Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 zgadzam się że berlin przepełniony!wszystkiego tu pod dostatkiem.przede wszystkim to dobre miasto dla imprezowiczów.z moimi lękami to nie zabardzo się moge nacieszyć.raz tylko byłam na koncercie marlyn maisona bo mam lęki przed tłumem.tak się nawaliłam przed koncertem że mnie dwóch niosło a trzech śpiewało.hahaha.inaczej nie było mozliwości dla mnie tam iść Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 fajnie by było żeby mnie ktoś odwiedził z was tutaj.mam propozycje pracy od lutego w polskiej kafejce.można by się było spotkać i dać w pióro.może by jakieś lęki puściły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Nasza Warszawa tez przepelniona na maksa! Powstaja wcziaz nowe bloki w miejscach gdzie az dziw bierze ,ze da sie takie blokowisko wcisnac wsrod juz istniejace ,moje osiedle powiekszylo sie i tak zaludnilo ,ze czuje sie jak kiedys w centrum miasta -juz nie mam po co tam jezdzic ,mam to dwa kroki od siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 ada777-skąd pochodzisz z nad morza?bo ja tez nie daleko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaska33 Napisano Styczeń 10, 2007 jeszcze co do dopadajacej nas czesto deprechy- mysle,ze kazdy powinien znalezc dla siebie jakis cel w zyciu,cos,kogos dla kogo MUSI zyc.dla mnie tym celem sa moje dzieci,dla nich wiem ,ze musze zyc,bo mnie kochaja i potrzebuja i sa dla mnie jedynym dobrem ktore mnie w zyciu spotkalo.dla nich przez te lata zmagan z choroba wstawalam co rano,gotowalam staralam sie normalnie funkcjonowac,choc Bog tylko jeden wie,jak bylo mi ciezko,ale dzis gdy patrze na moje doropsle juz prawie dzieci,nie zaluje ani chwili...i,choc wiem,ze czas jeszcze na to,mam kolejny cel-teraz bede czekac na...wnuki! i znow bedzie po co zyc! zycze wszystkim duzo pogody ducha,mimo wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 renka-mnie już przeraża ten ścisk i tłok.na starość osiąde gdzieś na uboczu.otworze dom seniora.potrzebna mi tylko dobra nazwa.no i zaczne przyjmować zapisy!!!!!!!także nie zwlekajcie bo potem może nie być miejsc.a mój ośrodek bedzie wyjątkowy.od rana do nocy BALETY!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Styczeń 10, 2007 witaj efcia jak ja ci zazdroszcze ze tak świetnie sobie radzisz.mi jakby nerwica troche odpuściła tylko bardziej męczy mnie teraz depresja. reniu mój mąż dopiero wróci 25 lutego.chyba jajo zniose do tego czasu :-) przy nim wszystko jest łatwiejsze. krazek gdybym tylko mogła chetnie bym pojechała na jkąś fajną impre do berlina.gdybym tylko mogła... zwiedziłabym całą europę bo miałabym taką możliwość. mogłabym jeździć razem z mężem.a tak to siedze w tym beznadziejnym włocławku.i moje latka mijają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Styczeń 10, 2007 kaska33 może mi też brakuje dziecka.właśnie tego celu w życiu. ale ja teraz strasznie boje się ciąży i porodu.ja nawet mdleje przy zastrzyku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Witaj Rrenko! Mój Gdańsk ...też się rozrasta :) tylko szkoda że do liczby budynków nie ma wystarczająco dużo ulic . W godzinach szczytu przejechac przez miasto to jest koszmar .Zwłaszcza że połowa dróg jest w remontach ,.Dobrze że ja nie musze nigdzie się przemieszczać , ale mój mąż musi dwie godziny prędzej wyjeżdzać z domu gdzie w normalnych warunkach by był na miejscu w ciągu 10 minut . Ale mimo niedogodności z tym związanymi nigdy bym nie mogła mieszkać nigdzie dalej od morza :) Jak wyjeżdzam to czuje zmianę klimatu im głębiej jade w Polskę i brakuje mi ...wilgoci w powietrzu . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 bylam w szkole teraz po teczke corci,bo o 14.oo po zajeciach muzycznych lecimy do palacu na ceramike.A tu tyle wpisow. Renia,naucz mnie jak nie mierzyc cisnienia!!!!!!!!!!!!!!U mnie caly czas lezy cisnieniomierz w pogotowiu.mierze cisnienie tysiac razy dziennie.Maz mowi,ze mi go wyrzuci i zr to byl blad,ze mi go kupil.Moje marzenie-to mierzyc cisnienie jak faktycznie potrzeba.Renia pomoz mi! Ale kiedys mialam tez tak ,ze jak lekarz kazala mierzyc mi 3 razy dziennie dla kontroli,to raz mi podskoczylo troche i juz nie mierzylam dlugi czas bo sie balam,ze jest za wysokie!!!!!!!!!!!!!! jestem czubek chyba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 pipek-to ja miałam takie ataki na termometr.mierzyłąm pare razy dziennie temperature.trwało to dwa miesiace aż się zbił.ciekawe dlaczego tak się robi że się te czynności tak powtarza?nowego nie kupiłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Styczeń 10, 2007 pipku ja mam ciśnieniomierz i wogóle z niego nie korzystam.jak raz zmierzyłam ciśnienie i było za wysokie to ze strachu tak mi podskoczyło ze wylądowałam na pogotowiu.od tej pory nie tykam ciśnieniomierza.i jest mi lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 