Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Hejka!!!! Co tam slychac???U mnie w miare ok.Lebek mnie boli.U mnie dzis bylo kilka ulew i kilka razy zmoklam,bo nie wzielam parasola.Rano nie zapowiadalo sie na takie ulewy.Mialam sprawy do zalatwienia na miescie.Jutro mam przedstawienie w szkole u corci.Nareszcie konic roku szkolnego i WAKACJE. Lidzia,fajnie masz,ze wyjezdzasz wczesniej.po co bylo sie martwic na zapas? :) W tym bagazniku to dla mnie za duszno-jade za Wami na rowerze!!! Marzenka,dzieki za pamiec o mnie!!!.:):):) U mnie raz lepiej raz gorzej.Ale radze sobie bez lekow.Najbardziej nie radze sobie z bolem glowy. Marzenka-odstawiaj ten swoj xanax i zastap go ziolowymi tabletkami.Juz dosc dlugo go zazywasz!I nie dziala na Ciebie/slusznie zauwazylas/ Zycze spokojnego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipus u nas byla caly czas ladna pogoda ani grama deszczu dzisiaj bardzo mało wychodziłam na pole wiecej czasu w domu byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Troche rozbita bo dzis przewage ma moja cholerna N MECZY MNIE OD SAMEGO RANA I NIE DA MI SPOKOJU ALE TRUDNO NIC NIE MOGE PORADZIC jutro bedzie lepiej moze odejdzie dam jej troche ziolek to sobie pojdzie w diably Mam ochote niraz krzycec ze jestem nia zmeczona ze mam wszystkiego dosc i nie chce tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIPUS JAKIE ZIOLKA BO JEST ICH OD CHOLERY W APTECE I NIE WIEM JAKIE WZIASC Chcialabym choc jedna nocke przespac ale co mam lyknac moze wtedy sie uspokoje Zaczelam pracowac i nie mam czasu na nic bo jestem jeszcze niezorganizowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana2333
wtam serdecznie, napisalam dzis posta ale nikt mi prawie nie odpowiedział wiec zwracam sie do was:( co ja mam robić powiedzcie? czy tą cholerną nerwicę mozna wogole wyleczyc?? ja juz nie mam siły z nią żyć!!!! mam 23 lata i zamiast cieszyc sie mlodościa i przygotowaniami do wesela( bo niedlugo wychodze zamąż) caly czas mysle ze umre, zestanie sie cos zlego, do kosciola nawet nie wchodze bo zaraz i tak musze wyjsc, ciągle koluje mi sie w głowie,tak samo w supermarketach i albo musze sie zamknąc przed ludzmi zeby nikt mnie nie widział, albo zastanawiam sie czy jak padne to ktos mnie uratuje, caly czas mam kule w gardle, ucisk w klatce piersiowej, kolatanie serca, nie umiem sie juz niczym cieszyc, caly czas te chore mysli, dlatego to cholerstwo mnie dopadło?? pomozcie mi bo juz niemam siły:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betea
Dziewczynki, z tym upalem to na pocieszenie Wam powiem, ze chyba wszedzie to ocieplenie klimatu daje sie we znaki, tak wogole to nie przepadam za latem, moze dlatego ze mam za wysokie cisnienie, wole zime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam znerwicowana TO sa typowe objawy nerwicy i wszystkie to mamy lub mialysmy Do cholernej nerwicy musisz sie przyzwyczaic to bedzie zylo sie lepiej z wyleczeniem to trudny temat Zapisz sie do psychologa on napewno ci pomoze i poczujesz sie lepiej Moja corka w twoim wieku tez miala nerwice i dzieki pani psycholog pozbyla sie jej JAK jest zle to przypomina sobie slowa pani psycholog i daje sobie rade MY tez bardzo cierpimy ja tez mam te same objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Znerwicowana Wiem że jest ci ciężko, wszystkie to przechodzimy, ale większość z nas juz sobie dobrze z tym radzi. A czy byłaś u lekarza. Mysle, że wskazana byłaby wizyta u psychiatry i psychologa. Faktycznie jesteś bardzo młoda i życie dopiero przed tobą. My trochę starsze tom już inaczej do tego podchodzimy, ale uwierz, nam też trudno z objawami wytrzymać. Każda coś robi dla siebie i stara się jakoś wygonić tą zmorę. Mnie dobrze robi konwersacja z koleżankami t tego topiku, to część mojej psychoterapii. Może jakieś ziółka uspakajające, poczytaj sobie wcześniejsze wpisy. W aptece jest duży wybór ziółek do picia i tabletek. A poza tym pisz tu i nie przejmuj się że nie odpisujemy napewno nie oznacza to braku zainteresowania czy lekceważenia. Każda nowa osoba jest cieplutko przyjęta. Ja też na początku miałam wątpliwości czy zostanę zaakceptowana i okazało się że kilka wpisów i poznałam dziewczyny powoli i nawiązałam wspaniały kontakt. Zadna osoba potrzebująca pomocy nie zostanie zostawiona sobie. Napisz od kiedy żle się czujesz i coś więcej o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znerwicowana witaj moze sprobuj na poczatek Validol to jest ziołowe lekko uspokaja a le mysle ze powinnaś sie wybrac do lekarza zeby tak sie nie meczyc sama wiez ze bedzie teraz wiecej stresów powodzenia pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zgodność wypowiedzi jakbyś były siostrami z Marzenką Witam Marzenko u mnie duchota okropna trochę wiaterku wieczorkiem ale \"klara\" (to po śląsku słońce = prawda Liduszka?) cały dzień męczy promieniami. W moim autku było chyba 50 st,C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAGODKA NAPISZ jakie leki bierzesz bo trudno jest dobrac Uspakajaczy jest od cholery JESTES Z lodzi czy okolic bo BASIA I JUZ tez jest z lodzi Jestesmy w jednym prawie wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana2333
dziekuje dziewczynki:* ja juz nawet nie mam siły palakac, dlaczego to cholerstwo mnie dopadło DLACZEGO nie moge korzystac z zycia jak wiekszosc moich rowiesników tylko caly czas zastanawiac sie kiedy upadne i czy zaraz nie umre , lbo kiedy to nastąpi:((((( juz nawet mialam mysli samobójcze, wiecie co? ja jakos nie wierze zeby jakas pani psycholog mogła mi pomóc, przeciez to to samo jakbym porozmawiała z moją matką czy przyjaciółka....ja juz naprawde nie mam siły, do wesela juz tez nie cieszą mnie przygotowania bo caly czas zastanawiam sie jak wytrzymam w kosciele i jaki to bedzie wstyd jak bede musiala wyjsc, nie powiedzialam nawet o tym narzeczonemu,wstydze sie isc do psychologa:( a powiedzcie prosze czy do psychologa mozna isc panstwowo czy tylko prywatnie? bo nie mam zbytnio kasy zeby chodzic prywatnie, i dlaczego ta debilka dotyka az tak młodych ludzi??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESZCZE dzis nie bylam w kuchni caly czas robie wszystko zeby tam nie wejsc nie mam ochoty na robienie kolacji Jestem dzis do dupy Nie moge znalezc pracownika bo jeden mi uciekl za granice i szukam konkretnej osoby i musze sama zasuwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta cholera dotyka mlodych ludzi Dobrze jak bys poszla prywatnie ale na pierwszych wizytach nie oczekuj zmian dopiero po 2 miesiacach jest mala poprawa to nie sa leki zeby zaraz pomoglo WIEM co czujesz ale pamietaj na weselu i w kosciele nic sie nie stanie i nikt ci nie bedzie pomagal wiec sie nie nakrecaj mama TEZ CI NIE POMOZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana2333
no wlasnie o to chodzi ze ja sie NIE nakrecam, staram sie o tym nie myslec i odganiac te mysli ale to jest cos co we mnie siedzi i nie chce wyjsc i czym bardziej staram si nie myslec tym bardziej objawy sie nasilają! zresztą wy to wiecie.... ja juz nie mam sily z tym walczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSLI same do glowy wchodza i nie da sie zapomniec my o tym wiemy a kiedy slubujesz NIC CI SIE NIE STANIE szczyp sie w posladek zeby odgonic mysli lub cos innego wymysl jest trudno ale przyzwyczajaj sie do sytuacji az w koncu zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana2333
