znow powrocily mysli o zawale a co najgorsze objawy.Caly czas dziwnie boli mnie w mostku uczucie jakby od zoladka i poboloewa brzuch.Nie martwilabym sie ale ostatnio pzreczytalam ze tak objawia sie zawal :(.Kurde od kulku dni a teraz szczegolnie mi sie nasililo,mam pieczenie w mostku.A glownie piecze mnie lewa czesc piersi polaczona z mostkiem bardziej jest to na piersi.Mam dziwne uklocia jakby od watroby pozniej od zoladka i uklocia jakby od pachy nizej schodzace do boku.Do tego bole kosci w lewej i parwej rece,bole nog i te marzniecie ciagle mam zimne rece i stpoy mam wrazenie jakby je wykrecalo z zimna.AA i boli mnie lewa lopatka caly czas, kregi szyjne itd Czy ktos tak ma???Juz nie moge spac 3 noc, bo te mysli o zawale znow wrocily, a nad ranem zasypiam i spie do 12.Ciagle nie moge uwierzyc ze to ta cholerna nerwica, caly czas mam wrazenie jakbym za chwilke miala umrzec Prosze o odp Pozdrawiam nerwusow! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rybstus7 Napisano Maj 19, 2006 a macie tez tak że czujecie jakby wam cały brzuch rozpychało na maxa?i jakbyscie już zjeżdzały i nagle w ostatnim momencie sie ratowały, albo że tak sciska gardło i chce sie przełknąć śline i nie można jakby sie to robiło na siłe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rybstus7 Napisano Maj 19, 2006 a macie tez tak że czujecie jakby wam cały brzuch rozpychało na maxa?i jakbyscie już zjeżdzały i nagle w ostatnim momencie sie ratowały, albo że tak sciska gardło i chce sie przełknąć śline i nie można jakby sie to robiło na siłe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monika b Napisano Maj 19, 2006 do julci.Julcia nie martw sie to naprawde jest nerwica a te bole w oklocy serca to bol miesnia ktory jest po piersia.Nie miesien sercowy.Ja te ztak mialm i poszlam do lekarza i on mowi mi ze kobiety tak maja ze to miesien uciska i sie wydaje jakby serce bolalo.Na zawal nigdy serce nie boli tak ze sie nie martw.A po za tym jakbys miala miec zawal to bys juz dawno miala to nie jest tak ze cie boli i tydzien i masz objawy a potem zawal.Zawal jest od razu i bez bolu.Mezczysni maja z reguly zawaz an ie mlode kobiety.Ja tez mialam takie leki ze dostane zawalu i panikowalam szczegolnie w nocy mialam takie napady.Ale jednej nocy powiedzialam sobie koniec to nic nie jest samo przejdzie.A mialam takie dziwne bole niby serca niby zoladka nie moglam chwycic powietrza zgaga wstretne uczucie.I ten strach.Ale teraz jak mam taki atak to probuje sie opanowac i mowie sobie ok zaraz mi przejdzie to nic nie.Uspokajam sie i przechodzi po 15 min.Pozdrawiam papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Maj 19, 2006 Dzieki Monika za otuche, jest naprwde lepiej kiedy ktos ma cos podobnego do mnie.A macie depersonalizacje?Ja pamietam to od malego , mam to bardzo rzadko i trwa kilka sekund ale nienawidze tego uczucia zawsze mowilam ze sie \"nie czuje\" wtedy.Tak jakbym wylaczyla sie z rzeczywistosci i wszystko jest takie lekkie i dziwne. Chcialam jeszcze zapytac, bo chce zajsc w ciaze ale bardzo sie boje ze objawy sie nasila.Czy ktos wie jak to jest z ciaza??Boje sie ze podczas takiego wysilku gdy bede rodzila dostane zawalu. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Maj 19, 2006 czesc wszystkim Julcia21 ja tez tak mam ciagle mysle o tym ze dostane zawal codzienie mam leki mam problemy z odychaniem cieszko mi sie odycha bardzo sie boje ze serce mi stanie do tego mam nogi jak kamienie dziwnie mi sie chodzi jak bym sie wbijala w ziemie zreszto jest jakos dziwnie nie idzie tego opisac i tak mam codzienie przes trzy miesiace tez mnie bola do tego doszly codzienie szumy w uszach i tez je mam codzienie caly dzien przez miesiac cholera ciogle cos ile jeszcze a co do ciazy nic ci sie nie stanie ja tez rok temu bylam w ciazy i chorowalam jusz na nerwice i przezylam a pogorszenie nerwicy mialam po porodzie wiec niemartw sie bedzie ok POZDRAWIAM PA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach