Maaaja 0 Napisano Lipiec 6, 2006 dzieki za informację. powiedziałam, że biorę Biosotal, to chyba wie co to jest. Mówiła mi, że z tym lekiem można brać spokojnie. Acha, a podkreślała, że nawet samochód można prowadzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 6, 2006 Nie mogę znaleść tego leku w internecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 6, 2006 http://www.solvaypharma.pl/index.php/ida/42 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 6, 2006 wejdz w ten link Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 6, 2006 dzieki Pipek. ja nie biorę Propranololu, to z nim nie powinno sie łączyć tego leku. No cóż mam na razie małą dawkę bo 25, a po 5 dniach 50 i tak 2 miesiące. Coś musze brać bo sam ten lek na serce nie pomaga. Skoro te skurcze mogą być od nerwicy, to będę próbowała. W sumie to podobny lek do tego seronilu tak samo działa, więc zobaczę .Tamten tolerowałam dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 6, 2006 MAAAJA,ja wyczytalam ta informacje w Leksykonie Lekow i tam bylo napisane ,ze z beta-blokerami,wiec podzielilam sie z Toba ta informacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 6, 2006 pozdrawiam wszystkich.dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 6, 2006 pipek dobranoc. Milej nocy wszystkim. Kurcze przeczytałam o stwardnieniu rozsianym i moja nerwica szaleje :O Pocieszcie jakoś/// Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 7, 2006 czesc wszystkim! czesc Wawa!no co sobie wymyslasz?malo CI nerwicy!?nie czytaj o chorobach bo to zgubne jest.wiem to po sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 7, 2006 i jeszcze czytasz na noc,no no no ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 czesc wszystkim kobitkom pipek widze ze tylko ty jestes jak sie czujesz bo ja fatalnie od wczoraj musze brac leki na leki bo mnie jakosc tak w srodku telepie wszystko jest ok niczym sie nie denerwuje a jednak dygocze w srodku na noc bralam przeciwlekowa i rano jak sie obudzilam tez musialam wziac i teraz troche lepiej ale caly czas mysle i nie moge sie na niczym skupic mysle kiedy mnie znow zatelepie macie moze cos takiego??? i co wtedy robicie a tak w ogole w pogodzie mowili ze warunki sa niekorzystne czy to moze miec wplyw na to ze mnie telepie??? calusy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 7, 2006 ja tez dzisiaj jestem jakas zdenerwowana.wzielam kalms,w klatce cos mnie boli,ale to chyba z nerwow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 7, 2006 pogoda ma na to wplyw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabi147 0 Napisano Lipiec 7, 2006 wITAM wAS ;)A u mnie jak super zaczał sie dzien tak Babcia moja najukochansza zawsze 5grwsadzi,dlaczego rania nas ludzie ktorych kochamy:(to jest straszne,i znowu mam nerwobole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 to na pewno pogoda i dlatego sie tak czujemy kochane kobitki glowa do gory jest dobrze i nie przejmujmy sie banalami Gabi a ty szczegolnie sobie odpusc bo zwariujesz i wrzuc na luzik ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 7, 2006 cześć ! właśnie wróciłam z pracy, ale upał! Straszny co? ja też dziś mam te skurcze serducha. Już wykupiłam ten nowy lek, ale teraz zadzwonie wieczorkiem do swego kardiologa i sie spytam czy mogę to łaczyć z Biosotalem. dzieki Pipek za wczorajsze zaangazowanie i podanie mi linku. Trochę/nie ukrywam/ wystraszyłam sie opisami leku, tak jak zwykle zresztą, ale przeciez brałam już raz podobny lek, tylko wtedy może nie brałam nic na serce, bo mnie nie meczyły te skurcze tj . nie czułam ich, choć one i tak były ale utajnione/bo nawet mi w wysiłkowym wyszły/Ale wtedy nikt sie tym nie przejął a ja sama nie wiedziałam co to jest i o co chodzi.Teraz być może za dużo