no tak staram sie odganiac tylko wtedy wygladam jakbym byla jakas nienormalna, rok temu bylam swiadkiem to caly czas drapalam sie po brodzie albo patrzylm w dól i wykonywalam jakies szybkie ruchy bo wydawalo mi sie ze zemdleje, dlatego boje sie ze tak bedzie na moim ślubie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu sie męczę... każdy dzien to walka na ktora czsem brakuje sil kurde we wrzesniu to juz bedzie rok ... po tak dlugiej przerwie pozdrawiam i buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazanku nie masz siły walczyć dla siebie to walcz dla swoich bliskich :) staraj się , ale nie zapominaj że nie trzeba zawsze być w formie . Mozna mieć złe dni i smutne , po nich przyjdą radosne i wesołe . Nie pozwalaj swoim myślą żeby ogarniły całą Ciebie , rób coś z czego będziesz sie cieszyła drobnostki ale żeby sprawiały ci małe radości . Znerwicowana psycholog pomoże znaleść Ci problem przez który cierpisz . To co ci dolega to tylko myśli które powodują objawy cielesne . Gdzieś w podświadomości coś siedzi i jest nierozwiązane . Jak będziesz myślała że będziesz czuła sie zle to nakręcisz sie i będziesz czuła lęk . Idz porozmawiaj z psychologiem bo trzeba porozmawiać o sobie o tym co czujesz i co przechodzisz i co przeszłaś . Jesteś młoda i masz szansę w miarę szybko z tego wyjść bo im dłużej sie w tym tkwi bez pomocy tym jest .....nie za ciekawie . Ale z nerwicą sie żyje normalnie , może przestanie doskwierać fizycznie a na dusze można inaczej spojrzeć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :-) Znerwicowana bardzo ci współczuję że tak cierpisz i to jeszcze w tak ważnych dniach dla ciebie. Na początek radzę ci zaopatrzyć się w coś ziołowego na uspokojenie bardzo dobra jest neospasmina lub kalms. Warto wybrać się do lekarza, skorzystać z pomocy psychologa. u tak młodych osób bardzo często wystarczy psychoterapia aby zwalczyć nerwicę. staraj się jednak nie myśleć w ten sposób że nie wierzysz że psycholog może ci pomóc. takie podejście jest bardzo niewskazane. musisz sobie powtarzać że wierzysz w to że ci pomoże, że z tego wyjdziesz. Jeśli możesz polegać na swoich rodzicach to myślę że rozmowa o twoim problemie mogłaby też pomóc. mi rozmowy z moją mamą pomagają, gdy jest naprawdę bardzo xle to nikt inny mnie tak nie zrozumie. Dziewczyny przeczytałam już część tej książki o której wam pisałam \"Potęga podświadomości\" polecam jest bardzo dobra. Mazanku jakoś daję radę choć wczoraj wieczorem totalnie było źle. ale dziś spoko. Całuję cię, nie dawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia jak to jest... ja jestem, ty jesteś a renia jeszcze w podróży???? przecież razem byłyśmy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neciu ..a za nami na rowerku ....Pipuś :) a Rrenka gdzie ? Mykam już bo synek wrócił ..dobranoc wszystkim ...😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazanku ostatnio gdy byłam u pani psycholog zapytałam ją jak dużo moge jeszcze znieść, na ile mi sił starczy? Odpowiedziała mi że nawet sobie nie wyobrażam jak wiele człowiek potrafi znieść. W tej książce przeczytałam że możemy sami zakodować swoją podswiadomość. Że najważniejsze jest pozytywne myślenie. ja dotychczas myślałam że to już koniec, że z tego nie wyjdę. Od dziś myśle inaczej, powtarzam sobie że będę zdrowa, szczęśliwa, że będe spełaniać swoje marzenia. nie może być inaczej. i nawet kiedy było bardzo źle, kiedy myślałam że już nie daję rady, zawsze podnosiłam się, żyję i to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... to pipek ładnie pedałowała że do domu tak szybko przyjechała :-) dobranoc Efcia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×