10, 2007 pipek walnij nim o podloge (jak ja) i po klopocie!hihihi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Neciu ...nikt nie jest ideałem i nie trzeba wpadać zaraz w rozpacz jak trochę gorsze są dni . Teraz znów jesteś Sama i dlatego jesteś smutna bo tęsknisz za mążem . Wiadomo że razem zawsze lepiej że jest ta osoba do której możesz się przytulić . Ale masz telefon więc możesz dzwonić żeby poczuć bliskość ..to nie jest to samo ale zawsze coś . A czas szybko płynie i ani się obejrzysz a już będzie ten szczęśliwy dzień . Nie myśl też o zaprzestaniu brania leków , jakoś one Ci pomagają ale wiesz chyba dobrze że wyszystkiego one nie wyleczą ..trzeba też trochę się postarać i trochę silnej woli . Przestałaś juz kiedyś brać i chyba nie był to dobry pomysł . Neciu może pomoże Ci psychoterapia żebyś pewniej się poczuła i żebyś potrafiła dzielnie znosić przeciwności losu . Próbuj kochana wszystkiego ...i nie poddawaj się bo masz dla kogo się starać .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Lekarka powiedziala ze jestem przewrazliwiona na punkcie cisniemia i ze to nie sa natrectwa,bo jak nie jestem w domu to nie musze mierzyc i tez zyje ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krążek Napisano Styczeń 10, 2007 kiedyś pociłąm się dwa tygodnie noc w noc.weszłąm do interneru żeby coś znależć od czego to może być.no i znalazłam!!!!!typowe przy nowotworach.tak mi się rzuciło na głowe ze w kółko chodziłąm po lekarzach.badałąm sie od stóp do głów.nakupiłam książek medycznych.godzinami siedziałam w internecie.kupiłam nawet whyskacza i się żegnałąm ze znajomymi.naszczęscie mi przeszła ta faza! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Krazek temperature tez kiedy mierzylam czesto.,ale juz mi przeszlo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Neciu,jestes dzielna i wytrwasz,ale nie rezygnuj z lekow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 10, 2007 pipek no i to jest wystarczajacy powod aby przestac mierzyc... ja sie przekonalam ze majac ataki strachu i paniki miewam rozne cisnienie ,raz wyzsze a raz nizsze ale nie odbiega od normy a czuje sie wtedy jednakowo podle ,wiec po kiego mam wiedziec jakie to cisnienie jest!? Teraz mierze tylko okazjonalnie np. u lekarza -a chodze rzadko i zawsze jestem podminowana -tak mam u lekarzy wszelkiej masci a cisnienie jest w normie ,wiec wiem ,ze jest ok!i dlatego nie mierze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 netka: zapraszam. Jest do rozwalenia urząd własnie go remontują darmozjady z moich pieniędzy. A i mi widok zasłania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 10, 2007 a teraz ide do kuchni bo gary ze zlewu wylaza ,pa,pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Rrenka,jak nie mialam cisnieniomierza a mialam nasilenie nerwicy to bylam czestym gosciem na pogotowiu w przychodni i w szpitalu.Tak na zmiane bo wszedzie mam blisko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaska33 Napisano Styczeń 10, 2007 Neciu,rozumiem Twoje obawy,ja urodzilam dzieci gdy jeszcze bylam zdrowa,dzis tez przyznam sie,mialabym obawy.ale Ty jestes jeszcze mloda,wierze bardzo mocno ze uda Ci sie pokonac chorobe,i Ty takze musisz w to uwierzyc...zycze ci tego z calego serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 netka30: mnie już pisklaka brakuje heh. (nie smiać się) Wszyscy wokoło pozakładali rodziny tylko ja taki jakiś odpadek. Nie powiem jest to dołujące. I fakt pisklak to jest cel w zyciu. Na dzień dzisiejszy stwierdzam że swoje przezyłem. Nie mam już żadnych celów. Nic nie cieszy. Nic się nie chce. Poprostu czas do piachu ... Zgredzisław groźny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Zgredzislawie Grozny,nie badz takim pesymista!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Efcia,dzieki za poczte.Fajne! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Pipek a co mi innego zostało. Nawet mnie m oja robota nie cieszy i ja olewam (narazie od 3 dni) a jest to moje hobbi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Cześć wszystkim nowym i starym członkom naszego forum:):):) Pogada jest super pieknie słoneczko świeci ja już po spacerku moze jeszcze potem pójde.Smutno mi sie zrobiło jak poczytałam o tym chłopaku 27 letnim ale co zrobić tak musi być siła wyższa nie od nas to zalezy co komu pisane ciezko ale trzeba się z tym pogodzić.My nerwusy zaraz sobie do głowy dobieramy,dlatego nawet ulotek nie czytam pozdrawiam serdecznie :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Zapomniałam Efciu dzięki za maila superowe zwierzaki :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Zgredek jeszcze zycie przed Toba.Masz teraz dola i dlatego tak myslisz.Ale zawsze tak nie bedzie! Liduszka witaj?jak dzis sie czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach