Moja nerwica...

nikogo nie ma

MAMO JULKI JAK ZWYKLE NAJLEPIEJ WYPADASZ Z WYGLĄDEM NA TLE FORUM! DZIEKI ZA FOTO TYLKO 1TWOJE DOSZŁO :* jak masz na imię i ile masz lat mamo julki powiedz

Ada czemu ja zdeterminowana???

no to i mnie zabierzcie na te wyprawe do ady ,tylko o wawe zachaczcie i mnie i pipek zabierzcie!!!!!Ulotnic sie choc na chwilke od tych trosk i klopotow..... bylam na zebraniu bylo ok jesli chodzi o moja kondycje choc szlam z NNN na plecach bo jednak postanowila sie wkrecic na to zebranie ze mna!ale wywalilam ja w krzaki pod szkola ,ja juz tak mam ide jak na sciecie ,spieta na maksa a jak juz dotrre to jest ok ,jeszcze sie upewnilam gdzie tasm w szkole jest wc ( na wszelki wypadek) i juz zaczal sie luzik ale same zebranie bylo burzliwe i niemile bo w klasie panuje chamstwo,przemoc psychiczna ,brak tolerancji....wlos sie na glowie jezy!

Dobrze Renka mówisz, ja też się z W-wy z Wami zabiorę ;)

Ok Marijke to jedziemy!

witam wszystkich.widze ze szykuje sie jakas imprezka.to ja tez sie zapisuje na ten wyjazd.dziewczyny dzis oglądałam piekne mieszkanie.chcemy kupic z mężem bo poprzednie mielismy malutkie.tylko chcemy potargowac cene bo jest do remontu.no i luty-marzec chce zajsc w ciaze.jesli tylko wszystko sie uda.pozdrawiam was wszystkie.życzcie mi szczescia.teraz mam tyle wrazen.ale nerwica czasem mnie lapie.staram sie o tym nie myslec.zadzwonilam do psycholog i umowila sie ze mna wczesniej.ide 30 listopada.powiedziala zebym sie nie martwila, ze mi pomoze.takze jakies swiatelko w tunelu sie pojawilo :-) a jak kupie mieszkanie to u mnie bedzie parapetowa.zaprosze was wszystkie

Pa dziewczyny dobrej nocki życzę wszystkim do juterka :):):):):)

netka ,no to gratulacje i oby sie udalo z tymi wszystkimi planami ,trzymam kciuki!

reniu dzieki.musi sie udac.bardzo tego pragne. widze ze marysia ma znowu problemy. w pełni popieram slowa miloszki.marysiu musisz sie wziąśc w garść bo inaczej te dranie zamęczą cie i wykoncza.trzymam kciuki marysiu. dobrej nocki lidiuszko. ale mam do czytania waszych wpisow.musze wiedziec co sie dzieje.

Neciu ja również życzę aby wszystkie wasze plany się udały i żebyście byli bardzo szczęśliwi i żebyś zapomniała o złych chwilach i pamiętała tylko te piękne i dobre! Mocno trzymam kciuki!

Efcia>>> ja juz dawno stwierdzilam ,ze moj syn alfa i omega nie jest i nie wymagam od niego rzeczy niemozliwych ,oczekuje niezbednego minimum czyli ocen dostatecznych(3)...niestety w tym wieku ucza sie dla ocen ,dla rodzicow, nie dlatego ze chca ,wiem ,to wszystko ale mi zal bo nieglupi chlopak z tego mojego syna,tylko ma chyba alergie na ksiazki...a najgorsze jest ,ze o zlych ocenach dowiaduje sie dopiero na zebraniu bo rznie greka najwyrazniej,pozniej jest w domu niemila atmosfera ,maz sie wscieka bo nie rozumie ....jeszcze dzis bedzie male piekielko.... Niestety bedzie sie musial douczac w zyciu doroslym skoro teraz mu nie idzie ,na wagary niue chodzi ,szkoly nie opuszcza ma niemal 100% frekwencje wiec chociaz to jest na plus....Dzis na zebraniu bylismy razem z dziecmi Jego klasa jest klasa integracyjna ,chodza dzieciaki z problemami zdrowotnymi typu -nerwica ,depresja , sa i powtarzajacy nawet 2 i 3 raz klase (czesto sa juz pelnoletni),jest i tzw.element....caly przekroj ....,oprocz nauczycieli na lekcjach jest i pedagog wspomagajacy ,wydawalo sie na poczatku roku ze jest to ko0mfortowa sytuacja , wzniosle hasla-celem jest tolerancja ,przychylnosc na wszelkie innosci -marzenie ,tylko ze to wszystko mrzonki,okazuje sie ze te wszystkie przywileje dotycza glownie osob chorych a cala reszta uczniow jest do niczego i niestety zauwazylam ,ze osoby z tymi nerwicami czy innymi podobnymi problemami bardzo chetnie wykorzystuja swoje przywileje kosztem innych ,jestem rozczarowana ,nie moge uwierzyc...prawda jest taka ,ze jest brak tej tolerancji dla zdrowych....ech ,haotycznie pisze ale ogarnelo mnie takie zmeczenie i zamu;lenie...jutro bedzie lepiej.....

Dobry Wieczor wszystkim! Marysiu zdenerwowalam sie czytajac co piszesz.Wspolczuje Ci serdecznie.Musisz spojrzec na siebie inaczej,wiecej wiary i pewnosci siebie.Wiecej szacunku dla siebie,nie wolno dac soba pomiatac,ajuz nie wlasnemu dziecku. Bylam dzis u psychologa,zobacze na ile mi to wystarczy.Mam przychodzic wtedy jak bede czula taka potrzebe.

Rrenka,nie wymagaj od syna za duzo.Ja mysle ,ze duzy wplyw na oceny i nauke ma taki element w klasie.

no ja duzo nie wymagam ,tylko szczerosci ,podaswaniu wszystkich ocen , a nie odkrywania rzedu jedynek dopiero na zebraniu a taki element naprawde zle wplywa ,mam nadzieje ze ich pousuwaja ze szkoly (sa wielkie powody do tego ) albo sie cos poprawi po tym zebraniu

efciu witaj.dziekuje ci.dobrze wiedziec ze trzymacie za mnie kciuki.

Rrenka,dla takich trudnych uczniow powinno sie tworzyc osobne klasy,poniewaz zle wplywaja na inne dzieci.

reniu a moze jest mozliwosc by przepisac syna do innej szkoly.moze otoczenie zle na niego wplywa.nie potrafie ci n doradzic bo nie mam dzieci.ale chyba bym sprobowala porozmawiac z synem o innej szkole.

Rrenko moja latorośl to niestety zdolna jest bo jak trzeba było to w ciągu 15 minut wiersza z angielskiego się nauczył ,albo jak wytłumaczyłam funkcje to jedyny w klasie przez pół roku miał zawsze najlepsze oceny ,a na klasówkach to nauczycielka sadzała go koło siebie bo nie wierzyła że on to sam potrafi zrobić. więc ja wiedziałam że jak by się przyłożył to by wszystko zrobił tylko że on ma ten problem że jest taki ....solidarny z grupą! szkołę podstawową zmieniał cztery razy bo się przeprowadzaliśmy,pózniej ta zawodówka tam towarzystwo które miało jako jedyny cel jakoś tę szkołę przebimbać więc on też nie chciał się wiedzą wyróżniać . Liceum robił z indywidualnym nauczaniem i tylko z matmy wzieliśmy korki żeby po pobycie w wojsku spowrotem mu przypomnieć jak się ...liczy ;) Ja jak każda matka chcę dla niego jak najlepiej ,mąż mu powiedział że on inwestuje w niego w jego naukę żeby pozniej miał z tego pożytek ,ale chyba tego jeszcze moje dziecię nie bardzo rozumie. On od nauki woli pracę ... ale może pod wpływem jakiejś ambitnej dziewczyny uda się go przekonać do nauki .W kazdym bądz razie ja nic na siłę nie wymagam .

niestety tworza klasy integracyjne aby uczyc sie tolerancji ,idea swietna tylko w praktyce gorzej to wychodzi albo wogole.....ja osobiscie gdybym miala dzxiecko z tak powaznymi zaburzeniami jakie bywaja u nas w klasie i w zwiazku z tym przesladowania ze strony elementu ,nawet chwili dluzej bym dziecka tam nie trzymala...chodzi mi o dziecko z autyzmem -jest krolikiem doswiadczalnym jak widac od lat ma klopoty w tak zwanych klasach integracyjnych ,nie testowalabym jego wytrzymalosci na taki stres tylko wolalabym aby chodzil do szkoly specjalnej gdzie mialby spokoj ale widzxe ze rodzice i nauczyciele mysla inaczej,moim zdaniem robia mu krzywde!

efciu a moze pod wpływem jakiegoś ambitnego aniołka :-)

no moj syn od lat ma podobne wyniki w nauce a nie tylko w tej szkole....tu jest w pierwszej klasie Liceum ,o przeniesieniu nie mysle poki co bo on nie ma na szczescie pociagu do tego elementu i nie ma nauczycuiel do niego zastrzezen jesli chodzi o zachowanie tylko te marne wyniki....a na element to teraz mozna trafic wszedzie

dziewczynki zegnam was juz.milych snow kotki.pa

Neciu ..ale nasz Aniołek już jest ..zajęty :O szkoda ...

Neciu miłej i spokojnej nocki....

Ja tez sie zegnam dziewczynki ,jestem flak ,stresik mnie oslabil DOBRANOC!

Rrenko miłej i spokojnej nocki ... Ja też już uciekam bo jeszcze musze dwa meile machnąć ;) a już paluszki mnie bolą ;) MIŁEJ I SPOKOJNEJ NOCKI WSZYSTKIM!

Z przerażeniem czytam tutaj o problemach MARYSI -60,mijamy sie na tym poscie w czasie, ja wchodzę wieczorami jak sie wyspię.Popieram cię IIyma,nikt nie musi tak żyć,czasy udręki dla kobiet minęły.Marysiu60,bardzo dovrze cię rozumiem,ze nie widzisz dla siebie zadnej możliwości,ale wyobraż sobie scenariusz - Twój syn jest w tej chwili zupełnie nieodpowiedzialny i grożny - popełnia jakiś straszny czyn.Nie piszętego aby Cię straszyć -ale to realne.Po tym strasznym fakcie(piszę to wszysto teoretycznie),widzi sie ile bylo różnch innych wyść z sytuacji.Proponuję Ci jedną z mozliwych,załatw sobie wyjazd do szpitala na oddział nerwic - zostaw tych chamskich chłopów,chociażby na 1 m-c.Niech zobaczą jaka jesteś dla nich ważna.Żaden chłop nie jest tego wart aby przez niego sie wykończyć.Nie martw się o brak pieniędzy,na początek podbierz sobie ze sklepu - bo jak mie się wydaje macie sklep póżniej dasz sobie radę,wszysto jest lepsze niż życie w takim piekle.Jak podejmiesz dyskusje,to bedę może mogła podpowiedzieć Ci inne możliwości.Uciekaj z tego domu.

Ja też znikam, powinnam się jeszcze pouczyć, ale po seroxacie to padam o tej porze. Dobrej nocy i miłych snów :*

czesc! :) co ja zajeta jestem? jestmej uz wolna po pracy jutro wolne, myslalam ze dzis nie dam rady ale dalam, w piatek ide na rozmowe do psychiarty :) boje sie ze mnie przesiwelki :)