wiem i się nakręcam. Musze się wyluzować, a nuż ten lek na nerwy pomoże? dziewczyny głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Kochane dziewczyny ! witam was serdecznie jestem 36 letnim facetem,który od 13 lat boryka sie z atakami paniki.Do tego wcześniej dochodziły jeszcze urojenia,paranoja itp. zaczęło sie od palenia trawki,to był błąd+alkochol.nie potrafiłem radzic sobie ze stresem.Poczatek był straszny.Tak jak u ciebie Rosa,wzywanie karetki itp. Obecnie mam stany lękowe i boje sie wychodzic z domu,pomaga mi wiara w Boga,psycholog chrześcijański(sa tacy),jedna tabletka sulpirydu(neuroleptyk),i tabletki na jakby co..!! W czasie ataku dobrze miec metablocka(Propranolol) obniża tachykardię,oprócz tego jakis lek z rodziny biozacepanów(anty -lękowy).Ale tak naprawdę pomaga tylko dobra psychoterapia,sport,modlitwa,afirmacje,techniki relaksacyjne,czytanie książek i poradników jak żyć,dobrze też jest zakochać sie i korzytsjąc z tej siły rozpocząc walkę z chorobą. dobry jest Jogging połączony z afirmacja "Jestem zdrowy" Życze siły i wiary moje kochane Panie Alex z Katowic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Módlcie sie do Boga o uzdrowienie i walczcie,to jest troche demoniczna choroba.Trzeba walczyć,ale na pocieszenie powiem wam ,że ta choroba nas zmienia na lepsze rozwija.Rozwija nasze zmysły,empatię,często ludzie nawracaja się! często myślę ,że ta choroba to dar z góry ,aby zmienic swoje życie,odmienić los,przerwac łańcuch neurotyczny naszych często chorych rodzin,rodziców itp. Pijcie moje kochane panie dziennie 2 filiżanki zielonej cherbaty,dobrze robi!! Ta choroba to dar ,gdyby nie ona byłbym skończonym egoistycznym bydlakiem,narzyzem,fircykiem w zalotach.te stany to okres oczyszczenia,naszej świadomości z brudów przeszłości,błędów naszych rodziców i ich lęków. Błagam was nie upadajcie na duchu i walczcie. Bo naprawde warto,nawet nie macie pojęcia jak bardzo ta choroba zmieniła moje życie,nie stałem sie inteligentniejszy,ale dużo bardziej mądry życiowo i emocjonalnie Kocham was wszystkich i trzymam za was kciuki!1 Zmówcie i za mnie małą modlitwe ,abym i ja miał siłe na walke i ostateczne zwycięstwo!! Bóg z wami!! Alex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Uzdrowienie Czym jesteś siło ,która leczysz ciało i ducha Kim i czym się nazywasz energio życiowa Jaki Bóg jest twym Bogiem Czy mam prawo do ciebie się schować ucałuj me zmęczone czoło nakryj głowe całunem zamknij mych snów zgliszcza umyj mi twarz wynędzniałą zakryj oczy przed ubóstwem przed nikłym człowieczeństwem lecz mnie siło,uzdrawiaj każdy dzień niech będzie twoim udziałem nie krępuj się i wejdz do mej duszy uzdrów ten szum wodospadu ten wrzask co zabija uszy stań się jak światłóść się stała bądź jak słowo ,które było pierwsze zatańcz ze mną taniec wokół ognia otwórz mego cierpienia worek ....i poczestuj sie mną jak czekoladowym batonem Bóg powiedział Że, cierpienie jest drogą do nieba że, jak święci upadają ty też musisz upaść Aby wzrastać urodzic sie na nowo z ducha. Że w cierpieniu znajdziesz ukojenie stwórcy ,który cię poniesie na rękach A ja na to odpowiem.. Ojcze w niebie..!! Ja nie wiem...tak bardzo czasem tęsknie do ciebie rozdarte jest me serce I woła o pokój nie sława......lecz pokora ma być moim mottem Mym kredo wzrastanie Jak drzewo co wzrasta wiekami Ojcze miłosierny a czasem .....daj mi wytchnienia poranek Amen Borderline Rośnie balon jak napięcie w kondensatorze rośnie jak rak i krawali jak patriotyczny zryw Ból złego dzieciństwa przeszywa jak grom Boga ze starego testamentu nienawiśc z miłością na balu dla wariatów tańczy okrutny walc Bóg łagodzi strach i daje nadzieję rodzi uśmiechu jutrzenkę Książki mądre dodaja otuchy Każda rozmowa...sieje ukojenie szukanie miłości po omacku ..... świeczka zapalona wprowadza duchowość .. kościół gdy pusty jest jak przedsionek nieba łzy są deszczem pokuty...i krzykiem o utracone wczoraj modlitwa staje się powszechna jak dobry sen o świcie płacz dziecka rodzi złe wspomnienia.. bicie serca już nie tylko czas zakochania seksualnośc staję się udręką każdy dzień cudem... każdy dzień bez cierpienia rajem poezja kluczem do serca jak kropidło nadzieji strach juz nie tylko pojęciem względnym panika czymś co mnie czeka sport namiastką siły przetrwania dom oazą trwania Chrystus bratem w niedoli każdy człowiek lustrem własnej duszy śmiech wspomnieniem beztroski lekarz duchem w białym kitlu EKG szyderstwem EEG znormalizowaną linią bytu Karol Wojtyła tęsknotą za ojcem Miłóść .....nie realnym bytem I tylko jedno trzyma przy życiu....nadzieja na lepsze jutro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 ŚWIETLISTY ANIOŁ OTARŁ SIĘ SKRZYDŁEM .....O MOJE SERCE...I SERCE INACZEJ ...ZABIŁO...ZAPŁONEŁO ŻARLIWYM OGNIEM RADOŚCI...NADZIEJI ..OMINEŁO NIENAWIŚĆ..I.PYCHĘ...I ŻAL ROZŚWIETLIŁO CIEPŁYM BLASKIEM...GMACH ...MOJEJ DUSZY...SWIĄTYNIĘ..LABIRYNT.. MEGO..ZAGUBIENIA..WSZYSTKO..STAŁO..SIĘ.. jASNE..I..DOBRE..OCZYWISTE..I..PEŁNE OGIEN..ZAPŁONĄŁ..GDZIE..WCZEŚNIEJ..TYLKO.. ECHO..POWRACAŁO..Z..CIEMNOŚCI...TERAZ.. PRZECHADZAM..SIĘ..PO..KORYTARZACH..ŚWIĄTYNI ...BŁOGOSŁAWIĄC MOICH..GOŚCI.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 XXX Spróbować trzeba na wesoło przyjmować porażek ukłucia. I bez obaw prowadzić długie rozmowy z przedstawicielami lepszego myślenia.Bo inaczej spadnie nam hełmu stalowego ochrona przed życia doczesnego upodleniem. Kamizelek kuloodpornych zdjęcia przyjdzie też komenda tylko nauczyc sie trzeba cierpliwości przetrwania. XXX Nadziejo moja tak słodka jak cukru polot lekki.Ty jedyna w poświacie nagich obietnic...nie zabijaj wstecznych myśli błogich..zgiń jeśli nie potrafisz ucieszyć kamienia,który do lawy matki z tęsknoty,aż w łzę się przemienia. Bicie serca Znowu mnie dopadło jak byłem w sklepie znowu w windzie czekałem na śmierć znowu zaschło mi w gardle znowu serce wyskakiwało z piersi znowu obiecywałem Bogu poprawe znowu byłem o krok od obłędu Znowu lęk zabił mi ćwieka znowu boje się wyjść z domu znowu wmawiam sobie walkę znowu trenuję siłowo znowu w nocy bałem sie śmierci znowu wierzę ,żę zwycięże Znowu braknie mi tchu w windzie Dlatego proszę wszystkich o modlitwę za mnie Nie łatwo żyć w panice Odruch wymiotny czasem myślę ,że demon śpi w mych piersich Czasem chcę go wyrzygać Jest energią napięcia Zła energią czasem czuję jak sie przemieszcza po mym ciele czasem odruch wymiotny wyrzuca go ze mnie czasem modlę się o spokój i ciszę czasem już w obłędzie widzę diabelski ogon czasem jednak myślę,że w końcu zwycięże I odruch wymiotny będzie już tylko wspomnieniem Po lęku i demonie.. Dlatego wciąz się modle i ćwicze Cisza utęskniona...i martwa..we mnie Jak posłaniec oczekuje listu od stwórcy cisza ..mąci mi spanie..bo w niej walczą .. lamentu pazury i drapią w tej oazie kopiec i szyderstwa się kłębią.. Matka natura nie zna pojęcia ciszy Bo tam choć by szeleści wiatru grajek zazdroszcze jej ... kocham wtedy kocham,kiedy pokój ogarnia mą duszę kiedy znowu rodzi się poranek spokojny kiedy nie ma kaca co dusi mi zmysły tak wtedy kocham tak jasno jak narodzona gwiazda czemu.. jestem samotnym ptakiem,kiedy ptactwo się zlata nie kocham mych towarzyszy? czemu ich skrzydlata świta nie jest mi bratem dlaczego karmię się osobno..i nie okruszkami czemu...bawi mnie koniec lata i odlot tej zgraji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Przewodnik duchowy To Ojciec niebieski To szelest lata to świt znowu czerwony to wtedy gdy zamiast wiatru szumi strumień w lesie to zgraja świerszczy kiedy kołysza się na babim lecie to umysł radosny To bratni uścisk dłoni Tak ..mym przewodnikiem jest serce I wszystko co serce goni.... Strach..... Ogarnia serce,umysł i całe ciało jest jak gangrena,przeżera jak rdza kusi demony piekła do pastwienia się nade mną litości nie uznaje,węszy jak tajniak budzi martwotę myśli paraliżuje i tworzy panikę dusi poczucie zdrowia ogarnia płaszczem belzebuba wzmaga nienawiść serce biję nerwowo stolec..oddaje w pośpiechu gasze papierosa Aby oszukać bezsens spazmowych oddechów Jestem jak pasażer na gapę na stacji pustego śmiechu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 7, 2006 Czesc wszystkim! Wiem, że mnie nie znacie i w ogole. Ale chcialabym prosić o rade (chętnie przemyśle każdego rade) otóz mam te moje bóle twarzy, szczególnie lewa strona polik, skroń, do czoła, pukanie w uszach. Chociaż ten ból jest taki "przechodzący" czyli raz mnie boli bardziej polik, raz czoło, raz zęby, czasem na moment ból ustaje. Zastanawiam sie czy isc do szpitala z tym, bo str mnie to denerwuje... Nie miałam tomografii ani rozonansu ani żadnych innych badań tego typu. Miałam rtg kręgów szyjnych, pantogram zębów, rtg zatok. Byłam u wielu różnych lekarzy i każdy odsyła mnie gdzie indziej.... sama nie wiem co robić. biore od miesiąca hydroxizinie 2 razy dziennie i stimuloton 1 raz dziennie (początkowo 0,5 tabletki). Zastanawiam sie nad tym szpitalem i nie wiem sama co robić a jest to dla mnie ważne gdyż pod koniec lipca chciałabym wyjechać zagranice do narzyczonego. I nie wiem czy dać sobie spokój z tym szpitalem czy iść? Czy czekać? Wy pewnie chorujecie dłużej ode mnie i macie większe doświadczenie... Dodam też że str sie boje szpitali, poprostu jak wchodze do szpitala to mam łzy w oczach taka jest moja reakcja, jak patrze na tych ludzi. Jestem str wrażliwa na czyjąś krzywde. Bycie w szpitalu to dla mnie koszmar ale jeśli trzeba to sie przełamie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Załamana...wyklucz wszytskie mozliwe choroby natury fizycznej a potem idz do psychiatry potem psychologa..i nie pękaj Wspomagaj sie modlitwa ona zawsze pomaga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 mozesz podac namiary na tych chrześcijańskich terapeutów?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Lipiec 7, 2006 kurde no.....czegoś takiego to jeszcze nie miałam.....męczę się z ner5wicą już jakiś czas i myślałam że miałam wszystkie możliwe objawy, ale dziś....coś dziwnego zaczęło się dziać z moim serduszkiem....w samym mostku, pośrodku nagle zaczęłam odczuwać drganie serca, jakby nie robiło ono skurczu i rozkurczu tylko przestało bić a sobie drgało, myślałam że to zaraz minie ale trwa i trwa biorę wdech i nic trochę dusi, wdech......wdech.....i jak nie walnę się w klatkę piersiową i głęboki WDECH i załapało...to drganie trwało pół minutu!!! kurczę długo. nie wiem czy to z upałów? czy płatek zastawki mi wypadł i nie mógł się cofnąć na miejsce? przemęczenie? poszłam do lekarza to dostałam krople na serce dla osób starszych z dusznicą bolesną, a ja mam dopiero 23lata!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Stowarzyszenie psychologów chrześcijańskich strona; http://spch.w.interia.pl/ Kto jest wierzący temu pewnie oni najbardziej pomogą,są bardziej ludzcy niz laiccy psychologowie! Pozdrawiam !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 7, 2006 Polecam tez wszytskim wierzącym portal"pomoc duchowa" Katolicki Podaje stronę: http://adonai.pl/ Pozdrawiam!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 7, 2006 Pipek! jesteś dziś? Napisz coś wesołego! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 7, 2006 MAAAJA,odebralo mi mowe jak zobaczylam te wypowiedzi! a co u ciebie? jak ten lek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach