Moja nerwica...

pipek jaki masz piekny napis sentencje, pod soba, dzieki ci za niego

iiyama przetestuje tą sentencję :) tylko co robić jak nie ma narzędzi ?

o ada hej, a kolowata jestem z tego wszystkiego ,sorki, a morze szumi? i piasek trzeszczy?

to dzialaj z tym co masz.

yyyy nie mam nic ?? dobrze że wyro chociaż jest hehe

spadam do pracy bo czas goni, a jak wstane ze stolka za kilka dni po skonczeni to bede szersza niz dluzsza , nic tylko bym jadla i chcac uniknac niepotrzebnego mi dzis stresu jem na potege.

Ludzie, którzy dają sobie radę w życiu, to ludzie szukający takich okoliczności, jakie im pasują; jeżeli nie mogą ich znaleźć, stwarzają je sobie sami. George Bernard Shaw

Hejka kochani :) Wy pewnie macie dłłłłłuuugi weekend majowy, a ja siedzę i piszę pracę, dostałam takiego kopa, że nie pytajcie, buziole i miłego dzionka :) Witaj Zgredziu, w końcu się jakoś zbierasz widzę z tego wszystkiego, trzymaj sie mocno.

Oczywiscie Zgredziu,ze prywatnie pogadam z Punca. :D Tunia,swietna mysl-ktora napisalas. :D

staram sie pozbierać. I nie smiać się posiwiałem :| kurna przeraziłem się jak zobaczyłem siebie w lustrze. Siwieje !! starość nie radośłć heh Zgredek Staruszek

czesc ada dzieki ze piszesz do mnie dlaczego sie meczysz i niepojedziesz do meza morze to by wyleczylo twoj lek bo bys miala kogos kto cie kocha i czula bys sie bezpieczniejsza ja to niewiem nawet co u mnie powoduje te nerwice bo mi jeszcze nikt na to nie odpowiedzial nawet niewiem czy to n.n n.chist ..czy jakas inna czy bylas u psychologa kiedys odpisz jak morzesz na moje gg tu masz adres podamci tylko numer 10635542

Witaj Poeta .Głupio to zabrzmi ,ale ja odczuwam ulgę jak mój mąż wyjeżdża ,wręcz uwielbiam jak go nie ma w domu.Jego zdaniem nie ma nerwic tylko to jest choroba psychiczna ,bo czy normalny człowiek boi się wyjść z domu ,albo zostać w nim sam.Ja jestem w takiej sytuacji ,że nie mam zrozumienia w domu.Czasami myślę ,ze dlatego mi tak cieżko,nie pracuje siedzę w domu i mój mąż twierdzi,że to znudów,a mam troje dzieci i naprawde mam co robić.Prowadzę działalność sezonową i nieraz latem nie mogę wyrobić zakretu ,ale dla mojego męża to nie jest praca tylko takie tam pierdoły i już.

Na terapie chodziłam i bardzo mo pomogła ,ale przerwałam ,miałam do terapeuty jakieś 60 km i kiedy mąż wyjechał zrobił sie problem z dojazdami.Ale chyba znowu wróce do terapii.

ADO, napisałam maila - czy doszedł? Guniu, oj rozumiem Cię świetnie. Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam. Baiuijuż, mi kiedyś też odpadł pieprzyk ( w formi narośli), one czasem usychają. Dobrym sposobem jest zawiązanie wokół niego włosa i ściśnięcie w supełek, na kilka dni pozostawić, po tym czasie narośl pieprzykowa odpada, bo chyba o taki pieprzyk Ci chodziło? A na Hunie się nie znam, więc ci nie powiem, ale w wizualizację wierzę głęboko. Miłych snów .

Pelaśka pare dni nie miałam netu ,proszę napisz jeszcze raz ,bo nic od ciebie nie mam.

witam pelasię :) witam wszystkich Zesiwiały Stary Zgred

pelasia widze kolejne wspólne tematy :D musimy sobie kiedy porozmawiać po swojemu w swoim jezyku hihi Zdiadziały Zesiwiały Stary Zgred

Witam was. Rosa Ty chodzisz na ta psychoterapie,bierzesz jeszcze jakies leki??? Ja mam nerwice wegetatywna od 2 lat.Pierwszy atak mialam dwa lata temu w nocy nie moglam zlapac powietrza,zaczelam sie trzasc,schlo mi w gardle i mialam wrazenie ze umieram.Rodzice spali a ja ubralam sie i pojechalam sama na pogotowie nie dojechalam musialam wysiasc z autobusu bo poczulam sie jeszcze gorzej serce mi walilo jak szalone..poszlam szybko na postoj taksowek i wezwali mi pogotowie .Pogotowie przyjechalo odrazu powiedzieli ze mam nerwice dali mi zastrzyk hydroksyzyne czy cos takiego i odwiezli mnie do domu.Od tamtego cza´su codziennieleki czy znowu ten atak sie powtorzy,czy nie umre..itd...Byl taki okres te co 2 dni jezdzilam w nocy na pogotowie bo czulam ze mnie serce boli i balam sie ze bede miec zawal dawali mi jakies tabletki czasem krople i kazali mi isc do psychiatry...Bylam u psychiatry ale on skierowal mnie do psychologa bylam tam pare razy ale to nic mi nie pomoglo i przestalam chodzic...dzis znowu to mialam ....strasznie...znowu nie moglam zlapac powietrza,zaczelam sie trzasc,dlawilo mnie w gardle,bol w klatce piersiowej leki i myslalam ze umieram..ale weszlam na neta i mi przeszlo bo przestalam o tym myslec..Juz nie mam sily dalej tak...boje sie gdzie kolwiek wyjsc bo boje sie ze dostane atak,u kogos spac tez nie moge bo sie boje...Jestem teraz w Niemczech nie raz bylam w szpitalu robili mi wszystkie badania i wszystko jest wporzadku tylko ze tu nawet tabletki zadnej mi nie dali kazali mi sie po prostu uspokoic.chodzilam tez tu do lkarzy z bolem serca mialam ekg itd..serce mam zdrowe ale mam takie durne mysli czasami ze wmawiam sobie ze lekarz moze zle zobaczyl itd...Rosa myslisz ze jak bede w Polsce to powinnam isc znowu do psychologa?poradz mi cos prosze.Pozdrawiam

ania, moze niepotrzebnie zrezygnowalas zpsychologa, jak sama stwierdzilas mialas rozne badania i nic ci nie jest,nie masz choroby masz nerwice, twoj organizm-psychika daje ci do zrozumienia, ze z czyms nie daje sobie rady. psycholog moze pomoglby ci dotrzec do tego co to jest i jak sobie ztym radzic. juz czas spac. dobranoc

Witam wszystkich Adusia tenkss za ciepłe słówko ;) staram się jak mogę , ale Ty też jesteś dzielna a chyba razem wiemy ile to trzeba samozaparcia żeby sobie poradzić z tym ....zwykłym wyjściem z domu . Adusia obiecuje Ci że jak będę na trasie do Szczecina to ....wpadnę do Ciebie i wyjdziemy razem ..na te wydmy :) a co tam najwyżej razem gdzieś ...poleżymy aż nas uratują :) Wiem ze teraz masz gorące dni bo sezon się po mału zaczyna ...ale wierzę w Ciebie i wiem że już jesteś bardziej \"rozchodzona\" nawet jesli to jest tylko do Twojego małego interesu ..tak jak ja do mojego ..śmietnika :D Goście już pojechali , mieszkano wróciło do stanu pierwotnego :) a mi nadal dobry humor pozostał . Miłego dzionka wszystkim ...

Hejka witam wszystkich buu juz po wizycie u rodzinki trzeba wracac do rzeczywistosci :(:(:(pozdrawiam i zycze miłego dzionka

hejka z rana , zapowiada sie piekny dzien na majowke, a moja majowka jest nad karka papieru. Q.......c. odbije sobie kiedy indziej.

Tia , a ja w pracy....:(

efka , liduszka, hexa, czyz nie piekno slonko za oknem?

dzięki za odpowiedzi. Pelasiu! Nie wiem czy wysychający. Nic nie wiązałam ( nie odważyłabym się) Chciałam by odpadł i odpadł:-) Na razie jeszcze za bardzo nie ufam. Przyglądam sie obserwuję ale miejsce jest normalne i nareszcie nie będzie mnie denerwował:-) Ada. Wpisz w wyszukiwarkę Silva i obejrzyj teksty. Ja Ci przesyłam zaraz emaila. Buziaki, miłego Dnia wszystkim

chociaż jakbym sie tak głębiej zastanowiła to zgadzam sie z Tobą Pelasiu! Skoro odpadł i był suchy to znaczy ,że takie są.

Hejka wszystkim!Buziole dla wszystkich Ja mam takiego wystajacego pieprzyka na czole bardzo mi przeszkadza nie mialabym nic przeciw zeby sobie odpadl:D Dla wszystkich piszacych prace wiele ,wiele sil i weny tworczej! teraz maturzysci pisza z jezyka polskiego :D

a ja mam duzo wiary w wizualizacje. jak zaczynam z czyms miec watpliwosci to wlasnie pomagam sobie wizualizacja, bardziej mnie motywuje.latwiej jest znalezc droge jak to osiagnac albo rozwiazac problem, czy tam co kto ma. stosuje tez afirmacje czy haslo przewodnie na dzien tydzien czy jakis czas, teraz mam to na dole.

U mnie ciepło, ale za oknem.Ja siedze w murach, korzenie zapuszcze do 15.

Hejka piszcie cosik :)