Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Wiem ja marnuje najlepsze lata swojego zycia!! i to jest najgorsze ale taka prawda.ciaglr chodze przygnebiona smutna i kiedy sie usmiecham mysle sobie\"patrycja?od kiedy sie smiejesz?\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 dlaczego uwazasz, ze marnujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 wlacciwie to czasami nie jest dobrze.mi brakujeczegos w tym zwiazku.oparcia.tego mi brakuje.on jakos mnie nie wspiera..w tym wszystkim tylko mowi\"znowu marudzisz?czasami sie zastanawiam ze moze on juz ma mnie dosc? poza tym pewna osoba powiedziala mi nie dawno ze zakochany facet jest ws tanie zrobic bardzo wiele dla osoby ktora kocha a moj musle ze nie.on nie mysli w kategorii\"my\" tylko\" ja\" i \"ty\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 marnuje.ja sie praktycznie w ogole nie smieje.nie potrafie zlekcewazyc jakiejs przykrosci,porazki i powiedziec\"no i co z tego??\" zaraz sie obwiniam zamartwiam ze jestem nic nie warta.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 moze to jeszcze nie ten facet, on jakby cie przygnebia. pamietam z zamierzchlych czasow, ze jak bylam zakochana to caly swiat mi sie wydawal cudowny i ja tez bylam cudowna i snieg i mroz i dwoja ( jedynek wtedy nie stawiali) i nic nie bylo problemem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 ja go nie zostawie chocby nie wiem co! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 tyska ,nie smuc sie bo swiat naprawde jest piekny choc czasami tego nie widac, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 a mowilas mu, ze jestes smutna? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 okolicznosci w ktorych sie poznalismy juz byly smutne:P on mnie nie rozumie tak to moge skomentowac.ciagle slysze\"nie marudz nie narzekaj\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 wiesz co ja go chyba nie lubie, jak mozna takiej fajnej dziewczynie mowic nie marudz, to on powinien wyciagac cie do pubu, do kina czy gdzies miedzy ludzi i powinnas sie bawic bo kiedy bedziesz to robic jak zalozysz rodzine i beda dzieci? gwarantujeci ze nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 czesto mysle\"to nie to\"Ale jakos zyje nam sie w miare dobrze.kiedys byly ciagle klotnie teraz jest naprawde fajnie:) tylko to ze mnie lekcewazy..no moze nie mnie ale moje smutk drobne problemy..moze gdybym miala kolezanke taka od serca byloby mi latwiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 malo wymagasz, malo dostaniesz, jak on teraz nie nauczy sie dostrzegac twoich problemow i bedzie je lekcewazyl to faktycznie bedziesz z nim samotna. tez musze czasami mojemu mezowi powarczec kochany mam problem, nie ignoruj go bo mnie to boli, jestem z toba i zasluguje na uwage, moje problemy tez sa wazne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Powiedzieć Ci jak jest naprawdę ? Rano otwierasz oczy, wstajesz i zaczynasz swój dzień. Jednak przed oderwaniem głowy od poduszki zadajesz sobie pytanie \"Po co ?\" \"Jaki jest tego cel ?\" Nie potrafisz na to odpowiedzieć, kiedyś być może było inaczej, ale to było dawno i teraz już nie pamiętasz jak odpowiedzieć na to pytanie. W ciągu dnia rozmawiasz z innymi ludźmi. Mówisz, że wszystko jest w porządku, że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to uśmiechasz się. Bardzo dobrze wiesz, że to tylko udawanie. Stwierdzasz, że Ty ciągle udajesz kogoś innego niż jesteś w rzeczywistości. Nikt ze spotkanych przez Ciebie ludzi nie wie jak jest naprawdę. Wszystko co robisz jest oparte na uczuciu przygnębienia, smutku i samotności. Czasami chce Ci się krzyczeć ! Chcesz wykrzyczeć wszystko to co jest nie tak w Twoim życiu !!! Krzycz !!! Tylko kto to usłyszy ? Na ulicy spotykasz znajomego, rozmawiacie przez chwilę po czym każdy z Was idzie w swoją stronę. Myślisz, jaki to z niego szczęśliwy człowiek - On ma wszystko czego Ja tak bardzo pragnę. Idziesz dalej widzisz grupę przyjaciół rozmawiających i śmiejących się. Pytasz siebie \"Kiedy ja się tak naprawdę śmiałem/am ? Idziesz dalej. Na przejściu widzisz jakąś parę trzymającą się za ręce. Twoje serce coś ukuło. Zadajesz sobie pytanie czy kiedykolwiek znajdziesz kogoś kto zaakceptuje Ciebie takim jakim/jaką jesteś ? - kolejne trudne pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Rozglądasz się wokoło siebie. Widzisz tłum ludzi nieustannie spieszących się. Myślisz sobie, że może oni spieszą się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą ? Jesteś osobą bardzo wrażliwą, dostrzegasz mnóstwo rzeczy, których inni ludzie nie zauważają, zwłaszcza ludzką krzywdę. A powinno być tak: Rano po otwarciu oczu masz świadomość, że warto żyć. Cały swój dzień wypełniasz radością, uśmiechem, dobrocią, miłością. Dajesz siebie innym, Jesteś akceptowany/a, szanowany/a. Wiesz, że Twoje życie jest bardzo cenne dla Kogoś innego. Zawsze masz przy sobie czyjeś ramiona. Kochasz i jesteś kochanym/ą. Nie znasz słów: samotność, cierpienie, smutek, samobójstwo, niezdecydowanie. W Twoim sercu panuje ład i porządek. Masz jasny cel swojego życia. Chcesz krzyczeć: Dzięki Ci Boże za ten piękny świat !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 bo ten typ tak ma ze problem to wtedy kiedy samochod sie zepsuje, i trzeba czasami meza przywolac do porzadku mowiac mu wprost co czuje kiedy olewa moj problem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 mnie wkurza ze jego praca studia sa najwazniejsze a moje nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 nie jestes juz dzieckiem, dla ktorego mama tata swoja obecnoscia dawali poczucie bezpieczenstwa, twoje dylematy sa dylematami doroslych, tak jestesmy smaotni, komunikujac sie z innymi bedac w tlumie jestesmy samotni, tylko ty to czujesz tak wlasnie , nikt nie wejdzie do twojej glowy by poznac niuanse twoich mysli,rozmawiajac o szczesci , samotnosci kazdy bedzie przywolywal swoj wlasny zasob doswiadczen na ten temat i nie mozna wartosciowac, ze ktos czuje bardziej inny mniej bo nie snamy skali ani punktu przylozenia i dlatego uwazam, ze jestesmy samotni, to sa egzystencjalne pytania, sprobuj swoje watpliwosci przelozyc na jezyk tobie bliski, moze to bedzie to slowo pisane moze malarstwo a moze fotografia czy muzyka, czuje ze jestes osoba kreatywna, przetwoz swoje mysli w inna materie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 nie jestem dzieckiem.ale moja mama zawsze byla dla mnie przyajciolka.ja nie mysle ze rola matki jest wychowanie i koniec.jestes dorosla radz sobie sama.z reszta moja mama zawze powtarzala ze moge na nia w kazdej sytuacji liczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 no to masz do czynienia z facetem egoista ale ty MASZ PRAWO ABY TWOJ SWIAT BYL TAK SAMO WAZNY jak i jego, powtarzaj sobie czesto mam prawo do i tu sie zastanow do czego masz prawo i to egzekwuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 nie wiem czy egoista moze tak moze nie tylko do mnie to nie dociera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 jak mama przyjedzie to niech go pooglada i ci powie co o nim mysli, jej ocena bedzie obiektywna z mysla o tobie, sama jestem matka i tak patrze na chlopakow moich corek, ja nie mam rozowych okularow widze wiecej, wiecej w zyciu doswiadczylam ni one Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Moja mama go lubi.ale ostrzega mnie przed wieloma sytuacjami itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 moze warto nad tym sie zastanowic, moja corcia jest kompletnie zaslepiona i nie chce zobaczyc wad swojego faceta choc wszyscy wokol widza i o tym mowia, obawiam sie, ze jak dojrzy to bedzie ciut pozno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 wiem,ja tez jeszcze nie patrze\"obiektywnie\"..hociaz staram sie.wiem ze moze jest to spowodowane ze mimo iz czuje sie samotna przy nim t bez niego bedzie jeszcze gorzej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 pewnie tak bedzie, predzej czy pozniej chyba bedziesz musiala sobie z tym problemem poradzic. dobrze, ze masz mame. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 iiyama dlaczego jeszcze nie spisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 dawno dawno temu,moj ojciec mawial, nie przejmuj sie ze jestes sama jestes w doskonalym towarzystwie, jako dziecko nie mialam kolezanek ponoc bylam zbyt dziwna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 maz wyjechal w delegacje i czuje sie samotnie, zanim sie przyzwyczaje do braku jego obecnosci on juz wroci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 wiesz co , ja lubie siebie chcialabym miec kolezanke taka jak ja, lubie gadac ze soba a wogole to swiat jest piekny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 rozumiem, ze poszlas spac. dobranoc kot sie obudzil i lowi papierowe kulki no ta chyba juz czas by sie polozyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 nie poszlam:) no widzisz kazdy chcialby miec kogos bliskiego kto bylby do niego podobny to normalne.ludzie sie roznia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach